|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jaki jest Twój stosunek co do prostytucji? |
nie obchodzi mnie ten temat |
|
30% |
[ 37 ] |
jestem przeciw |
|
48% |
[ 58 ] |
jestem za / nie mam n i c przeciwko |
|
20% |
[ 25 ] |
|
Wszystkich Głosów : 120 |
|
Autor |
Wiadomość |
Immortelle
Gość
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 15:01 Temat postu: Prostytucja |
|
|
No więc temat dosyć prowokacyjny... Co o tym sądzicie? Jestecie za, przeciw czy może nie obchodzi Was to zjawisko?
[do dziewczyn] - byłybyście w stanie sprzedawać swoje ciało?
Jaki macie stosunek do prostytutek?
Jeśli temat już był to przepraszam, szukałam, ale nie natrafiłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Przywrócony_id:(3099)
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 15:04 Temat postu: |
|
|
mój stosunek... hm. zaznaczyłam, że mnie to nie obchodzi. bo nie obchodzi
nigdy w życiu nie sprzedałabym swojego ciała za pieniądze!
zupełnie ich nie rozumiem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 15:17 Temat postu: |
|
|
Ja nie sprzedałabym nigdy mojego ciała {gash jak to brzmi } gdybym nie musiała tzn. chodzi mi o te nagłaśniane ostatnio porawania kobiet zmuszanych do prostytucji.
Gdzieś było ,ze kobiety {no młode dziewczyny jeszcze bo ok 20lat}chciały wyrwać się z biedy i jechały do pracy np. do Niemiec {zdarzało się ,że i do Polski-biedne Ukrainki chyba} a na miejscu zabierano im paszporty zakazano jakiegokolwiek kontaktu ze światem i zmuszano do prostytucji.
Mi się to w głowie nie mieści jak można być tak okrutnym dla innej osoby.Chociaż zazwyczaj to faceci coś takiego wymyślali ,a dla nich nie ma problemu bo przespią się z jedną czy drugą i po sprawie ,a panie wiadomo bardziej coś takiego przeżywają.
czyżbym zeszła z tematu?
Nie powiem ,że mnie to nie obchodzi bo o takich sprawach powinno się mowić !
W Ukrainie chyba robili nawet jakieś akcje ,plakaty filmy i ostrzegali dziewczyny przed wyjazdami 'za chlebem' bo mogą już nie wrocić.
Stacja MTV rownież robiła jakąś akcję o sprzedawaniu kobiet.
Jak dla mnie to bardzo dobrze bo im więcej będą o tym mowić łatwiej będzie można tego uniknąć.
Samym prostytutkom wspołczuję.
Jeżeli robią to z wyboru {akurat 'znam' jedną taką osobę} to nie wiem z jakich powodow to robią.Ja bym nie mogła.. Jak sobie pomyślę ,że miałabym 'obsłużyć' smierdzącego kierowcę tira czy coś
pozostają jeszcze nimfomanki.Gdzieś czytałam ,że gdy nie mogą się zaspokoić w końcu lądują w burdelach albo gdzieś i robią to żeby tylko sie z kimś przespać.Są to chore osoby i im wspołczuję najbardziej bo chyba nie wiedzą co robią.A potem gdy zaczną się leczyć {o ile zaczną} to wstyd jest nie do zniesienia
łohoho ale się rozpisałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 15:22 Temat postu: |
|
|
nie ingeruję w coś, co mnie nie dotyczy.
jest mi to calkiem obojetne.
nie obrzydza mnie, ani nie zniecheca, lekko smieszy, a jednak wspolczuje kobietom, ktore musza sprzedawac swoje cialo, by przezyc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość93
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 15:27 Temat postu: |
|
|
Jestem przeciw.
Szczególnie ostatnio dużo mówi się o tych nastoletnich dziewczynkach, które idą na 'raz' za błyszczyk czy bluzkę. Czuję do takich ludzi wstręt {oczywiście mówię o prostytutkach z wyboru }, kiedy widzę taką osobę ogarnia mnie zniesmaczenie. Powinno się szanować swoje ciało, a co za tym idzie własne 'JA'! Rodzice powinni to wpajać od małego. Z drugiej strony, czego mamy się spodziewać, w tv teledyski ociekające erotyką, seks jest wrzechobecny. . .
