 |
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
April
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 10-06-2006, 20:39 Temat postu: |
|
|
Ja mam takich sąsiadow, że aż szkoda literek
Cokolwiek robię, śpię, siedzę w kiblu, jem ZAWSZE, ale to zawsze słyszę Radio Maryja... A że staruszkowie mają okna otwarte gdy ciepło, to ja tak inteligentnie otworzyłam swoje, postawiłam radio na oknie, podłączyła kabelkiem mp3 i do koleżanek i kolegów z sąsiedniego bloku:" To co wam puścić?" I leciał Green Day, aż oni nie wyłączyli Rydzyka W sumie fajny kolo xD
Pode mną mieszka małżeństwo po 90, leją się, kłócą i wszystko co najgorsze... Kiedyś przychodzi ta baba i dzwoni dzwonkiem do drzwi... Mama otwiera, a tu stoi paniusia w szlafroku, z telefonem z lat 80(urwany kabelek by na policję nie dzwoniła i pyta się czy moze wejść to ja słysząc to telewizor podgłaśniam i udaję że mam gości (no stara polewaj! Bożena chodź tu a nie w drzwiach plotkujesz!) gościówa się nabrała
A ja mieszkam w bloku gdzie sami starsi ludzie są... dzień dobry niue powiesz to już komentują.. oprócz mnie to mieszka tam chyba z 7 osób, które nie skończyły jeszcze 17... w tym 3 w moim wieku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Tala_
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 10-06-2006, 20:47 Temat postu: |
|
|
Gott, zaczynam sie cieszyć, że nie mieszkam w bloku.
Właściwie nie mam sąsiadów jakichś wrednych, żyjemy ze wszystkimi w zgodzie.
Kiedyś jednak była taka staruszka, przychodziła do nas, prosiła o herbatę, przytulała mnie, pytała, czy ją kocham, a raz przez nią pogubiłam takie plastikowe malutkie naczynia. Tego jej nigdy nie wybaczę!
Wogóle ona miała syna pijaka, który raz się spił i podchodząc do naszej bramy (mieszkali naprzeciwko nas) zatoczył się, walnąl o ziemię i zasnął. Na środku ulicy.
A tak wogóle mój tato jest ślusarzem i często do niego przychodzą sąsiedzi, żeby im costam zrobił. No i raz przyszedł kolo, który tez lubił wypić (w sumie rodzina) i mieszkał na ulicy obok. I tego.. żona juz nie mogła z nim wytrzymać i go przypięła.. tym.. łańcuchem do słupa na ulicy I koles sie zerwał (do tej pory zastanawiam sie jak on to zrobił) i przyszedł do mojego taty, żeby mu ściągnął ten łańcuch xD
A tak ogólnie, to spokojnie jest xp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dalia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 10-06-2006, 20:48 Temat postu: |
|
|
Hehehe boshe ale fajnych macie sasiadow:D
U nas przed blokiem jest taka mala elektrownia, i chlopcy zawsze tam w maryne graja a ci z administracji wzieli i napisali ,,Zakaz Gry W Pilke'' a koledzy ,,Z'' przerobili na ,,N'' i tera jest nakaz gry w pilke
A wogole u nas to jest taka baba na parterze co ma ogrodek i pilnuje go jak cholera.
Ona do nas ,,trawnik niszczycie'' a moj kolega dupe jej wystawia
Wogole u nas to jak nie staruszki to studenci.
Namoim pietrze meiszka sudent co codzinnie cos spiewa np. dode i tak wyje ze lol mamy poleffke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raspberry
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 10-06-2006, 21:06 Temat postu: |
|
|
Grecien też mam sąsiadkę, która dzień w dzień kotlety robi
I tylko słyszę takie łup, łup nad głową
Ja nie wiem, czy ona nie umie nic innego gotować?
Ja w ogóle mam dziwnych sąsiadów...chociaż teraz to się trochę zmieniło, na szczęście na lepsze
Wszystkie baby w mojej klatce (mieszkam w bloku) te starsze, bo młode to spoko , są plotkarami! A jedna to najgorsza jest...wrrrr
Aha i mam jednego...a nawet dwóch zboczonych sąsiadów
Straaaaszni są!
