Tokio Hotel

TokioFaneczka · Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 21:22 Temat postu:

Mnie denerwuja faceci na czateriach ze sa uprawiac sex za kasę, albo np: " Dostaniesz Mp3 pod jednym warunkiem ze ze mną to zrobisz"- mnie to wkurza. A mam pytanie do doswiatszonych. Szłyszałam ze sex analny jest bolecny, czy to prawda?

Karek · Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 21:26 Temat postu:

Do mnie kiedyś napisał na gadu facet i spytał, czy zrobię z nim to za 150 zł.
Szkoda mi ludzi, którzy bez kasy nie mogą niczego zdobyć... Rolling Eyes

Mod-Hazel · Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 21:40 Temat postu:

Nie wiem czy się tu wypowiadałam...
Swojego pierwszego razu jeszcze nie przeżyłam i powiem szczerze, że wcale mi się do tego nie spieszy.
Nie zamierzam z tym czekać do ślubu, ale zbyt prędko też nie zamierzam tego robić.
Co do sexu oralnego, to z tego co słyszałam jest nawet lepiej niż przyjemny... wsyztsko jeszcze przede mna Wink

Admin-Black Swan · Wysłany: Piątek 24-11-2006, 17:00 Temat postu:

Twardy · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 20:34 Temat postu:

Kochana! Ja nie zamierzam poczekac do śłubu. Mimo ze jestem regilijny to "pierwszy" raz zrobie dziewczyną ktorą ja bede miał koło 20.Wiekszosc 15-18 lat mają to juz za sobą. A co sądzicie o parach który zyją tylko dla sexu? Znacie takich? Bo ja tak:)

Tosia · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 22:01 Temat postu:

A ja nie wiem, kiedy będzie 'MÓJ PIERWSZY RAZ' - ma być fajnie, spontanicznie i wesoło. Zobaczymy, kiedy psychika pozwoli. A teoria 'sex po ślubie' jest dla mnie... śmieszna. Przecież ślub nie jest gwarancją, że zawsze_i_na_zawsze będziesz z tym_jedynym. Z resztą - ślub to tylko papierek. A z resztą. Róbta, co chceta.

Admin-Black Swan · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 23:37 Temat postu:

Oj znałam nawet niejedną parę która była ze sobą tylko dla seksu. Jeśli im to odpowiada - OK, ich sprawa. Gorzej jeśli jedna strona się zmusza.
Warto być po prostu pewnym i nie nastawiać się, że pierwszy raz będzie niesamowity, bo wtedy na bank się rozczarujecie.
Twardy - widać jesteś odpowiedzialny facet Smile

Zulla · Wysłany: Piątek 22-12-2006, 8:44 Temat postu:

taak ^
seks ludziom przesłania oczy, znam pary które są tylko dlatego...
dla mnie to jest chore
nic sie do siebie nie czuje, a jest sie ze soba...
to żałosne
i na dodatek jedna (lub obydwie) strony szukają sobie prawdziwej miłosci na bokach...
Rolling Eyes

a czekać do ślubu??
neee
nie kupuje się kota w worku Grey_Light_Colorz_PDT_06

YaNoU · Wysłany: Piątek 22-12-2006, 12:06 Temat postu:

Dosłownie MASAKRA!
Co tu się w ogóle dzieje? Kłótnie o poglądy? To jest bezsensu, bo napewno nikt tu nie zmieni swoich pogdw ze względu na inna osobę.
Moim zdaniem seks jest czymś osobistym i prywatnym, więc poglądy na temat niego, są tez wyłączne i indywidualne.
I wiecie co??- popieram Black Swan. Może nie całkiem, ale w pewnym stopniu napewno. Myślę, że łączenie seksu z religią to czysty absurd. Jestem chrześcijanką, wierze w Boga, ale co to ma do seksu?
Rozumiem, może między Wami, znajduja sie osoby, które traktuja i mysla o seksie jako o maszynie do robienia dzieci. Wtedy rozumiem, po ślubie i tylko tyle razy ile potrzeba, a potem juz warum od partnera i "bliskośc" na dwa metry od siebie Wink

