Tokio Hotel

patunia_th · Wysłany: Poniedziałek 28-08-2006, 18:24 Temat postu:

Najewicej osob co biora biale jest w tych najlepszych liceach, gdzie jest baaardzo wysoki pozim i trudno im soebie poradzic z tym wszystkim.

Mod-Lolly · Wysłany: Poniedziałek 28-08-2006, 18:33 Temat postu:

nie prawda.
są tacy, którzy sięgają po to dla przyjemności, a nie w kwestii nauki.
akurat z tym się nie zgodzę.
dość spora część moich znajomych chodzi do dobrych liceów i nie sięgają po amfe... o.O

patunia_th · Wysłany: Poniedziałek 28-08-2006, 18:46 Temat postu:

No tak, dla przyjemnosci tez ludzie biora biale, ale chodzi mi o nauke.
U nas jest tak, ze w najlepszym liceum jest pelno narkotykow. Wiem bo chodzila tam przez rok moja kuzynka i mi powiedzial. Wiem, ze w kazdej szkole sa narkotyki, ale ona mowila, ze nieporownalnie wiecej bialego bylo w tym jednym z najlepszych liceow niz w tym co teraz chodzi. Oczywiscie nie mowie, ze kazda osoba, ktora chodzi do dobrego liceum musi brac

Anty · Wysłany: Poniedziałek 28-08-2006, 19:31 Temat postu:

Z tym się i ja nie zgodzę. Dostęp do naroktyków zależy od znajomości. Wszędzie może być taki sam. Ot, co.
Poprostu osoby niewmieszane w cały obieg dragów nawet nie zdają sobie sprawy ile tego ludzie kupują i jak często. W dodatku jak mnóstwo osób bierze.

... a juz branie napewno nie jest zależne od wykształcenia.
Pozdrawiam,

patunia_th · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 11:06 Temat postu:

Moze i masz racje.
Dajmy juz sobie z tym spokoj bo i tak nie mamy tam znajomosci wiec nie mozemy powiedziec ile bialego kupuja ludzie

Anty · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 13:33 Temat postu:

Cholera .. tutaj mozesz mowic tylko za siebie, wiesz ? Wink

Nie uogolniaj. Ot, co.

Pozdrawiam,

Dżampara · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 14:18 Temat postu:

Gość93 · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 14:28 Temat postu:

Narkotykom na dzień dzisiejszy mówię 'nie'.
Po pierwsze: pieniądze. Neutral

Po drugie: mam za słaby charakter.

Mod-Lolly · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 16:03 Temat postu:

na dzień dzisiejszy każdy może powiedzieć NIE, ale nikt nie wie co czeka was jutro...

patunia skąd ty tyle wiesz ;>

patunia_th · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 17:19 Temat postu:

A o co ci chodzi?
Nie mysl sobie, ze jestem cpunka Razz

Astray DemoniC · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 17:39 Temat postu:

Interesuję się narkotykami i tym całym zajściem w okół nich.
Ale nigdy nie spróbowałam.

Czytając takie książki jak np. Wir Kinder vom Bahnhof Zoo stwierdzam, że one tylko zachęcają do brania.
Nie wiem dlaczego, przynajmniej tak mi się wydaje.

Dragi są dla mnie g*wnem, jak dla wielu osób. Może dlatego, że wykończyły tyle gwiazd dobrej muzyki (głownie chodzi mi o Kurta, choć wiem, że sprawa śmierci do końca wyjaśniona nie jest).

Ile razy znajomi z innych klas biegają do mnie po gumę do rzucia, bo Jak matka ode mnie poczuje, to mnie zaje*ie...

Anty · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 20:47 Temat postu:

Astray .. naroktyki to gowno, jak i inne uzywki.
Jednakze nie mam nic przeciwko korzystaniu z nich czasem. Wszystko jest przeciez dla ludzi. Trzeba jedynie korzystac z tego z glowa.
Ot, co.

Pozdrawiam,

ill_bill · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 10:29 Temat postu:

MJ to dobra opcja, zapalic z przyjaciolmi i wychillowac przy dobrej muzyce - swietne uczucie. Jestem jak najbardziej za legalizacja.

Co do innych opcji to syntetykow nigdy nie probowalem i nie zamierzam (tzn. chce zrobic wyjatek dla Poppersa), natomiast interesuje sie natura, probowalem juz kocia mietke (nie polecam, tylko smak jak MJ, a tak to dobre dla gimbusow) i galke muszkatalowa, po ktorej niestety nie zlapalem tripa (zjadlem cala paczke, musze powtorzyc ale z jakimis trzema-czterema).

Planuje muchumora i grzyby, chcialbym takze sprobowac salvie.

patunia_th · Wysłany: Sobota 02-09-2006, 15:27 Temat postu:

Kochana tylko zdrowie sobie psujesz...
ale to twoj wybor.

_Czarna_ · Wysłany: Sobota 02-09-2006, 21:43 Temat postu:

Hmm... Narkomani są w stanie zaryzykować całe swoje życie tylko dla jednej chwili uniesienia, szczęścia. A potem ? Budzą się we własnych zwymiocinach i żałują swoich czynów, obiecują sobie, że nigdy już tego nie zrobią, ale to jest od nich silniejsze... A jeśli już się wyzwolisz od nałogu to dręczą Cię koszmary przez całe życie. Ja tak właśnie widzę narkotyki...

A co do legalizacji marihuany w Polsce... Szczerze mówiąc jestem na TAK! Dlaczego? Po prostu dlatego, że ona jest mniej groźna nawet od zwykłego szluga ! Oczywiście w małych ilościach.