Ale można się pośmiać jak "kukają" z okna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Sobota 10-06-2006, 21:32 Temat postu: |
|
|
buahaha a moich sąsiadow to chyba nikt nie pobije
Jedna ma schize czy coś i codziennie chodzi do wsypu [mieszkam in wieżowiec ] i dzwoni na policję ,albo przychodzi do moich rodzicow ,że się pali i trzeba uciekać
Nademną mieszka serio wariatka potrafi wstać o 2w nocy o twiera okno i się drze "ratunku..policja..pomocy" ku**a i tak może całą noc. Czasami wychodzi też na klatkę i też się drze. Albo jak ja sie kłocę z bratem to się wydziera ,ze chcemy ją zabić i musi dzwonić na polizei albo wali w kaloryfery i rury ..najgorzej jak w środku nocy to robi
Hmm..ogolnie u mnie to mieszkają albo same stare babcie durne plotkary ;/ albo młode małżeństwa z bachorkami i kilka jest rodzin takich jak ja xP
Czasami to ja mam dość tego mieszkania.. jeszcze w tamtym roku bezdomni menele robili sobie imprezy u mnie na klatce zimą jak nie mieli gdzie spać. Czasami po ich nocnym szaleństwie na schodach można było znaleźć nic innego jak kupę
ahh kocham zycie w 10piętrowym wieżowcu ^.^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ikuś :*
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gaci skarba <3
|
Wysłany: Sobota 10-06-2006, 22:46 Temat postu: |
|
|
Mieszkam na osiedlu...
Moja kumpela mieszka nad starszym człowiekiem, który ma padaczkę i inne chorby.
Zboczeniec cholerny!
Nie raz z okna wykukuje...
Kiedyś do siebie do domu przyprowadził cygankę, ta za gotowanie się wzieła..
I gaz puściła, policja musiala nawet drzwi wywalać, bo ta darła się, iż jest nago.
Muzykę włączała w nocy na fulla.
Ale wiecie, disco polo, lata 80
Ona to była wariatka, wykorzystywała biednego Stasia
Kiedyś mu włosy na zielono pofarbowała
Ostatnio Stasiu chodzi po ciemku po piwnicy.
Byłam z Sandra u niej, a On zza murka wyskakuje i do nas...
Ze strachu kurczakami zamrożonymi mu przywaliłyśmy.
Sandra czasami się z Niego śmieje...
Parę dni temu spytała mu się czy wie jak się robi dzieci,Jego odp.:
- No staruszek np. ja, wsadza małej do dziurki fistaszka, ale uważaj, bo ciebie to może boleć!
Sikałam jak mi opowiadała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 10-06-2006, 23:02 Temat postu: |
|
|
sasiedzi sa spoko to ja jestem szalona .
muzyka na cala pare , okno na oscierz i ja tanczaca i spiewajaca xD
cos tragicznego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rimmon
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z rzeźni
|
Wysłany: Sobota 10-06-2006, 23:33 Temat postu: |
|
|
jeden puszcza na podwórku obok jakieś syfiaste radio na maxa . Kiedyś się wkurze i wystawie głośniki i mu Burzuma puszcze tak na godzinke . A reszta to jakaś normalna...chociaż koło mnie mieszka mieiscowy naziol ; p w sumie fajny z niego koleś . A i naprzeciwko mnie mieszka moja wychowawczyni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fillette
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 6:59 Temat postu: |
|
|
moją zmorą są starsi sąsiedzi (bo u mnie wszyscy w bloku są starzy)ktorzy są strasznie wścibscy i potrafią wkurzyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Emily
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 13:52 Temat postu: |
|
|
Nie ma co, ciekawych macie sąsiadów.
Ja na szczęście obok siebie mam normalnych ludzi. Jednak ogólnie w bloku i na osiedlu już nie jest tak kolorowo. Jak o moja dzielnica, a ta część szczególnie, więc gdzie pójdziesz to pełno dresów, ale ja jeszcze żyję w jednym kawałku.
Jedyne czego sobie współczuję, to brat słuchający hh o takiej głośności, że ja wychodząc tylko poza próg swojego pokoju już swojego nie słyszę. Do tego uwielbia mnie budzić w środku nocy (8 rano) jeśli tylko rodziców nie ma w domu.
