Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy kiedykolwiek spróbowałaś/łeś narkotyków? |
Tak, ale tylko raz i nie mam zamiaru więcej |
|
7% |
[ 18 ] |
Tak i nie stronię od czasu do czasu |
|
10% |
[ 25 ] |
Tak i regularnie coś biorę/palę |
|
2% |
[ 6 ] |
Nie i nigdy nie mam zamiaru tego zrobić |
|
63% |
[ 158 ] |
Nie, ale mam ochotę spróbować |
|
17% |
[ 43 ] |
|
Wszystkich Głosów : 250 |
|
Autor |
Wiadomość |
AtOmUfKa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 17:13 Temat postu: |
|
|
Wciągałam Zozole, niezłe sąxD
Zaczęłam na obozie z kolegami, zaciągnęłam się czymś, ale nawet nie wiedziałam co to. Z racji tego, że nie podziałało nie chciałam więcej. Potem wciągałam pieprz( o nie) i Zozole. Na Zozolach się skończyło ( ale fest:P)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aluha
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 17:16 Temat postu: |
|
|
U mnie w klasie na lekcji wciagali kwasek cytrynowy.
Ja byłam tym wyjątkiem, który nie wciągnął.
Nie skorzystałam bo nie czułam potrzeby.xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anty
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 17:33 Temat postu: |
|
|
Mod-lolly xD napisał: |
Manson nie jest jedna osoba slawna ktora ma problemy z narkotykami, a Whitney Houston, ktora przez meza wpakowala sie w cpanie . . .
coz . zycie . . . |
Manson nie uważa uzależnienia za problem, potrafi nad tym panować. Ma poprostu silny charakter.
Nie tak jak Whitney..
W czasach młodości np. ćpała także Pink. Ozzy Ousborne także miał z tym problemy ( przez to teraz musi bardzo dbać o zdrowie, itp. )
A najważniejszy przykład ? Kurt," na nim " widzimy do czego narkotyki mogą doprowadzić.
Pozdrawiam,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 18:24 Temat postu: |
|
|
AtOmUfKa napisał: |
Na Zozolach się skończyło ( ale fest:P) |
Jak działąją zozole?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AtOmUfKa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 18:52 Temat postu: |
|
|
Czujesz w nosie takie pieczenie/ swędzenie. Najlepiej jest, jak się rozpuszczą ( gdzieś w okolicach zatok) i lekko buzują. Wtedy nabierasz ochoty na śmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 18:55 Temat postu: |
|
|
AtOmUfKa napisał: |
Wciągałam Zozole, niezłe sąxD
Zaczęłam na obozie z kolegami, zaciągnęłam się czymś, ale nawet nie wiedziałam co to. Z racji tego, że nie podziałało nie chciałam więcej. Potem wciągałam pieprz( o nie) i Zozole. Na Zozolach się skończyło ( ale fest:P) |
Ee, ale co to ma do narkotyków? Zozole..
Anty napisał: |
Manson nie uważa uzależnienia za problem, potrafi nad tym panować. Ma poprostu silny charakter.
Nie tak jak Whitney.. |
Dokładnie właśnie to samo chciałam napisać. Manson dużo w życiu przeszedł przez dragi i można powiedzieć że w pewnym momencie się nie kontrolował (przed wydaniem Antychrysta), ale i tak ma silny charakter. Chwile słabości nauczyły go być silnym. Nie czytałam Dysekcji... Co to za książka? Swoją drogą Anty pewnie widziałaś teledysk do "sAINT"... I wszędzie ten Absynt (mniam)
Jeśłi idzie o legalizację to tak, ale nie w naszym kraju... Wyobraźcie sobie co to by było... Ludzie by się rzucili, moherowe berety by się bulwersowały itp.
Wkurza mni taki stereotyp, że ludzie palący od czasu do czasu trawę to uzależnieni ćpuni, są skreślani i wogóle. Tyle mówi się o otoczeniu.. A to kompletna bzdura, naprawdę normlani ludzie, niejednokrotnie z wyższych sfer jarają w kulturalnym towarzystwie, bo chcą od czasu do czasu.
I nie każdy ćpun wygląda jak któryś z bohaterów "Dzieci z dworca ZOO", więc trudno cokolwiek ujednolicać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
On my own
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 19:12 Temat postu: |
|
|
Nie chce nikogo obrażać ale wypowiedzi typu nigdy nie brałam i nie wezmę trochę mnie smieszą, czy jak byłyście młodsze nie mówiłyście tak o alkoholu i papierosach, a wątpię żeby znalazła się osoba która nie wzięła nigdy łyka piwa albo nie zaciągnęła się raz papierosem, no chyba że jesteście jakos wyjątkowo młode. Wracając do tematu ja nie przekroczyłam granicy marihunay i haszyszu. Pierwszy raz spróbowałam w trzeciej gimnazjum o ile dobrze pamietam, i od tego czasu lubię sobie czasami zapalić. Wiadomo jest to złe tak jak każda inna używka, ale wszystko jest dla ludzi prawda? Nie dla wszystkich, ale jednak jest dla nas. Na razie nie mam zamiaru próbowac niczego mocniejszego, ale kto wie co będzie w przyszłości nie mówię nie. Chociaż jedno wiem nigdy nie wstrzelę sobie nic w żyłę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cherry01
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 19:18 Temat postu: |
|
|
ale kiedy bylysmy male to nie bylysmy dojrzale, nie znalysmy zycia, myslalysmy ze zycie jest piekne itd. teraz kiedy jestem dojrzala (bo tak uwazam), wiem czego chce, a czego nie.
@On my own: sama mowisz ze nigdy sobie nie wstrzelisz w zyle. w tym momencie zaprzeczasz sobie, bo mowisz najpierw ze nie powinno sie mowic ze nigdy tego nie zrobie, a potem mowisz ze wiesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
On my own
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 19:31 Temat postu: |
|
|
Chodzi tu o skrajności Moja Droga, pomiędzy zapaleniem trawki a wstrzykiwaniem sobie heroiny jest ogromna przepaść. Mam nadzieję że zdajesz sobie z tego sprawę? Powiedziałam że śmieszne jest mówienie że nigdy nie spróbuje się czegoś w tym wypadku narkotyków, ja spróbowałam! A wstrzykiwanie sobie czegoś w żyłę to jeden ze sposobów. Rozumiesz o co mi chodzi? Ja nie mówię ze nie spróbuje tylko ze na pewno nie zrobię tego nigdy w ten sposób, więc wcale nie zaprzeczam sobie, poza tym boje się igieł Czy teraz zrozumiałaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AtOmUfKa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 19:32 Temat postu: |
|
|
Admin-Black Swan napisał: |
AtOmUfKa napisał: |
Wciągałam Zozole, niezłe sąxD
Zaczęłam na obozie z kolegami, zaciągnęłam się czymś, ale nawet nie wiedziałam co to. Z racji tego, że nie podziałało nie chciałam więcej. Potem wciągałam pieprz( o nie) i Zozole. Na Zozolach się skończyło ( ale fest:P) |
Ee, ale co to ma do narkotyków? Zozole..
|
Działaja podobnie do lekkich uzywek.
Co do cięższych ktoś z mojego bliskiego otoczenia brał i bierze. Z tego co widzę i czuję nie chciałabym się w to zagłębiać, chociaż ciągnie mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 19:42 Temat postu: |
|
|
palilam maryśkę.
ale to raz.
i nie powiem, ze chce stronic od używek.
lubie próbowac zakazanych rzeczy, ale w umiarze.
poza tym boję się.
kiedyś chciałabym spróbować kwasu, ale cóż zrobić skoro się boję.
*bach*
un, co ty pieprzysz? ._.
no.
głupoty gadam.
najpotężniejszym na świecie narkotykiem jest adrenalina.
o.
sex, drugs and rock'n'roll.
________________________
rock jest martwy
seks jest wszedzie.
zostały tylko narkotyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 19:52 Temat postu: |
|
|
Nigdy się nie zarzekalam że nie bede pić ani palić.
W całym życiu choć mam już 19 lat spaliłam 2-3 papierosy. Pić czasem pije.
Dragi to siet i trzymam się od tego z dala.
I nie ma tu mowy o przesadzie. Ma sieswoje zdanie to sie go trzyma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
On my own
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 18:21 Temat postu: |
|
|
ma sie to sie trzyma ;] i ja sie tez trzymam ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anty
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 19:57 Temat postu: |
|
|
Admin-Black Swan napisał: |
Anty napisał: |
Manson nie uważa uzależnienia za problem, potrafi nad tym panować. Ma poprostu silny charakter.