Ja nigdy nie brałam. Mam dostęp do Marihuany, ale jeszcze tego nie robiłam, za bardzo się obawiam...

Admin-Black Swan · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 14:26 Temat postu:

Żeby dostać dragi wcale nie trzeba się nasilić. Założe się, że każdy z Was zna choć jedną osobę która może załatwić. Takie realia.
Wszystko jest dla ludzi. Ja przeszłam swoje. Zdołałam z tego wyjść. Ale to ciągnie.
Jak się raz weźmie amfę, już nic nie będzie takei jak wcześniej.

Mod-Lolly · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 17:04 Temat postu:

Nie róbcie z siebie cnotek - niewydymek.

Dragi są dla ludzi - są złe, jak każda używka - papierosy, alko czy inne.
Jeśli ktoś potrafi opanować się, proszę bardzo, niech bierze ile chce.
Ja miałam kontakt z narkotykami lekkimi, ciężkie tylko wiem jak wyglądają i co nie co o nich wiem, ale nie stosowałam i nie mam zamiaru, ale nie wiem co mnie czeka kiedyś tam...

Łabądku nie tylko po amfie jest inaczej, tak samo jest po MJ czy haszu.

Mojego taty znajomy jest ćpunem. To jest już element społeczeństwa. Ledwo chodzi, wygląda jak kościotrup {chudy, blady, siwy...}. Chodząca tragedia. Nie widzi na jedno oko, nie ma połowy zębów i czucia w buzi i w nosie. Przez co? Przez narkotyki. Zaczęło się od MJ, przeskoczył na amfę, potem na herę... i skończył na kleju, bo nie miał kasy na narkotyki.
Ewenement... Współczuję mu, ale nie można mu pomóc. Sam siebie doprowadził do takiej postaci.

NONNE · Wysłany: Środa 06-09-2006, 22:38 Temat postu:

Mod-Hazel · Wysłany: Czwartek 07-09-2006, 12:18 Temat postu:

Co do dostępu do dragów, to macie rację, ja znam około 2-3 osób które mogłyby mi załatwić prawie wszystko gdybym ich poprosiła, zna,m nawet takich siedzą za sprzedawanie, przemyt itp.
Jednakże ja nie mam zamiaru korzystać z usług moich znajomych, ponieważ narkotyki to ostatnia rzecz jakiej chciałabym spróbować Wink

Nesta · Wysłany: Niedziela 10-09-2006, 18:05 Temat postu:

Ostatnio miałam fazę z Tajniakiem bo coca-coli więc nie chce wiedzieć co by było po dragach...I nie dowiem się bo nie zamierzam tego próbować żeby poczuć jakiegoś "kopa".

Dismael · Wysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 17:09 Temat postu:

heh narkotyki....
w moim życiu sa rzeczy z których nie jestem dumna o których czasem chciałabym zapomniec... a jednak to one sprawiły ze jestem tym kim jestem.
zgadzam sie z tym ze narkotyki sa dla ludzi. dla tych silnych i wiedzacych gdzie kończy sie zabawa a zaczyna szalenstwo. ( nie mówie tu o tych silnych takich jak heroina czy amfetamina- bo one odebrały mi ważną osobę)
jestem za legalizacja marihuany.

Admin-Black Swan · Wysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 17:53 Temat postu:

Lov. · Wysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 17:59 Temat postu:

Ja niestety wziełam i to nie raz .... teraz często dla "lepszej" zabawy na imprezce zdarza mi się wziąść. ;/ Nie jestem z siebie dumna, bo to jest okropne.
A najgorsze jest to, że rodzice sie dowiedzieli... była niezła awantura, ale teraz starają mi się pomóc. Chcę z tym skończyć, bo wiem co narkotyki robią z ludzi np. mój były [*], który przedawkował. Może tak miało być...

Maxime · Wysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 18:04 Temat postu:

Oj, właśnie widzę, że nie wypowiadałam się tu jeszcze Rolling Eyes

Nie, nigdy nie próbowałam. I się cieszę, bo narkotyki... to świństwo.
Ale u nas w klasie była raz afera, że taki kolega się niby okazał dealerem i coś tam i miał przerąbane u wychowawcy, był u policji itp, no, nie wiem, co tam dokładnie było. Ale byłam nieźle zdziwiona, bo to była moja pierwsza styczność z tym. I widziałam też kiedyś na lekcji, jak chłopacy mieli paczuszki z czymś tam...
Według mnie to narkotyki to okropna sprawa. To jest tylko złe dla organizmu, jak przedawkujesz- pożegnaj się z tym światem.
Podchodzę do tego jak samo jak do papierosów, czyli- NIE Exclamation

i to stanowczo.

Melody.. · Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 20:17 Temat postu:

Nienawidze ich. Za to jakie są, co robią z człowiekiem, i jak każą mu się staczać. Jak nie dają siły i marnują nawet najmniejsze, najpiękniejsze chwile, jakich potem może nie być. Jakie rozpływają się wraz z obrazem, ludziom jacy nawet o tym nie pamiętają.

Nigdy nie wzięłam, chociaż miałam wiele nadarzających się okazji.
Takich, jak mogły być pierwszymi, i ostatnimi.
Jakie były piekne tylko przez chwile, dla tych ludzi który myśleli że są odpowiedzialni.

Mając dom, rodzinę, zdrowie i szczęście, o jakie nie musieli potem walczyć.
Przy okazji dając zwątpienie tym, których kochali i mieli.

Znałam jedną osobę, której nie zapomnę nigdy.
Dni, uśmiechu i ciepła, jakiego teraz już niema.
Jakie odeszło ponad rok temu, zostawiając na świecie tych, jacy nie pomogli, mimo że mieli możliwość...