Szczególnie w wakacje, albo teraz, gdy już siedzi w domu, bo po maturze =='
A no i zapomniałam dodać, jak to cudowne dresy z mojego osiedla czasem chodzą z tasakami czy czymś podobnym, a mój brat mi jeszcze wmawia, że za chodzenie w glanach kiedyś oberwę. I jak tu go nie kochać ^^’
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madzia :D
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 14:12 Temat postu: |
|
|
Moi sąsiedzi są świetni
Koleś obok mnie i ten z 3 piętra non stop piją i potem dają nam pieniądze w sumie już chyba z 50 złotych nam dali
nade mną mieszka też dwóch chłopaków (tu jest cofnięcie się do postu Maxime xD) i pewnego dnia siedzę sobie w kiblu a jeden z nich 'o ku**a, znowu ktoś deski nie opuścił'
a jego starszy brat gdy chce zadzwonić do dziewczyny schodzi na moje piętro żeby w domu nikt nie słyszał
po za tym mam kilku nienormalnych ludzi w bloku, ale.. ale bez nich życie by takie ciekawe nie było, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 14:59 Temat postu: |
|
|
Ahh, ja Wam zazdroszczę... Po prostu mieszkam w takiej okolicy. Z pozoru jest normalnie, ale... Kiedyś było tu inaczej...
A we wakacje zawsze przychodzą na łączkę albo na taką górkę koło mojej kamienicy tacy goście i se popijawę urządzają... Nieraz widzieliśmy ich "wyczyny". Kolo po pijaku skakał ze skarpy a jego kumple darkli się "skacz, cioto!" i nagrywali go... komórkami xD (aha na pewno wszystko było widać xD) Ogólnie drą mordy a kiedyś musieliśmy ZNOWU dzwonić po poilcję, bo ognisko se zrobili xD
A wczoraj w nocy kolesiowi (syn tej starej pijaczki) ktoś wybił szyby w samochodzie... No ale on robi czasem "ciemne interesy", rozprowadza co sie da i pewnie z kimś nalezności nie uregulował...
Wiecie, czasem nie dziwię się moim rodzicom, że są nadopiekuńczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klaudia Kaulitz93
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 15:24 Temat postu: |
|
|
Moi niktórzy sąsiedzi są normalnie nienormalna.. xD Jest taka jedna która wszystkich pilnuje, a najbardziej mnie.. ;/ Nie mogę słuchać muzy.. gdy tylko trochę zgłośnię wali w koloryfery i drze się abym zciszyłą. Albo przychodzi i mi się do drzwi dobija z tą samą 'proźbą'.. acha miałam kiedyś żółwia 'greckiego' no nie.. ? i w wakacje gdy były upały to ja go na balkonie zostawiałąm.. i on tam sobie spał.. i mu wcale zimno nie było.. jak to moja kochana sąsiadka sądziła!! i któregoś dnia wsadziłą mi w drzwi kopertę, a w niej instrukcja jak się opiekować żółwiem etc.. i taki wycinek z gazety.. to moja mama poszła do niej i ją opiepszyła, że się wtrąca i wogle.. raz jeszcze zalała nam mieszkanie.. Ranek, moi rodzice sobie leżą w łóżku a tu nagle kap-kap na prosto w twarz.. jak mój ojciec nie nie wkurzył <lol> poleciał do niej w bokserkach aby opiepszyć bo mieszkanie tylko co po remoncie itp.. a ona nawet nie była łaskawa drzwi otworzyć.. no ale mniejsza o to bank zwrócił kase.. Albo przyleciała ona do nas któregoś wieczoru w koszuli nocnej.. i moja mama otworzyła.. i cośtam zaczęłą gadać.. chyba o coś prosić.. nom i weszła do mieszkania i nawija do mojego ojca na 'Ty' jak mój tatuśko sie nie wkurzy jak jej nie zacznie rugać... i do niej z takim tekstem (cytuję ) 'A co ja z Tobą wódke piłem, że Ty do mnie na 'Ty' gadasz' czy jakoś tak hehe no i poszła.. teraz to już jest 'panie Piotrze' A nie no opowiem jeszcze o takiej starej (starszej od tamtej) sąsiadce. mieszka obok nas.. a piętro niżej mieszka taki chłopak gdzieś z 20 lat ma. No i ona tak się do niego uczepiła i wogle.. mówi że on jej w nocy w drzwi wali, że on jej