Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tyna
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Środa 15-11-2006, 17:40 Temat postu: |
|
|
Miałam 14 lat... Byłam z chłopakiem trzy miesiące, jak to się stało... To był udany związek, rozpadł się 26.10.2006 roku, czyli niedawno...
Tak naprawdę, to nadal coś do niego czuję, ale musiałam z tym skończyć...
Ok koniec zwierzeń.
A więc, jestem z tego pocałunku zadowolona. Napewno zapamiętam ten moment na bardzo długo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nemesis
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 15-11-2006, 18:01 Temat postu: |
|
|
Pierwszy pocałunek, nie licząc tego w wieku 4 lat , jakoś tak w podstawówce.
Schowałam się z kumplem w szafie i mieliśmy frajdę, głupie dzieci.
Anty miała całkowitą rację w związku z imprezami xD
Potem mam wyrzuty sumienia. Dlatego lepiej się ograniczać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anty
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Środa 15-11-2006, 19:06 Temat postu: |
|
|
A'propos ... uważacie, że jakoś pocałunku jest zależna od wieku osoby, z którą się całujemy, czy nie?
Pozdrawiam,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naughty^
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie spadają anioły ;)
|
Wysłany: Środa 15-11-2006, 23:43 Temat postu: |
|
|
w sumie co do pytania Anty to mam wahania.
najmłodsi chłopacy, z którymi się całowałam mieli po 15 lat.
jeden z nich nie miał wprawy i w ogóle "motał się" xD
ale za to drugi *.* suuuper
dlatego myślę, że może nie zależy to tyle od wieku, co od doświadczenia.
chociaż i tak wychodzę z reguły, że im starszy tym lepszy w "te klocki" xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
goo-gu
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Dzień Dobry :) Jestem z WROCŁAWIA
|
Wysłany: Środa 15-11-2006, 23:55 Temat postu: |
|
|
Oczywiście im ktoś bardziej doświdczonym tym lepszy
I nie pcha języka w celu uduszenia przeciwnika.
Ja mój pierwszy pocałunek tak naprawde przeżyłam, z Hulkiem Hoganem i Grabażem, ale ciiiii...
bo ich żony czasami lubią wchodzić na forum o Tokio Hotel
więc cisza... ale było świetnie!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 8:05 Temat postu: |
|
|
Pierwszy?
Byłam dość mała...
Z przyjacielem zastnawialiśmy się nad 'całowaniem'.
Oboje nie mieliśmy ani dziewczyny ani chłopaka.
(Więc głównym poruszanym tematem były stosunki damsko- męskie).
To było takie krótkie. I zrobione specjalnie, żeby sprawdzić,
'jak to jest'.
Niestety kolega zmarł.
Ale nie od mojego pocałunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lillyann
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Sobota 18-11-2006, 0:09 Temat postu: |
|
|
Hm...
Pierwszy raz całowałam się... 3 miesiące temu?
Jakoś około.
Chłopak dwa lata starszy.
Nie chodziłam z nim czy coś w tym stylu.
Chociaż myślałam, że coś będzie.
Naiwna.
Było minęło.
Całować się lubię.
Ale... nie mam z kim
Z dziewczyną nie próbowałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madame becca
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: cinderella`s land
|
Wysłany: Sobota 18-11-2006, 11:09 Temat postu: |
|
|
pierwszy raz..
to było w ostatni dzień wakacji 2005 z moim obecnym chłopakiem
w sumie to wyszedł taki spontan, staliśmy naprzeciwko siebie i nagle się pocałowaliśmy.
i to tyle.
nie było żadnych fajerwerków, trzęsienia ziemi.
ot, takie miłe zdazenie, które lubimy sobie teraz wspominać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżampara
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sobota 18-11-2006, 12:13 Temat postu: |
|
|
Nie całowałam sie.
Nie mam zamiaru
wcale mi sie nie spieszy
Uważam że to świńsko wyglada...ślinienie się ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolie
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sobota 18-11-2006, 12:20 Temat postu: |
|
|
Pierwszy pocałunek hmm 4 może 5 lat temu. Z moim ówczesnym chłopakiem. Było fajnie.
Czy jakość zależy od wieku? Nie sądze bardziej od doświadczenia a przecież taki 17 latek może mieć o wiele większe doświadczenie niż taki 22 letni koleś.
Całowanie po alkoholu? Ekhm zdaża się czasem. Nie mam po tym jakiegoś specjalnego kaca moralnego. Traktuje to jako zabawę.
Całowanie z dziewczyną? Ależ owszem czemu nie. Całowałam sie i pewnie jeszcze nie raz pocałuje dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miausha
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów
|
Wysłany: Sobota 18-11-2006, 15:19 Temat postu: |
|
|
A ja się nie całowałam. Czuję się przez to gorsza. Niestety, taka już jestem, że nigdy mi jeszcze nie wyszło tak, jakbym chciała... Kicha
Ale czekam. Nie do końca cierpliwie i z czikitą na mordce, ale czekam. Na księcia.
To sobie msh jeszcze poczeka...
A nie, przepraszam... W drugiej klasie podstawówki zostałam pocałowana [wbrew woli] w policzek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
thsandej
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sobota 18-11-2006, 16:09 Temat postu: |
|
|
Mój perwszy pocałunek był ok. Co tu dużo pisać...byc normalny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NiNa;)
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 18-11-2006, 17:58 Temat postu: |
|
|
Dżampara tak Ci się tylko
wydaje, że to jest obleśne i w ogóle.
Spokojnie, ja też tak kiedyś mówiłam
Jak widziałam film na którym się całowali to mnie mdliło aż ( z obrzydzenia oczywiście ) A teraz ? Jak widzę coś takiego to normalnie
mam ochote złapać kogokolwiek i zrobić z nim to samo
A co do pierwszego pocałunku to u mnie nie był on
zbyt efektowny.. To było coś całkiem nie na miejscu.
Oboje byliśmy zakłpotani. A ja nie wiedziałam co robić.
Wyszło strasznie. Ale za to kolejne były wspaniałe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Courtney
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa.
|
Wysłany: Wtorek 21-11-2006, 19:51 Temat postu: |
|
|
A ja? Nie całowałam się.
No dobra, dobra. W przedszkolu. Z jedną dziewczynką z grupy xD
Ale taki prawdziwy? Nie. I nie spieszy mi się.
Ale to prawda. Gdy dziewczyny pocałują się to chłopcy już się podniecają.
Przecież to nic nadzwyczajnego. Codzienność xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd!
|
Wysłany: Wtorek 21-11-2006, 20:01 Temat postu: |
|
|
Dżampara napisał: |
Uważam że to świńsko wyglada...ślinienie się .. |
Normalnie mnie... zadkao.
Bez obrazy, ale dla mnie brzmi to jak marudzenie starej panny, feministki na dodatek.
Pocałunek to przecież uzewnętrznienie uczuć (wiem, że nie zawsze, ale ćśśś... xD ), co w tym świńskiego?
Ja nie słyszałam jeszcze o kimś, kto po pocałunku musiał się myć po zaślinieniu twarzy.
Jak nie patrzeć, to byłoby już świńskie. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Wtorek 21-11-2006, 20:17 Temat postu: |
|
|
Dżampara, mi też się zdawało, że 'lizanie się' jest obleśne.
Kiedyś.
I powiem Ci, że...
Ych. Gdyby nie te wakacje, nadal stałabym murem, za stwierdzeniem, że nigdy nie będę całować się z chłopakiem.
A tu takie bum.
Hm.
B.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
goo-gu
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Dzień Dobry :) Jestem z WROCŁAWIA
|
Wysłany: Wtorek 21-11-2006, 20:45 Temat postu: |
|
|
Wszytskim tak się keidyś wydawało, ale... TO SIĘ NIE WYDAJE.
Tak dla zachęcenia to powiem Ci Dżamra, że ślinienie jest super!
ktoś swoim obślinionym jezykiem grzebie Ci w buzi,
w lewo, w prawo, zaczynasz się dusić, wogóle czyjśc język masz już w przełyku
i nie widzisz na oczy masz odruchy wymiotne, aż.... !!
Nagle robi Ci sie z tym dobrze
Polecam.
W szczególności pierwsze pocłaunki. Boje się że o swoim zapomnę
Był taki bezbarwny i tak nagle i bez sensu. Nie fajnie....
Ale za to teraz.... grrrrr... dużo lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gangsta
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 21-11-2006, 21:11 Temat postu: |
|
|
Mój pierwszy pocałunek?
Miałam wtedy 11 lat. Szczerze? Nie podabał mi się. Byłam jeszcze raczej za mała. A taki poważny to gdy miałam 15 lat... i to było o wiele fajniejsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 12:54 Temat postu: |
|
|
Pierwszy pocałunek miałam jakieś 4 lata temu.
Głupuiutka 13latka po uszy zakochana w swoim chłopaku no i... stało się.
Żałuję? Nie, sama z siebie się śmieję. W sumie już dawno o nim zapomniałam. Bardziej tkwi mi w głowie pierwszy pocałunek z moją akutalną sympatią
Jeśli będziecie mieć złe wspomnienia, to pamiętajcie, że pierwszych pocałunków jest jeszcze przed Wami wiele...Tylko z innymi osobami
goo-gu napisał: |
Tak dla zachęcenia to powiem Ci Dżamra, że ślinienie jest super!
ktoś swoim obślinionym jezykiem grzebie Ci w buzi,
w lewo, w prawo, zaczynasz się dusić, wogóle czyjśc język masz już w przełyku
i nie widzisz na oczy masz odruchy wymiotne, aż.... !!
Nagle robi Ci sie z tym dobrze |
Troche brutalne te Twoje pocałunki, skoro miałaś aż odruch wymiotny
Ja tam preferuję delikatne i pełne czułości pocałunki. Tak jest dopiero super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazia
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od Bloo
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 13:01 Temat postu: |
|
|
a ja nie miałam pierwszego prawdziwego pocałunku.
i mi się z nim nie śpieszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 14:26 Temat postu: |
|
|
Miałam...
Dawno...
W drugiej klasie podstawówki na kolonii ... o.O
z chłopakiem, ktory byl w 6 klasie !! xDD
oooh jeaa...
milo wspominam... strasznie sie wtedy ee... zakochalam?
pisalismy do siebie... ale później ?
pewnie zrozumiałam, że się tylko nabija...
Po co mu niby taka gówniara?
Potem...
Był taki poważny pocałunek w moim życiu, który zmienił bardzo wiele...
a teraz... tak strasznie marzę, żeby nie było żadnego pierwszego pocałunku... żebym miała to jeszcze przed sobą...
i chciałabym to przeżyć z tym jednym, jedynym... ktory niestety ma dziewczyne...
Nie marnujcie pierwszego pocalunku na byle kogo...
Dobrze radze...
Bo... To zbyt piękna rzecz... i taka prywatna... Kazdy przezywa na swoj sposob...
Ja... Dotknelam nieba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
redrii
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 15:34 Temat postu: |
|
|
Mój pierwszy pocałunek przede mną
Muszę go dokładnie zaplanować. Ha, będzie boski
Raz... próbowałam się "edukować" z koleżanką. Na polu .
Pocałowałyśmy się i było... khem. Wymarzony pocałunek to to nie był. Miałam 8 lat
Boje się kogoś pocałować. Boje się, że kichnę. Że zacznę źle całować. Że... chłopak mnie wyśmieje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 17:43 Temat postu: |
|
|
Mój pierwszy pocałunek, to był totalny spontan.
I to w dodatku z chłopakiem na którym wogóle mi nie zależało.
Ale nie żałuję.
Całował dobrze.
I nie wiem, czy to tkie ważne czy kocha się 'tego' chlopaka czy nie.
Ja ostatnio byłam z chłopakiem któremu na mnie zależało, a mi na nim nie.
I nie twierdzę, że pocałunki z nim były złe.
Było bardzo miło.
Prześledziłam ten temat od początku.
Śledziłam też inne.
I...
Przepraszam ale muszę to napisać:
Liz słuchasz Radia Maryja?
Bo poglądy masz jak moherowa babcia.
Przecież to oczywiste, że miłość ściśle wiąże się z pożądaniem.
Bez niego jej nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena_van_der_Woodsen
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KrólewskieMiastoKrakoof =)
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 17:48 Temat postu: |
|
|
miała niebieskie oczy.
ja 8 lat.
plaża, wiatr, jej kurtka...
stało się.
nie raz i nie dwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anty
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 19:48 Temat postu: |
|
|
Czy pierwszy pocałunek jest naprawdę aż taki ważny?
Istotne jest to, że się odbył.
Z kim? Moim zdaniem lepiej, by była to osoba obca (na wypadek "zgnojenia").
A co!
Jeśli się w dodatku trafi na chłopaka, który jest w tym wyćwiczony, to można naprawdę wiele się nauczyć.
(Hah, a teraz się delikatnie zwierzę ... ale muszę nawiązać )
Pomimo, że ja całowałam się z nieznajomym chłopakiem po raz pierwszy -tak, tak.. za dużo alkoholu- to nie uważam tego wydarzenia za coś straconego. To jest dla mnie niezapomniany pocałunek i tak.
Pozdrawiam, urodzinowa Anty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|