|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnJaA
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sobota 30-12-2006, 21:21 Temat postu: |
|
|
dowiedziałam się jakiś miesąc temu, że moja 'przyjaciółka' jest fałszywa.
powiedziały mi to koleżanki z klasy.
jak ja jestem w szkole do odzywa się do mnie normalnie. a kiedy mnie nie ma to zaczyna mnie obgadywać.
tak naprawdę nie mam prawdziwych przyjaciółek. mam tylko prawdziwe koleżanki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
..::Dominisia::..
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 30-12-2006, 21:46 Temat postu: |
|
|
szczeże to ja sama nie wiem.. wiemze w mojej klasie.. jest strasznie dużo fałszywych osób.. jedna osoba to poprostu już tak przesadza.. ze nie ma chyba osoby która tak nie myśli.. nie wiem czy ona sobie zdaje z tego sprawe... ale dalej jest tak samo... są szcere osoby.. ale naprawde mało... mam przyjaciółke.. kóra jest sczera i sie z tego bardzo ciesze że taką znalazłam mam jeszcze bardzo dobre kupele.. ale teraz to sczerze nie wiem jak to z nimi jest.. zauważyłam ze zaczeli sie troche inaczej zachowywać jak zaczęłam słuchać TH... ale nie wiem czy są fałszywi chyba nie... ale nie jestem pewna.. a tak na codzień.. to już naprawde trudno jest poznać kto jest prawdziwy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nesta
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie smok wawelski zieje ogniem
|
Wysłany: Sobota 30-12-2006, 21:48 Temat postu: |
|
|
Miałam psiapsiółę, która przeginała-zawsze liczyły się jej potrzeby
Człowiek albo jest w porządku albo stara się wyokrzystać tak, żeby to jemu było najlepiej,nie licząc się z uczuciami innych.
Ale nie uznaje też czegoś takiego jak pytanie:"Czy będziesz moją przyjaciółką?"
Uważam że oto nie trzeba się pytać.
To się czuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::Dominisia::..
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 30-12-2006, 21:52 Temat postu: |
|
|
zgadzam się z tobą...
tacy co myślą ctylko o sobie.. szcerze nie są warci twojego powęcenia.. bo co do za przyjaźń tylko z jednej strony.. moim zdaniem obie osoby powinny czuć że je coś łączy ..
a tak to jest.. ty sie cieszysz z sukcesów twoich "przyjaciół" a jak ciebie spotyka coś fajnego z czego ty się bardzo cieszysz.. to oni.. alebo powiedzą ze fajnie od niechcenia.. albo wogóle zacznął sie nabijać lub coś w tym stylu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Niedziela 31-12-2006, 16:03 Temat postu: |
|
|
Mod-Lolly napisał: |
Oczami 12latki, która ma kontakt z innymi, starszymi osobami, widać tylko to, co ona chce zobaczyć, a to, co widzi to fałszerstwo itp. |
Ale kto powiedział, że ja chcę widzieć tylko te złe strony? Chcę widzieć te dobre, widzę te dobre, ale jeżeli przeważają te złe, to przecież nie będę udawać, że jest OK. Może i poznam te "prawdziwe życie", ale na pewno nie znajdę osoby, która by była całkowicie zaufaną osobą. W końcu się ode mnie odwróci i wtedy okaże się, że było tak, jak ja to wcześniej uważałam - kłamilwie i fałszywie.
_Nelly_ napisał: |
Free, ty widocznie w prawdziwą przyjaźń nie wierzysz...
nie znalazłaś wiernej, kochanej osoby i się zraziłaś.
może teraz mówisz sobie "nie potrzebuję kogoś komu powiem, że kocham. poradzę sobie ze wszystkim sama!"
ale nadejdą dni, że będziesz czuła potrzebę pogadania, wyżalenia się i pomocy.
nie wszyscy ludzie są fałszywi...
pewnie! jest ci przykro, że ktoś tam ciebie olał na forum i w realu..
ale są inne dziewczyny!
nie podchodź do wszystkiego tak poważnie!
ja jestem od ciebie starsza o rok.
i nie zrażam się tym że ktoś ma mnie czasem w d.
bo wierzę w ludzi i wiem, że nie wszyscy są fałszywi.. |
Tak, są inne dziewczyny, wiem. ale każda będzie fałszywa chociaż w najmniejszej części. Bo ja jestem fałszywa, ty jesteś fałszywa, ona jest fałszywa, cały świat jest fałszywy i tylko czeka, aż ktoś komukolwiek zaufa bezgranicznie, a później mu mówi, że ma go w dupie i rozgaduje każdemu, jaki to ten ktoś jest naiwny.