dzwoni do domofonu itp.. Że on jej żyć nie daje.. wogle jakaś pojebana ja nigdy go nie widzialam na naszym piętrze.. albo ma jakieś chyba przesłyszenia, albo jeszcze inaczej jest psychicznie chora co noc wali w sufit albo w podłogę miotłą tłumacząc się potem, że to ktoś do niej wali, że jej robi na złość a ona tylko się wtedy odpłaca.. nom a wracając do tego chłopaka młodego to on ma ostro przewalone u sąsiadów.. każdy się go czepia.. nie może muzy włączyć na fuul (tak jak ja) bo odrazu policję wzywają no do mnie narazie nie.. no ale ludzie bez przesady młody chłopak i żeby w dzień nie mógł muzy słuchać trochę głośniej.. ;/ moja mama nawetmówi ze ci ludzie (czyt. śasiedzi) są nienormalni.. kurde.. kłucę się z rodzicami czy krzyczę czy coś to wszyscy , np: wyłażą na klatke i podsłuchują.. albo siedzą pod klatką plotkary (czyt. stare baby z całego bloku) i tak siedzą i gadają przez cały dzień.. i nie trudno nie usłyszeć 'A ta Maryśka to to.. ' 'A ta Zośka to tamto.. ' Nie no luudzie mnie nie obchodzi czyjeś życie i niech nikt się nie interesuje moim.....
-Amen!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ewelina_3
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 15:48 Temat postu: |
|
|
U mnie kiedys jak szłam z kolezankami ze szkoły do sklepu to facet co mieszka na przeciwko sklepu a odemnie trzy domy dalej kazał nam pozbierac papierki bo to niby my rzucami, to ja siem wydarłąm na niego ze jak mu zle to niech sobie kogos najmie albo sam sobie pozbiera bo ja sie po to ucze zeby w przyszłosci nie byc tak jak on, ze siedze na ławeczce z piwkiem i nic nie robie a potem ma sie pretensje ze mu sie nic nie udaje. A mam jeszcze sasiadów którzy jak komus sie lepiej powodzi to odrazu wielka obraza, albo jak ktos kapuste drorzej sprzeda czy kalafiry na placu to tez wielka obraza (jestem ze wsi).
Nie moja wina ze im sie niechce robic, ja wstaje czasami cały tydzien o 4 rano i zapieprzam w pole, a pozatym zawsze jak moim rodzica idzie dobrze w firmie to tez tacy zazdrośni ze sie tydzien nie odzywaja, a kurde co było ja kupilismy w czerwcu jedo auto to miesia obrazy a potem w lutym nastepnego roku siostrze auto na 18 to sie z 3 miesiace nie odzywali dopiero jak trzeba było im pomuc to przyszli i czy bysmy im pomogli, ja nie poszłam powiedziałam ze takiegio wała im pomoge ale za drugim razem juz mnie rodzice wygnali, głupi ja bym im w zyciu nie pomogła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ewelina_3 dnia Niedziela 11-06-2006, 15:52, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dalia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 15:49 Temat postu: |
|
|
Heh to namoimpietrzenie ma jakis zgredow
Muze slucham na ful spiewam,krzycze, przychodza do mnie kumpelki i nic:D
A te takie stare to sie lubia wtracac w wychowywanie cudzych dzieci. Np.
,,Jak ta Kaska jest wychowana, jak ja bym byla jej matka to bym.....''
Ale nie jest niczyja matka wiec niech sie nie wtraca.
Albo mija siostra ostatnio sie klucila z taka baba.
I moja siora do niej ,,Wez sie ucisz, bomieszkasz w kawalerce a wywyzszasz sie''
A ona do niej,,Mala ja w twoim wieku mialam tyle ile ty sobie nie wyobrazasz''
Ahhh te baby to czasami naprawde walna takim tekstem ze nic tylko parsknac smiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tofik
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A stąd.
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 16:31 Temat postu: |
|
|
Ech.
Moi to masakra.
Godzina 19.00.
Dzieci bawią się w chowanego.
NIe jest głośno.
Przychodzi sąsiad z doł€ i mówi ,że już poźno,a on rano wstaje.