Nie tak jak Whitney.. |
Dokładnie właśnie to samo chciałam napisać. Manson dużo w życiu przeszedł przez dragi i można powiedzieć że w pewnym momencie się nie kontrolował (przed wydaniem Antychrysta), ale i tak ma silny charakter. Chwile słabości nauczyły go być silnym. Nie czytałam Dysekcji... Co to za książka? Swoją drogą Anty pewnie widziałaś teledysk do "sAINT"... I wszędzie ten Absynt (mniam)
... |
Tak przed erą Antichrist Superstar stracił nad tym panowanie, jednakże z tego wyszedł i dzięki temu powstała tak wspaniała płyta
Dysekcja, trudno ją określić. Skupia się ona nie na Mansonie ,lecz na wszystkim co spowodowało ,iż jest taki ,a nie inny ( jego inspiracje itp. ). Dużo z niej można się dowiedzieć ( nie koniecznie o Mansonie ).
Co do (s)Aint'a .. oczywiście ,że widziałam ( kochana, mam jego wszystkie teledyski na plycie ). Jednak nie przepadam za tym teledyskiem. Stworzony bez pomysłu ,chociaz ..
.. jako jeden z pierwszych artystow pokazal prawdziwe " p i e r d o l e n i e przed ekranem ".
Pozdrawiam,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milusia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka (śląsk xD)
|
Wysłany: Środa 17-05-2006, 14:32 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie brałam...i narazie nie mam zamiaru wchodzic w to bagno..
Tylko kiedyś chciaułam raz spróbowac..ale teraz juz mnie do tego nie ciagnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
claudia8
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 14:03 Temat postu: |
|
|
A więc ja sama nie biore i na pewno nie będę brała bo mnie to wogóle nie bawi.. A jeżeli chodzi o legalizacje maryieńki w polsce to jestem jak najbardziej za. Dlaczego? Dlatego, że owoc zakazany zawsze bardziej smakuje wiec jak taki "lekki" narkotyk bylby dozwolony mogloby byc tak ze palilo by mniej osob. A po za tym i tak ak ktoś chce to brac bedzie wiec o czym mówic...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anty
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 19:19 Temat postu: |
|
|
Napewno nie paliłoby mniej osób .. uwierz mi. Marysia jest za fajna . ( nie powiedziałam ,że więcej )
Pozdrawiam,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evel16
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 21:24 Temat postu: |
|
|
ja tylko raz w zyciu sprobowalam narkotyku. Byla to marichuana. Nie dala mi ,,odlotu'' jak kazdy sie zarzekal. Sprobowalam tego bo bylam ciekawa jak to jest. Wiem ze wiecej tego nie zrobie poniewaz nie ciagnie mnie to. Poza tym mam za duzo stracenia a narkotyki pomagaja nam spadac na dno. To jest taki niewidzialny wrog, ktory skrada sie powoli ale bardzo szybko widac jego dzialanie. Dziwia mnie takie osoby ktore zeby dobrze sie bawic musza zazyc to swinstwo. Jesli sobie wmawiamy ze bez ,, pigulki'' bedzie zamula to rzeczywiscie tak jest. Ja mialam duzo takich znajomych lecz gdy ich zmienilam i spotkalam ludzi ktorzy nie biora nic zrozumialam, ze narkotyki to jedno wielkie i nikomu nie potrzebne g........ Ludzie chcecie byc szanowani i dojsc naprawde daleko? Nie bierzcie nigdy tego swinstwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 11:23 Temat postu: |
|
|
Ja mam prze je ba ne... Mam w papierach od psychiatry wpisane ćpanie amfetaminy.. ciekawe po ilu latach wywalają te dokumenty...
Legalizacja marychy spoko ale nie w Polsce...
Anty jeśli chodzi o Mansona to wogołe w zespole przelewaly się problemy narkotykowe, jak choćby perkusisty uzależnionego od heroiny (nie pamięam w tej chwili xywy) oraz Twiggy'ego, ktory wydaje mi się że w pewnnym stopniu wyleciał z zespołu za prochy... Ale sam Marylin się kontroluję i za to ma u mnie full respect...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alara
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć?
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 11:39 Temat postu: |
|
|
Paliłam marihuanę raz. Chciałam spróbować jak to jest i spróbowałam. Wystarczy, teraz nie chcę mieć z tym nic wspólnego...
