Tokio Hotel

Sylwia_th · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 15:11 Temat postu:

Ja tam się cieszę, że on nie ma tej drogi do raju xD
I nie koniecznie musi golić... może nie mieć Razz

Tak samo dobrze, że chlopak się goli.... nie wystają mmu przynajmniej perfidnie włosy znad bokserek xD

golden_brunette · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 15:15 Temat postu:

Vanilla · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 15:16 Temat postu:

ej, a wyobrażacie sobie, jakby to sexi wyglądało jakby mu te włosy wystawały?

(ja zawsze musze mieć jakieś odpały xD)

Mitternacht · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 15:25 Temat postu:

hehe very very sexy mrrrau..

już to widze bidon i piękne wystające włosy

ANniKA · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 15:40 Temat postu:

bosh, jaki temat xD
mi tam objętne - goli się czy nie, to jego sprawa - i tak nie oglądamy tego na codzien, wiec w tym przypadku raczej malo istotne Razz

goo-gu · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 15:44 Temat postu:

Mi osobiście ani ciut ciut by nie przeszkadzaly jego włosy na brzusiu.
Przeszkadzały by mi za to odrosty, tak ja ten... te włosy byłyby takie którkie i kłujące.... Neutral

No ale spoko reguluje brwi, farbuje włosy, to dlaczego reszta owłosienia miała by zostać nie dotknięta, tak??

I wydaj mi się że depilacja brzucha to najmniej przeszkadzające mi dziwiactwo z jego dorobku Laughing

Vanilla · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 15:46 Temat postu:

goo-gu · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 15:58 Temat postu:

No oczywiście?!
Nie gadaj, że nie zauważyłaś?

Wystarczy rozkimnić to [link widoczny dla zalogowanych]

I to [link widoczny dla zalogowanych]

P.S. No bo chyba teoretycznie powinni mieć takie same, a przynajmniej podbne!

Mitternacht · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 16:01 Temat postu:

hehehehe co?? Bill sobie brwi reguluje nie no heheh on to tak dba o siebie jak Rzymianie (mmm z historii to wiem) myli sie i depilowali "dbali o siebie bardziej niz my teraz" tak jak to pan od histy stwierdził Razz

Vanilla · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 16:02 Temat postu:

goo-gu... rzeczywiście, nigdy nie zwróciłam na to uwagi.

ogólenie rzecz biorą, zawsze wydawało mi sie, że to poprostu różnice między bliźniakami.
spójrzmy chociaż na ich nosy.

a ty mi tak brutalnie otworzyłaś oczy.

dajcie spokój...

moja dzielna dziewczynka!!!

goo-gu · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 16:09 Temat postu:

Nie no to, że Bill reguluje brwi, to zauważał HO HO HO... dawno temu. I długo przeżywałąm z tej okazji syndrom chorobowy... bo jak chłopak, może mieć ładniej wyrwane brwi niż ja? Confused

Ale kiedy zaczął je robić henną, nie wiem, ale zauważyłam to dopiero jak kilka miesięcy temu oglądam zdjęcie "stergo TH" i coś mi u Billa nie pasowało...
A co mi nie pasowało?

No blond brwi oczywiście!

Ale teraz ma czooorne i mrochne, więc jest cacy Laughing

Mitternacht · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 16:23 Temat postu:

On cały jest puci puci koniec i kropka Very Happy

Sonne · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 16:28 Temat postu:

Co do "starego" posta Kłopota, to jakby to powiedziała Panienka Gosia Wszystkowiedząca (idąc tokiem myślenia niektórych forumowiczów nicka nie ujawnie, ale i tak wszyscy wiedzą o kogo kaman): "Kolejne pytanie z serii, który bliźniak jest gejem i dlaczego Bill?"
Nie wiem wprawdzie czy gejami mogą być kobiety, ale jak mówi mój brat cały dzień nic nie robię, więc mam czas, żeby to przemyśleć.

Dla mnie to oczywiste, że Bill sobie depiluje brwi i hennę funduje. Nawet się przyglądać nie muszę. Zresztą większość kobiet to robi, więc nie widzę w tym nic dziwnego.
Mnie on już powoli drażni. Zawsze idealnie zafarbowane włosy, bez odrostów, idealna fryzurka, idealny makijaż, ciuchy idealnie dobrane, idealnie pasujące łańcuchy, obroże i inna biżuteria i do tego jest jeszcze idealnie wydepilowany Rolling Eyes

On już nawet metroseksualny nie jest, po prostu ideał Confused

Dla mnie on się powoli staje za idealny. Chyba sobie włączę, cometę, bo mu tam tak nieidealnie nażelowany włos sterczał Rolling Eyes

Goo-gu: Bill robi wszystko dla Georga. W końcu miłośc

Vanilla · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 16:34 Temat postu:

Sonne, ja bym to wszystko ujęła w trzech (o ile 'o' można uznać za słowo) słowach: "dba o siebie".

i uważam, że dobrze.

lepiej, żeby o siebie dbał niż, żeby chodził jak jakiś menel. Rolling Eyes

no i faktycznie, przesadza momentami.
też mnie to denerwuje.
święty fakt.

ale przecież nic nie zrobimy.

Mitternacht · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 16:38 Temat postu:

No nic nie zrobimy ale spodobał nam sie taki przecież, więc nie powinno nas to dziwić ale czasem mnie zastanawia dlaczego on tak przesadnie dba o siebie i się maluje i czy chłopaki z zespołu np mówią mu żeby przystopował czy coś Idea

Sonne · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 16:40 Temat postu:

Ależ ja nic nie ma do dbających o siebie facetów (aż trudno tak określić Billa) dopóki oczywiście po serii zabiegów upiększających nie pozostawiają syfu w łazience, który ja muszę sprzątać Grey_Light_Colorz_PDT_46

Znam nawet chłopaka, który sobie troszkę brwi depiluje, ale robi to tak, żeby się w oczy nie rzucało Very Happy

Nie lubię tylko przesadyzmu i jakiejś chorej perfekcji zarówno u facetów jak i u kobiet. Moim zdaniem Billusiowi nie zaszkodziłoby, gdyby się trochę zapuścił. W końcu pewnie Tomuś też dba o siebie, ogólnie wygląda dobrze, a nie spędza tyle godzin na poprawianiu swojej urody, co jego brat.
Nie wiem, to co wyczynia Bill mi się jakieś chore widzi. Nie jestem psychologiem, ale on chyba powinien sobie trochę odpuścić.

edit: Też się zastanawiam nad tym co JoLa16 Rolling Eyes

Vanilla · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 16:45 Temat postu:

póki co syfu w łazience Billa, sprzątać nie musisz.

no cóż.

nienawidze tego słowa i, tym bardziej, nienawidze tego mówić.
'zgadzam się' noo.

powinien odpuścić.

goo-gu · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 16:46 Temat postu:

Sonne · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 17:05 Temat postu:

Goo-gu mnie rozumie Very Happy

Na razie nie muszę po nim sprzątać łazienki Cool

Zastanawiam się, czy jego narcyzm osiągnął już monstrualne rozmiary i nic się nie da z nim zrobić, czy on jest strasznie zakompleksiony i dlatego tak sobie wszystko poprawia. Patrząc na niego to chyba jednak to pierwsze Rolling Eyes

Może się czepiam, ale tak sobie oglądam ten film, do którego Lisq dał linka i się zastanawiam, dlaczego jest akurat taki podział: Bill na jednej sofie, a reszta zespołu na drugiej Rolling Eyes

Drache · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 17:06 Temat postu:

cóż muszę zgodzić się z tym, że Bill czasami (?) przesadza. Często on nawet z zachowania przypomina dziewczynę Confused

Mnie najbardziej denerwuje jak ma pomalowane usta, po prostu nie mogę tego znieść. Jednak każdy ma jakieś wady, już przestaję się czepiać. Wink

co do rozważań, znalazłam pewien fragment wywiadu, może się przyda:
red: "Czy jeden mówi drugiemu, jeśli coś mu się w nim nie podoba?"
Tom: "Jasne. Ja nieraz mówię: "Ty, Bill, wyglądasz badziewnie!." "

czyli chyba reszcie czasami styl bycia Billa przeszkadza Wink

golden_brunette · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 17:13 Temat postu:

Nie koniecznie powinni mieć brwi podobne! Włosy przecież zawsze inaczej rosną! Nie sądze że reguluje brwi. A takto wyrównywałby je tak tu na wprost a z boku zostawiał Grey_Light_Colorz_PDT_46

?! Mam taki plakat z niemievkiego Brava nie dawnego gdzie ma twarz z profilu przybliżoną i tam dokładnie widać jego brwi. Tam na pewno nie ma wyregulowanych... Więc co tylko z przodu. phiii dziwne Grey_Light_Colorz_PDT_46

goo-gu · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 17:26 Temat postu:

Golden_brunette mam dziwne wrażenie, że się za bardzo bulwersujesz.
Czy nie akceptujesz Billa z regulacją brwi? I tak bardzo chcesz udowodnić, że nie reguluje? Przecież to widać!
I nie ma nic w tym złego, ani szkodzącego otoczeniu, więc o co chodzi?

Bill popieram Twoją politykę any włosową!!

golden_brunette · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 17:34 Temat postu:

Phi... Wręcz przeciwnie niech robi co chce Grey_Light_Colorz_PDT_46

Może tutaj tak wygląda że tylko ja mam odmienne zdanie na ten temat a ogólnie zdania by były pewnie podzielone. Zresztą co my tu możemy wiedzieć, wszystko najlepiej wie sam Bill.
Mi nie przeszkadza to co robi... Może sobie już regulować te brwi robić jeszcze więcej. Najważniejsze żeby się z tym czuł dobrze. Niestety nie którzy nie rozumieją że nie jest z plasteliny i nie daje się ulepić bo chciałyby żeby robił to co dla nich jest na jakimś poziomie "męskie" ...

Anth92 · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 18:13 Temat postu:

Ja powiem, że nie rozumiem, o co ta dyskusja.

Bill o siebie dba, to chyba dobrze.
Wolicie ładnego Billa (nawet do przesady), niż żulowatego Billa np. na koncercie, w tv, w gazecie?
Jego styl ma się podobać przede wszystkim jemu, nie nam. Mi się wydaje, że powinniśmy być fanami muzyki Tokio Hotel, a nie fanami wyglądu wokalisty.
To jest jego prywatna sprawa.
Po za tym - wyobraźcie sobie, że to wy jesteście sławne, a komuś nie podoba się wasz wygląd.
Zmienicie się na siłę?

goo-gu · Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 18:47 Temat postu: