Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Samobójca - Bohater czy Tchórz?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Unendlichkeit




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z innej bajki.

PostWysłany: Piątek 07-04-2006, 21:08    Temat postu:

dla mnie to są tchórze.
bo w samobójstwie nie ma nic odważnego.
kiedy są zdeterminowani, zaślepieni nic im nie pomoże.

ja mam problemy już od kilku lat (ale nigdy nie myślałam o samobójstwie).
skąd one? jestem cholernie przeambitna.
polar ma racje, ambicje, ambicje i jeszcze raz ambicje!
ale u mnie nie ze strony rodziców, ja sama mam często zbyt duże wymagania w stosunku do samej siebie.

i.. jestem tchórzem, ale tylko po części.

nigdy nie mogłabym się zabić, za bardzo kocham siebie, życie i mimo wszystko rodzinę by zrobić coś takiego. dla nich to byłby jeszcze większy cios niż dla mnie; wiem, bo pamietam reakcje babci gdy zobaczyła ślady na mojej ręce...

... i nie chce do tego wrócić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gall Anonim




Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 07-04-2006, 21:16    Temat postu:

Słabość, ostateczność, w pewnym sensie właśnie tchórzostwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AneCia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 07-04-2006, 21:28    Temat postu:

tchórzostwo? trzeba mieć na prawdę sporo odwago żeby sie zabić! Tabletki to akurat najlepszy sposób ale wes sobie żyły podetnij, dużo jest ludzi mał odważnych i nieszczęscliwych za razem ale oni nie odbierają sobie życia. Tylko Ci którzy mają duuużo odwagi żeby zrobić coś takiego... No nie wspominam tu o tym, że trzeba mieć nieźle popie**olone w głowie... A w ogole o bohaterstwie nie ma tu mowy, ta kwestnia nie wchodzi w grę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Piątek 07-04-2006, 22:18    Temat postu:

AneCia napisał:
tchórzostwo? trzeba mieć na prawdę sporo odwago żeby sie zabić!

Boss nie moge sobie wyobrazic ... ale ktos naprawde musi byc chory psych.
moja qmpela chciala sie powiesic ... gdy uratowal ja qmpel to opowiadala ze nie wiedziala co robi i nawet nie wiedziala ze chce to zrobic ... czyz to nie dziwne ... ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alalicja




Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź i okolice;)

PostWysłany: Piątek 07-04-2006, 22:47    Temat postu:

samobójac > TCHÓRZ, TCHÓRZ, TCHÓRZ.
jeśli jakiś serio masakryczny problem jestyem w stanie zrozumieć..
ale dla mnie jest tchórzem.
szkoda mi człowieka, który popełnił samobójstwo, szkodami jego życia..
ale to nie mzienia faktu - w moich oczach jest tchórzem
przykro mi tak myśleć np gdy to miałby być mój kumpel czy kumpela
ale tak myślę.
jest tchórzem.
czasem pozornie "bohaterskim tchórzem"
co niezmienia faktu.
słowo "tchórz" pozostaje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
enaL




Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 08-04-2006, 12:12    Temat postu:

Ani bohaterem,ani tchórzem.No bo tchorzem??Grey_Light_Colorz_PDT_46 Przeciez to nie jego wina,ze nie potrafi sobie z tym poradzić.Osobom,które nie mają myśli samobójczych lub tez udało im się od nich uciec,problemy samobójców (lub nie doszłych samobójców) wydają się błachostkami.A bohaterstwo nie ma tu nic do rzeczy.Ja bym określiła to inaczej.Taka osoba jest dezerterem.Poprostu ucieka od problemu,najprostszym i chyba najgorszym sposobem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milusia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka (śląsk xD)

PostWysłany: Sobota 08-04-2006, 12:36    Temat postu:

Ja..mam mieszane"uczucia" co do samobójstwa.
Bo to ani tchórzostwo ani nie odwaga.
Tchórzostwo dlatego bo to jest pewna ucieczka od jakis problemów..które napewno jakos dało by sie rozwiązać i to jest objaw takiej słabosci...
A odwaga..bo to jest wkońcu samobójstwo..
Ja nie miałabym odwagi sie zabić..ani podciać zył...bo sie boje..
Moze to jest tchórzostwo ale sie boje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Sobota 08-04-2006, 12:56    Temat postu:

Uważam, że na ten temat nie ma jednoznacznej odpowiedzi...każdy pojmuje samobójstwo inaczej. Albo jako sposób na odcięcie się od problemów, albo jako tchórzostwo i bezsensowna ucieczka od zmartwień. Ja uważam, że nie trzeba się do razu zabijać...kilka lat temu też miałam dół...okropny dól, żeby nawet nie powiedzieć depresję. Nie chcę mówić dlaczego. Rozmawiałam z przyjaciółką, a ona mówiła: zobaczysz...wszystko się ułoży. A ja sobie myślałam: kur*wa ciekawe kiedy, mam już dość. Miałam myśli samobójcze, ale nikt nigdy się o tym nie dowiedział. Pomogli mi dopiero...moi rodzice. Zauważyli, że jest coś nie tak. Rozmawiali ze mną, dawali mi rady...i wyszłam z dołka. Rok później zmieniłam szkołę i teraz jestem zupełnie zadowolona z życia...I za to właśnie kocham moich rodziców...pomogli mi bez względu na wszystko. Dobra koniec, bo się rozkleiłam totalnie Crying or Very sad I wielkie sorry za malutki offtop z rodzicami ;x

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Sobota 08-04-2006, 13:19    Temat postu:

Dla mnie samobójstwo jest pomieszaniem 'tchórzostwa' i 'odwagi'
Tchórzostwa, bo zamiast chociażby spróbować poradzić sobie z problemami na tym świecie, ludzie czasem wybierają właśnie opcję odebrania sobie życia. Po prostu boją się. A gdyby się wokół rozglądneli, to napewno znaleźliby jakieś wsparcie. Tak, jak powiedziała Milusia - to jest pewna ucieczka od swoich problemów.
Odwaga - bo zdecydowali się opuścić ten świat.
Najbardziej jest mi żal rodzin od tych, którzy odebrali sobie życie...
A ja? Za nic nie chcę popełnić samobójstwa. Póki żyję, chcę się tym życiem nacieszyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Sobota 08-04-2006, 16:18    Temat postu:

Nie będę się wypowiadać na ten temat bo jest dla mnie zbyt trudny i zbyt bolesny..
powiem tylko tyle ,że w samobojstwie nie ma za grosz bohaterstwa. Odwagi?? też nie.Ktoś odważny nie zabijałby sie tylko strała jakoś naprawić błęd.. zacząć wszystko od nowa.Ja bym to nazwała raczej determinacją bo ktoś taki może targnąć się na swoje życie. Tyle tylko chciałam powiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goo-gu




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dzień Dobry :) Jestem z WROCŁAWIA

PostWysłany: Środa 12-04-2006, 16:19    Temat postu:

Zalezy w jaki sposób ktoś popełni samobójstwo i z jakiego powodu. Nie można z góry przesądzać sprawy.
Chociaż przeważnie samobójstwa nie są bohaterskie. Może i odważne, ale nie bohaterskie. W końcu jakoś się trzeba zdobyć na odwagę żeby zrobić taki krok.
Ostatni krok... Po smierci mojego kuzyna uświadomiłam sobie jednak że nie ma nic gorszego niż samobójstwo. To jest przykre. Bo są ludzie którzy za każdą chwilę życia oddali by górę złota, za to inni mają to w du*e!!
Nie zgadzam się z takim postępowaniem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skarpetkaa




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnków

PostWysłany: Środa 12-04-2006, 16:36    Temat postu:

ani tchórz, ani odważny...
a może raczej, i tchórz i odważny jednocześnie...
tak czy inaczej, żal mi takich ludzi.

Moim (jakże skromnym) zdaniem, samobójstwa wypływają nie za sprawą nadmiaru problemów... źle to określiłam. jeszcze raz.

Moim (jakże skromnym) zdaniem, samobójstwa biorą się nie tyle z nadmiaru problemów, co z braku odpowiednich ludzi w otoczeniu.
Samobójca jest osobą, która potrzebowała pomocy. Od tego są rodzice, przyjaciele, czy nawet nauczyciele, (ale jednak przedewszystkim przyjaciele), by w odpowiednim czasie dostrzec to, że dana osoba sobie nie radzi.
Wtdy należy jej odpowiednio udzielić pomocy. Bóg zawsze daje ludziom tyle, ile zdołają unieść. Ani za dużo, ani za mało. Ludzie wmawiają sobie, że nie dają rady, i bum! Nie ma ich.
To głupie, ale jakże smutne. Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość93




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 12-04-2006, 20:45    Temat postu:

Muszę się wypowiedzieć jeszcze raz.
Tak, samobójca nie ma odpowiednich osób w swoim otoczeniu. Gdyby były, wiele ludzi nie traciłoby sensu życia, a inne - po prostu życia.
Właśnie sobie tak przypomniałam...
O tym, że mam doła nie wiedział nikt. Zresztą, niby do kogo miałam się zwrócić? Do rodziców? Nie dogadywałam się. To do kogo? Pedagoga? Jestem za bardzo tchórzliwa. A moze miałam oznajmić mamie 'ja chcę do psychologa, bo sobie ze sobą nie radzę!"? Uznałaby, że żartuje.
Miałam rozmowę z psychologiem, pedagogiem, wychowawcą, rodzicami...
Ale czy to coś dało? Tak, coś na pewno.


Wypowiedź Żyrafy:
Nie z miłości...nie...poprostu juz nie potrafię żyć....molestowanie seksualne....rodzina...."przyjaciele"...i przede wszystkim " JA", osoba która ma na celu zniszczenie ludziom życia...dlatego...nie bede się tu rozpisywać....

Dokładnie, chyba jedyna, która mnie rozumie Little thongue man Chyba najbardziej z tym słowem
prrzyjaciele w cudzysłowiu. Bo ja nie umiem zaufać ludziom, ot tak. A nawet jak się z kimś 'zaprzyjaźnię' to jestem ta zła, która wszystkim po kolei niszczy świat...ojej. Zresztą nie będe też się rozpisywać...Szczególnie pominę molestowanie seksualne Rolling Eyes


"Po żyletkę nie sięgne, nóż itd. też nie wchodzi w grę, bo ja się biję zadać sobie ból..."

Też się boję zadać sobie ból.

"stałam jeszcze kiedyś na dachu i zamierzałam skoczyć, ale w ostatnim momencie zeszłam..."

Tak, zaje**ste uczucie, kiedy stoisz na dachu 20-piętrowego bloku... I chcesz skoczyc...Niestety się okazuje, że jesteś za słaba, boisz się tego, co się stanie gdy walniesz głową o beton.

Amen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skarpetkaa




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnków

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 13:27    Temat postu:

"Miałam rozmowę z psychologiem, pedagogiem, wychowawcą, rodzicami... "
Dobry psycholog powinien umieć przywrócić sens życia... ale to nie zależy tylko od niego. Osoba, która ma problem też musi chcieć i się bardzo starać.

"A nawet jak się z kimś 'zaprzyjaźnię' to jestem ta zła, która wszystkim po kolei niszczy świat...ojej."
Z jakiego powodu "niszczysz świat" innym? a... to 'ojej', to tak sarkastycznie? Więc nie przeszkadza Ci to?
Dla mnie przyjaźń jest skarbem największym, nie potrafię sobie wyobrazić życia bez pewnych dwu osób. Zaufanie? Nikomu nie można ufać do końca. Nawet sobie. Dlatego przyjaźń jest tak trudną sztuką, potrzeba czasu by kogoś oswoić, i samemu zostać oswojonym... Ale bez wysiłku nie ma nagrody. Naprawdę warto. Warto się starać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość93




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 15:45    Temat postu:

Skarpetkaa napisał:
"Miałam rozmowę z psychologiem, pedagogiem, wychowawcą, rodzicami... "
Dobry psycholog powinien umieć przywrócić sens życia... ale to nie zależy tylko od niego. Osoba, która ma problem też musi chcieć i się bardzo starać.

"A nawet jak się z kimś 'zaprzyjaźnię' to jestem ta zła, która wszystkim po kolei niszczy świat...ojej."
Z jakiego powodu "niszczysz świat" innym? a... to 'ojej', to tak sarkastycznie? Więc nie przeszkadza Ci to?
Dla mnie przyjaźń jest skarbem największym, nie potrafię sobie wyobrazić życia bez pewnych dwu osób. Zaufanie? Nikomu nie można ufać do końca. Nawet sobie. Dlatego przyjaźń jest tak trudną sztuką, potrzeba czasu by kogoś oswoić, i samemu zostać oswojonym... Ale bez wysiłku nie ma nagrody. Naprawdę warto. Warto się starać.


Z tym psychologiem rozmowa była dość krótka.
Może sensu życia zbytnio nie widzę, może tylko żyję przyszłością, tym co będzie jak będe już dorosła, macierzyństwo itp. Wink

Wiesz, nie wiem z jakiego powodu niszczę innym świat ;]
Po prostu ludzie, z którymi próbowałam sie zaprzyjaźnić nie byli do końca tacy, jak myślałam. I ja w ich wyobrażeniach też byłam inna. Mówię tu głównie o jednej osobie, z mojej klasy. Raczej nie lubianej.
I dopiero, gdy zaczęłam się z nią zadawać powiedzieli jej i mi o tym, żebym 'ie stała się taka jak ona' (przeprowadziłam się, byłam nowa)...
Dziewczyna uznała, że to przeze mnie i dlatego 'zniszczyłam jej świat', gdyż była gnojona przez następne lata (do teraz).
Chyba rozumiesz o co mi chodzi?
Nie lubię tak gadać/pisać o sobie. Pożyjemy, zobaczymy, zabic się nie zabiję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apricot




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 18:49    Temat postu:

taka osoba jest i tchórzem i bohaterem...- dlaczego??
otóż żeby popełnić samobójstwo trzeba mieć dużo odwagi...ja boje się śmierci a najbardziej chyba bała bym sie bólu...żeby samemu pozbawić się życia naprawde trzeba mieć niezłą psychikę...dlatego też uważam że tacy ludzie są bohaterami.
Dlaczego są równocześnie tchórzami...??
Ponieważ tutaj mimo tej odwagi i brakiem lęku przed bólem boją się zmierzyć ze swoimi problemami...co jest najczęstszą przyczyną samobójstw. Trzeba by się zastanowić czy tak naprawde istnieją ludzie tacy ludzie?? Odważni - bo pozbawieni lęku bądź tchórze - bo uciekają przed własnymi problemami i nie maja odwagi stawić im czoła??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuzka ^^




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a z Białegostoku.

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 20:19    Temat postu:

Tchórzem.
Jak można być bohaterem jedynie podcinając zobie żyły...?
Może kiedyś zrozumiem. Jak dla mnie, wielkiej optymistki, to to jest tchórzostwo i ucieczka od problemów. Może po śmierci czeka nas drugie życie i wszystko się zacznie od początku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aluha




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Deutschland

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 9:08    Temat postu:

Według mnie zdecydowanie ucieczka od problemów.Może bezsilność,brak wiary w to,że kiedyś może byc lepiej.
Mam nadziję,że mnie nigdy nie dopadna mysli samobójczce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luizz




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Jastrzebie cityy

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 9:10    Temat postu:

Mnie już dopadły kilka razy myśli samobójcze nawet ..niedawno chciaalm wyskoczyc prze oknoo..SmileSmile.. wchodzilam na parapecior ale ..SmileSmile..no wiecie ztchorzylam i zeszlam..SmileSmile
albo chcialam sie utopic..SmileSmile..No ale nie wyszlooo..SadSadSadSad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
schwarz engel




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 9:30    Temat postu:

Jak dla mnie to nie jest to ani bohater ani tchorz tylko idiota. Czlowiek, ktory rani swoja cialo przez ciecie sie zyletka jest chory psychicznie i powinien sie zglosic do lekarza. Zyletka to nie jest wyjscie. Tak samo skakanie z dachow itp. Jezeli ktos popelnia samobojstwo to nie jest zdrowy psychicznie i brakuje mu milosci rodziny i przyjaciol. Z problemami zawsze mozna dzielic sie z przyjaciolmi od tego sa i moze poradza co ma kto zrobic. Ostatnio moja przyjaciolka sie pociela bo chlopak ktory sie juz dlugo podoba nie zwraca na nia uwagi. Powiedzialam jej, ze jezeli jeszcze raz tak zrobi to obiecuje jej, ze ja wybijej jej to z glowy i poprostu ja palne lub co gorsza nie bede zwracala na nia uwagi. Srodek drastyczny wiem, ale jej to pomoglo i juz sie nie tnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka




Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy marzeń...

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 20:49    Temat postu:

Ja nie potrafię określić, czy ktoś kto popełnia samobójstwo jest tchórzem czy bohaterem. Ale w sumie co to za bohaterstwo, jak każdy przecież może siebie zabić. Ja przyznam, że kiedys też byłam bliska temu, tzn nie chciałam się zabić bo nie miałabym odwagi, ale chciałam umrzeć. A dlaczego to musiałabym bardzo dużo napisać, to było m.in. brak zrozumienia, brak przyjaciół, po prostu czułam się samotna wśród ludzi i nie miałam się komu wygadać.

schwarz engel - to prawdą że przyjaciele sa od tego, żeby się im wyżalić, ale co zrobić gdy się ich nie ma?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Ghost Ms. Sacrifice
TH FC Forum Team



Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wziąć anioła?

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 21:39    Temat postu:

schwarz engel napisał:
Jak dla mnie to nie jest to ani bohater ani tchorz tylko idiota.


Możemy podyskutować czy idiota nie jest synoniem tchórza :twisted:
Ach widzę, że większość nie może wybrać jednej osoby... (a wogóle to temat nażucony przez modki)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Label




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 9:12    Temat postu:

TCHÓRZ, tchórz i jeszcze raz tchórz.
Kłopotom trzeba się przeciwstawić a nie uciekać przed nimi i to w TAKI sposób.
Samobójstwo dla mnie = TCHÓRZOSTWO przez wielkie T


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lina




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa --'

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 1:32    Temat postu:

Tchoch, czy bohater? Nie wiem, to zalezy w jakiej jest sytuacji... Jezeli popelnia samobojstwo dla kogos (ale w jakie sytuacji mogl by byc?), to bohater. Jezeli ucieka od problemu, to tchorz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Süßigkeit *




Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakał :)

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 1:42    Temat postu:

I tchórz i bohater. Bohater bo miał odwagę pożegnać się z tym światem (sami przyznajcie, że to wymaga odwagi) a tchórz bo swiadczy to o tym ze nie potrafil stawic czola problemom..

Mialam w szkole chlopaka ktory powiesil sie z powodu swoich ocen.. To bylo 2 lata temu. Jego mama poszla na wywiadowke. W trakcie napisal jej sms'a ze przeprasza, i ze nie bedzie juz wiecej sprawial jej problemow. Jak wrocila do domu zobaczyla go wiszacego na drzewie przed domem.. Ja sobie nie wyobrazam reakcji tej matki.. Cała szkola byla tym wstrzasnieta.. Ten chlopak nie mial jakis zarabiscie zlych ocen. I zastanwiam sie dlaczego wybral taka droge.. Nacisk innych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin