Tokio Hotel

patunia_th · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 20:47 Temat postu:

No nie kazda niemka jest brzydka,
tak samo jak nie kazda blondynka jest glupia.
A co do tego kontraktu to oni pewnie podpisali
ale dotyczyl on pewnie togo,
ze nie moga miec dziewczyny przez jakis czas.
Tak mi sie wydaje.

EDIT
znowu zaczynam strone w Fc B. XD

Zulla · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 20:54 Temat postu:

eyyy !
no juz nie popadajmy w paranoje
kontrakty nie mogą wkraczac w zycie prywatne

wiec na bank nic o dziewczynach nie podpisywali!!

prosze uwaznie czytac poprzednie posty ^ ^

patunia_th · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 21:00 Temat postu:

Moze nie podpisywali na papierze,
ale dla mnie to jest dziwne
4 zajeb****** chlopakow, zeby przez 2 lata albo i dluzej nie mialo dziewczyny.
Poza tym zauwazylam, ze we wszystkich boysbandach
faceci zazwyczaj nie maja dziewczyn.
Przepraszam bardzo, ale PCD np. nie moga miec chlopakow.
Wiec moze BTGG nie moga miec dziewczyn,
zeby nie zrazic fanek

mischa · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 21:05 Temat postu:

jak zaczelyscie o ex-dziewczynach to dam fotki [dla tych,ktore chca sobie przypomniec ich twarzyczki]

byla Billa: [link widoczny dla zalogowanych]

byłe Toma: [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

na kontraktach sie nie znam.
ale jezeli Zulla pisalas,ze niektorzy podpisuja kontrakty,w ktorych maja 'zakaz uprawiania seksu x godzin przed koncertem' to chyba juz wkracza w zycie prywatne? i nie odnosze sie teraz w zaden sposob do TH. tylko taka mala dygresja.

Sakura · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 21:19 Temat postu:

Była Billa jest podobna do mnie Grey_Light_Colorz_PDT_23

Parę kilo za dużo... I dziecinna buźka, no i krótkie włosy... Kolor tylko inny.
No i ja mam krzywe zęby. XD

Hem... Ale i tak nikt by nie uprawiał seksu przed koncertem XD
A przynajmniej ja.
To grozi zapomnieniem się w trakcie śpiewania.
Bo sobie przypomnisz co się działo...
XD

Zulla · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 21:32 Temat postu:

hah
ale koncert to praca. nieprawda?? dzien pracy.
i nie wpływa na zycie owej osoby
whatever.

nie podoba mi sie ta dziewczyna,
niemniej jednak szanuje wybór Billa...
każdy ma to co lubi...
co sie lubi, to sie ma? czy co sie ma, to sie lubi? jak to szło

patunia_th · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 21:33 Temat postu:

Woklalisci przed koncertem nie powinni uprawiac sexu,
albo powinni go przynajmniej ograniczyc,
bo to podobno nie wplywa korzystnie na struny glosowe.
Wiec kiedy billus bedzie mial jakis zmarnowany glosik
to bedziemy mogly sie domyslac co przed koncertem wyprawial XD

edit
A te niemki to serialnie maja jakas manie kolczykowania sie...
niech sobie jeszcze tylki przekluja do szczescia. Laughing

Kiedys w nimczech widzialam laske z takim tluszczem, ze szkoda gadac, miala kolczyka w pepku i baardzo ktociutka bluzeczke. Wygladalo to komicznie

...ale mozna czesto dostrzec to w niemczech [nawet tak mowi moja nauczycielka od niemca Razz

] Wiec te dziewczyny B&T nie sa wcale takie najgorsze.

Mitternacht · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 21:43 Temat postu:

Tak samo mój tata mówi że niemki wcale nie są takie brzydkie
albo mówi że są wysokie, ale ja bynajmniej w tych niemieckich fankach aż takich wysokich nie widziałam....
A takie podpisywanie kontraktów z zakazem związków i uprawiania sexu x godziń przed występem, jest głupie i tak jak ktoś mówił wtargnięcie w życie osobiste....
co oni mają być skazani na samotność żeby dogodzić fanką, no niby fanki są ważnie bo bez nich nie byliby sławni, ale też czasem należy pomyśleć o sobie
Bill wybrał tak jak wybrał, dlatego jest sam
ciekawe czy mają taki punkt w kontrakcie...