Nie chcę tu nikogo obrażać,a e to własnie jest dla mnie absurdalne.
I powiem Wam jeszcze coś- dla mnie nie jest żałosne to, że 15 latka kocha się z chłopakiem. bo to nie zalezy od wieku, tylko dojrzałości emocjonalnej. Jeżeli jestes w stu procentach gotowa i pewna, kochas zi ufasz chłopakowi i jestes gotowa oddac mu to co dla ciebie najcenniejsze to prosze bardzo- droga wolna. Czasami zdarzają się osoby, któe mając 40 lat nie dojrzały do stosunku i to nie ich wina. Dla mnie żałosne jest to,. że niektózy uprwiaja seks by byc cool, nie byc już dziewica, a doświadczoną i super. to mnie wkurza. Bo ja osbiście nigdy bym nie zrobiła tego z pierwszym lepszym. Poprostu straciłabym do siebie szacunek. Wolę zaczekac. I to nie wazne, czy przed czy po ślubie- wtedy gdy będe na to gotowa. I z tym kogo kocham i bezgranicznie mu ufam. a wiek się dla mnie nie liczy. Tym baerdziej religia. ale to już zalezy od osoby, zachowania i kultury. A co do seksu oglnie, a nei poerwszego razu. Moim zdaniem mozna go traktowac jako zabawę, ale tylko w małym stopniu. Bo przeciez po to on jest. By sprawiał przyjemność, jeszcze oprócz dzieciaków Wink

Więc, rozumiem, można uprawiać i cieszyć się tym, bawić..czerpac przyjemnośc, ale miec tez świadomośc z konsekwencji Wink

Tyle ode mnie.
Pozdrawiam

TokioFaneczka · Wysłany: Piątek 22-12-2006, 15:05 Temat postu:

thsandej · Wysłany: Sobota 23-12-2006, 13:14 Temat postu:

Ja nie mam ochoty słuchać opowiadań kogokolwiek na temat szybkiego [albo i nie] numerka z kimś tam. Nie ma sie czym chwalić, sex to prywatna sprawa! mój pierwszy raz? Nie myślę o nim to jeszcze nie ten czas.

Dżampara · Wysłany: Sobota 23-12-2006, 13:20 Temat postu:

Jolie · Wysłany: Sobota 23-12-2006, 13:30 Temat postu:

Mo wiesz ja np. z moją dobrą kumpelą bardzo często gadamy na temat sexu. Czy nawet jak jest jej chłopak (bo mieszka w innym mieście) To Radziu przybiega do mnie i mi opowiada:D(a podobno już dojrzały jets bo starszy od nas:D) To zależy od pary. I od tego z kim się na ten temat rozmawia.

Dżampara · Wysłany: Sobota 23-12-2006, 13:38 Temat postu:

Sylvaticca · Wysłany: Wtorek 26-12-2006, 17:57 Temat postu:

Jedni mówią, ze po ślubie a inni że napewno tak długo czekać nie będą. Dla mnie rzecz jest jasna: nie ma wyznaczonych granic wiekowych jeśli chodzi o seks, że np: od 16-18 roku życia juz powinien miec to za sobą. Każdy dojrzewa w swoim czasie i każdy wie kiedy chce to zrobić. Ale jednocześnie osoby w wieku 12-14 lat uprawiające seks? Shocked

Zagmatwane to wszystko Grey_Light_Colorz_PDT_26

Immortelle · Gość

Sylvaticca · Wysłany: Wtorek 26-12-2006, 21:46 Temat postu:

Dlatego mówie ze to wszystko jest zagmatwane. Bo niby nie ma tych granic wiekowych a jednak osoby w wieku 12-14 lat uprawiajace seks szokują no nie?

Aluvia · Wysłany: Środa 27-12-2006, 14:33 Temat postu:

No to w końcu coś mi nie pasuje.
Piszecie, że jeżeli ktoś jest dojrzały psychicznie, czuje się gotowy itd. itp. etc. to wszystko jest ok, cacy, cud, miód i orzeszki a następnie mówicie, że osoby w wieku 12-14 lat uprawiające seks szokują.
Jedno z drugim się kłóci.
Mam 13 lat. Uważam się za osobę dojrzałą psychicznie powiedzmy i jeżeli zdecydowałabym się to co? Szokuję? Niekoniecznie.
Niektóre osoby mające 12 lat mogą być o wiele dojrzalsze niż te mające po 20 i więcej lat.

