Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sue
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 15:53 Temat postu: Nadzieja. |
|
|
Mówią, że umiera ostatnia. Czy tak jest naprawdę? Czym dla Was jest nadzieja? Uczuciem, które wiąże się z rozczarowaniem? Czy może oczekiwaniem na coś, co rozum uważa za niemożliwe, a serce nie pozwala zapomnieć? Czy ciągle nią żyjecie?
Ps. Jakoś mnie naszło. Nie doszukałam się takiego tematu, jednak nie prowadziłam poszukiwań zbyt solidnie ;- ) Jak coś to usuńcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kazia
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od Bloo
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 15:56 Temat postu: |
|
|
Nadzieja?
Nadzieja jest dla mnie uczuciem, które pozwala mi wierzyć w to, że kolejnego dnia może być lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
an. Liz
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 16:11 Temat postu: |
|
|
Nadzieja jest połową sukcesu.
Ja straciłam już nadzieję, że jest wolność wyrażania poglądów i wolność ubioru.
Tracę nadzieję, że ludzie są dobrzy i mądrzy.
Została mi jeszcze nadzieja, że będzie lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd!
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 16:16 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to tylko złudzenie.
Zauważyłam, że kiedy zaczynam się w to bawić, mówię sobie: "Wstanę jutro, uśmiechnę się, co będzie napędzaniem codziennego mechanizmu, powiem >>będzie ok!<< i będzie ok. Jupi!".
Ale uderzam rano stopą o podłogę i już wiem.
"O-o. Nie będzie ok." xD
Robienie sobie nadziei jest dla mnie zbędne.
Co będzie, to będzie.
A i tak jest ze mną ostatnio źle, więc się przyzwyczajam.
Może kiedyś najwyżej trafi mnie szlag, jeżeli nie poprawię sobie humoru frazesem: "Będzie dobrze".
Bo dla mnie to tylko frazes.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adeleida
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 16:34 Temat postu: |
|
|
Nadzieja jest nieodłączną częścią życia. Zawsze ma się (czasem ukrytą) Nadzieję, ale niestety przypominamy sobie o niej bardzo rzadko.
Ja osobiście zawsze Ją mam. Z dużej litery piszę przez wielki szacunek do pewnej osoby.
P.S. Co Wam daje brak nadziei?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 16:36 Temat postu: |
|
|
Zawsze jest nadzieja. Mimo, że jest matką głupich, kocham tę matkę.
Ot co.!
___________.
Lepiej mieć nadzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Sendess
TH FC Forum Team
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: place where dreams and reality become one
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 16:59 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze mam nadzieje.
I zawsze gdzieś przy mnie jest, ta mała iskierka...
Nadzieja matką głupich, cóż jestem jej dzieckiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 18:11 Temat postu: |
|
|
Ja cały czas mam nadzieję. Chyba nadużywam tego zwrotu, ale z drugiej strony... Jak się nie ma na coś szans, to chociaż nadzieję mieć trzeba.
Ale ja mam przede wszystkim pozytywne nastawienie do życia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 18:17 Temat postu: |
|
|
Ja prawdę mówiąc, żadko ją mam.
Raczej jestem pesymistką i jakoś nigdy nie mam nadziei...
To pewnie źle...Ale taka jestem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 18:29 Temat postu: |
|
|
Ja już straciłam nadzieję do pewnej rzeczy..
Czasami ona nie ma prawa bytu, i liczą się tylko suche, prawdziwe fakty.
Za wiele razy się już zawiodłam, żeby wierzyć..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~tricky
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: les tournelless.
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 18:34 Temat postu: |
|
|
nadzieja to moje przyszłe imię na bierzmowanie i wcale nie żartuj.e
i nie bez powodu je biorę.
nadzieja jest wiarą - a wiara nadzieją.
tak, ona umiera ostatnia i jest najtrwalsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voun
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 19:00 Temat postu: |
|
|
harmony napisał: |
Oczekiwaniem na coś, co rozum uważa za niemożliwe, a serce nie pozwala zapomnieć? |
O. xD
Adeleida napisał: |
P.S. Co Wam daje brak nadziei? |
Potrzebę pójścia do apteki po środki uspokajające.
I potrzebę walki. Bo ja mam zawsze nadzieję, że wszystko się zrobi samo. I zazwyczaj się robi Ale jeśli wygląda na to, ze się tak nie da, to jesli mi zależy, to im bardziej tracę nadzieję, tym bardziej walczę (wiem, brzmi dziwnie).
Na szczęście mam szczęście (xD) i nie często się zdarza, żeby moje marzenia się nie spełniały, a jesli się nie spełnią, to nie jest to dla mnie dramatem. Jest tylko kilka spraw, na które czasem tracę nadzieję, choć bardzo mi na tym zależy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immortelle
Gość
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 19:07 Temat postu: |
|
|
Hmm... Nadzieja? Ostatnio strasznie sobie robiłam nadzieję, odnośnie różnych spraw... No i zazwyczaj nie wypalało. Mam teraz jakiś uraz o.O .
Choć niekiedy tylko ona umie podtrzymać na duchu... i przy życiu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pyskata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stamtąd.
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 19:16 Temat postu: |
|
|
Nadzieja.
Trudne, od 5 miesięcy żyję nadzieją.
Nie powiem żeby było źle lecz czasami tak jest.
Wieżę że mi się uda, mam nadzieję że jeszcze osiągnę to czego chcę.
Gorzej gdy ona mnie opuszcza... Wtedy czuję się okropnie.
Jakby nic mi nigdy miało nie wyjść.
Nadzieja jest dla mnie ważna.
Czasami tak mnie podnosi na duchu *.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-channel
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z marzeń
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 19:50 Temat postu: |
|
|
Często robię sobie wielką nadzieję, a potem się zdarza mi się zawieść
Ale i tak ją mam. Nawet teraz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 20:41 Temat postu: |
|
|
Nienawidzę tego.
Zawsze sobie robię durną nadzieję ,że coś się uda coś będzie dobrze etc a potem i tak gowno z tego wychodzi
Tylko co ja mam zrobić ,żeby przestać wierzyć?
Nadzieja matką głupich.. yhy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3099)
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 20:45 Temat postu: |
|
|
Nadzieja oświeca życie, dostrzega to co powstanie, pozwala wierzyć w lepsze jutro, nigdy nie umiera...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 23:07 Temat postu: |
|
|
Nadzieja... Hmmm... Ja tam ją zawsze mam, chociaż, gdy ma się ją za długo np. Masz nadzieję, że wyjdzie Ci z jakimś chłopakiem, który bardzo Ci się podoba, ale, gdy ta nadzieja zbyt długo trwa, chodzi mi tutaj o to, że za długo czekać, na pierwszą rande z tym swoim "wymarzony" to myślicie sobie "Ech trudno, nie on to inny"
Nadzieja powinna być krótka i zwinna [bosz... jak to zrozumiec? xD]
Ale mam ją, ale nie kiedy trace
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady_Mystery
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: From Hell
|
Wysłany: Piątek 17-11-2006, 12:40 Temat postu: |
|
|
Nadzieja?
Eee... Yyy... Hmm...
A co to jest?
***
Dla mnie nie istnieje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 17-11-2006, 13:10 Temat postu: |
|
|
nadzieja..
trudno powiedziec..
nadzieja matka glupich, czyli jak wierze, jestem glupia?
a moge byc, nie przeszkadza mi owe miano
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monsunek
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Kościół
|
Wysłany: Sobota 18-11-2006, 14:23 Temat postu: |
|
|
Mówią, że " NADZIEJA MATKĄ GŁUPICH", " NAJWAŻNIEJSZA JEST NADZIEJA, ONA NIGDY NIE UMIERA"...Mimo, że nie należę do głupich osób, ciągle mam tą cichą, skrytą nadzieję, a tą nadzieja jest to, że w może w końcu pojadę na koncert TOKIO HOTEL. Oni są bez wątpienia na dzień dzisiejszy mojąnadzieją. I wierzę, że w końcu mi się uda i ich zobaczę. A moim celem jest: Stanąć kiedyś oko w oko z Billem Kaulitzem:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Żyrafa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 18-11-2006, 14:56 Temat postu: |
|
|
Oj tak nadzieja umiera ostatnia, a może nawet nigdy nie umiera.
Wiem, że coś się nigdy nie stanie, że nie mam szans to choć rozum każe zapomnieć, serce chce wyrzucić ja mam nadzieję, która niszczy mnie od środka. Bo potem przychodzi ta część histori kiedy okazuje się, że rozum miał rację . I choć wiedziałam, że tak będzie to jednak jakoś mi bardziej smutno bo PRZECIEŻ miałam nadzieję.
Bo im bardziej przekonuję się, że coś jest nie możliwe, tym większą mam nadzieję na to, że jednak jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
thsandej
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sobota 18-11-2006, 16:20 Temat postu: |
|
|
Nadzieja kokarzy mi sie z marzeniami bo mam nadzieję, ze się spełnią. nie wybrażam sobie życia bez nadziei. Chcę czy nie chcę ona zawsze gdzie sgłeboko jest obecna. wcale nie uważam to za coś głupiego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beaciaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sobota 18-11-2006, 20:30 Temat postu: |
|
|
Nadzieja? Nadzieja umiera ostatnia. Jesli jej nie ma to znaczy ze niema juz nic....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIntensive
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 9:47 Temat postu: |
|
|
Czym jest dla mnie nadzieja?
Nadzieja jest dla mnie przede wszystkim inspiracją do pisania wierszy.
Nadzieja rodzi się i umiera w każdym człowieku.
Nadzieja jest.
Trzeba ją poczuć.
To tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|