Właśnie, czy one nie wstydzą się wyjsc z tłuszczem w krótkiej bluzce
ja bym nie wyszła w życiu a co dopiero na takim brzuchu kolca mieć...
ale widać niemki nie mają kompleksów Razz

..::Dominisia::.. · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 21:45 Temat postu:

mi sie zdaje że nie podpisywali żadnego kontraktu.. teraz sa praktycznie cały czas w trasie i niemają czasu na dziewczyny.. takie moje zdanie... hehe Tom i podpisanie umowy ze nie może miec dziewczyny.. nie wydaje mi sie hehe Razz

ta Billa taka dziwna... ale wkońcu nie wyglad najważniejszy Wink

mischa · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 21:50 Temat postu:

'hah
ale koncert to praca. nieprawda?? dzien pracy.
i nie wpływa na zycie owej osoby '

rozumiem o co Ci chodzi,ale.. ^ ^ ale jakby nie patrzec to jesli chce 5 h przed koncertem to zrobic [tzn. nie ja xP..wokalista jakis] a kontrakt mu zabrania,a wiec wplywa.
moze sie czepiam,ale ta sytuacja moze byc roznie odbierana. ktos moze uwazac,ze 'zabawy w sypialni' moga przeszkadzac wokaliscie,a ktos inny,ze moga mu pomoc [przynajmniej slyszalam,ze jakiemus pilkarzowi pomoglo,bo potem strzelil bramke Very Happy

]
zreszta czy to wazne? jezeli jakis wokalista,zepol,wokalistka itp. podpisuje kontrakt to raczej stara sie,aby mu /im/ jej pasowalo. nie mozna miec wszystkiego,ale zawsze mozna negocjowac.

patunia_th · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 22:01 Temat postu:

Ale debata sie zrobila na temat tego kontraktu.
Mi sie wydaje, ze po prostu podpisywali cos takiego, ze nie moga miec dziewczyny przez pewnien czas. Bo w kontrakcie raczej nie pisalo "zaden z was nie moze uprawiac sexu wczesniej niz 5 godz przed koncertem" Laughing

Ale to fajnie brzmi Laughing

I tak sie nie dowiemy na czym polegal ich kontrakt.
Nie sadze, zeby bill ogolsil publicznie "chcialbym miec dziewczyne, ale niestety moj kontrakt na to nie pozwala. Nie robcie sobie nawet szans moje drogie". Laughing

Wiec musimy zyc w niewiedzy...
i tak jest chyba najlepiej.

Mitternacht · Wysłany: Sobota 10-02-2007, 22:16 Temat postu:

Najlepiej jest wiedzieć mniej
niż wiedząc więcej się rozczarować....
O czym jeszcze pogadamy
jakies fajne temaciki
a że nas dużo teraz to pogadajmy sobie o czymś Grey_Light_Colorz_PDT_42

Madziuchna · Gość

jakoś nie zdaje mi się żeby nie mogli mieć dziewczyn
to z tym sexem też nie zabardzo
ale już prędzej niż pierwsze xD
nie wiem czemu

pewnie chcieliby mieć kogoś przy boku
ale niemają czasu
ciężko by im było i tym dziewczynom
i pewnie czasami też wolą się zająć muzyką niż mieć kogoś
bo ona ich nie zdradzi i nie opuści ;]

znajdą sobie kogoś
ale nie teraz
jak sie wszystko uspokoi chociaż trochę
przynajmniej będą mieli więcej wolnego czasu i życie prywatne ;]

no i fakt...teraz sobie Bill zwiedził trochę świat
pooglądał ładne nastolatki
i może wybrzydzać i wybierać jak tylko chce xD
oby wybrał dobrze

Izu$ka · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 0:06 Temat postu:

napewno znajdą sobie dziewczyny w późniejszym czasie jak trochę o nich ucichnie. potrzebują jak każdy człowiek miłości i zrozumienia. teraz byłoby trudno znaleźć sobie jakąś,która by nie leciała na nich jako na TH. A Bill potrzebuje dziewczyny normalnej,której by nie obchodziło czy jest w kapeli czy nie,oraz czy wygląda jak gej,czy nie Laughing

to był joke Laughing

Billu;*

a z tym sexem to w ogóle jakieś to porabane... Shocked

Admin-Black Swan · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 0:18 Temat postu:

O jaa.. nie wchodziłam tu dość długo, bo po prostu przerażała mnie perspektywa przebrnięcia przez masakralną ilość postów... Rolling Eyes

A wy znów wałkujecie temat Bidona i dziewczyny... Spekulacje, przypuszczenia.. OMG..
Był temat o seksie Bidona, o depilacji, ambicjach, masturbacji i wielu wielku innych rzeczach...
Tak mi przyszło do głowy - sądzicie, że Bill kiedykolwiek zda maturę? Bo ja jestem na 99% pewna, że jednak nie. Rozleniwi się, nawet jeśli coś im nie pójdzie, to mimo wszystko będą znani i nie sądze by inwestował w swoją edukację. Skoro w tak młodym wieku zrobił sobie przerwę w nauce, to szansa powrotu jest minimalna, no chyba, że ma w sobie mnóstwo samozaparcia... Co o tym myślice?

Tajniaczka · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 0:51 Temat postu:

W końcu jakiś ludzki temat Twisted Evil

Wybaczcie

*Tajniak sie chowa przed złowieszczymi spojrzeniami*

Czy zda maturę?
Ja sądzę że tak.
Za jakieś 5 lat myślę.
Albo wcześniej.
Ale nie teraz..
Nie oszukujmy sie, ta sława nie będzie trwała długo, wszystko sie kiedyś kończy..
Zarobia swoje i osiądą, że tak powiem Wink

Wtedy będę chcieli zdobyć wykształcenie i zrobić coś innego w życiu niż tylko tworzenie muzyki..
Jak tak teraz o tym myślę to sama nie wiem.. Confused

Zrobi czy nie?
Nauka jest ważna, ale on nie lubił szkoły jak każdy z nas i chyba nie będzie chciał do tego wrócić..
Nie wiem.
Mam zawiasa powiem szczerze...

EDIT

Mitternacht · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 9:44 Temat postu:

Czy Bill zda maturę?
też myślę że zda, tylko nie wiadomo kiedy Razz

jeszcze wyjdzie że ja będe ją miała szybciej niż on ( jesli zdam Grey_Light_Colorz_PDT_42

)
w niemczech mają 11 klas, chyba (?) a u nas jest 12 ciekawe czemu...
a jak myslicie Bill na prawo jazdy się wybierze? Grey_Light_Colorz_PDT_42

ja go nie widze za kierownicą

Zulla · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 10:14 Temat postu:

było juz o maturze
ja mowie ze podejdzie i zda.

bo matura to przeciez podstawa.
a sami mowili ostatnio, ze sie uczą w tej swojej szkole i ze nie ma obijania Rolling Eyes

moze to nie to samo....
ale sie ucza!

a o kontrakcie. napisałam malutkimi literkami. to chyba mowila wokalistka "łez" ze w jej kontrakcie jest cos takiego o seksie przed koncertem.
ale pominmy to
pfff
na bank o dziewczynach nic nie podpisali. o! paranoja

Villish · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 10:25 Temat postu:

Ja tam wierze w siłe Bidona.
Zdolny chłopiec z niego.
Przyłoży się, zrobi sobie troche przerwy od śpiewania i zda Wink

Musi przecież zapewnić sobie jakąś przyszłość.
Bo kiedyś Bill Kaulitz będzie zwykłym Billem Kaulitzem, pracującym w biurze?
Albo jako striptizer

Chociaż do tego drugiego matury mieć nie musi

Olunia_ · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 10:30 Temat postu:

O Boże

My tylko z Zull, że konktrakt o śmiesznej treści, w Wy już o kontrakcie Th

Co do matury. Wątpię.
Wiem, zawsze dla siebie się kształcimy,
ale po co im? Mają kasę, do pracy wątpię czy będą musieli chodzić.
Może z z takiego założenia wychodzą.

Chociaż nigdy nie wiadomo ile będzie istniał ich zespół,
ale i tak Bill zostanie tym B. Kaulitzem z th,
zawsze znajdzie pracę Grey_Light_Colorz_PDT_06

Nie wiem, ale tak jakoś chyba fajnie by było, gdyby jednak zdali ^.

Odrodzona · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 10:38 Temat postu:

ZUlal to lecialo:
Jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma Razz

Pamietam, bo slyszalam to za kazdym razem kiedy wybrzydzalam.
Nevermind

Co do tego kontraktu:
Kiedy oni podpisywali umowe, nie byli slawni,, tylko chcieli sie wybic wiec zgodzili sie na wszystkie warunki. Tak mysle...
W takich umowach sa takie pierdoly, ze mozna peknoc ze smiechu.
A numer 1 na trasie to ponoc "zadnej dziewczyny/chlopaka"
No i jesli sa tak uwielbiani, to moze faktycznie nie moga miec dziewczyny, bo straciliby fanki.
A co do seksu przed koncertem sie nie wypowiadam.

Matura Razz

A matura tez jest w niemczech? <lol2>
No bo w Irlandii nie ma, ale sa jakies testy na podstawie ktorych sa liczone punkty, ale to chyba to samo, co nie? :p Wiem, glupia jestem.
Napewno kiedys zda, bo to jest podstawa. Jedni zdawaja mature w wieku 40 lat (czyt. moj wujek). Mowie kiedys, bo mysle, ze wezmie sie za to, dopiero jak skonczy sie jego kariera. Teraz pewnie nie widzi sensu, bo do jego zawodu matury nie trzeba, a pieniazki i tak wplywaja na konto Razz

Zulla · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 11:00 Temat postu:

^ ^
neee
to juz jest psychoza jakas, kiedy zabrania sie ludziom zwiazkow... bo sa gwiazdeczkami.
nigdy o takim czyms nie slyszalam. chociaz PCD Question

ale skończmy.
Grey_Light_Colorz_PDT_06

dokładnie!
Jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma!! < to jest strzał w dziesiątke!

Odrodzona
w niemczech
od szóstego do osiemnastego roku życia pomyka sie do szkoły, czyli trwa to 12 lat Grey_Light_Colorz_PDT_06

w pierwszym okresie nauki wszystkie dzieci chodza do podstawówki- grundschule. W większości landów są one czteroletnie. pozniej jest 5 i 6 klasa i dzieci z pomoca nauczycieli wybieraja sobie nastepna szkole. cos takiego jak ogólniak- gimnazjum i kształcenie sie w danym kierunku
a potem po 12 albo 13 roku nauki pisze sie mature Rolling Eyes

szkolnictwo w niemczech jest troszke poplatane to taka pigułka Wink

^
alez wykład... ^

Astray DemoniC · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 11:48 Temat postu:

Sonne · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 12:31 Temat postu:

Zulla ma rację, temat o przyszłości Billa, w tym o jego edukacji już był. Goo-gu go poruszyła Very Happy

Czy ja coś źle zrozumiałam? Loreley napisała, że Bill i ta dziewczyna od początku wiedzieli, że to taki chwilowy związek, więc jego była musiała kłamać. W końcu dla Billusia liczą się tylko długie związki Smile

W jednym z wywiadów przeczytałam, że Billuś sam o sobie mówi, iż jest perfokcjonistą, więc pewnie prędzej czy później będzie chciał zrobić maturę, a może i nawet studiować.
Bidonek nie jest głupi i pewnie nawiąże odpowiednie znajomości, dlatego o pracę raczej nie będzie się musiał martwić. Kto wie, może powtórzy drogę do kariery Josta Very Happy

Madziuchna · Gość

Ja myślę, że kiedy czas TH sie skończy to Bill będzie mógł sie gdzieś załapać na pracę
już próbował niejednego bo był i jest rozchwytywany
jednak wydaje mi się, że po jakimś czasie i ta jego nowa praca by się skończyła bo każdemu już by się znudził TEN Bill
chociaż chciałby to nie wiem czy by się utrzymał tak jak np. Madonna
oczywiście życzę mu z całego serca żeby jak najdłużej stał na scenie Smile

no i nawet jakby po trasie Zimmer skończyła sie jego kariera to wątpie, że pieniadzę, które zarobił starczyłyby mu do końca życia Grey_Light_Colorz_PDT_42

no i jeśli on uczy się w tej szkole 'internetowej'(?) to może nie jest całkiem na bieżąco , ale zawsze coś Smile

i sądzę, że stanie do matury i ją zda
to jest mądry chłopak Smile

jesli nie podejmie się jej teraz to rok później
a wtedy już opanuje cały materiał Smile

no chyba, że on nie pobiera nauk w tej swojej szkole
to ja nie wiem co z nim będzie Grey_Light_Colorz_PDT_42

studia też dobra sprawa
ale chyba nie miałby już na to czasu
poza tym co by z nim tam ludzie mogli zrobić ;]