Tokio Hotel

..::Dominisia::.. · Wysłany: Piątek 27-10-2006, 0:49 Temat postu:

on ma swietnygłos... taki Charakterystyczny... i jak słysze jego głos to normalnie mi sie oś dzieje.. Po mutacjii wolę Razz

... ni ma słów żeby jego głos opisac popostu cudny Very Happy

werusiaa · Wysłany: Piątek 27-10-2006, 2:54 Temat postu: postaram się byc obiektywna

postaram się to obiektywnie ocenic...

otóż bill po mutacji miał troszkę problemy z głosem bo nie znał jeszcze do konca jego możliwości ale teraz już jest ok.

Dla mnie jego głos znaczy totalne odprężenie i zapomnienie o problemach... mogłabym słuchac i słuchac...

i pamiętajcie... każdemu zdarzają się drobne fałsze w śpiewie - wiem to z doświadczenia, na codzień śpiewam w chórze i początkującym zespole rockowym znam możliwości swojego glosu a jednak czasem mnie zawodzi... zły dzień, zmęczenie, chrypka - wystarczy zeby nie wyszło idealnie... :P[/b]

Jenna · Wysłany: Sobota 28-10-2006, 18:21 Temat postu:

werusiaa zgadzam sie z Toba co do tego ze kazdy moze nierazzafalszowac Wink

nie wiem ktory raz juz sie tu wypowiadam Wink

ale to ciagle aktualny temat bo po roznych wystepach mam inne odczucia co do jego glosu, ale wsztstkie sa pozytyne Wink

a powiem ze coraz leprze, rozwija sie nam Bidonek pod wzgeldem wokalnym (fizycznym tez ale to nie tu bede pisac Razz

)
teraz jego glos stal sie lagodnijeszy
przyjemniej sie go slucha mimo ze niektore piosnenki lepiej brzmia w starym wykonaniu Smile

jestem za nowym

Miss K. · Wysłany: Niedziela 29-10-2006, 10:48 Temat postu:

Śpiew Billa? Hmm... tak więc jest dość przeciętny, nie wyróżnia się niczym szczególnym. Przed mutacją strasznie wył, a teraz to jakoś normalnie śpiewa. Tak ogólnie mówiąc to strasznie mi się podoba ten jego niemiecki akcent, ah.

Sylwia_th · Wysłany: Niedziela 29-10-2006, 13:58 Temat postu:

Ja jego głisk uwielbiam Wink

Super śpiewa Very Happy

golden_brunette · Wysłany: Wtorek 26-12-2006, 13:44 Temat postu:

Głos ma poprostu świetny! Mogłabym bym podać miliony pozytywych przymiotnikow jaki jest! Poprostu wspaniały po mutacji <3
Taki że wole go słuchać na żywo niż jak wszystko jest dopracowane na płycie xD <3

Mitternacht · Wysłany: Wtorek 26-12-2006, 14:24 Temat postu:

Ja kocham jego głos!! <zakochany> taki przyjemny, śpiewa ładnie i ogólnie cacy Smile

dlatego lubie go słuchać Razz

Guano-Apeska · Wysłany: Środa 27-12-2006, 10:46 Temat postu:

oglądałam występ w Otto, jak śpiewam Rette mich. Och, przeciueż całkiem fajnie mu wyszło. Przynajmiej o 100 razy wolę gdy śpiewa ją na żywca troszkę fałszując, niż z playbecku wczuwając się przy tym jak nie normalny.. MI SIĘ TAM OKROPNIE PODOBA!@@ w ogóle Billuś jest total genial!!!

Panna P. · Wysłany: Niedziela 07-01-2007, 15:18 Temat postu:

dobryy .

Odrodzona · Wysłany: Niedziela 07-01-2007, 15:30 Temat postu:

Podoba mi sie jego glos i spiew, zwlaszcza w Instant Karma Very Happy

Ale moglby miec glos jak Chad Kroeger Very Happy

O boze, wtedy to juz bym zemdlala...
kiedsy myslalam, ze nie potrafi spiewac...
Tak jakos.
A teraz mysle, ze coraz lepiej mu to wychodzi Smile

_Orzech_ · Wysłany: Niedziela 07-01-2007, 17:46 Temat postu:

hmm...
trzeba byłoby się nieco dłużej zastanowic.
myśle, że głos ma sredni.
nie piszczy ani nie buczy.
nic specjalnego.

ania- · Wysłany: Wtorek 09-01-2007, 12:36 Temat postu:

Fajny ,ale nie ma nic specjalnego.