Dobra przestaliśmy.
Innego razu przychodzi po 21 z krzykiem,ze...tupiemy!
Myslalam,ze go wybrechtam,ale sama z psiola bylam to sie nie burałam.
Nareszcie pewnego,pieknego dnia przyszedl w dzien.
Tato moj sie wkurzyl i powiedziala pare slow...
Wiecej nie przyszedl.
Teraz corka jego urodzila nieslubne dziecko,ale my nie chodzimy na skargi jak po nochach placze.
Troche tolerancji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Black Rose
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SZAJZEEEEE!!!
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 17:05 Temat postu: |
|
|
Ja mam takich sąsiadów, że szkoda klawiatury...
Ciągle się wszystkiego czepiają...A w szczególności mnie...
Na przykład, sąsiad, który mieszka ze mną przez płot, skarży sie, że zaśmiecam mu podwórko. Co poradzę, zę puszki wyrzucane przeze mnnie przez okno wpadają akurat na jego działkę???
Ale W większości moi sąsiedzi mają dużo dzieci...
"Dzieci" w moim wieku...I w większości są to chłopcy...
Cód, miód i orzeszki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ikuś :*
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gaci skarba <3
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 21:39 Temat postu: |
|
|
To dzisiaj byłam na dworze i zauważyłyśmy z kumpelkami mojego sąsiada pijanego...
poszłyśmy i usiadłyśmy na ławkę przed blok.
Jak ten się doczłapał wreszcie.
to nie mógł drzwi otworzyć, ale jakoś się mu udało.
Udałyśmy, że idziemy do mnie i trzasłam drzwiami od domu (mieszkam na parterze) i siedzialsymy cicho.
Nagle coś spadło.
Był to sąsiad.
Czym wstał to myślałyśmy, iż coś się stało.
Ale nie.
Usiadł na schody i zaczął mruczeć (o dziwo głośno),
lecz niewyraźnie:
- No ku**a, ku**a...
i położył się na schodach.
Po chwili poszłam do domu jednak..
mama kazała iść do Daniela (tego co ćpa) po moje płyty
i poszłam, a ten pijak leżał na schodach i spał
EDIT:
Przed chwilą na gg napisał do mnie Daniel.
Prosił abym mu ćmika załatwiła.
Podwinęłam staremu.
Lubie Go, szczerze mówiąc nie jest zły.
I podałam przez balkon.
Mam nadzieję, że starszy nie zauważy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tosia
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Memphis.
|
Wysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 14:12 Temat postu: |
|
|
Są chwile, są ludzie i są debile.
O tak.
Mieszkam w bloku.
Mam zrzędliwych sąsiadów.
Szczególnie z ostatniej klatki.
Jednemu nie pasuje, iż gram ze znajomymi w siatkę na JEGO klatce,
Natomiast drugiemu, iż głośno odbijamy piłkę.
A w ogóle mój blok przechodzi remont i mam już wszystkiego po uszy.
A może to ja takim dzieckiem jestem, że wszystkim na złość robię?
Dziękuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Secret
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 14:40 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam sąsiadów, którzy czepiają się, że zbyt głośno słucham muzyki zresztą wiem, że są jakieś granice. Ale mam za to takiego, który potrafi zadzwonić na policje gdy się coś nowego kupi do domu bo sądzi, że kradniemy:] Kiedyś jak jeszcze byłam mała zepchnął moją mame ze schodów, pluł nam na drzwi i różne takie historie...szkoda gadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adeleida
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 19:11 Temat postu: |
|
|
Nie mam raczej z sąsiadami problemów.
Mieszkam w domu, takze trzeba byc NAPRAWDE glosnym, zebym ja cos uslyszala . Co innego, jesli sasiadem mozna nazwac mojego starszego brata...
Nie raz slysze, nawet wbrew wlasnej woli (tia... jasne xP) ekhm, rozne dziwne... odglosy, zebym juz dzieci nie demoralizowala, kazdy sie domysli o co chodzi.
Ktoregos razu o 23 zaczal puszczac na cala pare jakis pieprzony francuski hip hop, wkurzylam sie i do niego poszlam.
Co sie okazalo?
Ze jest w wannie!
Akurat sie kapal i musial, MUSIAL slyszec muzyke.
Chore .
Pamietam jeszcze, ze kiedys byl taki Fryc blisko nas.
Pewnego slonecznego wieczoru przyszedl do mnie i stwierdzil, ze za glosno GADAM PRZEZ KOMORKE. Urzadzil mi dzika awanture.
A sasiedzi obok mojego domu wiecznie kosza trawe, codziennie - o 8 rano . W ogole, oni ciagle w ogrodzie pracuja. Wkurzajace to troche jest xD.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adeleida dnia Niedziela 02-07-2006, 18:32, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paolla
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...z niebieskiego pokoju
|
Wysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 20:40 Temat postu: |
|
|
Ja mam nad sobą sąsiadów którzy chodza spać o 20 i to mnie denerwuje bo wtedy już zero głośniejszej muzyki ani nic innego. Jednak najgorsza jest moja sąsiadka z naprzeciwka która jest straszną plotkarą i musi wszystko wiedzieć. Gadałam z kumplem ok 22 na klatce a ona nagle wychodzi i zaczyna zamiatać koło nas:roll: Siedziałam pod blokiem na ławce a ona wyglądała przez okno do czasu az nie poszliśmy sobie w inne miejsce Wracałam z imprezy i jeszcze na chwilkę gadałam z kumplem pod blokiem a ona wychodzi z psem o godzinie 4 w nocy i kręfci się z nim koło nas Ona jest straszna Ja jej chyba kiedyś przywale jak będzie mi takie cos jeszcze odwalać Na szczęście ostatnio się jakoś opanowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jolie
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 13:10 Temat postu: |
|
|
Pfeh sąsiadów ja mam w mare spoko nikt się nie czepia że za głosno itp:P aczkolwiek miła pani spode mnie niewiem skąd wie jak się nazywam że przez pół roku nie mieszkałąm ze starszymi że byłam na święta w Niemczech do jakiej szkoły chodzę taka pani miła jest xD wszystko wie:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Twentasek
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 19:25 Temat postu: |
|
|
Ja mieszkam w bloku i oczywiście to odbija sie na moja niekorzyść. Pod spodem mieszka staruszka cos koło 60-siątki i w kółko słucha Radia Maryja. Nawet nie wiecie jakie to uciążliwe: leżysz sobie w łóżeczku, okryta pachnąca pościelą z miśkami u boku a tu nagle słyszysz "Ojcze Nasz..." itp itd. O, zgrozo... Od razu spać się odechciewa... Ale na szczęście we wakacje przeprowadzam się do domku jednorodzinnego xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
juna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twojej szafy
|
Wysłany: Środa 14-06-2006, 9:13 Temat postu: |
|
|
ja mam spoko sąsiadów. w miare oczywiście.
mieszkam w bliźniaku. po lewej w budynku mam wujka. młody jest. na zmiane sobie puszcamy muze na full. ja swój metal on swoje techno. kto głośniej.
po prawej mieszka aśka. laska jest pokręcona. ma 23 lata. ją lubie. nie lubie jej faceta. jest poryty. taki rozmazany misiek
naprzeciwko mam starszych dziadków. spoko są. znaczy w domu nie wyłażą tylko w oknie ich widze. babcia, jak zwykle wie wszystko o wszystkich. zadziwiające ile można wypatrzyć siedząc w oknie.
za mną mieszka anka. spoko laska. 23 lata. łazimy na piwo razem. strasznie ja lubie. kiedyż nasze ogródki przedzielał płot. ale kiedys 'niechcący" został zwalony wiec teraz mam dwa razy większy ogródek^^. nam to nie przeszkadza. sąsiadom tez. razem imprezki robimy. anka jest moim ratunkiem kiedy mam doła im potrzebuje fajki bo inaczej oszaleje.
anka ma psa atosa, który szczeka chyba najgłosniej na świecie. skubaniec ma płuca.
aśka nie lubi anki. i psa anki tez. ja czasami czuje sie jak posłaniec.
ogólnie jest spoko. tylko głupio jest jak aśka chce coś zrobić atosowi. były rózne jazdy. teraz cały czas nawija, ze otruje zwierzaka jak nie zamknie pyska. nie pozwolę. jak ona coś zrobi psu to ja jej COŚ zrobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|