Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
styśka
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z wyimaginowanego świata marzeń i iluzji.
|
Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 16:18 Temat postu: |
|
|
Bill czy Debil nie ważne.
Jestem choleryczką więc zapewne poleciałaby bardzo eee oryginalna wiązanka wulgaryzmów.
Potem jeszcze stanęłabym mu na bucie i poszła dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Domena
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 23-02-2007, 19:10 Temat postu: |
|
|
Powiedziałabym: "No sorry każdemu się może zdarzyć, a Ty się rzucasz jak wsza na jednej z wielu twoich ket"
i poszłabym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nightgale
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 23-02-2007, 21:08 Temat postu: |
|
|
A ja nie wiem czy byłabym wstanie coś powiedzieć, gdybym go zobaczyła xD xD xD
Ale ogólnie czy to był by Bill czy nie Bill bym także zaczęła go wyzywać i przygadałabym mu. Później po odstresoawniu się przeprosiłabym i poprosiła z takim czarującym uśmiechem o autograf
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kicia41
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z piekła.
|
Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 22:37 Temat postu: |
|
|
jakby mnie wyklinął to ja bym go spokojnie zapytała:
"a ty jak łazisz hefalumpie? aż takie masz nogi długie, że nie widzisz co pełznie obok ciebie? Obejrzyj się czasem, nie jestes sam, Kaulitz, a teraz chodźmy do mnie, masz kłaki mokre, trzeba wysuszyć *ciągnie za rękaw nie czekając na reakcję*" I napewno bym go nie przeprosiła tylko zrobiła gorącego kakao w domu i otuliła kocykiem xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beaciaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 27-02-2007, 17:34 Temat postu: |
|
|
Fragile napisał: |
Ok, więc idziesz ulicą i strasznie leje. Idziesz, jakiś dziwny humor masz. Nagle wpadasz na chłopaka i wpadasz w zapaść z wodą. To nie jest głęboka zapaść, ale fakt, jesteś mokra. Okazuje się, że to Bill Kaulitz. Jednak, jak na niego wpadłaś, zaczął klnąć i Cię wyzywać. Jak reagujesz? Co mu odpowiadasz?
|
'Bill, ty bucu!'
Po czym pewnie bym wstala i z godnoscia(tja, jasne xd) opuscila miejce nieszczesliwego wypadku, a gdybym sie jakos wyjatkowo poczula dotknieta tymi jego obelgami, to bym z tym poszla do 'Bilda'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Odrodzona
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oddział Zamknięty
|
Wysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:17 Temat postu: |
|
|
Yhhh chyba juz sie wszystkie fanatyczki wypowiedzialy
To zmienmy troche wersje wydarzen
Jestes po koncercie i stoisz za barierka razem z innymi fankami, czekajac na autograf.
Wychylasz sie i sprawdzasz gdzie juz stoi Bill i kiedy dojdzie do Ciebie.
Nagle na skute wykrzywionej postury spadaja na ziemie twoje super modne, trendi i wogole okulary przeciwsloneczne Channel (badz czegos innego), na ktore zbieralas cale swoje mlodziutkie zycie. I tylko 3 osoby na swiecie maja takie:
Angelina Jolie, Kelly Clarkson i Ty. Jestes zalamana, bo sa po drugiej stronie barierki. Blagasz ochroniarza o pomoc, ale on nie slyszy. No i jak juz sie domyslacie nadchodzi Bill i niszczy je swoja noga. Ty z lzami w oczach patrzysz jak Billowa stopa zgniata je od wewnatrz i zewnatrz <lol2>. On podenerwowany ta sytuacja
a) zaczyna wrzeszczec na Ciebie i te glupie okulary, nie majac pojecia jakie to okulary, za porysowana podeszwe jego adidasow-kosmitkow. Rzuca wiazanka przeklenstw i mowi, ze dopiero sie rozkreca.
b) spoglada z pod lba raz na Ciebie, raz na okulary i nie ma zielonego pojecia jak sie zachowac. Przeprasza cie i sam ma lzy w oczach. Nagle proponuje Ci pieniadze w zamian za zniszczone szkla, ale nic poza tym i z gory zaznacza, ze daje kase i masz spadac.
Ktora sytuacje wybierasz i jak sie zachowujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luna Sea
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverland
|
Wysłany: Środa 28-02-2007, 15:48 Temat postu: |
|
|
Co ja bym zrobiła.? OMG. Bardzo trudne pytanie. Specjalnie wrzuciłabym go do kałuży, potem pomogłabym mu wstać i w ramach przeprosin zaprosiłabym go do siebie do domu na gorącą czekoladę. Jego ubranie byłoby mokre, a z tego co wiem najszybciej suszy się przy kominku. Zauroczyłabym go i byłoby s w e e t !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dream
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Uhuhu =/
|
Wysłany: Czwartek 01-03-2007, 20:36 Temat postu: |
|
|
To proste: zaczęłabym się z nim ciąć.
Nie dam się obrażać! Nawet, jeśli go lubię.
Niech pozna mój temperament A potem już samo pójdzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::Dominisia::..
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 01-03-2007, 21:27 Temat postu: |
|
|
hmmm... nie wiem.. chyba druga sytuacja lepsza.. pewnie bym była załamana.. :p ale jakby dał sobei pstryknąć z nim foto i autograf.. to bym wybaczuyła :p uu.. a jeszce wejściówki za kulisy w ramach przeprosin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*jagoodkaa
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rypin
|
Wysłany: Niedziela 13-05-2007, 15:21 Temat postu: |
|
|
Ja tak samo jak wiekszość nie dałabym sobie a co
Bym od razu mu cos odpowiedziala.
A na koniec bym dodała.. ze jestem jego fanka a on na mnie najezdza tylko za to ze na niego wpadłam przypadkowo. I że jezeli jest taki dla wszytskich a w TV zgrywa potulnego to w tym momencie rezygnuje z bycia fanem
Jak by mnie pzreprosil za wyzwiska itp to tez bym pzreprosila i gdzies zaproponowala wypad
ciaoo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jogobelinka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a bo ja wiem?
|
Wysłany: Niedziela 13-05-2007, 16:00 Temat postu: |
|
|
Tja, tyle, że ja z tej wściekłości, jaka by mną szarpała, nie skapnęłabym się, że to TEN Bill Kaulitz i nie wstałabym nawet z tej kałuży. A to, jakbym zareagowała:
- Do cholery! Zamknij się na moment i posłuchaj! (Wydaje mi się, że w tym momencie otworzyłby japę i nie wydusił z siebie słowa xD) Wpadłam na ciebie niechcący (mocny nacisk na słowo niechcący), więc się nie czepiaj. Jakbyś był uważny, to odsunąłbyś się i nic by się nie stało. Tak więc, nie mam zamiaru cię przepraszać, bo zupełnie nie mam za co i nie czuję się winna. Ewentualnie ty zapłacisz za moją pralnię, a ja za twoją. Pasuje? No, a teraz mógłbyś pomóc mi wstać?
Oczywiście, później musielibyśmy się spotkać, w końcu kwitki z pralni i inne pralniane sprawy.
Myślę, że ta znajomość mogłaby się potoczyć interesująco.
Tak się teraz zastanawiam się, w którym momencie bym go rozpoznała...
xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|