Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Palisz? |
tak |
|
14% |
[ 49 ] |
nie |
|
67% |
[ 224 ] |
popalam |
|
17% |
[ 59 ] |
|
Wszystkich Głosów : 332 |
|
Autor |
Wiadomość |
Natala
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 21:28 Temat postu: |
|
|
Ja nałogowo nie palę, ale na imprezie, czy w pubie to zawsze , bo jakoś tak lubie palić do piwa ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zeje
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 21:30 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy nie paliłam i nie palę.Z mojej rodziny nikt nie pali i się bardzo z tego cieszę.Bez obrazy dla nikogo ale według mnie ludzie którzy palą nie pachną zbyt przyjemnie.dym z papierosów bardzo łatwo wsiąka np w ubrania.Ja mam długie włosy i jak stoję obok ludzi którzy palą to moje włosy tym nasiąkają jak na razie nie mam zamiaru zacząć palić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiex
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pooznań ;D
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 22:10 Temat postu: |
|
|
nigdy nie paliłam i nie mam zamiru, wystarczy mi jak oboje rodzice palą - mam tego dość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tosia
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Memphis.
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 23:33 Temat postu: |
|
|
Mama pali.
Ojciec pali.
I jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza.
Sama kilka razy zapaliłam i pewnie jeszcze zapale.
Jakoś mnie to nie rusza, że umrę wcześniej.
Nie jestem jeszcze od tego uzależniona.
Pierwszy raz zapaliłam, bo...
Chciałam się „oderwać” od piepr....go świata.
I się udało.
Zapomniałam o wszystkich kłótniach, o nieodrobionej pracy domowej.
O innych problemach i pierdołach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexa
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 23:41 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze nigdy nie paliłam. Miałam chłopaka który palił i pali teraz też On musi codziennie zapalić chociaż jednego szluga. Jego kumpel i mój kumpel też pali. Kiedyś jak palili i ja wtedy z nimi siedziałam to często sie pytali czy chce, ale ja zawsze nie chcialam Jak wracam ze szkoły to przechodze koło takiego sklepu który jest właśnie blisko mojej szkoły, a za tym sklepem z 5-15 osób z mojej szkoły. Czasami z 10 dziewczyn tam siedzi na przerwie i pali No ale to już nie moja sprawa U mnie mama nie pali i tato też nie... Ja kiedyś napewno zapale tylko boje sie zeby nie mieć potem nałogu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluha
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 8:08 Temat postu: |
|
|
Ja też nigdy nie paliłam i raczej nie zamierzam.
Chociaż jak stoje przy kimś kto pali to nieraz mam ochote sie zaciąfnąc.
Ale wiem,że jak zaczne to będzie mi ciężko rzucić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally>>TH
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nieba
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 8:48 Temat postu: |
|
|
ja nie pale i nie będe palić, po co marnować sobie życie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolinkaaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: WhiteStook
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 9:26 Temat postu: |
|
|
fuuuuj to jest okropne jakto można paliĆ później śmierdzisz masz przypały na chacie fffffuuuuuuuuuuuuuj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beaciaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 9:33 Temat postu: |
|
|
sally>>TH napisał: |
ja nie pale i nie będe palić, po co marnować sobie życie... |
No właśnie bezsens. Też nigdy nie paliłam, nie mówie, że nigdy nnie będe, bo pomimo moich najszczerszych chęci nigdy tak naprawde nie wiadomo co nas w życiu spotka. Ale naprawde nie przewiduje palenia w moich planach na przyszłość. Za bardzo papierosy smierdzą. I z nałogu się potem trudno jakoś wyrwać. Chociarz akurat moja mama, która paliła przez jakieś 10 jak nie więcej lat, raz sobie powiedziała "koniec z tym" i przestała. Już od jakiś 4-5lat nie pali:D. Ale ja chyba nie mam łatwości rzucania czegokolwiek w genach;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Docia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nikąd...
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 9:40 Temat postu: |
|
|
Ja... e nie... mozna tak powiedzieć, raz zapaliłam i mi wystarczy dzięki, nie chce sobie rozwalać zdrowia i wyglądu... mi wystarczy że mnie tata podtrówa bo pali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 10:01 Temat postu: |
|
|
palilam i czasem ma ochote znowu zapalic, ale sie hamuję ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cocco
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 10:46 Temat postu: |
|
|
Mój tata strasznie pali, na parterze strasznie czuć zapach dymu. I raczej nie będę palić. Trudno, już i tak podpalałam biernie (czyli wdychając zapach nikotyny).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ostranatka
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: koszalin
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 11:53 Temat postu: |
|
|
Nie paliłam.Nie palę.Nie będę palić.FUUUJ!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-channel
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z marzeń
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 12:19 Temat postu: |
|
|
W życiu nie zapaliłam papierosa i nigdy nie zapalę bo to świństwo...bleh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Secret
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 12:33 Temat postu: |
|
|
Mam 17 lat i nigdy nie paliła. Jestem uczulona na dym od papierosów więc nie moge palić, ale nawet gdybym mogła to bym tego nie robiła moja matka pali już chyba z 20 lat i widze jak się teraz przez to czuje, ale mimo to nadal pali. A takie palenie 'dla szpanu' w towarzystwie "bo inni palą to ja też" to dla mnie głupota
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anastasia
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Orli ma tyle uroku?
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 13:03 Temat postu: |
|
|
Nie palę.
Zamiaru nie mam.
Odmówic potrafię.
Moja mam nałogowo paliła i ciągle siedziałam w tym dymie, a teraz jak przestała to sie taka wyczulona na dym stałam, że jak kiedys ktos na balkonie zapalił to ja z pokoju na końcu domu poczułam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.::MaRgArYnA::.
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 13:25 Temat postu: |
|
|
Ja nie pale i palic raczej nie bede
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 13:56 Temat postu: |
|
|
Ja mam 17 lat i pare lat temu, mniej więcej jak miałam lat 13 to popalałam. W te wakacje kurzyłam jak lokomotywa
A teraz... ponownie tylko przypalam, ale coraz rzadziej, bo chce to całkowicie rzucić.
Te dziewczyny, które piszą, że nie palą i nigdy nie będą popieram w 10000%! Tak trzymajcie moje drogie!
Palenie to świństwo!
Mój tata pali, mój brat pali, mój chłopak pali, moje kumpele palą... Trudno jest nie palić, prawda? Ale brońcie się przed tym rękami i nogami!
Nie pożałujecie
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*:M!s!a:*
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytomek ;)
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 14:25 Temat postu: |
|
|
Moja mam nie pali.
Tata tak i to mi życie zatruwa.
Ja kiedyś spróbowałam. Raz. I wytarczy na zawsze. Nie potrafię sie zaciągnąć. Mam problem z płucami. W mojej rodzinie jest dziedziczna astma. Ja jej nie mam, ale muszę uważać.
Nie pociąg mnie to. Kompletnie.
U nas w drwziach wejściowych do szkoły jest zawsze kilka osób palacych. Stoja za uchulonymi drzwiami i ich z szkoły nie widac mimo, ze nauczyciel stoi 3 metry od nich Albo za szkołę lub pobliski sklepik. Istan plaga. Ponad pół klasy pali. Dla szpanu. Nic więcej ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 14:33 Temat postu: |
|
|
A ja popalam. Wiem, że to jest złe i mnie wyniszcza. Ale nie chcę żyć długo. Jaram jak mam dołek bo to mi pomaga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 15:15 Temat postu: |
|
|
Ja paliłam jakieś 2 lata, później rzuciłam, a teraz popalam i to tylko Vouge... do piwka bez fajeczki to nie da rady, a jak się denerwuję to też nieodzowna rzecz...
Za to moje szczęście jest totalnym nałogowcem... i to nie jest fajne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 15:48 Temat postu: |
|
|
Mam zaledwie 15 lat i palę.
Pierwszy raz zapaliłam, kiedy zaczęłam chodzić do 6 podstawówki! Chore! Teraz, jak sobie to przypominam, to do tej pory nie mogę uwierzyć, jaka ja głupia jestem. Czyli wychodzi na to, że palę już ok. 2,5 roku.
Wstydzę się tego. Chociaż wyrzutów sumienia jakoś niemam, może czasami.
Pamiętam, jak wmawiałam sobie 'Nigdy nie będę paliła'. Zapaliłam jednego i mówię 'Już więcej tego nie zrobię'. Potem był drugi, trzeci, czwarty... 'To jeszcze nic nie znaczy, to nie nałóg'. Dupa!
Jest to nałóg i to cholerny. Jak dla mnie..Nie mam silnej woli i tutaj jest mój czuły punkt. Chociaż nie palę często. Głównie, jak się denerwuję. Nie dla żadnego szpanu, w przeciwieństwie do moich znajomych Ale jak jestem na jakimś przyjęciu, czy rodzinnym spotkaniu, to aż mnie skręca, gdy czuję ten dym. Najchętniej wyrwałabym mamie [która jako jedyna u nas pali w domu] torebkę, wyjęłabym z niej paczkę fajek i zapaliła. Idiotyzm i to wielki
Po prostu - nałóg.
Dziękuję za uwagę. Zrozumiem, jak zaczniecie mnie wyzywać od głupiej smarkuli. Ja sama czasem tako sobie myśle O.o
Peace.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 16:04 Temat postu: |
|
|
Nie nawidzę. Nie cierpię. Nie popieram. Nie toleruję. I hate it.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angelcia:*
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lailonia xD
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 16:24 Temat postu: |
|
|
no ja podobnie jak Roxy. tyle ze ja pierszy raz zapaliłam w 4 klasie podstawówki jak uciekłam z rekolekcji
teraz 'nałogowo' pale jakies 2 lata. moim znajomym to nie przeszkadza bo wiekszosc sama pali takze luss jesli o nich chodzi.
matka by mnie zabiła jakby sie dowiedziała wiec przed wejsciem na chate trzeb agume zjesc
hmm... no własnie zaraz do kościoła sie wybieram to trzeba bedzie sobie zajarać.
i wiecie co? popieram te co nie palą. sama probowałam rzucac juz 4846735653 razyale nie wychodzi gdy wszyscy w koło jarają.
idziesz do szkoły z kumplami-zapalisz bo oni taz.
na przerwie-wyjdziesz bo inni idą to i ty musisz.
wracasz z budy-nie da sie nie zajarac bo przed domem trzeba poprostu xD
wychodzisz na dwór-piersze co idziesz w ustronne miejsce na szluge.
coż. takie życie.
Pozdrawiam(:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diancia
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od pewnego człowieczka znanego pod pseudonimem ona1666
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 16:27 Temat postu: |
|
|
Ja tam se popalam. Tak o czasu do czasu. Nie twierdze ze jestem uzalezniona ale jak mam se nie za palic jak ktos na maksa mnie wkurzy? To naprawde pomaga.
A tak naprawde zaczelam popalac dzieki mojej przyjaciolce. Osoba z ktora najczesciej kurze jest Ona1666 owa przyjaciolka. Mysle ze kiedys to rzuce ale zajmie mi to trochi czasu. Wiem ze to mi zle robi ale nic se z tego nie robie. Po co zyc dlugo? Pozdro dla wszystkich nie palacych. Popieram wasze wysilki nad zachowaniem tzw. czystosci pluc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|