Ja nie podchodze do tego aż tak poważnie gybym tak robiła, to już dawno bym znalazła się w psychiatryku.
I ja nie trwierdzę, ze przyjaciele są niepotrzebni. Tyle, ze takich nie ma. Jeju, rodzina się obgaduje, małżonkowie mówią o swoich partnerach niestworzone rzeczy. Więc dlaczego w tą głupią "przyjaźń" wierzyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
swent
Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 31-12-2006, 16:54 Temat postu: |
|
|
fałszywi znajomi... prawie wszyscy. Najpierw podziwiają, uwielbiają, potem coś chcą i odchodzą... Standard.
Mam znajomą, która odebrała mi chłopaka. Nigdy jej nie lubiłam, ale zazwyczaj ją ignorowałam, potem zaczęła być miła, odzywać się do mnie, uznawać za koleżankę a potem tylko maślane oczka do mojego chłopaka, trzymanie go za rękę itp...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepoprawna Ammatorka
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 31-12-2006, 18:26 Temat postu: |
|
|
Ja generalnie nie mam przyjaciół.
Bo posiadam swoje sekrety, bardzo intymne, których za nic w świecie nie powiem!
Czy jest przyjaźń?
Nie obchodzi mnie to, jeśli mam być szczera.
Większość 'przyjaźni' kobiecych {xP} jest toksyczna...
W pewnym momencie mojego życia straciłam w nią wiarę, w przyjaźń, rozczarowałam się.
Choć było minęło, nadal pamiętam. Na prawdę ufałam!
A fałszywi znajomi? Och, przestałam się nimi przejmować.
Są i będą, to nieuleczalne. Jesteśmy tylko ludźmi. Ja też czasem zawodzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate :)
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bielany
|
Wysłany: Poniedziałek 01-01-2007, 21:20 Temat postu: |
|
|
Niepoprawna Ammatorka napisał: |
Większość 'przyjaźni' kobiecych {xP} jest toksyczna...
W pewnym momencie mojego życia straciłam w nią wiarę, w przyjaźń, rozczarowałam się.
Choć było minęło, nadal pamiętam. Na prawdę ufałam! |
Właśnie. Między dziewczynami zaczyna rodzić się zazdrość, rywalizacja - a to o naukę, kasę, względy chłopaków etc. Teraz jest naprawdę mało prawdziwych przyjaźni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
doustna
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wziąść kase na picie?
|
Wysłany: Wtorek 02-01-2007, 17:53 Temat postu: |
|
|
Taak.. skąd ja to znam...
'Dwulicowi ludzie za plecami zakłamani, przyjaciele fałszywi.'
Ja nie potrafię zaufać byle komu, coraz częściej wolę zwierzyć się komuś na gadu niż porozmawiać z najlepszą przyjaciółką na reala.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agata:D
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BRAK DANYCH
|
Wysłany: Środa 03-01-2007, 13:20 Temat postu: |
|
|
Są i zawsze będą! Też mam...
Na początku super... cud, miód... a potem
Powoli rodzi się zazdrość...
... w pewnym momencie, wszystko pęka jak bańka mydlana.
Już nie spotykacie się często, nie dzownicie do siebie...
Nie zwierzacie się. Po co była ta gra?
...
Zawsze wolałam przyjaźnić się z chłopakami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jusia Kaulitz
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: blisko niemieckiej granicy xD
|
Wysłany: Środa 03-01-2007, 22:51 Temat postu: |
|
|
doustna napisał: |
coraz częściej wolę zwierzyć się komuś na gadu niż porozmawiać z najlepszą przyjaciółką na reala. |
Ehh tak jak ja.. Wolę przyjaciółce nic nie mówić...
Bo boję się że zaraz wygada..
Mam taką jedną przyjaciółkę od 3kl podstawówki..
Trochę jest fałszywa, ale i tak ją lubię.
W ogóle wokół mnie jest pełno fałszywych ludzi
Mogę zaufać tylko kuzynce i jej koleżance
Są dla mnie jak siostry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misia_95
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czwartek 04-01-2007, 15:38 Temat postu: |
|
|
znam taką osobe niby koleżanka ale się nie lubimy ciągle kłamie (o mnie ) ostatnio tak mnie wkopała że nie umiałam się wytłumaczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Odrodzona
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oddział Zamknięty
|
Wysłany: Czwartek 04-01-2007, 15:46 Temat postu: |
|
|
teraz ja sie pozale!
Mialam kiedys taka znajoma, dla ktorej zosatwilam wszystko i chcialam byc taka jak ona.
Olalam znajomych, nawet najlepsza przyjaciolke!
"zaprzyjaznilam" sie z nia. Ona mnamanipulowala, a ja bylam niczym zahipnotyzowana. robilam co chciala. Miala taki wielki wplyw na mnie.
POjechalam z nia na wakacje, wszyscy mnie ostrzegali.
Potem stalo sie! zaczela mi wypominac wszystko.
Ciagle sie ze mnie smiala, z mojej rodziny. Dokuczala, a ja balam sie od niej odejsc bo wiedzialam ze bede sama w klasie i bedzie sie ze mnie smiac. Ale pomogli mi znajomi i wrocilam do starej paczki. Tak uslyszalam o TH i moje zycie ma calkiem inny kierunek. Przez to czuje sie w pewnym sensie nikim. Zrobila ze mnie kogos takiego... Naprawde nie moge sie pogodzic z tym, ze moglam byc kims takim.
Prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie. Jak ja sie ciesze, ze moglam byc biedna. Wiem na kogo moge liczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 15:14 Temat postu: |
|
|
Tak, miałam fałszywych znajomych. A raczej miałyśmy, bo chodzi tez o moją przyjaciółkę. Był pewien chłopak, który nas lubił. Jakos tak wyszło, że we trójkę tworzyliśmy dośc dziwną grupę kumpli. Kilka innych dziewczyn po prostu trzymało się mnie i kumpeli, żeby zbliżyć się do niego. W końcu dowiedziałyśmy się, ze ten nasz "kumpel" jest z nami nie tylko dlatego, że nas lubi, ale po to, żeby popisac się przed kumplami No i oczywiście z kumpela zerwałyśmy te znajomość, no bo sorry. No i wtedy te nasze "kolezanki" równiez sie oddaliły i tak to sie skończyło. Teraz mamy nowych zanjomych i tak jest dobrze.
Jestem mało ufna jesli chodzi o nowo poznanych ludzi, bo trudno jest przewidziec jakie mają zamiary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DreadLock
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ostrołęka
|
Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 18:03 Temat postu: |
|
|
Mm... nie miałam. nie przypominam sobie. jezeli jaks przyjaźn sie konczyła, to poprostu dlatego, ze sie charaktery zmieniały i juz mi sie nie chciało z tym kms gadac. miałam jedną najelpszą przyjaciółkę, której aktualnie nienawidze i gdby, mogła bezkarnie kogos zabic to napewno bylaby to ona. nie przyjaznimy sie nie dlatgeo, ze cos mi zrobiła, tylko poprostu odkryłam ze jest kretynką. I niech tak zostanie A fałszywy znajomi jakos mi sie nie trafili xD Ale to chyba lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd!
|
Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 18:32 Temat postu: |
|
|
Czasami ciężko jest mi mówić o osobach z najbliższego otoczenia, że są fałszywe tylko dlatego, że nazywają mnie za plecami 'jakoś' i nie mówią mi tego prosto w oczy, bo sama nie potrafię podejść do kogoś i powiedzieć mu ot tak, "słuchaj, gościu, jesteś tępakiem".
Szukanie poparcia i robienie zbiorowego komentowania jest rzeczą ludzką, jeśli mówimy o takim odłamie bycia fałszywym.
Sama tak robię.
Nie, żeby jakoś odrynarnie i wyjątkowo chamsko. Zresztą, co ja się tłumaczę...
Zwłaszcza, że wiem, iż jest TUTAJ grupka osób, które obrąbały mi tyłek.
Ale jakoś specjalnie nad tym fantem nie rozpaczam, musiałoby mi zależeć.
Nie ma fałszywych przyjaciół.
Rozłączmy te słowa raz na zawsze.
Czy przyjaciel obgaduje, robi ci świństwo, lub też, mówiąc krótko, a jakże treściwie i trafnie, robi wokół ciebie gnój?
Nie.
Komuś się popierniczyły definicje.
A mówiąc ogólnie i na temat powiem tylko, że fałszywi ludzie to najmniejszy pryszcz.
Zawsze wychodzi na jaw, kto ma niepokolei pod sufitem, choćby miał obstawę dziesiątek równych sobie osób.
Lub, że też tak walnę jak jakiś atomówkowy hiroł, dobro zawsze zwycięża!
Tia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Twist xD
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: }}}::..SoLdAu..::{{{
|
Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 23:39 Temat postu: |
|
|
W klasie mam okropną dziewczynę.Ciągle próbuje się do kogoś zbliżyć tylko po to, żeby potem obgadać na wszystkie sposoby. Na szczęście większość już się na niej poznała. Ale był czas kiedy przymusowo dostąłam fuchę Dobrego Duszka i musiałam pocieszać grupkę załamanych bo panna X. obrobiła im tyłek pred osobami, na których im zależało.
Nienawidze takich ludzi.
Zgadzam sięz Fish'n, PRZYJACIEL nie może być fałszywy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|