Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 16:18 Temat postu: A co na to "One" ? |
|
|
Tak siedziałam... i myślałam , przeglądając przy tym zdjęcia TH... Przypadkiem natknęłam się na foto Julii - byłej Toma.
i zastanawiam się, jak te ex dziewczyny B. i T. reagują na te wszystkie piszczące fanki TH, widząc je w telewizji...
czy mówią same do siebie : " oo boże... gdybyście Wy tak naprawdę znały Toma. "
albo " jeju... gdybyście wiedziały jaki tak naprawde jest Bill "
a może złośliwie dogadują : " Ty głupia jędzo !! To ja z nim byłam, a nie Ty ! wara od niego "
no nie wiem tak mi jakoś przyszło do głowy ...
bo jestem ciekawa, jak one mogą się czuć. Czy już kompletnie mają do nich dystans... są im obojętni w sprawach sercowych. Czy przemawia przez nie zazdrość ?
Może przed kamerami... tylko udają, że T czy B już kompletnie ich nie obchodzą...
Nie wiem...
Tak mnie to jakoś zaintrygowało xDD
a Wy jak myślicie ?
bo to takie troche dziwne uczucie...
jak sie z kims jest. To ta jego cząstka gdzies pozostaje w sercu.
No i taka Julia nadal może mieć w sobie tę iskierkę T. a gdy slyszy jego komentarze co do dziewczyn... albo spoglada na fanki... moze byc jej przykro ?
albo ma go totalnie w D*** i tylko sie nabija ?
xD hm...
Chodzi mi m.in o to... że to musi być strasznie dziwne patrzeć na swojego ex chłopaka w telewizji... czy czytać o nim w gazetach. i wiedzieć... że 'on był mój... że trzymał moją ręke... że dotykal mych ust ' xDD
Może nietypowy... no i bezsensowny temat...
ale jak już wspomnialam...
tak sie zaczelam zastanawiac... jak to moze byc. widziec swojego ex w telewizji... gazetach. I wiedziec... ze tyle dziewczyn do niego wzdycha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Docia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nikąd...
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 17:03 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam pojęcia....
kompletnie..
nie wiem jak one się czują, jak się zachowują,i myślę, ze tak naprawdę nikt tego nie we, my mozemy się domyślać i zmyślać różnie rzeczy na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sonne
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 17:09 Temat postu: |
|
|
Coś mi się wydaje, że ten temat długo nie pożyje, co nie oznacza, że jest bezsensowny. Już myślałam, że tylko mi się zdażają takie niemalże filozoficzne rozważania.
Też się kiedyś zastanawiałam, co sobie myślą byłe dziewczyny chłopaków z TH, które wiedzą jacy oni NAPRAWDĘ są w miłości. Co czują, gdy czytają o ich romantyczności i liczbie "zaliczonych" lasek. Czy nabijają się z głupoty fanek, które w to wierzą i chłopaków opowiadających brednie na swój temat, czy jest im przykro, ponieważ nigdy nie doświadczyły tej romantycznej strony chłopców. Ciekawe jak to jest mieć świadomość, że posiadaliśmy coś, czego teraz pragną miliony. Z jednej strony trochę im zazdroszczę (chociaż nie mogę być pewna czy naprawda mam do tego powody ) a z drugiej wiem, że nie byłoby mi miło, gdyby zazdrosne fanatyczki wypisywały w necie jakieś brednie na mój temat.
Czy są zazdrosne?? Nie wiem, być może. Przeglądałam kiedyś księgę gości Devilish, znajduje się w niej parę starych wpisów Georga, Billa i jego byłej dziewczyny - Lindy. W ostatnim poście, który pochodzi z grudnia 2005 Linda napisała, że cieszy się z sukcesów chłopaków i życzy im jak najlepiej - dawno czytałam, więc nie pamiętam dokładnie, ale to było coś w tym stylu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ikuś :*
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gaci skarba <3
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 17:13 Temat postu: |
|
|
Hm.
Nie wiem jakie są One.
Zacznijmy od tego.
Ale spróbuję postawić się na Ich miejscu.
Więc...
Byłabym zazdrosna.
No tak.
{nie gapcie się tak na mnie.}
Przecież On był kiedyś mój.
Nikogo więcej.
Moich warg dotykał.
Mnie przytulał.
Dbał.
A teraz te wszystkie inne.
Fanki.
Natarczywe lub mniej.
A więc:
zazdrość.
Chyba, że nie wiem jak byłabym z Nim pokłóciła przy zerwaniu.
Chociaż i tak pewnie byłabym zazdrosna.
Lecz z drugiej strony życzyłabym Mu jak najlepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asiulc!
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 17:26 Temat postu: |
|
|
W sumie powiem, ze nie zastanawialam sie nad tym...
nawet do glowy mi to nie przyszlo...
Ale mysle, przynajmniej jak ja bym byla na miejscu tych dziewczyn to bym raczej myslała w ten sposob - jak to dobrze ujęłaś : " Ty głupia jędzo !! To ja z nim byłam, a nie Ty ! wara od niego " buehehe Przynajmniej tak mi się wydaje
Ale tez cieszylabym sie ze im sie udalo zdobyc tyle fanów, sławy etc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Immortelle
Gość
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 17:40 Temat postu: |
|
|
Hmm, sama nie wiem.
Nie wyobrażam sobie do końca, gdyby mój ex stał się gwiazdą, za którą sika tysiące dziewczyn, gdziekolwiek się pojawia... Zależy, czy jeszcze coś bym od niego czuła, czy nie... Jeśli nie, przyjęłabym to {myślę} lżej.
Ale pewna będę, jak jakiś mój ex stanie się tą całą gwiazdą, co najprawdopodobniej nigdy nie nastąpi. I chyba tak też bym wolała
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-eLPika_FM
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 17:52 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co bym myslala, bedac na miejscu tych dziewczyn
Ale moge sie zalozyc, ze na pewno czuja zal... Zal, ze nie sa ich dziewczynami wlasnie w tej chwili....
Mialyby satysfakcje, ze sa z najpopularniejszymi chlopakami na swiecie...
Chociaz, moze tez byc odwrotnie... Moga im wspolczuc za te wszystkie fanatyczki, ktore nie daja im zyc
Takie jest moje zdanie, chociaz nie weim tego na 100%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ccia
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 18:13 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem nawet po rozstaniu zostaje nam COŚ po tej drugiej osobie. Poza tym - zapewne cały czas jakieś dziewczyny zaczepiają je i pytają się jacy są bliźniacy etc. Tak więc 1. mogą być zmęczone tym wszystkim. No bo czym one zawiniły? Miały spoko chłopaków a tu nagle gazety do nich walą z pyt. o ich związek. A na miejscu tych dziewczyn... hm, pewnie strzeliłabym sobie w czoło i pomyślała "IDIOTKO! Jak mogłaś pozwolić odejść Tomowi?!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 19:36 Temat postu: |
|
|
orengada wczuła się w role byłej...
Po pierwsze. To chyba oczywiste że każda z nas byłaby zła, możliwe że nawet wściekła. Dlaczego?
a) Jemu się udało. Uciekł ze swojego monotonnego życia mnie w nim pozostawiając. Brutalnie mnie w nim zamknął i zgubił kluczyk...
b) Ja. No właśnie co ja? Dalej prowadziłabym monotonne życie śmiejąc się z każdej czynności która kiedyś zmieniła się w małą rutyne. A on? Szalałby na imprezach i koncertach - z 100% pewnością ze o mnie zapomniał i nawet gdybym podsunęła mu moje imie zrobiłby zdziwioną minę i nie poznał.
Z sarkazmem patrzyłabym na te wszystkie fanki, śmiejąc się z wyższością do gazety że żadna z nich nie miała okazji być z nim tak blisko jak ja. Jednak co by mi to dało? Może tylko chwilowo uspokoiło złośc i sumienie.
Jestem pewna że czułabym się zazdrosna. W końcu kiedyś jego pocałunki były przeznaczone tylko dla mnie, a teraz całuje jakieś dwulicowe lafiryndy zakochane w jego muzyce.
Byłabym rozgoryczona bo z pewnością już nie zaznałabym smaku jego ust i nie miałabym teraz u niego szans. W końcu jestem przeciętną dziewuchą z niemieckiej wśi. Nieprawdasz?
A największą złośc wywołałby u mnie fakt że co wieczór przy odrobinie czasu przychodzi do niego jakaś dziewczyna. Bo nie wątpiłabym że tak nie jest.
Każdy nastolatek bragnie...zabawy. Każdy marzy o krainie uniesień. I właśnie każdy bragnie TEGO. A on ma to na wyciągnięcie ręki. Wystarczy słowo a każda poleci. Roi się od nich - a ja nigdy takiego wzięcia nie mam i jestem pewna ze bym nie miała...
Samą ironią bym się dusiła co wieczór. Przecież jeszcze pare miesięcy temu był zwykłym nastolatkiem. Na wyciągnięcie ręki. Nie trzeba było się nawet więcej starać o jego względy. Zresztą tak jak i moje. A teraz? Jest rozchwytywany choć nic w sobie nie posiada. Tylko talent do grania. A ja? Pozostając w tym samym piedestale ciągle się wnerwiam...
To jak... egzystencja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MissIntensive
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 19:46 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze to nie znam tych ex - dziewczyn, więc nie mogę nic o nich pisać i oceniać.
Jednak gdybym to ja była ex-dziewczyną któregoś z TH na pewno byłabym po prostu zła albo byłoby mi przykro, że nie jestem dziewczyną tak ważnej osoby na rynku muzycznym. Nie chodzi mi o to, że byłabym mega zła i nienawidziła mojego byłego, ale po prostu żałowałabym zakończenia tego związku... i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 20:00 Temat postu: |
|
|
ja w ogóle nie kierowałabym się tym, że np. on jest teraz sławny !! rozchwytywany !! a ja nie moge byc u jego boku już. Nie moge byc tak popularna jak on.
Nie nie o to mi chodzi.
Ja bym z pewnością cieszyła się, że osobie na której tak mi kiedyś zależało i pragnęłam jej szczescia wreszcie sie powiodło.
Tak byłabym szczesliwa z tego powodu.
Ale spogladając na to, jak on moze mizdrzyć się z każda...z pewnoscią było by mi bardzo przykro.
zazdrość ? WTEDY rzecz naturalna.
Zastanawiam się jak to wszystko teraz może postrzegać Julia.
i czy utrzymują ze sobą jakiś kontakt. choćby przez sms ?
hm...
dziwnie.. naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Hazel
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 20:00 Temat postu: |
|
|
Nie mam pojęcia co myślałabym na miejscu tych dziewczyn...z jednej strony pewnie byłabym zazdrosna ponieważ tak jak juz ktos napisał, to moich ust dotykał, to mi szeptał czułe słówka itp. ale to zależy jaki byłby naprawdę, może patrzyłabym się ze współczuciem na te wszystkie fanki myśląc "co wy robicie dziewczyny! Nie warto! Nawet nie wiecie jaki on jest... " Nie mam pojęcia... wszystko zależy od... wszystkiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
patunia_th
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 20:03 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajny temat.
Nie wiem jak moga sie czuc widzac ich w relewizji,
ale wydaje mi se, ze moga byc wkjurzone ze juz z nimi nie sa...
chodzi mi o slawe th.
Nie chce osadzac bo nie wiem jak jest na prawde, ale to tez jest prawdopodobne.
A z drugiej strony moga czuc ta przeawge nad tymi wszystkimi fankami th,
ze to one z nimi byly, calowaly sie itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Q
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sin City
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 20:04 Temat postu: |
|
|
Ja na ich miejscu bym sie czuła jak frajerka, jeśli chodziłabym z jakimś kolesiem, później byśmy sie rozstali (albo jeszcze lepiej: ja bym z nim zerwała), a potem on staje sie sławny.
Co z tego że gra sobie w jakimś chwilowym bandzie (jak np tokiohotel), ale przecież laski na niego lecą ? Ma kasę? Fajnie wygląda? (to ostatnie nie dotyczy th ). Właśnie. Więc można sie troche zdenerwowac.
To częściowo takie 'przedmiotowe' traktowanie. Podobnie jak ktoś sprzedaje małą firme, a po jakimś czasie, nowemu właścicielowi udaje sie ją rozbudować i zbija na tym niezły hajs.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd!
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 20:55 Temat postu: |
|
|
Nie wiedziałabym, jak traktuje moja dawne całowanie w policzek, bo ta sama skóra pod jego umalowanym okiem jest co chwilę cmokana przez obcą idiotkę.
Przesiąka cudzymi perfumami, cudzym zapachem, cudzym błyszczykiem do ust i tymi samymi słowami "kocham Cię", które za każdym razem tracą na wartości i znaczą dla niego to samo: codzienny rytuał, monotonia, powód do irytacji i wewnętrznej żenady, jaką boi się uzewnętrznić.
W wywiadach chwaliłby się tylko "podbojem".
- Bill, miałeś już kiedyś dziewczynę?
- Oczywiście. Miała na imię Maria. Poznałem ją w podstawówce.
- A jak tam pierwszy pocałunek?
- Właśnie z nią. Pod uliczną lampą koło domu, kiedy odprowadzałem ją z kina.
- Utrzymujesz z nią jakiś kontakt?
- Nie, to było i minęło...
Poczułabym się jak przedmiot.
Jakiś bzdurny etap, a nawet sekunda, jego marnego życia "przed" rozpoczęciem się prawdziwego królowania jako homo-sapiens na naszej planecie.
Dwa lata temu zarzekałby się, że dawne chwile chce zatrzymać tylko dla nas dwojga, a potem ujawniałby je całemu światu, jakby opowiadał o jedzeniu bułki z serem.
No nie za miło...
Aaach... czuję, że nadchodzi mi wena na opowiadanie... xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 21:05 Temat postu: |
|
|
nie wiem.
jakoś mnie to nie interesuje.
uważam, że człowiek się zmienia i teraz oni są zupełnie inni niż wcześniej.
chociaż nie koniecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 21:53 Temat postu: |
|
|
nie niekoniecznie.
zastanawia mnie jak wy byście czuły się na ich miejscu.
bo to... trochę dziwne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
_hOl.
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 13-09-2006, 6:45 Temat postu: |
|
|
Ja zapewne byłabym na początku bardzo zazdrosna.
Ale z czasem by mnie to nie interesowałó.
jednym słowem zwisało by mi to.
Zapewne bym sie z tych wszystkich dziewczyn piszczących Biiiiiiillll Toooooom niezle nabijała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sonias
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Środa 13-09-2006, 9:01 Temat postu: |
|
|
Jasne ze na pocztku zazdros! Okropna zazdrosc... ale potem....Pfff a piszczcie sobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Środa 13-09-2006, 13:08 Temat postu: |
|
|
mad trochę hmm.. dziwny temat
Zapewne byłabym zazdrosna o takieho Bidna albo Toma ,chyba szczegolnie jeżeli to on by mnie rzucił ,a ja bym go nadal kochała i wtedy bym zrobiła się złaa założyłabym zespoł lub startowałabym jakos piosenkarka i bym starała się zniszczyć jego karierę dobre imię itp. *mrochny smiech*
Niczym niektore opowiadania na forum
dobra. tak serio to nie zbyt mnie interesuje jak taka była ktoregoś z nich się czuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FAILUREKID
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Starożytna Belgia. Średniowieczny Tarnów. Nowoczesny Londyn.
|
Wysłany: Środa 13-09-2006, 16:25 Temat postu: |
|
|
Nie jestem Pewna Czy to dobre miejsce na ten temat ale myśle że Te dziewczyny są albo poddstawione albo to niebyło tak "dokońca" z tym ich "związkiem" Oglądając zdjęcia tej całej Julii i reszty , zastanawiam się czy niewysłać im numeru do dobrego lekarza od operacji plastycznych..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Środa 13-09-2006, 17:00 Temat postu: |
|
|
to nie było miłe ....
mówisz tak tylko dlatego, bo chodziły z T i B ?
zazdrość ?
pomyśl jak ty byś się poczuła... slyszac cos takiego na swoj temat. Tylko dlatego bo ... kogos pokochalas.. bo chodzilas z kims.. kto teraz jest gwiazdą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vanilla
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Die Straße wird zum Grab.
|
Wysłany: Środa 13-09-2006, 17:14 Temat postu: |
|
|
dobra uwaga MadisoOn .
uważam, że pewnie gdzieś tam w ich sercu pozostała część Billa, Toma (niepotrzebne skreślić) ale nie sądze, żeby zaś jakoś płakaly po nich. przynajmniej po ich wypowiedzi w gazecie 'popcorn' nie dało się tego po nich poznać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Środa 13-09-2006, 17:28 Temat postu: |
|
|
Niezbyt mi się sens tego tematu widzi. No ale dobra. Moim zdaniem są gdzieś w ramionach Obecnego Tego Jedynego i jak widzą swojego byłego w telewizji, to popukają go w czoło:
"Patrz, to mój eks. Udało mu się, nie? Wkręcił się"
"Naprawdę z NIM chodziłaś? Przecież to jakiś debil/idiota niepotrzebne skreślić"
"No już nie gadaj. Ale nigdy nie zapomnę jak on zachorował na świnkę i miał taaaką ogromną szyję!" (śmiech)
"Jestem od niego lepszy. Ten **** to..."
"Pewnie, że jesteś..." (odgłosy mlaskania)
A w duchu dziewczynie przewinie się parę milszych wspomnień, które jednak szybko znikną zgaszone przez teraźniejszość i Obecnego.
To żadna nowość, o byłych się zapomina i nie ma znaczenia, czy to chłopak, czy dziewczyna. Życzą im dobrze i tylko czasami się roześmieją na przypadkowo zaobserwowane w gazecie jawne kłamstwo swojego eks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
madzia_m
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 13-09-2006, 18:58 Temat postu: |
|
|
Moja reakcja, gdybym była na ich miejscu?
Nie wiem. W zasadzie to zależy, czy jeszcze bym coś do niego czuła, czy nie. Jeśli nadal by mi na nim zależało poczułabym się na pewno okropnie, widząc go i tysiące fanek, uśmiechających się do niego, całujących go, dotykających... Byłabym zazdrosna, bo on by był blisko nich, nie mnie i to do nich by się uśmiechał, nie do mnie. Ale też bym się cieszyła z jego szczęścia. W końcu to jest to o czym marzył, a to, że mnie w tych marzeniach nie było to już inna sprawa.
Jeśli pozostałoby mi po nim tylko kilka miłych wspomnień i zero głębszych uczuć to chyba bym tylko patrzyła na te dziewczyny z jakąś wyższością 'To ja się z nim całowałam naprawdę, to do mnie coś czuł, a nie do was puste laleczki!' Byłoby to pewnie coś w ten rytm. Pewnie to, co by miało duży wpływ na mnie, gdybym go jeszcze kochała w tym wypadku tak by na mnie nie zadziałało.
No ale to tylko przypuszczenia. Nie mam pojęcia, jak doakłdnie bym się zachowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|