Tokio Hotel

Aluvia · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 11:41 Temat postu:

Nadia15: Na korytarzach w budynkach w Oświęcimiu są wywieszone zdjęcia i nazwiska osób, które zginęły. Jest data przyjazdu i śmierci. może odnjadziesz tam babcię? Często ludzie wtykają za te zdjęcia kwiaty...

Antośka: Od razu zabić? Nie! Ich celem było to by wykonywali jak najwięcej pracy. Jak najbardziej cierpieli. Gdyby chodziło im tylko o śmierć nie wymyślali by tak rzomaitych sposobów turtur. Bo to z pewnością były tortury...

Mod-Pinacollada · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 14:29 Temat postu:

Nie byłam nigdy w takim obozie.
Pamiętam jednak, jak byłam mała znalazłam pod siedziskiem książkę o Auschwitz - Birkenau.
Zdjęcia krematoriów, żyrandoli z ludzkiej skóry i poobcinanych włosów siedzą mi nadal w głowie.
I bardzo mnie irytuje, jak kto zamiast mówić Auschwitz - Birkenau, mówi Oświęcim {może dlatego, że wpajano mi to od najmłodszych lat, że mówiąc o obozach nie wolno używać nazwy polskiej} - niektórzy przez to myślą, że obozy zagłady należały do Polaków, nie Niemców.
Moi dziadkowie przebywali przez jakiś czas w obozie koncentracyjnym {nie poinformowali mnie w którym} - babcia mało co nie umarła z wygłodzenia, natomiast dziadek nie lubi poruszac tego tematu.

suSanana · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 14:39 Temat postu:

W Sztutowie byłam 25378346 razy.
Za każdym razem, wizyta tam robi na mnie coraz mniejsze wrażenie.
Pozostaje żal i smutek ale też cień uśmiechu, że to nie ja i nie moi rodzice musieliśmy przez to przechodzić.
Zawsze pojawia się to samo pytanie - za co, czemu, po co? I ta nienawiść do tych, co krzywdzili.
Byłam w wielu obozach koncentracyjnych. I w Polsce i za granicą. Ale i tak nigdy nie zrozumiemy tego ani nie poczujemy co ci co byli tam więzieni.

A na tym forum zaraz powstanie temat pt. 'jaka ejst twoja ulubiona rasa psa, marka soku czy 'jaki masz kolor włosów' x/

Admin-Black Swan · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 17:28 Temat postu:

Mało osób to wie, ale rosyjskie obozy tzw łagry były dużo gorsze od niemieckich... Kto czytał chociaż ,,Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego ten wie... A łagry był aktywne nawet do połowy lat 50 czyli już dłuższy czas po wojnie.

Wracając do niemieckich obozów (trzeba to podkreślać - NIEMIECKICH HITLEROWSKICH OBOZÓW) to jest wiele przekłamań zarówno jeśli chodzi o liczbę zamordowanych jak i warunków. Wiecie, że mówi się nawet, że nie używano Cyklonu-B? I że wszelkie relacje więźniów-żydów są mocno przesadzone? Ile w tym prawdy pewnie się nie dowiemy, ale chciałabym kiedyś dotrzeć do starych dokumentów, które rzuciły by inne światło na tą sprawę...

NiNa;) · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 18:43 Temat postu:

Byłam. W Oświecimiu, rok temu. Przeżycia? Oo tak. Nie zapomnę tego nigdy w życiu. Coś strasznego. Zdjęcia osób chudych jak patyk. Kobieta - sama skóra i kości. Małe dziecko - też. Popłakałam się jak zobaczyłam stos włosów. To było straszne. A Brzezinka... eh, te stodoły - bo inaczej tego nazwać nie mozna - były okropne. Kible w środku. Grey_Light_Colorz_PDT_46

Zgroza, po prostu. Mam zdjęcia. Jakby ktoś chciał zobaczyć to piszcie na prv.

Admin-Black Swan · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 21:28 Temat postu:

NiNa;) · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 21:32 Temat postu:

Ja bardzo chętnie zobaczę Wink

~tricky · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 21:40 Temat postu:

Widzę wypowiedzi wasze.. Ja oczywiście nie chcę powtórzyć wycieczki doSztutowa... Te buciki, ten film w muzecum, ich czaszki, te piece, to po prostu jedno wielkie... smutne przeżycie. To nie człowiek to zrobił, to zło. A że Hitler był nienormalny i miał problemy z głową(tak słyszałam) to już inna sprawa. Do takich rzeczy mógł być zdolny człowiek tylko z brakiem podłoża psychicznego. Black Swan - ty będziesz to wiedzieć, jeżeli ciebie pasjonują Wojny Światowe - Kto był żoną Hitlera?

SimplePlanowa · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 21:47 Temat postu:

nie wiem...
nie bylam... i nie chce tam jechac Neutral

Annette · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 22:24 Temat postu:

Nigdy nie widziałam żadnego obozu.
Ale chciałabym, muszę. Jakoś czuję, że powinnam to zobaczyć. Jako Polka.
Wiem, że na pewno strasznie to przeżyję i się rozkleję.
Ale uważam, że każdy, jako Polak powinnien zobaczyć te obozy.
Może na niektórych by to wpłynęło.

Mod-Pinacollada · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 22:59 Temat postu:

~tricky, pozwól, że ja odpowiem na twoje pytanie {mam nadzieję, że mogę

'}
Żoną Hitlera była Ewa Braun, jeżeli chciałabyś o niej poczytać, to [link widoczny dla zalogowanych]
Mogłabym poprosić, byście zalinkowały zdjęcia?
Widziałam jedynie czarno-białe i to dość kiepskiej jakości.
I zgadzam się z Annette - jesteśmy Polakami, więc powinniśmy znać swoją historię.

Pozdrawiam.

Admin-Black Swan · Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 10:21 Temat postu:

Pinacollada mnie uprzedziła - tak, żoną Hitlera była Ewa Braun. Wziął z nią ślub zaledwie kilka godzin zanim popełnili samobójstwo. KObieta miała naprawdę święte zdrowie do Hitlera...

Jeśli idzie o zdjęcia, to już wrzucam linki:

To są zdjęcia z Auschwitz - Birkenau...

[link widoczny dla zalogowanych]
Widok na ogrodzenie i fundamenty po wyburzonych barakach.

[link widoczny dla zalogowanych]
Wnętrze drewnianych baraków (to pośrodku to komin, po lewej stronie 3 piętrowe łóżka, wyścielane słomą... Baraki te to najzyklejsze stajnie dla koni. Mieściło się tam około 60 koni. Gdy je ,,przerobiono" na pomieszczenia mieszkalne dla więźniów, musiały pomieścić ok 1,5 tysiąca osób.

[link widoczny dla zalogowanych]
Widok na rampę kolejową, na której odbywała się selekcja nowo przybyłych więźniów. W tle wieżyczka strażnicza.

[link widoczny dla zalogowanych]
Główna droga. W tle widać bramę do obozu.

[link widoczny dla zalogowanych]
Kolejny widok na ogrodzenie (oczywiście było pod prądem) i baraki, tym razem murowane.

NiNa;) · Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 11:35 Temat postu:

Nie będę sknerą i tez się podziele fotkami Little thongue man

Mam kilka innych.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] - Tutaj mam też widok na ogrodzenie.
[link widoczny dla zalogowanych] - Brama główna.
[link widoczny dla zalogowanych] - To wieża z widokiem na pole, na którym były właśnie te stodoły, kominy, w których palono ciała więźniów i tory.
[link widoczny dla zalogowanych] Jedna ze stodół od wewnątrz.
[link widoczny dla zalogowanych] - Kible. O ile dobrze pamiętam przwodniczka mówiła, że więźniowie mieli kilka sekund na załatwienie się. Jeśli nie zrobili tego w czasie zostawali zrzucani i poganiani do pracy.
[link widoczny dla zalogowanych] - Ogrodzenie ze stodołą w tle.

Mod-Lolly · Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 11:36 Temat postu:

ja się boję, jestem zbyt wrażliwa.
na samą myśl zobaczenia tych miejsc mam ciarki na plecach..
nie boje sie przeszlosci, nic nie jest mi straszne, tylko ten widok, te pola... to wszystko boli, bo swieze...
nie tak dawno to bylo, a nadal musimy wspominac, dlaczego?
kto kazal nam, ludziom, brac w tym udzial?
dlaczego zlo musialo okazac tak slaba strone swojej nienawisci?
dlaczego?
dlaczego On, ten malo inteligentny Pan, ktory chcial zawladnac swiatem, musial sie urodzic? he?

~tricky · Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 14:39 Temat postu:

ja zalinkuję zdjęcia z Sztutowa, jeżeli mogę, ok ?

to ja je dodam tak za 30min Smile

dziękuję za link Pinacollada Smile

EDIT:

[link widoczny dla zalogowanych]
brama śmierci - bodajże tak ona się nazywała.

[link widoczny dla zalogowanych]
straszne zdjęcie... buty więźniów. no cóż, nie wiem co mnie podkusiło by to dać. róże na nich, które dawali Szwedzi z wycieczki.

[link widoczny dla zalogowanych]
tu się mieściły niegdyś małe kuchnie. małe, ponieważ dalej, była jedna duża, w które gotowała kucharka ... jej imię chyba na 'Z' było. Straszne rzeczy gotowała dla więźniów Confused

[link widoczny dla zalogowanych]
na takiej planszy rozbudowany był cały obóż. Wciąż on się rozprzestrzeniał, rozbudowywał i nie jestem pewna, czy to więźniowie sami sobie nie budowali tych baraków Rolling Eyes

[link widoczny dla zalogowanych]
oszczędziłam sobie stroje więźniów, więc dałam ich łóżka. na takim JEDYNM łózku musiały spać cztery dorosłe osoby. Wyobraźcie sobie, jakie wygody! Rolling Eyes

[link widoczny dla zalogowanych]
ich 'jadalnia'. bardzo przestronna. nie wypowiem się też na temat jedzenia, które dostawali. teraz to się wydaje po prostu ohydne lub straszne, że mogli nie jeść przez pare dni z rzędu, ale dla więźniów obozów była 'codzienność'.

[link widoczny dla zalogowanych]
sala operacyjna. bez znieczulenia wykonywano tu zabiegi... np. poważne operacje amputacji różnych części ciała. zakażenie się wdarło wtedy i... Rolling Eyes

[link widoczny dla zalogowanych]
komora gazowa. wtrącano tam tylu ludzi, ilu się zmieściło, rozpylano czyspalano jakąś trucizne, która powodowała rozszarpywanie oskrzellików w płucach...

[link widoczny dla zalogowanych]
piece, w których spalano ludzi. dokłądnie nie wiem na jakiej zasadzie to było. w każdym razie w tym pomieszczeniu także znajdowały się spopielone szczątki ludzkie ii... flagi prawie wszystkich narodowości europejskich, tych, których rodacy zginęli w Stutthofie.

[link widoczny dla zalogowanych]
kilkadziesiąt osób dziennie było wieszanych na tej szubienicy. znajdowała się ona z tyłu obozu, przy torach kolejki wąskotorowej, by w tajemnicy wieszać więźniów, bez wiedzy innych.

...
to tyle. nie chcę więcej dawać.
i tak już sobie oszczędziłam w większości.
dziękuję za uwagę.
pozdrawiam.
mam nadzieję, że będziecie zadowoleni ze zdjęć... i tak strasznych...

Pozwoliłam sobie poprawić linki, bo nie wszystkie się wyświetlały. Niestety niektóre to tylko linki do miniatur, gdybyś mogła dać je do normalnej wielkości zdjęć to byłoby fajnie. BS

NiNa;) - karą ich było też to, że nie mieli dostępów do toalet. i wtedy im się chciało, to w słomę robili.
wyobrażacie sobie później te zapachy ? Sad

Paolla · Wysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 16:49 Temat postu:

Byłam w Oświęcimiu. Zbierałam się na odwagę żeby tam jechać 2 lata mimo że nie mam tam bardzo daleko. Przed wejściem krótki filmik który ściął mnie z nóg więc zanim przekroczyłam bramę wejściową byłam w szoku. Nic nie mówiłam chłonełam każde słowo przewodnika i czułam się jak w innym świecie. Byłam jakby w transie. Buciki i zabawki dzieci cała gablota włosów piece w których palono ciała i mnóstwo zdjęc ludzi obciętych na łyso z wytatułowanym numerem jakby byli produktami. Pobyt tam bardzo przeżyłam. Tego co tam widziałam nie potrafie pojąć. Byłam raz i nie chce więce. Nie żałuje bo zobaczyłam na własne oczy jak takie obozy wyglądały ale nie pojadę tam gdy nie będę musiała. Wzystko jeszcze pamiętam jakby to było wczoraj.

Mod-channel · Wysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 18:59 Temat postu:

Jak zobaczyłam to:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zaniemówiłam.
Przesada. Operacje na żywca na takim skrawku żelastwa...

To nie byli ludzie.
Bestie to mało powiedziane.

W maju mnie czeka Oświęcim Shocked

obowiązkwa wycieczka Shocked

i wiem z góry, że to na mnie podziała bardzo bardzo źle... ale muszę.

Sara Lo · Wysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 13:09 Temat postu:

Byłam w Auschwitz, żeby zobaczyc całość tylko raz...
Mieszkam 10 min. drogi samochodzem od Oświęcimia.
Chodziłam tam przez trzy lata do gimnazjum.
Często przejezdzam obok obozu...
Byłam tylko raz...
Ci wszyscy niewinni ludzie...
Przerażające...
To okrucieństwo.

Nic nie może się zmarnować...
Praca czyni wolnym...
Ściana śmierci...
Zabawki, garnki, wołosy...

Co roku razem z rodzicam w dniu Wszytkich Świętych jedziemy do Auschwitz.
Idziemy do komory gazowej oraz piecy krematoryjnych i zapalamy znicz...

['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] [']

Mod-channel · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 19:04 Temat postu:

No i wyszło na to, że pojechaliśmy z klasą w tym miesiącu.
Właśnie wróciłam i było okropnie.
Tego się nie da opisać, to trzeba zobaczyć na własne oczy.

Największe wrażenie na mnie zrobiły ludzkie włosy. Oczy mi się zaszkliły, myślałam, że się rozpłaczę. Tak samo z maleńkimi ubrankami bezbronnych, niewinnych dzieci...

Nie idzie tego opisać słowami.
Byłam raz, nie chcę więcej.
Straszne przeżycie... Sad

Tyna · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 19:15 Temat postu:

Byłam raz, w Oświęcimiu....
Może to głupie, ale gdy zobaczylma maleńkie buciki dzieci, które zostawiając je tam, po kilku minutach ginęli, to się rozbeczałam jak niemowlak.
Nie mogłam się opanować, wszytsko co mówił przewodnik miałam przed oczyma.
Ale nie byłam sama, wiele osób zachwowywało się podobnie do mnie.
Te historie, gdy brat musiał spalić brata, ojciec odciąć żonie rękę czy nogę...
Na zawsze pozostanie to w mej pamięci...

A co ciekawe.... Byliśmy tam z dziewczynami z liceum z Niemiec, które słuchając, czego dokonali ich rodacy, nie mogły uwierzyć...
Było ich trzy, a przeżywały za dziesięciu.
Naprawdę, coś okropnego...

Gdyby teraz zaproponowano by mi wyjazd do podobnego miejsca, to długo bym się nad tym zastanawiała, i nie mam pojęcia, jaką decyzję podjęła....

Olunia_ · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 20:05 Temat postu:

Bardzo ciekawy temat.
Raz byłam w Sztutowie. Dosyć dawno, bo 3 lata temu i najbardziej zapamiętałam-tak jak już inni pisali- wielkie stosy podeszw<a nie butów!>. Było naprawdę ciekawie, tymbardziej, że mieliśmy przewodnika, który dokładnie opisywał.
Cała historia wszystkich obozów konc. jest ciekawa, mimo, że zginęło miliony niewinnych ludzi. Nie ukrywajmy tego, że coraz mniej jest ludzi tych, którzy to przeżyli, którzy najlepiej znają jak to było i którzy nie bardzo lubią to wspominać.
Mam na myśli naszych dziadków, pradziatków. Myślę, że nasze dzieci będą mniej o tym poinformowane, bo kto im to tak wiarygodnie opisze, jak nie nasi dziatkowie nam.
Uważam, że powinno się o tym częściej mówić. I na lekcjach i w domu.
Pozdrawiam : )

Maxime · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 21:20 Temat postu:

Byłam dzisiaj w Oświęcimiu...
Gdy tylko wysiadłam z autobusu i wkroczyłam na "oświęcimską ziemię", to już mi było źle.
Potem to trochę minęło fascynacją, że tam tyle ludzi z innych krajów przyjeżdża- tam było słychać angielszyczyznę, francuski, byli tam murzyni, Izraelczycy, Koreańczycy, itp, itd... Niesamowite.
W końcu weszliśmy do muzeum. Na początku, gdy widzieliśmy tam te budynki, to to nie było nic takiego.
Ale potem ten widok. Z daleka ta brama "Arbeit macht Frei"... Przechodzić przez tą bramę... To JUŻ był szok.
A co dopiero w środku! Jak nam pani przewodniczka wszystko opowiadała, to było wstrząsające!
Najgorszy był widok włosów. Kilogramy włosów na wielkich stosach, a w pomieszczeniu ten charakterytyczny zapach... miałam okropną gulę w gardle i poleciały mi nawet łzy.
Rozczuliły mnie też strasznie ubranka dziecięce. Myśl, co te dzieci tam przeżywały- nie do opisania.
Potem pokazywali te cele, komory...
W końcu pojechaliśmy do Birkenau.
Widok drewnianych baraków, w których musiało się mieścić 400 osób, w których były zarazy, kobiety rodziły, głodowali... Okropne. Po prostu okropne.
Jedno wielkie świństwo.
Zobaczyliśmy tylko jeszcze barak "sanitarny" Grey_Light_Colorz_PDT_26

... A potem PIEC.
To był wielki szok. Byliśmy tam w środku, gdzie te komory gazowe były. W następnym pomieszczeniu piece. Najpierw tak idę spokojnie, błądzę wzrokiem, cóż to tu jest... aż się skapłam, że to piece. Przeszły mnie dreszcze. Kolejne złe wspomnienie.

Ta wycieczka była dla mnie wielkim przeżyciem.
Naprawdę, tam TRZEBA być. Przedtem to ja teoretycznie NIC nie wiedziałam o tym, a gdy to zobaczyłam, to się przekonałam o tym okrucieństwie.
To... jest nie do opisania.
Ten widok, ten zapach...

Anty · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 21:34 Temat postu:

Przyznam się bez bicia, że nie byłam w żadnym obozie koncetracyjnym.
Jednakże tyle na ten temat piszecie, że nie miałabym co dodać.

Jeśli ktoś chciałby zobaczyć jak eksportowano ludzi do obozów, mógłby nawet oglądnąć "Pianistę", w którym jest ten motyw ukazany.
Nawiązując do wojny, obozów. Czy ktoś był w domy Anny Frank w Amsterdamie? Ja tak.
Streszczając: Anna była żydówką, młodą kilkunastolatką, która mieszkała z liczną rodziną w jednym z domów w Amsterdamie. Gdy zaczęto wyłapywać (dosłownie) żydów, zaczęli się ukrywać w swoim domu z małymi zapasami. Czasem tylko ktoś dorosły wychodził, by coś donieść. Tworzyli tajemne skrytki, np. przejście za szafą. Chowali się przez dwa miesiące, aż w końcu ich znaleźli. Oczywiście nie przeżyli ...
A skąd to wszystko wiemy? Z pamiętnika, który pisała Anna ...

Teraz w ich domu jest muzeum, jej pamiętnik został przełożony na wiele języków.

Co do Hitlera, on nie był, moi drodzy, nacjonalistom. To był już faszyzm.
Pozdrawiam,

villish2 · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 21:38 Temat postu:

Demigod · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 21:55 Temat postu:

Zgadzam się z Adeleidą. To jest co prawda temat o obozach zagłady, ale obecnie niektóryrefleksje np. o Auschwitz- Birkenau przysłaniają wizję tego, że TO nadal się dzieje, a przynajmniej porównywalne cierpienie i straty w ludziach. O Auschwitz akurat trochę się naczytałam, ale tam nie byłam i bardzo tego żałuję. Najgorsze sa chyba te "anegdoty" więźniów, którzy przeżyli, np, że gdy kończyły się zapasy cyklonu B to ludzi z komór gazowych palili żywcem, mimo, ze większość była otępiała, ale wciąż żywa. Albo te kary, które stosowali... Czy nienawiść nie ma końca? Nie wiem, nie rozumiem neonazistów. Czy oni sa chorzy psychicznie, uwazając Hitlera za wzór, autorytet? No ok, miał charyzmę, był silny miał to coś, za czym ludzie chcieli iść, ale jeżeli chodzi im tylko o te cechy, to niech sobie za autorytet wezmą Jana Pawła II albo Attyllę, a nie tam... zabójcę.