|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
YaNoU
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Pod LaTaRnIą <3
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 12:27 Temat postu: Co było na początku...? |
|
|
Jakby ten temat się Wam nie spodobał, był nudny lub jakby nikt go nie komentował, to proszę go usunąć (lub jakby był już taki)
A więc kilka dni temu, sobie wstałam i poszłam do biblioteczki rodziców. Nudziło mi się więc wzięłam jakąś pierwszą lepszą książkę, z beznadziejną okładką. I czytam tytuł "Na początku był wodór" Wtedy sobie pomyślałam "OO jaki ciekawy tytuł...! Hahaha!" Odwróciłam książkę i przeczytałam streszczenie:
"Jeżeli przed naszym światem istniał inny świat, od którego dzieli nas nieprzekraczalna bariera prawybuchu, a przed nim jeszcze inny i tak dalej- wówczas wydaje się, że przyczynowy łańcuch biegnący ku początkowi zagubił się w nieskońzconości. Może jednak jest tak, że żadnego początu nie było. Co prawda (...) straciliśmy nieco zaufanie do pojęcia nieskończoności. A jak będzie ono wyglądać gdy, spróbujemy sięgnąć myślą wstecz, wzdłuż łańcucha przyczyn, aż do pierwszego początu świata- tego nikt nam powiedziec nie może. (...) Tymczasem pytanie o początek dla każdego z nas ma jedno, zupełnie inne znaczenie. Wiedziec chcemy nie tylko, kiedy i w jaki sposób powstał świat, widzieć chcemy także, dlaczego powstał. Dlaczego w ogóle coś istnieje? bądź, mówiąc inaczej: dlaczego nie jest tak, że jest NIC??"
Więc po przeczytaniu mnie zatkało bo nie zrozumiałam, więc odłożyłam i pomyślałam sobie, że to jakies głupoty i w ogóle nie wiem co to robi w zbiorze książek w moim domu. Ale kilka dni późiej znowu zaczęło mi się nudzić, więc postanowiłam , że przeczytam te książkę- a przynajmniej kilka stron. Zapytałam rodziców, co to jest, i odpowiedzieli mi, żebym tego nie czytała bo to jest głupie. Możliwe, ale ja przeczytałam...i...?
Właśnie się zastanawiam jak to było...? Czy był wielki wybuch?? Możliwe, ale z czego..? Innymi słowy: co wybuchło?? A jak coś wybuchło to skąd to się wzięła, hę?? Waszym zdaniem jakim cudem coś się wzięło? Chrześcijanie wierza że Bóg stworzył świat. A jak wy myślicie? Co było na początku i dlaczego nie jest tak, że jest NIC??
Myślicie, że ludzie znaleźli się na Ziemi z jakiegoś konkretnego powodu? I...czy w ogóle o tym kiedykolwiek myslałyście??
PS: Zapomniałam dodac, że to fragment książki Hoimara von Ditfurth-a "Na początku był wodór"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lady_Mystery
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: From Hell
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 12:47 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście myślę, że to były zmieszane gazy razem np, hel, wodór etc. stworzyły razem wybuchową mieszankę, a niektóre cząsteczki mogły się ze sobą zderzyć [ tak jak np. akceleratorze cząstek czy jak to się tam pisze ]. I nastąpił wielki wybuch. Ja po prostu nie wierzę, że ktoś stworzył nic z niczego np. tak jak jest opisane w Biblii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 15:34 Temat postu: |
|
|
na początku była główka, a potem pojawiło się całe ciało.
nie lubię, takich tematów egzystencjonalnych.
nie wiem, co było, nie szukam odp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teufel
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 18:51 Temat postu: |
|
|
Na początku był Bóg, o.
A dalej nie chce mi sie rozpisywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
colds
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 19:06 Temat postu: |
|
|
przestrzeń.
słońce.
gwiazdy.
nicość
bleh.
temat conajmniej dziwny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIntensive
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 19:12 Temat postu: |
|
|
Kiedyś chciałam napisać wiersz pod wdzięcznym tytułem Nic.
Ale nic ciekawego z nicości nie przyszło mi do głowy.
Teraz chcę wyobrazić sobie coś o wdzięcznym tytule ,,Co było na początku...?".
Ale nic ciekawego z nicości nie przychodzi mi do główy.
Nie lubię wracać do przyszłości, ale ten temat mnie zaciekawił.
Ciekawe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immortelle
Gość
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 19:17 Temat postu: |
|
|
Tak, zgadzam się z colds - temat dziwny.
Nie jesteśmy nie-wiadomo-kim, żeby to opisać, ale jeśli chodzi o przypuszczenia... to zgadzam się z Kharią.
No i chyba nic więcej nie mam do powiedzenia. Bo co?
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 1:45 Temat postu: |
|
|
Myślę, że najpierw była kura, a potem jajko.
Ewentualnie chaos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnJaA
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 10:17 Temat postu: |
|
|
na początku był początek
nie chce mi sie pisać co było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 10:36 Temat postu: |
|
|
Lejdi jakbym Pine słyszała
Uważam, że temat niepotrzebny.
Jasne, lubię sobie pogdybać, ale co to ma na celu?
Nie wiem co było na początku.
I chyba nikt się nie dowie..
EDIT
No tak Pikolina o to chodzi.
Jak zaczęłam o tym myśleć to niestety, ale mój mózg nie wyrobił.
Nie zaczynam pisac nawet bo tu bym jakiś esej palnęła
Przecież i taaaak sie nie dowiemy xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tajniaczka dnia Poniedziałek 25-12-2006, 12:21, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd!
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 12:14 Temat postu: |
|
|
Dziwi mnie trochę Wasze podejście...
Po co mamy sobie gdybać?
A bo to jest forum dyskusyjne i temu służy. xD
Swoją drogą niech co niektórzy przeczytają sobie regulamin FDF i zanim napiszą coś w stylu "aaa nie chce mi się pisać" (echeche... x| ), niech trochę pomyślą.
Jak dla mnie temat bardzo ciekawy, nareszcie coś, nad czym można głębiej pomyśleć.
Powiedzmy, że ja myślę tokiem Kharii.
Chociaż skoro już mamy zadawać dużo pytań, to zastanawia mnie, skąd wziął się ten wodór i hel...
Ale to raczej najprawdopodobniejsza teza.
Też nie uważam, że coś mogło wziąć się z niczego.
Tak samo, jak nie wierzę, że nasze czasy zaczęły się nieskończonością.
Przecież ją z kolei też musiało coś zacząć, z nikąd się ona nie bierze...
Hm... chyba pierwszy temat, jaki przyprawia mnie o przegrzanie mózgu, muszę się jeszcze zastanowić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astray DemoniC
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tont =D
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 12:32 Temat postu: |
|
|
W sumie to się nigdy nad tym niezastanawiałam.
Pikuś napisał: |
Hm... chyba pierwszy temat, jaki przyprawia mnie o przegrzanie mózgu, muszę się jeszcze zastanowić... |
Otóż to
Od czegoś musiało się zacząć.
Może i Bóg stworzył świat, ale nic nie jest udowodnione.
To tylko historia zapisana, którą każdy przekazuje coraz to kolejnemu pokoleniu.
Jakoś nie wierzę w te gliny, sześć dni, a siódme, w którym stwórca odpoczywał.
Niby jestem chrześcijanką, ale jakoś to do mnie nie dociera.
Zwłaszcza z TAKIM księdzem, jaki mnie uczy religii.
Wybuch?
No już bardziej prawdopodobne.
Czego?
...
A skąd to się wzięło?
Do tego chyba nigdy nie dojdziemy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 12:47 Temat postu: |
|
|
OMG. Naprawdę się mózg przegrzewa A więc...
Ja nie wiem w końcu w co mam wierzyć. Jakoś np. w święta nie odczuwam, że Jezus się rodzi A wy? W sumie moja sorka od historii ostatnio nam opowiadała o swojej wycieczce do Jerozolimy. Mówiła, że była w jakiejś tam {nie pamiętam haha} kaplicy czy czymś podobnym, gdzie był grób Jezusa. Yhy, yhy. Bo tak logicznie myśląc to jak wytłumaczymy te wszystkie nadprzyrodzone siły i np. stygmaty? Jezus może i był. Może miał jakieś omamy { }, że widzi kogoś w niebie i uznano go za świętego, ew. za Syna Bożego. Nikt tego nie potwierdzi.
Ten wybuch też jest prawdopodobny. Mieszanina gazów i bum!
Nie wiem
50/50
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelo
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 15:10 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ten wybuch też jest prawdopodobny. Mieszanina gazów i bum! |
Elementarna znajomośc fizyki wyklucza taką teorię jako całkowicie bez sensu. Materia sprzed wielkiego wybuchu była skompresowana w stopniu niemożliwym do wyobrażenia, a pierwiastki jako takie, zaczęły powstawać dopiero po wybuchu (reakcje jądrowe, możliwość przekształcenia lżejszego pierwiastka w cięższy jest omawiana w liceum, nie będę się zagłębiał bo sporo z tego zapomniałem). Wybuch skompresowanej w niewyobrażalny sposób pramaterii pozostawił po sobie ślady możliwe do wykrycia nawet dziś (ustalono nawet prawdopodobne miejsce Wielkiego Wybuchu).
Wodór-jako pierwiastek powstały najwczesniej jest oczywiście silnie wybuchowy, ale nic wybucha samo z siebie. Oczywiście, zawsze istnieje możliwośc, że przyszłe odkrycia zweryfikują pochodzenie rzekomych śladów wybuchu, ale póki co ta wersja wydaje się najbardziej prawdopodobna i jest przyjmowana jako oficjalna, dlatego uczycie się o niej na fizyce.
Rozważania na temat nieznanej siły, zwanej przez niektórych bogiem, która przyczyniła się do tego wszystkiego to błądzenie w ciemności, bez jakichkolwiek dowodów, nie widać nic co dowodziłoby prawdziwości tej teorii, ale nie widać też faktów, które mogłyby ją obalić. Na tym polega wiary. I życzę wszystkim wytrwania w wybranej wierze.
I polecam "Naukę Świata Dysku" Pratchetta, żadnej bardziej przystępnej pozycji o hipotezach na temat powstania wszechświata nie czytałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
an. Liz
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 20:29 Temat postu: |
|
|
Echem.
Przecież wielki wybuch i stworzenie świata przez Boga się nie wykluczają !!
To na pewno nie było tak, że Bóg powiedział i ziemia "pstryk" się pojawiła.
I tutaj pora na wielki wybuch. Ta dam. Mamy ziemię.
Dalej jest to o zwierzętach. No to przecież jasne, że nie wzięły się z Marsa tylko stworzył je Bóg. W końcu skądś się wzięły w tej wodzie i wyszły na ląd.
Dobra już nie mieszam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ahinsa
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 20:36 Temat postu: |
|
|
troche dziwny temat
no, ale skoro tu jestem to już sie wypowiem.
Wiec, na pewno nie było taka jak w Biblii: pyk, cyk i ziemia, puk, stuk i zwierzęta, ludzie bla bla bla. Tak to na pewno nie było.
A jak było? Szczerze mówiąc, nigdy się jakoś szczególnie nie zastanawiałam. Wielki Wybuch wydaje mi się najbardziej prawdopodobny, no bo co, jak nie on? Na razie nikt nie wymyślił żadnej sensowniejszej teorii.
A w Boga nie wierzę, więc tym samym nie wierzę w żaden jego wkład w powstanie Wszechświata.
A my, ludzie? Ot, dzieło przypadku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 20:54 Temat postu: |
|
|
natalienne napisał: |
A my, ludzie? Ot, dzieło przypadku. |
Nie dzieło przypadku tylko małpy O właśnie wierzę w małpy
Zresztą Bóg na początku niby nie stworzył zwierząt tylko Adama i Ewę To jest jak jakas bajka z rajem i złym wężem. Bzdura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
thsandej
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 21:37 Temat postu: |
|
|
Na poczatku nic nie było, pusto było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ahinsa
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 23:13 Temat postu: |
|
|
Mod-Grecia napisał: |
natalienne napisał: |
A my, ludzie? Ot, dzieło przypadku. |
Nie dzieło przypadku tylko małpy O właśnie wierzę w małpy
Zresztą Bóg na początku niby nie stworzył zwierząt tylko Adama i Ewę To jest jak jakas bajka z rajem i złym wężem. Bzdura. |
No co ty, zwierzeta były chyba 3 dnia a ludzie 5 czy 6
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 23:14 Temat postu: |
|
|
Własnie jak zwykle zgadzam się z Pikoliną w pewnej kwestii i zdziwiła mnie wasza postawa.
Zawsze takie sklonne do gdybania, filozofowania, a tu co? Nie wierzę, ze jestescie aż tak płytkie, żeby interesowało Was tylko to nasze nędzne doczesne życie. Bo dla mnie ktoś, kogo interesują tylko własne cztery litery i nie zastanawia się nad sensem tego, po co chodzi do tej durnej szkoły, do czego zmierza i skąd sie wziął i co jest ponad nim, jest płytki. Użylabym innego epitetu, ale nie chcę obrażać użytkowników. Zdenerwowałam się, no jak można byc tak przyziemnym, tak, tak... w tak mlodym wieku... Dobra, kończę
Mieszanina gazów, mówicie. A skąd sie te gazy wzięły?
Moim zdaniem cos tak skomplikowanego jak życie, jak człowiek, nie mogło wziąć sie samo "przez przypadek", bo tak akurat sie gazy zmieszały. To chyba mowi samo za siebie- jestem wierząca, cokolwiek mówię i jakiekolwiek mam poglady, istnienia samego Boga nie śmiem podważyć. Co innego cała otoczka związana z kościołem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Wtorek 26-12-2006, 11:25 Temat postu: |
|
|
No dobra. To w takim razie skąd się wziął Bóg?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 26-12-2006, 11:31 Temat postu: |
|
|
O Boże.
Na temat takiego czegoś można dyskutować godzinami, a potem tylko głowa boli xD
Pamiętam, jak kiedyś z frend sobie pół nocy przegadałyśmy, na temat "Czy wszechświat ma koniec?" i takie tam. Myślałam, że głowa mi za chwilę eksploduje xD
A ten... co do tego.
Ja nie wiem.
Wolę się nie zastanawiać, bo to tylko niebezpieczne dla mojego mózgu
Ale po co tyle kombinować? I tak się nie dowiemy.
Kompletnie nie wiem, mogę tylko zgadywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qrka
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Boulevard of Broken Dreams
|
Wysłany: Wtorek 26-12-2006, 12:09 Temat postu: |
|
|
LadyMakbet napisał: |
Myślę, że najpierw była kura, a potem jajko. |
Otóż to, otóż to! Kury matkami wszelkiej materii
Ale teraz bez jaj.
Ktoś kiedyś mówił, chyba ksiądz, że "ludzki mózg jest za płytki, by to pojąć. Człowiek nie umie zrozumieć tego, że coś może się nie kończyć."
Z jednej strony można to traktować tak, że kościół chce zniechęcić ludzi do poznania prawdy {bezgranicznie wierząc w Biblijną wizję powstania świata}.
Ale z drugiej stony... To prawda, ja nie umiem sobie wyobrazić tego, że nie ma początku ani końca!
Jak byłam mała {jakieś 7 lat} to potrafiłam całymi dniami nad tym ślęczeć i w końcu sie rozpłakałam, bo już sama nie wiedziałam co myśleć, a całe moje rozważania wróciły do punktu wyjścia.
Odtąd się już w to nie bawię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelo
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 26-12-2006, 13:59 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Zresztą Bóg na początku niby nie stworzył zwierząt tylko Adama i Ewę To jest jak jakas bajka z rajem i złym wężem. Bzdura. |
Interpetowanie pisma świętego dosłownie to pułapka, w którą wpadli świadkowie Jehowy. Pismo święte było pisane dla prostaczków, którzy byli niewolnikami, najpierw w Babilonie, potem w Egipcie. Obawiam się, że tekst o ewolucji i syntezie białek nie byłby wystarczająco chwytliwy. Tu nie chodzi o pisanie prawdy, a mówiąc dzisiejszym językiem-marketing. I żaden duchowny katolicki przy zdrowych zmysłach temu nie zaprzeczy. Dlatego Watykan już dawno zrezygnował z kreacjonizmu.
Parę możliwych sposów powstania organizmów żywych ze zwykłych, wystepujących w przyrodzie związków chemicznych zostało opracowanych, udowodnionych i przeprowadzonych w warunkach laborytaryjnych przez biologów. Bóg wcale nie był tu konieczny, ale oczywiście niewykluczony. Odpowiadając na każde pytanie zadajemy 15 kolejnych. To czyni naukę tak piękną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karek
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 26-12-2006, 17:49 Temat postu: |
|
|
Ja uważam, że nie powinniśmy się zbytnio nad tym zastanawiać.
Jeżeli człowiekowi (jeszcze) nie jest dane to wiedzieć... Sami i tak nic nie wymyślimy.
Żyjemy na Ziemi teraz i musimy to jak najlepiej wykorzystać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|