Immortelle · Gość

Żeby była jasność. Ja się zgadzałam z Sylvaticcą co do tego:

Mod-DiaBollique · Wysłany: Środa 27-12-2006, 15:27 Temat postu:

Jolie · Wysłany: Sobota 06-01-2007, 9:49 Temat postu:

Kurczę nie ma opcji dla mnie! Czemu nie ma opcji mam 7 dzieci? To nie fair i co mam zaznaczyć? Buah w tym wszystkim to dla mnie najśmieszniejsze jest przeprowadzać te ankiety w szkołach podstawowych klasy 5 i 6 bzdura
Ale teraz do tematu.
Ja jak miałam 14 lat też myślałam że jestem dojrzała psychicznie. I też mogłam już stracić cnote. I pewnie by tak było gdyby nie fakt że zapomniało nam się kondomów. I całe szczęście że tak było. Teraz wiem że jeszcze nie byłam dojrzała. Wink

Odrodzona · Wysłany: Środa 10-01-2007, 21:26 Temat postu:

A ja sobie tak czytam i mysle.
Niby seks przed slubem jest zakazany, bo tak glosi kosciol.
W takim razie ja mam innego ksiedza. On opowiada nam na mszach mlodziezowych, ze najwazniejsza jest antykoncepcja. I sam mowi, ze seks jest dla ludzi i te gadania o dziewicach zakonnicach i prawiczkach ksiedzach to jedno wielkie klamstwo.
Nawet nasz kosciol bral udzial w jakiejs tam akcji nauczania mlodziezy. Glosil kazania na temat seksu itp. To nie bylo dla nas dziwne. I w sumie ciesze sie, ze mamy takiego ksiedza. Katecheta na religii tez nam tlumaczyl, ze jezeli kocha sie chlopaka calym sercem i wie sie, ze on cie kocha to dlaczego nie? Ale zebysmy nie zapomnieli o srodkach antykoncepcji, bo to moze nam zrujnowac zycie.
I troche meczy mnie ta gadka o chrzescijanstwie i seksie po slubie.
A co do malzenstwa, to nie zawsze jest to tylko papierek. No bo koscielne niby nie jest zwyklym dokumentem.
Po waszych wypowiedziach wydaje mi sie, ze moj ksiadz nie skonczyl seminarium.
A co do tych emocjonalnych przygotowaniach. Nie wierze, zeby 14-latka byla w pelni, powtarzam- w pelni gotowa. To ze czuje, ze chce i moze to zrobic, nie znaczy, ze juz jest CALKOWICIE gotowa. Swiat pedzi do przodu i coraz mlodsze dziewczyny podejmuja decyzje o wspolzyciu. Ale to ich sprawa. W moim otoczeniu sa przewaznie dziewice. Ja tez nia jestem i nie wstydze sie o tym mowic, i nie czuje potrzeby oklamania kogos, zeby sie dowartosciowac. Nawet sie przyznam, ze boje sie tego. A co do seksu po slubie. To ja szczerze watpie, zeby ktoras z was, ktora bedzie miala chlopaka wytrzyma do slubu. Bo kiedy kobieta dojrzewa, dojrzewaja i jej potrzeby (hah, mialam pogadanke xD). I nei chodzi mi o dojrzewanie, wzgledem zmian anatomicznych, ale przede wszystkim tych psychicznych. I tez zgadzam sie z tym calym kupnem kota w worku. A jak ci nie bedzie odpowiadal? To sie tak mowi, ze i tak sie go bedzie kochac. No bo w sumie bedzie, ale to nie zmienia faktu, ze bedzie sie czuc niezadwolenie i zawisc. Kiedys moja babcia mnie uswiadamiala
po pierwsze "seks przed slubem to grzech"
ale potem zaczela mowic
"wyprobuj chlopa, bo po slubie mozesz sie zawiesc. Co jak ci nie bedzie odpowiadal rozmiar? Jak cie nie bedzie zadowalal?" itp itd.
Przyznam, ze mialam wtedy 12 lat (wiem, udana moja babcia) i bylo to dla mnie smieszne, ale teraz wiem, ze miala duzo racji.
Kolejna sprawa.
Wydaje mi sie, ze kazda dziewczyna nie chcialaby przezyc pierwszego razu przypadkiem i tak samo jak wam, wydaja mi sie glupie te cale popisy. To swiadczy tylko o dziecinnosci i odpowiedzialnosc.
Ja sama uwazam, ze mam duzo czasu i nei bedzie dla mnie zadna hanba, kiedy rozpoczne wspolzycie w wieku 17, 19 czy 20 lat, a moze nawet pozniej. Wiem jedno, to bedzie bardzo przemyslana decyzja.
I tak wogole nie nosze prezerwatywy przy sobie, bo tez uwazam, ze jak bede potrzebowac to zdaze do apteki. I nie uwazam, ze to facet powinien miec prezerwatywe, bo to wspolna decyzja i oboje ponosimy taka sama odpowiedzialnosc. A ze potem kobieta urodzi, a facet sie ulotni. Coz, taka sprawiedliwosc (oczywiscie, czas to zmienic!)
A tak na rozluznienie
to jakby Tom tu wszedl to pewnie zlapalby sie za glowe i do Polski by nie zawital tak predko Very Happy

Pozdrawiam.