Nie rozumiem, jak gdzieś 'po drodze' może zatracić się świadomość, że idzie się do łózka z pożadania, a nie dla pieniędzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immortelle
Gość
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 15:47 Temat postu: |
|
|
ashleyka - znalazłam coś co do wywożenia kobiet/dziewczyn za granicę, do domów publicznych:
1. KOBIETY NA SPRZEDAŻ
Setki kobiet-niewolnic każdego dnia są wywożone do przeróżnych miejsc na świecie, głównie tam gdzie zapowiadają się większe masowe imprezy rockowe oraz duże imprezy sportowe, w celu świadczenia usług seksualnych.
Większość takich kobiet pochodzi z Europy Środkowo ?Wschodniej i ma zaledwie po piętnaście lat. Zazwyczaj dziewczyny nie mają pojęcia dokąd jadą. Mają zabierane paszporty, a za wykonywane usługi dostają minimum wynegocjowanej kwoty albo nic. Regularnie bite i gwałcone przez swoich alfonsów, dziennie mają do obsłużenia ok. trzydziestu klientów!
Dziewczyny są zbyt przerażone i stłamszone aby podjąć próbe ucieczki.
?są traktowane jak towar?
Jak temu zapobiec? Co zrobić, żeby nie przytrafiło się to naszym dzieciom? Jak je przed tym uchronić?
Okazuje się że, ogromna liczba kobiet jest zmuszana bądź nakłaniana do przyjazdu do Wielkiej Brytanii pod pretekstem ?zwykłej pracy?, która w efekcie okazuje się być czymś zupełnie innym, nielegalnym, strasznym.
2. [link widoczny dla zalogowanych]
3.Mąż sprzedał żonę do burdelu
Saksońskie piekło
Co roku tysiące kobiet opuszcza kraj z najdzieją, że poza jego granicami znajdą pracę i z polskiego kopciuszka zmienią się się z zachodnoeurepejską księżniczkę. Wiele z nich – nierzadko drogą manipulacji i kłamstwa – trafia do domów publicznych. Bite, u pokarzane i poniżane, marzą tylko o tym, by wrócić do domu i zapomnieć.
W maju ubiegłego roku Ewa i Marcin, małżeństwo z pięcioletnim stażem, chcąc uczcić wstąpienie Polski do Unii Europejskiej, wybrali się na tygodniowy urlop do Drezna. Ewa miała zostać tam kilka miesięcy i opiekować się schorowaną ciotką męża. Zatrzymali się u „dobrych znajomych” Marka, przy Löbtaner Strasse. Sielanka trwała dwa dni, potem zaczęło się piekło.
„Bajkowy” urlop
– To był piątek – wspomina Ewa. – Obudziłam się rano, a Marcina nie było. Niespodziewanie do pokoju weszła Greta (znajoma mężczyzny – przyp. aut.) i głosem nie znoszącym sprzeciwu krzyknęła: „Ubieraj się, jedziemy na zakupy!”. Pojechałyśmy do sklepu z.. . odzieżą erotyczną. Cały czas towarzyszyli nam dwaj potężni mężczyźni. Wtedy zaczęłam się bać.
Ewa zakrywa ręką twarz. Po chwili nerwowo zapala papierosa. Mimo, że niedługo minie rok od tamtych wydarzeń, ona nie potrafi o nich zapomnieć. I nie zapomni chyba nigdy. – Wróciłyśmy do domu – opowiada dalej. – Zamiast Marcina, w pokoju czekał na mnie M ario, wspólnik Grety. Przywitał mnie mocnym uderzeniem w twarz i cynicznymi słowami: „Zaraz sprawdzimy, czy faktycznie jesteś warta tych 1000 euro, które musiałem zapłacić twojemu mężowi!”. Nie mogłam w to uwierzyć. Mój mąż sprzedał mnie za 1000 euro! Pr zypomniałam sobie artykuł o kobietach, które były wywożone i zmuszane do prostytucji w niemieckich domach publicznych. Dziwiła mnie ich naiwność, brak zdrowego rozsądku i ostrożności. Teraz ja znalazłam się w samym środku piekła, w najgłębszym kotle.
Jaka praca, takie traktowanie
W Niemczech prostytucja jest legalna, można nawet zarejestrować firmę. Problem nabiera innych barw w momencie, gdy kobiety zostają zmuszane do uprawiania najstarszego zawodu świata. Niestety, niewiele z nich znajduje dość siły, by walczyć o swą godność.
