Tokio Hotel

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Wtorek 17-10-2006, 16:08 Temat postu:

Nienawidze... NIENAWIDZE JEDNEJ OSOBY... Grey_Light_Colorz_PDT_46

Mianowicie mojej babci, ktora namawiala moja mame na usuniecie mnie gdy byla w ciazy... Nie wybacze jej tego do konca zycia...

Pauline... · Wysłany: Wtorek 17-10-2006, 16:47 Temat postu:

To były tylko chyba wybuchy złości.
Tak prosto w twarz powiedziałam to tylko siostrze i takiej jednej głupiej dziewczynie.

Częściej sie tego nasłuchałam... Pozdrawiam moją mamę...

W duszy częściej to mówię niż... 'na zewnątrz'

Rosenrot · Wysłany: Wtorek 17-10-2006, 17:19 Temat postu:

Powiedziałam tak nie raz. Kierowane było to do osób, które zrobili mi świństwo za moimi plecami.
Słusznie?
No pewnie!

Serena_van_der_Woodsen · Wysłany: Wtorek 17-10-2006, 20:04 Temat postu:

"Nienawidzę Cię!"
hmm...wiele krzyczałam tak do mojej matki.

Ostatnio nie mogłam się skupić, uczyć.
Ciągle myślałam o nim.
Jak to opisać?

"(..) On a parcouru les chemins
On a souffert en silence
Et je te hais de tout mon corps
Mais je t'adore encore"

"(..) Przemierzyliśmy drogę -
cierpieliśmy w ciszy
ja Cię nienawidzę całym swoim ciałem
ale Cię uwielbiam"

Daga_913 · Wysłany: Wtorek 17-10-2006, 20:14 Temat postu:

Słowo "nienawidzę" często jest wypowiadane przeze mnie, ale w różnym kontekscie. Rzadko zdarza mi się powiedzieć do kogoś "nienawidzę Cie", częsciej mówie np. nienawidze matmy, nienawidze tego robić i takie tam inne. Wole sobie tak w duszy powiedzieć,że czegoś lub kogoś nienawidze, ale jak mnie sytuacja zmusi do wypowiedzenia tych słów to się raczej nie zawacham. Zresztą zawsze coś zrobie lub powiem pod wpływem chwili, a potem uświadamiam sobie jakie sa tego konsekwencje Very Happy

madame becca · Wysłany: Wtorek 17-10-2006, 21:19 Temat postu:

podczas kłótni wypowiadam te słowa zdecydowanie za często.
wiem, że one ranią, dlatego staram się wogóle ich nie używać
ale czasem mi poprostu nie wychodzi
a szkoda...

Say-U-ri · Wysłany: Wtorek 17-10-2006, 21:30 Temat postu:

Nie wiem.. nigdy nie mówiłam "nienawidzę cię" do matki. Nie dałabym rady.
W wybuchu złości oczywiście do rodzeństwa wykrzykiwałam to słowo, ale to bardzo rzadko. Ja panuję nad swoim słownictwem wiem jak je używać. Poprostu mam wyczucie do tego co chcę, a- co mam powiedzieć.

_hOl. · Wysłany: Środa 18-10-2006, 20:54 Temat postu:

ostatnio zdalam sobie sprawe ze czesto to mowie.
kiedys wogole.
prawie wcale.
a teraz kiedy tylko sie da.
nie chce.
niektorych tym ranie.

Diablica · Wysłany: Środa 18-10-2006, 20:58 Temat postu:

Ehhh niestety duzo razy.
W wiekszosci przypadkow pozniej tego zalowalam.
To slowo wypowiadam raczej pod wplywem emocji,
chociaz sa rzeczy/osoby do ktorych mam stosunek taki, a nie inny.

...:::Malinu$:::... · Wysłany: Środa 18-10-2006, 21:03 Temat postu:

No cóż... "Nienawidze Cię" powiedziałam właśnie nie dawno do byłej dziewczyny mojego brata... Grey_Light_Colorz_PDT_33

No niestety tak wyszło... Trudno...Chyba sobie na to zasłuzyła Grey_Light_Colorz_PDT_46

Ale mówiłam tak też do jedngo kolesia z mojej szkoły niejakiego K.K Grey_Light_Colorz_PDT_29

~bunny · Wysłany: Środa 18-10-2006, 21:37 Temat postu:

czesto, bardzo czesto. o wszytskim, do wszystkich, normalne slowo.. az dziwne

Lady_Mystery · Wysłany: Piątek 20-10-2006, 14:18 Temat postu:

Hmmm...
O gosh!
Ja to słowo mówię kilka razy dziennie.
Bo co jest takiego złego, w jednym słówku...
nienawidzę...???

Tyna · Wysłany: Piątek 20-10-2006, 14:24 Temat postu:

Ehh... Przez to słowo wiele straciłam, wiele przeżyłam przykrych sytuacji...
Zdarzało mi się, dość często, rzucać je na wiatr...
A to przynosiło czasami okropne skutki...

Przykład? Powiedziałam mamie, że nienawidze jak gotuje jakąś zupę, bo doprawia źle ją doprawia, więc zaczęła robić zupy bez żadnych przypraw, i tego się nie dąło jeść...
To był bardzierj żartobliwy, śmieszny przykłąd....

A zdarzał mi się przykre sytuacje, lecz to zachowam dla siebie.

Także często mówię "nienawidzę" na jakieś przedmioty szkolne lub jakieś rzeczy...

Nadyenne · Wysłany: Piątek 20-10-2006, 14:33 Temat postu:

2 razy powiedziałam tak do mamy... Wstrząsnęło.

A tak, 1000dziennie ` nienawidzę sprzątać, nienawidzę tego tamtego i owego.

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Piątek 20-10-2006, 15:10 Temat postu:

Nevermind · Wysłany: Piątek 20-10-2006, 15:35 Temat postu:

" Nienawidze "
Oj wielu rzeczy...
Można by było wimienic:
-mojego otoczenia
-mięsa
-masła
-ziemniaków
-barbie

itd.

Strasznie często słowo przezmnie używane.
Może aż za często?

Lady_Mystery · Wysłany: Piątek 20-10-2006, 17:37 Temat postu:

Sara Lo · Wysłany: Sobota 21-10-2006, 11:58 Temat postu:

Nienawidzę....
czasem używam tego slowa keidy jestem bezsilna np " nie nawidzę W-F"
a takie powazne nienewidze, to mowie tylko w nerwach i przewaznie dotyczy to jakiejs osoby...
potem ...
czasem żałuje...
a czasem nie...
wiem, ze to mocne, bardzo mocne słowo, ale...
czasem....
czsem nie ma wyscia...
aby uwolnic swoje emocje...

Krzykliwa · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 20:19 Temat postu:

Najczęściej gdy jestem wkurzona.
Są to osoby, które "kocham" jak brata lub siostrę, wypowiadam je jakby nie miało to słowo głębszego znaczenia.
Potem żałuje.
Bardzo
//

Nesta · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 22:25 Temat postu:

To słowo często pojawia się w moim słowniku
Nienawidzę:
~głupoty,chamstwa i szpanerstwa
~brzydkiej pogody
~szkoły
~ludzkich charakterów które mi nie odpowiadają
~bezsilności wynikającej z tego że nie wiem jak potoczy się moje życie Rolling Eyes

jogobelinka · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 23:31 Temat postu:

Słówko ,,nienawidzę" używam dość często. Chyba nawet za często. Ciągle powtarzam, że nienawidzę swojej baby od fizyki i chemii, i mojej wychowczyni(trzy osoby w jednym ciele. Możecie współczuć.) Nienawidzę kłamstwa, nieszczerości... Jednej osoby...
Wielu rzeczy 'nienawidzę'. Chociaż jakby się tak zastanowić, to naprawdę rzadko mówię to szczerze. Raczej w wyniku bezsilności, czy złości. Ot tak, żeby się wyżyć. Tylko jeden jedyny raz powidziałam tak do osoby i potem żałowałam. Teraz wiem, że niesłusznie... żałowałam. Muszę zacząć dokładnie ważyć słowa.

LadyMakbet · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 23:39 Temat postu:

A ja szczerze mówię od 2 dni, że

NIENAWIDZĘ baby z matmy.

Marti015 · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 18:27 Temat postu:

ja mówie to kilka razy dziennie...mój dzień zaczyna się od słów "" nienawidze szkoły" next w szkole wiele razy mówie np "nienawidze tej typiary" później "nienawidze wf-u" itd...a mój dzień kończy sie na słowach "nienawidze tak wcześnie wstawać" Very Happy

Blue Nati · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 18:42 Temat postu:

Wiele razy mi się zdarza mówić.Np. idę do szkoły i na w-f są jakieś męczarnie "nienawidzę tego wfu!". W szkole mnie jakaś nielubiana osoba wkurzy "wrrr nienawidzę jej/jego", na matmie robimy jakieś trudne zadania "nienawidzę matmy" no ogólnie to często mówię. No a szczególnie: "nienawidzę syfu27, albo nienawidzę antyfanów TH"
Jestem szczera Very Happy

Netka · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 18:47 Temat postu:

mi się też zdarza to powiedziec. tzn, nie ZDARZA, ale mówię to bardzo często.
ale najczęściej po prostu w przypływie złości, np. na babę od jakiegoś przedmiotu, or something like that.
no, od angielskiego też mówię ciągle, że jej nienawidzę.
ale cóż.
a jeżeli mowa o takim bardziej .. hmm. 'znaczącym nienawidzę', to nie pamiętam.
może kiedyś powiedziałam to i zraniłam kogoś. ale niestety, nie jestem człowiekiem, który zwraca uwagę na takie rzeczy. ;/