Admin-Black Swan napisał: |
Ja mam prze je ba ne... Mam w papierach od psychiatry wpisane ćpanie amfetaminy.. ciekawe po ilu latach wywalają te dokumenty... |
Ja bym na twoim miejscu się tymi papierami zainteresowała i je spaliła, takim czy innym sposobem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
goo-gu
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Dzień Dobry :) Jestem z WROCŁAWIA
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 14:28 Temat postu: |
|
|
Admin-Black Swan napisał: |
Ja mam prze je ba ne... Mam w papierach od psychiatry wpisane ćpanie amfetaminy.. ciekawe po ilu latach wywalają te dokumenty... |
Po dzieisięciu latach jak jesteś niepełnoletnia. Sie ma troche doświdczenia w tych czy innych tematach
Ja kocham ćpać i jestem ćpun i dzisiaj w czasie lekcji bakałam i godzine temtu też i jutro pewnie będzie to samo i tak do końca świata!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
claudia8
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nürnberg
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 15:58 Temat postu: |
|
|
Kurcze, tak sobie czytam te posty i dochodzę do wniosku że narkotyki na prawde są zle... ale nie wiem dlaczego podoba mi sie ten nałog to znaczy nie podoba jako nałóg, ale podoba jako...no własnie sama nie wiem. Chciałam kiedyś pracowac w resocjalizcji z ludźmi uzależnionymi od narkotyków....moje ulubione książki to też o tej tematyce sama nie wiem dlaczego... a jeżeli chodzi o black- swan to masz racje piszac ze masz hm... nie za fajną sytuację trochę na srane w papierkach:/ Nie ma czego zazdrościc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lillyann
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 17:22 Temat postu: |
|
|
goo-gu napisał: |
Admin-Black Swan napisał: |
Ja mam prze je ba ne... Mam w papierach od psychiatry wpisane ćpanie amfetaminy.. ciekawe po ilu latach wywalają te dokumenty... |
Po dzieisięciu latach jak jesteś niepełnoletnia. Sie ma troche doświdczenia w tych czy innych tematach
Ja kocham ćpać i jestem ćpun i dzisiaj w czasie lekcji bakałam i godzine temtu też i jutro pewnie będzie to samo i tak do końca świata! |
Nie no to moim zdaniem masz się czego chwalić goo-gu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 18:39 Temat postu: |
|
|
E tam lilyann ja w tym nic złego nie widzę Każdy ma swoje życie. Lubi ćpać? Jego sprawa. Ale to jużnie powód, żeby tą osobę odrazu skreślać.
Black współczuję Mnie jeszcze nikt nie przyłapał, chociaż mało brakowało...
A tak w ogóle, to pozwolę sobie przytoczyć słowa Bob'a Marley'a. Respect dla niego...
"... Przypalamy konopie indyjskie, ziele, ziele jest mądrością narodu, tak jak alkohol jest zgubą rodzaju ludzkiego, tak ziele jest zbawieniem narodu. Ziele jest absolutną świętością rastafarian, którzy je czczą. My akceptujemy ziele, jest ważne. Dziwne, że zajmuje tak ważne miejsce w życiu ludzi, którzy go nie akceptują. Dla nas jest rzeczywistością i życiem, nie jest to coś materialnego, namacalnego. Mówi się ziele - ziele to roślina. Ziele jest dobre na wszystko. Dlatego ci co mają z tym kontakt chcą czynić dobro, są dobrzy nawet dla tych, którzy zasiadają w rządzie i są wysoko postawieni i którzy zabraniają nam je palić. Widzicie, oni po prostu siedzą i powtarzają, że nie wolno i że się zabrania, bo ponoć to czyni z ciebie buntownika. Przeciw czemu? Ziele da ci czas na kontemplację, na prawdziwe życie, zaraz po użyciu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kolaboracja
Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 20:50 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy moge cokolwiek pisać...
nie wiem czy ktoś sie nie dorwie do tego...
trudno - najwyżej.
miałam kontakt. raz na jakiś (długi, długi) czas marihuana.
nie uważam tego za coś złego.
ale ktos kto robi to codziennie - przesadza.
to trzeba z umiarem...
Cytat: |
Wkurza mni taki stereotyp, że ludzie palący od czasu do czasu trawę to uzależnieni ćpuni, są skreślani i wogóle. Tyle mówi się o otoczeniu.. A to kompletna bzdura, naprawdę normlani ludzie, niejednokrotnie z wyższych sfer jarają w kulturalnym towarzystwie, bo chcą od czasu do czasu.
I nie każdy ćpun wygląda jak któryś z bohaterów "Dzieci z dworca ZOO", więc trudno cokolwiek ujednolicać... |
Black Swan święte słowa.
tak dokładnie myślę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|