W pierwszych dniach Ewa próbowała przeciwstawić się żadaniom Mario i Grety. Była to jednak walka z wiatrakami. Najdrobniejszy sprzeciw pociągał za sobą lawinę gorzkich słów, ciężkich ciosów, długich dni bez jedzenia i picia. Nierzadko karą była „praca w terenie”, przy autostradzie A4, w okolicy zjazdu Drezno – Altstadt.
– Codziennie przypominali mi, kim jestem i co należy do moich obowiązków – w oczach Ewy pojawiają się łzy. – Co tydzień rozliczano mnie z wykonanej pracy. 10 procent zarobków trafiało do mojego portfela. Były to różne kwoty, średnio 150-400 euro tygodni owo. Nigdy nie przyjmowałam klientów w domu. Greta i Mario doskonale ukrywali swoją nielegalną działalność. Sąsiadom mówili, że zatrudniłam się u nich jako pomoc domowa. Oprócz mnie mieszkały tam jeszcze dwie kobiety. Ola – kucharka i Mirka – ogrodniczka . Ile pracowało – nie wiem.
W hotelach i na imprezach Ewa spotykała kobiety w różnym wieku i z różnym wykształceniem. Zmieniały się jak w kalejdoskopie. Klienci spotykali się z nimi w barach i dyskotekach. Polka najczęściej bywała w dyskotece „Banana”, coctailbarze „Schwalbennest” , restauracjach „Borowski” i „Ogura”. – Nawet lubiłam te spotkania, znam niemiecki, więc nie miałam problemu z komunikacją, a niektórzy klienci chcieli tylko porozmawiać – przyznaje, a ja nie kryję zaskoczenia tym wyznaniem. – Byli jednak i tacy, którzy żądali zdecydowanie więcej.
Jeżeli któraś z kobiet się spodobała, opiekunowie zawozili ją pod wskazany adres, często poza miasto. Najczęściej były to prywatne domy, bo wynajęcie pokoju w hotelu wiązało się dla klienta z dodatkowymi kosztami (ok. 80-130 euro za „dwójkę”). – Byłam t ylko w hotelu „Herberge” i pensjonacie „Abfahrt Altstadt” – wylicza Ewa. – Widać ci klienci bardziej cenili swoją prywatność niż pieniądze.
24 godziny na dobę Polki pilnowali ochroniarze, nierzadko nieodpłatnie korzystali z okazji... Jakikolwiek przejaw słabości z jej strony bardzo ich bawił. Kpili z niej, ośmieszali, często powtarzali, że jest „szmacianą lalką do wycierania kurzu”.
Ola, Mirka, Paulina...
Ola – 21 lat, absolwentka szkoły gastronomicznej. Przyjechała do Drezna szukać pracy. Swobodnie posługiwała się niemieckim, więc nie miała problemów z komunikacją. W drezdeńskiej prasie znalazła ogłoszenie o pracy kelnerki. Kawiarnia należała do Mario, który podczas pierwszego spotkania wydał jej się bardzo sympatyczny. Starała się jak najlepiej wywiązywać z powierzonych obowiązków. W kawiarni pracowała trzy miesiące i bardzo miło wspomina ten czas. Potem Mario zaproponował jej dodatkową posadę u siebi e w domu. Strach przed utratą pracy w kawiarni nie pozwolił jej odmowić. Teraz żałuje.
Paulina – była w wieku Oli. Mario poznała na czacie internetowym. Zaproponował jej pracę w Niemczech za 2,5 tysiąca euro miesięcznie. Powiedział wprost, co będzie należało do jej obowiązków. Zapewnił bezpieczeństwo, pełną dyskrecję i domową atmosferę. S ytuacja rodzinna zmusiła ją do podjęcia desperackiego kroku. Zgodziła się na trzy miesiące – pracowała ponad pół roku. Obiecane wynagrodzenie okazało się zwykłą mżonką.
Mirka – 34 lata. Znalazła ogłoszenie o pracy we Francji przy zbiorze winogron. Zamiast do winnicy trafiła do burdelu we Francji, a stamtąd do Niemiec. Przerzucana z miejsca na miejsce jak bezużyteczny przedmiot, przestała wierzyć, że uda jej się uciec.
– Poznałam wiele kobiet, usłyszałam różne historie, jednak wszystkie miałyśmy jeden cel – wrócić do domu i spróbowac normalnie żyć – przekonuje Ewa i widzę w niej determinację. – Wciąż nie mogę zasnąć, a jeśli już się uda, to budzę się z krzykiem, boję się, że nagle ktoś wejdzie i każe mi się ubierać. Widzę stojący przed domem samochód i eleganckich mężczyzn z ironicznym uśmiechem i dziwnym błyskiem w oczach. Czy kiedyś uda mi się zapomnieć?
Powrót
– Nie zabrali mi paszportu – Ewa przyznaje, że to było prawdziwe szczęście w nieszczęściu. – Przypuszczam, że zrobili to celowo, aby uniknąć ewentualnych problemów, gdyby udało mi się uciec. Ja jednak nie próbowałam ucieczki. Chciałam uniknąć dotkliwych kar – fizycznych i psychicznych. Kobiety, które miały takie próby za sobą, były zamykane w piwnicy, głodzone, gwałcone, często zmuszane do „pracy w terenie” – Ewa ścisza głos, zapala kolejnego papierosa, próbując w ten sposób uspokoić nerwy.
Po chwili przyznaje jednak, że myślała o ucieczce. Planowała ją nawet. – Przypadkowo na jednej z imprez poznałam Stefana, Polaka pracującego w Niemczech – opowiada dalej. – To była firmowa impreza, obowiązkiem moim i koleżanek było umilanie gościom wiec zoru. Zaufałam Stefanowi. Umowiliśmy się, że w piątek zaprosi mnie do siebie. Mieszkał przy Augsburger Strasse. Przygotowałam się do tej wizyty, zabrałam ze sobą paszport i pieniądze. Pamiętam, że padał śnieg z deszczem, było zimno.
Opiekunowie zostali w samochodzie. Z drugiej strony domu czekał inny samochód, a w nim szwagier Stefana. – Nie ufałam mu, mimo to wsiadłam – przyznaje. – Było mi obojętne dokąd mnie zabiera. Pojechaliśmy do Dortmundu, jego rodzina przyjęła mnie bardzo c iepło. Kilka dni później wraz ze Stefanem przekroczyliśmy granicę w Zgorzelcu. Czułam jak opada ze mnie strach. Rozpłakałam się z radości, że udało mi się uciec z piekła.
* * *
Ewa wróciła do domu tuż przed Bożym Narodzeniem 2004 roku. Mieszka u rodziców. Nie pracuje. Nie chce rozmawiać na temat Marcina, z którym formalnie wciąż pozostaje w związku małżeńskim. Czy kiedykolwiek odważy się na poszukiwanie pracy poza granicami kr aju? – Mam wiele znajomych, które pracują w Niemczech, Belgii, Holandii, nawet w Grecji. Znajdowały pracę w różny sposób, przez znajomych, ogłoszenia, pośredników. Robią to, co lubią i są szczęśliwe. Ale wiem też, że są bardzo ostrożne – kończy swą opowi eść.
Magdalena Przybyła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sin City
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 15:54 Temat postu: |
|
|
Ja powiem tak: To ich wybór.
Np, jest sobie jakaś laska. Chodzi do szkoły jak jej się podoba, nie uczy się bo po co. W rezultacie w wieku 18 lat kończy podstawówke i to w dodatku na samych dopach. Sorry, ale taka jest prawda. I co mają później zrobić? Nie znają języków, a w Polsce już WYKSZTAŁCONEMU jest trudno znaleźć pracę.
Trochę mi ich żal, ale same wybrały.
Chociaż... Jak to mówią: Żadna praca nie hańbi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Hazel
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 16:02 Temat postu: |
|
|
Mam do tego obojętny stosunek, niech robią co chą, to ich wybór
Ja nigdy bym tego nie zrobiła, nawet gdybym przymierała głodem a takim kobietom po prostu współczuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolie
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 16:02 Temat postu: |
|
|
Zaznaczyłam ze nie mam nic przeciwko. Jesli ktoś chce to proszę bardzo. Jeśli ktos musi żeby przeżyć czy utrzymać dziecko tym bardziej nie będe go potępiać. Ja niewiem jakbym postąpiła gdybym nie miała co dac dziecku na obiad także nie moge nikogo potepić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_hOl.
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 16:11 Temat postu: |
|
|
smieszy mnie to.
dla mnie to jest dziwne.
nie wnikam w tych kobiet zycie.
niech robia co chca.
ich sprawa.
jak dla nich to jest mila praca to bardzo prosze.
ale to napewno NIE bedzie moja praca .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd!
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 16:13 Temat postu: |
|
|
W zasadzie to niby mam to w nosie, ale nie potrafię tego tolerować.
Bo ja nie toleruję durnoty.
Słyszał ktoś kiedyś o samotnym ojcu, który wychowuje dwójkę dzieci i z braku środków "sprzedaje" swoje przyrodzenie?
No właśnie.
Wcale nie współczuję tym kobietom, które na nic więcej nie stać, jak na pokazanie kawałka tyłka i wykorzystania go do wiadomych celów.
Może to było z mojej strony chamskie, ale w większości przypadków ten problem mnie irytuje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mod-Fish'n dnia Wtorek 10-10-2006, 16:13, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 16:13 Temat postu: |
|
|
Wg. mnie prostytutki są po prostu żałosne
Żeby sprzedać swoje ciało?
Po co?
Żeby mieć satysfakcję?
Pfff...
Żenada, ot co.
I tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 16:33 Temat postu: |
|
|
To zależy od sytuacji tej kobiety i dlaczego to robi.
EDIT: Naturalnie, ja bym się na to nie dała. W ostatecznosci juz wolałabym sprzedawać dragi (chociaż to tez nie... o.O ) albo kraść.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Demigod dnia Wtorek 10-10-2006, 16:34, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 16:34 Temat postu: |
|
|
Zdania podzielone.
Niektóre całkowicie pozbawione sensu i realizmu.
Maxi o czym ty pieprzysz? Jaka satyswkcja? Większość kobiet pracuje w burdelu z braku możliwości. Jeśli masz dziecko, brak domu i pracy musisz jakoś zarobić na życie. Niektóre wolą głodować i mieszkać na peronie a inne pozbawione już nadzieji idą do burdelu. Tak właśnie większość kobiet tam trafia.
Wątpie aby dla satyswkacji zaliczały mężczyzn. Chyba że zaliczają się do odmiennej kategorii kobiet - która w tych czasach ponoć dawno nie istnieje :]
Chyba że jeszcze są wyjątki które bragną posiadać miano ulicznych dziwek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 16:40 Temat postu: |
|
|
Orengada, zwracam honor
Jak sytuacja jest naprawdę krzyzysowa, no to to już zależy od kobiety, czy pójdzie czy nie.
Ale i tak uważam to za obrzydliwe.
I przecież muszą być chyba jakieś inne sposoby na zarobienie kasy...
Czy nie?
Ale najbardziej brzydzę się tymi protystutkami, które nie robią tego z konieczności.
I nie tylko tymi co w burdelach pracują.
Tylko też po prostu takie dziewczyny które dają dupy na prawo i lewo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ambre
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 17:04 Temat postu: |
|
|
Wiele kobiet jest zmuszanych...
Przez innych, przez los czy Bóg wie co jeszcze.
Ale niektóre z nich świadomie stają na obrzeżach miasta, czekając na okazję...
Mój stosunek do prostytucji?
Nie uważam takich dziewczyn, za trędowate.
Już dawno przestało mnie interesować kim dana osoba jest.
Niech sobie bedzie kim chce...
A czy sama bym sprzedawała się za pieniądze?
Gdybym nie miala wyjścia...
Myślę, że tak.
W ostateczności i z niechecią...
Maxime Tak panienki, lekkich obaczajów często zalicza się do wielkiego grona 'dziwek'...
To niby nie to, a jednak...
Sama nie wiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazia
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od Bloo
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 17:28 Temat postu: |
|
|
Powiedzmy wprost - mnie to śmieszy.
Chcą zarobić - rozumiem.
Ale dlaczego od razu sprzedawać swoje ciało?
Nie mieści mi się to w głowie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikuś :*
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gaci skarba <3
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 17:35 Temat postu: |
|
|
Ich życie.
Robią co chcą.
Znam dziewczyny {.!!}, które sprzedają swoje ciało.
Wiek.?
15-16lat.
W życiu bym nie sprzedała swojego ciała.
Nigdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_katasza
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bajki.
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 17:49 Temat postu: |
|
|
no wiesz.
czasem zmusza ich do tego sutuacja.
albo są zmuszane.
oczywiście jestem przeciw,
bo to jest zupełny brak szacunku dla siebie samego.
i co z tego, że za to dostają kase?
pf.
ja nigdy bym nie mogła sprzedać swojego caiła.
nigdy.!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 18:47 Temat postu: |
|
|
A ja nie jestem przeciw...
To życie tych kobiet i ich sprawa... Swoją drogą, co w tym takiego złego?
Pff... Nic, moim zdaniem - skuteczny sposób na wzbogacenie się. Niektóre dziwki zarabiają 20 000 tys. miesięcznie, a to i tak mało, nietkóre biora więcej.
Nie jestem przeciw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 18:51 Temat postu: |
|
|
LadyMakbet napisał: |
A ja nie jestem przeciw...
To życie tych kobiet i ich sprawa... Swoją drogą, co w tym takiego złego?
Pff... Nic, moim zdaniem - skuteczny sposób na wzbogacenie się. Niektóre dziwki zarabiają 20 000 tys. miesięcznie, a to i tak mało, nietkóre biora więcej.
Nie jestem przeciw. |
oh! mam takie samo zdanie...
jak chca to niech "to" robia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mada_116
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 18:53 Temat postu: |
|
|
A ja jestem przeciw.
Przecież to okropne, obleśne...
Chociaż z drugiej strony to wybór tych kobiet...ale przecież czasem takie rzeczy się dzieją z przymusu, a nie z ich własnej woli nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karek
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 19:18 Temat postu: |
|
|
NIE jestem przeciw.
Ja na przykład na swoich treningach (taniec towarzyski, jedna z najlepszych szkół w Polsce) wiele razy słyszałam, że mam wyglądać jak dziwka. Ale jak taka z eleganckiego hotelu, nie stojąca przy autostradzie. Wiem, że to brzmi dziwnie... Ale taka jest prawda. Czasami granica między zwykłym tańcem a prostytucją się zaciera. Bo przecież panienki nie muszą od razu 'tego' robić. Mogą tylko tańczyć. W specyficzny sposób.
Chaotycznie i niegramatycznie napisane, ale to tak wyszło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd!
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 19:20 Temat postu: |
|
|
Shady Lane napisał: |
Naprawdę, denerwują mnie takie dewotki, które przyjdą i się zaczną zapieniać. Nie chcecie się puszczać, to tego nie róbcie, ale dajcie innym żyć! |
Zostałam nazwana dewotką!
Wypiszę sobie na lewym pośladku.
I zaskakująco dziwny jest fakt, że swoim "zapienianiem" nie daję innym żyć.
Czy ktoś potrzebuje respiratora? xD
A swoją drogą...
Byłabym głęboko zairytowana, gdyby większość populacji ludzkiej ot tak sobie poszła na łatwiznę i zarabiała na przyjemności.
Mówiąc krótko - robienie z siebie chodzącej maszyny do uprawiania seksu oznacza raczej czyiś kompletny brak ambicji i czyste lenistwo.
I dziwne, że wizja przyszłości z rozłożynymi nogami, czekając na czyjąś chcicę i ewentualny telefon, która wywołuje we mnie odrazę, przyczynia się do tego, że zostaję określona ciemnogrodzkim, odłamanym elementem młodzieży wszechpolskiej.
Jeśli chodzi o zmuszanie do prostytucji: współczuję takim kobietom i mam do tego zupełnie inne podejście.
Nie zmienia to jednak faktu, że od dzisiaj "NIE prostutycji" oznacza prawie to samo co "śmierć prosytutkom!".
Nie zapominajmy jednak mądrości życiodajnych reklam: "prawie" robi wielką różnicę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misfit
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na wschód od szkoły, a na prawo od przedszkola ^.^
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 19:39 Temat postu: |
|
|
Mnie to nie interesuje
Oczywiście. Współczuje kobietą, które zostały zmuszone do protystutcji.
Ale coraz więcej czytam jak dziewczyny [w naszym wieku].
Sprzedają się za szminkę od Diora. Perfumy od Chanel czy też coś innego. Drogiego
{.no bo przecież fajnie jest czymś takim się pochwalić.}
I co?
A potem, uważają, że są pokrzywdzone.
Ale przeciez takim nikt nie kazał się pchać w ten rodzaj...hm...pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|