Tokio Hotel

BlackAngel · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 18:04 Temat postu:

Co z chłopakami?
Właściwie to... dziewczyny są płcią piękną i... eee... nie wstydzą się tego robić? Bo jeśli całują się laski - chłopaki się podniecają.
Ale jeśli faceci - nazywani są gejami i pedałami xD.

Ah.
Właściwie to, przyjaciółka 'uczyła mnie' pocałunków Laughing

.
I powiem, że... kiedy całowałam się z facetem, było mi niedobrze xD.
Za dużo czyjejś śliny w ustach Lol xD.

~Black.

_hOl. · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 18:08 Temat postu:

huhu

w przedszkolu...
jak miałam 5lat

za bardzo nie pamiętam

a taki prawdzimy...
w pierwszej klasie gimnazjum

*:M!s!a:* · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 18:11 Temat postu:

Anty · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 18:13 Temat postu:

Matko.. po ile Wy lat macie?
Wspominanie o pocałunkach w policzek jest żałosne.
Ja zwierzać się nie będę. Jednak radzę uważać, gdy poznaje się nowych ludzi i jest się napitym. Można wiele wtedy zrobić ...

Co do pocałunków z dziewczynami. Cóż ... kobiety często w pocałunkach "poddają się"(matko, teraz nie potrafię tego wytłumaczyć słownie), dlatego nie są one interesujące i pobudzające. Mężczyźni to całkowicie coś innego Wink

.
Pozdrawiam,

Maxime · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 18:53 Temat postu:

Kurde co za temat.

Mam go... hmmm... za sobą? Tak jakby.
Nie pamiętam który był mój całkiem pierwszy, taki z chłopakiem, na języczki i w ogóle, ale wiem, że były, ale na imprezach Grey_Light_Colorz_PDT_26

Byłam młodsza, dorwałam jakiegoś chłopaka no i... działo się.
Ale... chciałabym to cofnąć.
I przeżyć swój 'pierwszy pocałunek' romantycznie, z osobą, którą bym pokochała, przy której bym się bezpiecznie czuła, czyli jednym słowem z jakimś chłopakiem, z którym bym chodziła... bo takowych jeszcze nie było Grey_Light_Colorz_PDT_26

Dlatego teoretycznie mam go za sobą, ale na ten 'emocjonalny' pierwszy pocałunek jeszcze sobie poczekam. O.

Co do pocałunków dziewczyn... Ale o jakie chodzi? Laughing

Buziaczki- okej. Takie...eeee...głębsze... Nigdy nie widziałam na żywo, ani nie doświadczyłam tego xD Ale myślę, że trzeba chociaż raz w życiu takie coś wypróbować {hardcore Twisted Evil

}... chociażby z czystej ciekawości xD Kiedyś takie młodsze koleżanki uczyłam się całować Laughing

Ale sama nie wiedziałam wtedy jeszcze, jak się to robi, więc razem kombinowałyśmy

Co do pocałunków chłopaków... Brzydzą mnie! Nie lubię widoku dwóch całujących sie facetów, to tylko obrzydliwe i świadczy choć trochę o homoseksualiźmie. Bo dziewczyny z reguły są takie "czułe", "pieszczotliwe", więc to wg mnie trochę mniej podpada. A chłopacy? To się robi podejrzliwe...

Boże, ile nakombinowałam... nie umiałam tego tak napisać, jak mam na myśli

ale może ktoś zrozumie, o co chodzi.

Sara Lo · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 18:55 Temat postu:

Przeżyłam...
Tylko, że byłam tak przejeta, że jak tylko wróciłam do domu to moja mama odrazu domyśliła się o co biega Razz

( Boże, aż tak bardzoe było widać... Rolling Eyes

)
Ale nie było tak źle...
Po za tym, że byłam bardzo spięta... Rolling Eyes

milady · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 19:00 Temat postu:

Pierwszy pocałunek mam za sobą... i wcale mi się nie podobał Razz

W ogóle żałuję, że całowałam się pierwszy raz z kimś, kogo nie kochałam... no, ale powiedzmy sobie szczerze, byłam ciekawa jak to jest Razz

Co do całowania dziewczyn... nie próbowałam, a czy spróbuję? No cóż, czas pokaże Razz

Teraz co do chłopaków... nie wiem sama jak bym zareagowała gdybym zobaczyła coś takiego. Szczerze mówiąc to jakoś sobie tego nie wyobrażam... Razz

EDIT.
Zmieniam zdanie co do chłopaków Very Happy

To jest wspaniałe Cool

Naprawdę... sam sex

Mod-channel · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 19:12 Temat postu:

Ha, ja powiem, że jeszcze przede mną.

Oczywiście nie biorę tu pod uwagę pocałunków dziecięcych w wieku do lat 10 bo takich doświadczyłam wiele.
Ale to się dla mnie nie liczy. 0 uczuć, czysta ciekawość.

Na poważne pocałunki przyjdzie czas, gdy będzie to prawdziwe, głębokie uczucie z ważną osobą.

Sue · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 19:17 Temat postu:

Ja tam mam jeszcze czas. Nie będę machać językiem w prawo i w lewo, bo taka moda teraz panuje, czy też moje koleżanki sie już całowały, albo jeszcze inne pierdoły.
Na prawdziwy pierwszy pocałunek chcę poczekać. Oczywiście nie uważam tego za nie wiadomo co {np. będę czekać z tym do ślubu, jak niektóre

} jednak nie wiem, czy bym chciała pamiętąć pierwszy pocałunek jako śliniankę z żurkiem spod Biedronki

Admin-Black Swan · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 19:28 Temat postu:

Masakra, co za temat Laughing

Pierwszy pocałunek, kiedy to było ':hmmm?:' z 8 lat temu??
Po pijaku (a jakże) z idealnym facetem. Z tego co pamietam, było super, byliśmy ze sobą dłuższy czas, ale się rozstaliśmy.
Pocałunki nie mają aż takiej wartości. Są różne rodzaje. Inaczej całuje się przelotnie poznanego kogoś, a inaczej jak łaczy prawdziwe uczucie. Zdarzało mi się wielokrotnie całować kogoś kogo znałam krótki czas (np. kilka godzin) Nie widzę w tym nic złego.
Całowałam się zarówno z facetami jak i dziewczyami i tak jak ktoś już wspomiał, dziewczyny najlepiej całują, to jest fakt Very Happy

Nie uważam też pocałunku za zdradę ( no chyba, że jakiś 10 minutowy, to co innego Wink

)

Świstuś · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 19:38 Temat postu:

W życiu się nie całowałam.
W zyyyy-ciu!

ilka razy już mnie ciągło, całkiem podświadomie. Ale nie wyszło.

I boję się, że nie umiem całować. Very Happy

Misfit · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 19:54 Temat postu:

Aluvia · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 19:56 Temat postu:

Pierwszy pocałunek przede mną.
Jeszcze jakoś nigdy tak prawdziwie nie całowałam nikogo.
Chociaż kiedy patrzę na Jego usta to...
Uhm. Dobra, nie ważne... xD

Co do pocałunków facet z facetem tooo...
To jest boskie (;
Mnie to... hmmm... rusza?
Nie umiem znaleźć odpowiedniego słowa,
które idealnie odda to co wzbudzają we mnie takie pocałunki.
Tarara...

Mod-Fish'n · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 19:57 Temat postu: Re: Pierwszy pocałunek.

Sakura · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 20:10 Temat postu:

Uhuhu... Ze dwa lata temu... Na koloniach. Krynica Morska.

Miałam takie szczęście, ze ja go kochałam, a on kochał mnie...
Było troszkę śmiesnzie. Siedzieliśmy sobie zupełnie sami (xD) w moim pokoju. Zgrywałam cnotkę. A on w pewnej chwili mnie przwrócił i mnie pocałował... Byłam taka zaszokowana że nie wiedziałam co robić.. Hahaha... Do czasu. Very Happy

gdyby nie to, że mieszka trzysta kilometrów ode mnie, pewnie do teraz bylibyśmy razem... Ale pomimo, że dawno z nim zerwałam, ciągle mamy kontakt. Miły chłopak z niego Smile

an. Liz · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 21:35 Temat postu:

tamarka · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 21:38 Temat postu:

Liz : Pocałunkiz pożądania są grzechem ?? poważnie ?? nie wiedziałam o tym szczerze mówiąc Smile

Ale dobrze wiedzieć Smile

dlaczego one są grzechem ?? pożądanie to coś złego ??
a tak wogole to ktos chce z pierwszym pocaluniem czekac do slubu '? wybaczcie ja sobie tego nie wyobrażam Smile

an. Liz · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 21:42 Temat postu:

Tamarka bo trzeba umieć odróżnić pożądanie od miłości
Miłość to: "Kocham Cię, mogłąbym Ci dać wszystko"
Pożądanie to: "Podobasz mi się, pragnę Cię tu i teraz"

No ciś w tym rodzaju.
Teraz widzisz, czemu pożądanie jest złe?
Zresztą intencje drugiej osoby "podobno" można w pocałunku doskonale wyczuć
(nie wiem nie próbowałam Razz

)

Astray DemoniC · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 21:43 Temat postu:

Jak się kogoś kocha, to, co z tym idzie w parze - pożąda.
Przynajmniej wg mnie.

A co do pocałunków - tematy TaBuUuUu nam się tworzą

.
Łoch, mrokiem zawiało na forum

.
Nie, a tak serio możnaby te tematy do kupy (xD) zebrać.

Ach, wg mnie jeśli nie ma uczucia między dwoma osobami, pocałunki są niczym.
Takie puste, jak słowa polityków Laughing

.
Ach, zebrało mi się na ironię xD

helcia · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 22:08 Temat postu:

Ja mam przed sobą Laughing

.
Zawsze na imprezkach odmawiałam. Potem nie zadawali mi już tego.
Pamiętam, że ostatnio byłam jedyną dziewczyną,która odmówiła na całej imprezce.
Ale pamietam też, że przed nią tak się podniecałam, a siostra (2 lata starsza) powiedziała żebym nie całowała się przez butelkę. Bo potem (tak jak Black) będe żałowała, że mój pierwszy pocałunek był taki...
I jakoś niezaplanowanie wzięłam to sobie do serca.
I jakoś tak jestem z siebie dumna

.

colds · Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 22:44 Temat postu:

i przyszła kolej na zwierze się colds.
ano więc:

prawdziwego pocałunku nie przeżyłam.
tzn. prawdziwego według mnie.
w sensie: ja Cie kocham całym swoim sercem, a Ty to odwzajemniasz.
nie, nie, nie.

miałam 12lat?
tak.
chłopak mi się podobał, tyle.
on miał laske.

'' Siedziała sobie taka c. na plaży. sama. rozmyślała nad biednym losem, że nie ma chłopaka. bla. bla. bla. wyobrażała sobie taki. no i bach.
- o czym myslisz?- przysiadł się.
- ogolnie. - wpatrywałam się w zachodzące słońce. - smutno mi jakoś.
- jej. - przytulił mnie do siebie. - będzie dobrze.
- mam nadzieje. - spojrzałam na Niego.
nasz wzrok spotkał się i tak jakoś wyszło, że się pocałowaliśmy.''

no i chyba tyle.
jednak dla mnie to był błąd.
yes.
głupia byłam.
zresztą - nadal jestem.

z dziewczyną też się całowałam.
pierwszy raz z laską?
miałam z 10lat.

''dwie małolaty siedzą pogrążone w nudzie na łóżku c. niespodziewanie c. wpada na genialy pomysł.
- p. oglądasz filmy, w których się całują? - spytała.
- pewnie. nie raz takie widziałam. a co? - spojrzała pytająco.
- może spróbujemy?''

gÓpol ze mnie.
i tyle.

BlackAngel · Wysłany: Środa 15-11-2006, 0:04 Temat postu:

Właśnie.
Chciałabym cofnąć ten głupi czas.
Teraz nie zrobiłabym tego błędu.
Presja mojej kumpeli była chyba jendym z większych powodów.
Zaklinała, że nigdy tego nie zrobie.
A ty skryta Justynka wymaszerowała ( z własnej, nie przymuszonej woli ) na plażę i w uścisku zaczeła 'lizaś się' z chłopakiem.
Z dupkiem, który nie był tego wart.

~Blakowa.

Anty · Wysłany: Środa 15-11-2006, 15:13 Temat postu:

Proszę Was.
Pocałunek grzechem?! Od kiedy?!
Do cholery.. to już chyba wszystko tym nazwiecie. Myślałam, że dewocja dotyczy starszych osób. Hah, a jednak nie.
Co jest złego w porządaniu? Ważne jest ,aby człowiek się spełnił. Nie powinno się przekreślać naszych porządań stwierdzeniem, że są one złe. Tak, tak... jeszcze zacznijmy się biczować, by odpokutować nasze grzechy.
Tak, jak Black Swan, nie widzę nic złego w pocałunkach, które nie mają za sobą nic ciągnąć. Tzn. nie powinny... czasem zdarza się, że następnie facet ten strasznie komplikuje życie. Nie może zrozumieć, że była to tylka jedna chwila (nie wspomniając, że się jej żałuje) ,która już nie minie. Dlatego radzę uważać i nie "rozcałowywać się" w okolicach swojego domu (jeśli mieszkacie w małej mieścinie, to omijać facetów z niej pochodzących). Ludzie uwielbiają plotkować i mieszać się w sprawy innych ...

Liz, możesz się zdecydować, czy masz tego chłopaka, czy nie?

Pozdrawiam,

swent · Wysłany: Środa 15-11-2006, 17:18 Temat postu:

nie mam nic do tego, jak całuje się facet z facetem, lub dziewczyna z dziewczyną. Ich sprawa. Co do pierwszego pocałunku to było to u kolegi w pokoju... khem... środek lata... nie powalił mnie. To było tyle... Co gorsza, potem byliśmy ze sobą, zarwaliśmy, spotkałam się z nim jakoś tydzień temu zeby pogadać, bo nie wiedzieliśmy się od ponad 1,5 roku po zerwaniu i... nawet nie zauważyłam jak prawie byśmy się znów zaczęłi całować... rany... ekhm... wiem ze zboczyłam z tematu...

Naughty^ · Wysłany: Środa 15-11-2006, 17:38 Temat postu:

a ja się całowałam Mr. Green

kiedy pierwszy raz to nie pamiętam... 4 lata temu chyba.
ale tylko z chłopakami xD
no i fajnie było.