Sylwia_th · Wysłany: Wtorek 09-01-2007, 13:13 Temat postu:

Mi sie barzo podoba jego glos Smile

Zwlaszcza jak ma taka chrybke.... pieknie Smile

SandersxD · Wysłany: Wtorek 09-01-2007, 14:01 Temat postu:

Darkness · Wysłany: Wtorek 09-01-2007, 16:05 Temat postu:

Mi się podoba głos Billa po mutacji. Lepiej, nie śpiewa już jak dziewczynka. Z rette mich miał na początku troche problemów, ale już jest lepiej. Ale jak usłyszałam po angielsku ich piosenki to się załamałam. Bill ma taki akcent, że hoho.

Sonne · Wysłany: Środa 10-01-2007, 15:47 Temat postu:

Co do Instant Karmy...
Nie posiadam słuchu muzycznego, więc pewnie coś źle słyszę, ale mam wrażenie, że mniej lub bardziej świadomie Bill naśladuje w tej piosence M. Jacksona. Oczywiście nie porównuję do siebie tych dwóch wokalistów, ponieważ Bidon nigdy nie dorówna wspomnianemu przeze mnie piosenkarzowi, ale te końcówki wersów kojarzą mi się właśnie ze stylem śpiewania Jacksona...

Zulla · Wysłany: Środa 10-01-2007, 16:13 Temat postu:

taak
zgadzam się z Tobą Sonne
fakt że w IK Bill śpiewa innym stylem niż tokio- hotelowy

podobieństwo do stylu Michaela (rewelacyjnego i wielkiego artysty!) można znaleźć.
co prawda jemu to Byll nie dorówna Smile

tak więc
zgadzam się z Tobą w pełni

Instant Johna Lenona, to całkiem inna para kaloszy niż ' schrei' 'ich bin nich' itd.

dał chłopak rade
trzeba uczyć się od mistrzów i on to doskonale wie,
chociaż może robić to niespecjalnie.
ale w jego podświadomości to czuwa

goo-gu · Wysłany: Czwartek 11-01-2007, 8:41 Temat postu:

Tzn. ja sobie tutaj powiem tak.
W "Instant Karma" podoba mi się śpiew Billa.
Daje rady. pewnie to zasługa studia

Ale wczoraj, co rozkminiłam Sonne, przesłuchiwałam piosenki TH po,
no dosyć długiej przerwie. Bo przyznam sie bez bicia, że ostatnio częściej siedze na forum nudząc o czym kolwiek niż interesować się nimi Laughing

I tak sobie prawda siedzę.
Siedzę sobie prawda.
I sobie słucham.
dodam że słuchałam TH zaraz po sesji z polskim punkrockiem na którego punkcie mam świra i zawsze uwielbiam tam instrumenty!

Noi słucham, i próbujęzrozumieć, DLACZEGO ludzie uważają, że piosenki TH, jaki i sam zespół jest zły.
I zrozumiałam. Bill. To jest główny winowajca! On poprostu paskudzi te piosenki...

Przysięgam Wam!! Ostatno dopadłam kilka instrumentalnych wesji gdzieś na necie.
No genialne! Miodzio wręcz! Dużo lepsze bez głosu, niż Z głosem. Nie wszytskie, ale jednak.
Wsłuchajcie się chociażby w "Wenn nichts mehr geht" to nie jest moja ulubiona piosenka, ale w wersji instrumentalnej z pewnością by była!

Możecie mnie teraz zjechać.
Naprawdę lubię Billa, ale osobiście uważam, że lepszym jest modelem niż wokalistą. Bywa.

..::Dominisia::.. · Wysłany: Czwartek 11-01-2007, 14:08 Temat postu:

ja uważam że naprawde umie śpiewać.. jego głos po mutacji jest lepszy niz przed ale przed też sliczny Razz

sczególnie mi sie podoba jak spiewa na żywo... np. DDM w francuskim rodiu.. cudne Smile

akolita · Wysłany: Sobota 20-01-2007, 9:33 Temat postu:

Jego wokal jest żałosny on ma 17lat niech sie lepiej uczy a nie pracuje na analfabetyzm ludnosci europy... a spiew lepiej niech zostawi profesjonalistom
[Hetfield, Cobain r.i.p Sad

]

Funny Otherwise · Wysłany: Sobota 20-01-2007, 11:56 Temat postu:

Mrrau xD On ma taki... charakterystyczny głosik, taki Smile

>>orgazm<<
Chociaż niegdyś fałszował Very Happy

Pauline... · Wysłany: Sobota 20-01-2007, 12:12 Temat postu:

Boże... On wcale nie ma fajnego głosu.
Przesłuchałam kilka razy wersje akustyczne
i za wszelką cenę starałam się skupić na grze gitary,
by na chwilę pominąć ten jego fałsz.
A słychać go wyraźnie.

Więc... miał chłopak szczęścię, że się taki ładny urodził.
Przynajmniej to, jak wygląda, pozwala mi zapomnieć o tym jak śpiewa.

Sonne · Wysłany: Sobota 20-01-2007, 12:50 Temat postu:

Przyznam szczerze, że na początku nie podobały mi się piosenki Tokio Hotel. Dopiero niedawno odkryłam skąd się brała ta niechęć i stwierdziłam, że muzykę da się przeżyć, mało tego: słucham ich codziennie (nie jestem wymagająca Very Happy

), ale jest jedna rzecz do której trudno się przyzwyczaić: śpiew Billa Rolling Eyes

Naprawdę staram się robić, co mogę, nawet próbowałam sobie wmówić, że się go czepiam niepotrzebnie, że przecież on ma cudowny głos, ale z marnym skutkiem. Rozmawiałam na ten temat z Goo-gu i ona ma podobne zdanie, zresztą wyraziła je parę postów wcześniej. Gdyby w TH śpiewał ktoś inny, to te piosenki brzmiałyby dużo lepiej. Może fanki powinny zrobić jakąś zbiórkę i kupić mu kibord, niech sobie na nim gra byle by nie śpiewał. Przed mutacją czy po mutacji bez różnicy - ciągle źle. On potrafi każdą piosenkę zepsuć, jego głos podoba mi się tylko w Instant Karmie i Gegen meinen Willen..
Zgadzam się z Pauline.... Życie jest niesprawiedliwie. Chłopak jest śliczny i nic nie musi, wystarczy, że wygląda i wszyscy go kochają, a on z tego kochania nieźle sobie żyje Neutral

Funny Otherwise · Wysłany: Sobota 20-01-2007, 13:13 Temat postu:

Czy naprawdę uważacie, że tak źle śpiewa?.. ja nie zauważyłam wielu fałszów, może czasem.. Ale to już było ustalane Smile

Każdy czasem nie dociągnie, i wychodzi coś dziwengo Laughing

Zresztą, on nie może być idealny

... A mi się podoba "głębia" jego głosu Very Happy

Ania_robaczek · Wysłany: Sobota 20-01-2007, 14:26 Temat postu:

Funny Otherwise - podałaś link do piosenki nagranej w studio, a jak uczy nas historia Polski, a właściwie polskiej muzyki, nawet Mandaryna może mieć głos niebiański niczym ptasie mleczko. Jak ta piosenka będzie brzmiała na żywo? Jestem ciekawa. Nawet jeśli do ÜEDW nie dodawali "ulepszaczy", to napewno była ona śpiewana wers po wersie x100. Podczas występu ma się jedną szansę, a nie sto. Bill często sobie nie radzi i kombinuje, kombinuje, ale czasem to kombinowanie na dobre wychodzi. Dlaczego np. nigdy nie usłyszeliśmy RM z pierwotnym wersem "Komm und rette mich"? Zawsze "rette" śpiewane jest nisko, gdzie w oryginale było wyciągnięte wysoko. Nowa, lepsza wersja? Byll poprostu nie daje rady. I wiecie gdzie widzę błąd? Chłop jest leniwy jak nic, a po mutacji wszystko trzeba wypracować na nowo. Trzeba sprawdzić możliwości swojego głosu i jeszcze raz pracować, pracować, pracować. Moim zdaniem miał szansę, ale ją zmarnował.
A co do piosenek ze "Schrei", o których wspominałyście - w WNMG jest dużo efektów jak echa, przeciągnięcia i chrypka, która kompletnie nie zgrywa się z dźwiękiem gitary. W LUHR pokawiają się jakieś niezidentyfikowane dźwięki, które niesamowicie psują całość. I zastanawia mnie jedna rzecz - co ci producenci widzą w tych jękach, buczeniach, chrypach itp.? Zadziwia mnie ich gust bądź też słuch.
Dodam jeszcze, że "Übers Ende der Welt" i "Hilf mir fliegen" nie są ulepszane, i od razu są milsze dla ucha. Też macie takie wrażenie?
Podsumowując głos Billa oceniam na 4-.
Nikt się ze mną nie zgodzi, prawda? Wiem, jestem inna. Lubię to.