TokioFaneczka · Wysłany: Środa 10-01-2007, 21:34 Temat postu:

Ja szłyszałam ze prezerwatywy są lepsze od tabletek... A co do sexu Moim zdaniem wiek 15-18 lat nastolatkowie powinni jeszcze tego nie robic. Mojej szkole gadaj wszystkie laski i chlopcy którzy juz to "robiły" a wcale tego nie robiły...

aalojzaa · Wysłany: Środa 10-01-2007, 23:30 Temat postu:

tak poczytałam każdego wypowiedzi i jestem pół na pół
bo powiem, że ja również nie jestem z moją wiarą związana tak emocjonalnie... a mże napiszę inaczej, jestem ateistką, Moja mama nie ma nic do tego, bo w końcu to moje życie. Ale wracając do tematu :
zasady są po to by je naginać i nie które piszą, że po ślubie bedzie ich pierwszy raz. spoko zdarzają się takie przyadki, ale nie można sobie tego obiecać
pisała wcześniej jedna osoba... znała jedną osobe słub i po pół roku rozwód....
no właśnie to po co czekać AŻ do ślubu, skoro i tak zana z nas ani żaden z was nie macie 100 % pewności, że zostaniecie przy tej osobie za która wyszliście do konca życia. Mam kuzynkę była dwa miesiące ze swoim pod jednym dachem po ślubie, kłótnie, ale jakoś do rozwodu im nie szybko, ale nie mieszkają razem i jedynie co to mają wspólne dziecko, a tak samo mówiła "po ślubie, po slubie"
tak samo przykład mojej siostry
moja siostra jest od 7 lat ze swoim chłopakiem i teraz remontują dom i dopiero po remoncie decydują się na ślub i myślicie, że im się chcę czeakć aż do ślubub, jak są już ze sobą nawetponad 7 lat. Nie sądze....
Ja nie mam za sobą pierwszego razu i nie śpieszy mi sie do niego. Mam dopiero 15 lat całe życie przedemną, ale bynajmiej nie mam zamiaru czekać do ślubu... przecież to chore. Oczywiście nie uważam, że osoby które napisały, że bedą zawzięcie czekać do ślubu to śa pomylone czy coś w tym rodzaju. Każdy ma w końcu swoje zdanie i każdy powinień każdego zdanie uszanować jakie by nie było.
Ale ja jak pisałam wcześniej nie mam za sobą pierwszego razu... chociaż byłby przymusowo mój pierwszy raz, jak byłam z rodzeństwem i jego kolegami na wycieczce nad jeziorem, ale to już dłuższe opowiadanie nie na ten czas.
Ja jedynie powiem, niech żadna sie nie spieszy, kiedy uzna, ze to odpowiednia osobna, i odpowednia czas to wtedy a nie z przmusu, bo kolezanka miała pierwszy raz za sobą to Ty też musisz miec
P.S a jesli chodzi o tą Anię czy tam Asi ę 14 letnią która założyła sie z koleżankami, to jak czytałam to z moim 18-sto letnim bratem, to zrywaliśmy boki, w sumie przyznam sama wtedy była w jej wieku kiedy to czytalam, ale to trza mieć coś nie za bardzo pod kopułą,jak ma sie takie postanowienie, rozumiem skonczyć z nałogami ( no z tym mam problem, co nie znaczy, że jakieś narkotyki ja biore !!) ale nie z takim czymś jak pójść do łóża...
dobra napisałam to co chciałam... przepraszam za błędy, ale brat mnie nie samowicie pogania Wink

pozdro for All:*

Lina · Wysłany: Czwartek 11-01-2007, 0:40 Temat postu:

Mod-Shady Lane - Tępić? Za co? Halo, wolny kraj. Robimy co chcemy, kiedy i jak nam się podoba. Najważniejsze, żeby Tobie się podobało i żebyś tego nie żałowała. Jak widze, jesteś z tego zadowolona. No i bardzo dobrze!

Niektóre dziewczyny są przygotowane na to np. jak właśnie Shady w wieku 16 lat, a inne nie. I my musimy uszanować zdanie innych.

Ja nie będę czekać do ślubu. Nie chce robić tego wcześniej, ale życie lubi zaskakiwać... więc nic nie jest wiadome. ^-^