Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stereotypy subkultury.....itp.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sliniak




Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 21:04    Temat postu: Stereotypy subkultury.....itp.

Może uda mi się was zachecić do wyrażania zdania na temat różnych subkultur.
Stereotypów które obowiązyją , nienawieść między nimi.
Piszcie co wy macie w głowie na tem temat , jakieś konktertne zdarzenia itp.......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
an. Liz




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 21:07    Temat postu:

Ja nie mam specjalnego zdania o subkulturach.
Znam dziewczyny, które punkowo się ubierają a słuchają np. The Jet Set
Znam dużo dresów i szczerze mówiąc boję się wychodzić z domu wieczorem po prostu zwykły strach
Znam dużo metali, punków ale oni są przyjaźni.

Stereotypy? Nie powinno być.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karek




Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 21:37    Temat postu:

Temat podobny do tego Smile

http://www.thpoland.fora.pl/viewtopic.php?t=5258

Prawda, podobny, ale w gruncie rzeczy jednak się róźni (chyba nie muszę mówić, czym). Wink
Pik.
Ps. Dopiero teraz przeczytałam, co napisałam... wiem, bez sensu, ale chyba wiadomo, o co chodzi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 21:46    Temat postu:

Moje zdanie na ten temat?
Szczerze mówiąc dobija mnie, jak ktoś mówi: "Nie lubię punków, nie lubię fanów emo, nie lubię metali itp.".
Poprawniej chyba brzmi: "Nie lubię muzyki punk, emo i metalu".
Co prawda po tym, co kto słucha, w pewnym sensie można kogoś ocenić.
Jednakże nie powinno się na tym bazować.

Wszyyystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemesis




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 22:45    Temat postu:

A ja nie mogę znieść opinii typu:
- siep to potencjalny brudas
- od punka wali na kilometr wiśniowym jabolem
- emo boyz są pedałami
- każdy skate to nowoczesna odmiana dresa [a wara mi od nich! najlepszy stajl xD]
itepe, itede.
Ja w zasadzie nie segreguję ludzi. Obracam się w różnych środowiskach. Kiedyś może było inaczej, ale teraz... Nie żyjmy stereotypami. Każda muza jest dobra i każda subkultura na swój sposób oryginalna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 22:51    Temat postu:

Nie powinno się oceniać osoby po tym, jak się ubiera lub jakiej muzyki słucha. Każdego trzeba tolerowac, ale niekoniecznie szczególnie... lubić. No przykładowo nie chciałabym mieć chłopaka techniarza (przyjaciel może być) i boję się mijać bandę ****ujących dresów w nocy. Co nie znaczy, że kogoś poniżam. A młodzi powinni się łączyć, a nie dzielić na subkultury. Oczywiście, fajnie czuć się przynależnym, co nie znaczy, ze metale mają ograniczać znajomości z hiphopowcami. Bądźmy otwarci! Subkultury jak najabrdziej, ale wojny między nimi- nie. Nie rozumiem tego. Nie idźmy w ślady... kiboli.

P.S. Czy "****ujących" uznajecie za przekleństwo? Surprisedo:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady_Mystery




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: From Hell

PostWysłany: Wtorek 14-11-2006, 9:00    Temat postu:

Wkurzają mnie stereotypy tego typu:

- każdy metalowiec ma tłuste włosy,
- metalowcy śmierdzą i są brudasami,
- itp. itd.

To jest naprawdę denerujące. Po stereotypach nie poznaje się osoby.
Co z tego, że lubię posłuchać np. death metalu?
Czy to zmienia moją osobowość?
Nie, nie zmienia.
Należę do typowej subklutury metalowców, ale nie zamykam się na świat!
Moja kumpela słucha techno i co z tego?
Fajnie się z nią gada i to jest najważniejsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Wtorek 14-11-2006, 9:16    Temat postu:

Nemesis napisał:
A ja nie mogę znieść opinii typu:
- siep to potencjalny brudas
- od punka wali na kilometr wiśniowym jabolem
- emo boyz są pedałami
- każdy skate to nowoczesna odmiana dresa [a wara mi od nich! najlepszy stajl xD]
itepe, itede.
Ja w zasadzie nie segreguję ludzi. Obracam się w różnych środowiskach. Kiedyś może było inaczej, ale teraz... Nie żyjmy stereotypami. Każda muza jest dobra i każda subkultura na swój sposób oryginalna.

Ta... zgadzam sie z Nem.
Ja takze obracam sie w roznych srodowiskach...
ale to na prawde fajni ludzie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karek




Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wtorek 14-11-2006, 14:07    Temat postu:

Prawie wszyscy moi bliscy znajomi to metale. I to ludzie zupełnie normalni, a nie jacyś sataniści jak to niektórzy myślą Rolling Eyes

Ja sama nie identyfikuję się z żadną subkulturą, chociaż niektórzy uważają, że jestem emo i już na wstępie mnie skreślają za to...

I jeszcze jedno. Dla wielu osób 'emo' = 'w paski' zuważyliście?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 14-11-2006, 14:38    Temat postu:

Karek tzn. jak ktoś ubiera np. sweter w czerwono- czarne albo jeszcze lepiej różowo- czarne paski, to jest emo? *Oo*

Ano, jeszcze ciekawe stereotypy to:
-metal= satanista
-skejci są brudni i ubierają za duże ubranie
-chłopacy słuchający emo to geje
-każdy punk to brudny anarchista i wróg nr. 1 całego społeczeństwa
-wszyscy słuchający hiphopu palą trawkę, źle się uczą, są głupi, mają wszystko w dupie,
-techniarze to erotomani 9cóż, w tych teledyskach sami prosza sie o taka etykietkę Rolling Eyes tak samo hh)
itd. itd. itd. można napisac o tym referat na 5 stron.

Poza tym, ogólnie ludzie myślą, że metal to rąbanka na perce i zasuwanie na gitarze połączone z jak najniższymi tonami basu i, oczywiście, bez tego nie ma metalu- Rolling Eyes growl. Bua-ha-ha. No tak, właściwie metal poznaje się TYLKO po growlu, jak go nie ma to będą myśleć, że to rock "No bo czemu on się nie wydziera?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karek




Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wtorek 14-11-2006, 14:50    Temat postu:

No... Ja na przykład miałam ostatnio rękawiczki w biało - czarne paski. I od razu wszyscy: 'ooo masz emo rękawiczki!'. Powaliło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DreadLock




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Ostrołęka

PostWysłany: Wtorek 14-11-2006, 15:09    Temat postu:

Nie cierpie subkultur, Bo strasznie nie lubie, kiedy kogos sie szufladkuje. przeszkadza mi, kiedy ktos utozsamia mnie z jakąś subkulturą. Ona to jest ratsa boma dredy. Śmieszne. Nie jestesm rasta. Ani punk. Ani metal. Ani cokowleik innego. Jestem Majka. I nie lbuei kiedy ktos mysli kategoriami : Jestem metal i nie wypada mi załozyc takije koszulki. Smieszne. Albo : musze móic ze nie lubie Th (na przyklad) bo metale tego nie słuchają. Miałąm jedną taką kolezanke. Moim zdaniem swój styl torzymy sami i nie wpoinno byc to uzaleznione od upodoban muzycznych. Jasne, ściśle powiązane, ale nie uzależnione.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
an. Liz




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 14-11-2006, 15:18    Temat postu:

Szłam ostatnio ulicą ubrana w zieloną krótką spódnicę, glany i bluzkę z Green Day.
Oczywista mp3 w uszach. I pyta mnie koleżanka co słucham
Ja jej na to, że Tokio Hotel
Ona popatrzyła na mnie dziwnie i stwierdziła
"To czego słuchasz nie pasuje do Twojego wyglądu"

I to jest mniej więcej to o czym mówiła DreadLock
Cytat:
Jestem metal i nie wypada mi załozyc takije koszulki. Smieszne. Albo : musze móic ze nie lubie Th (na przyklad) bo metale tego nie słuchają


Przecież to, jak się ubieram nie musi się nakładać z tym co słucham Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 14-11-2006, 15:45    Temat postu:

kazdy jest inny
nie mozna wsadzac wszystkich do jednego worka..
ja, np, wychodze z zalozenia, ze nie liczy sie wyglad, ale charakter.
mnie, np, ciagnie do osob, ktore sa takie, jak ja, a jednoczesnie beda chcialy mnie wysluchac..
subkultura jest to jednostka spoleczna, ktora wyroznia sie czyms od innych.
punk, metal, skater czy inny ciul


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanilla




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Die Straße wird zum Grab.

PostWysłany: Wtorek 14-11-2006, 16:21    Temat postu:

Liz napisał:
Ja nie mam specjalnego zdania o subkulturach.

pozwolisz Liz, że zapożycze twojego zdania na ten temat Wink
podpisuje się.

nie obracam się raczej w okół metali.
albo nie- znam osoby, które słuchają takiej muzyki.
ale wyglądają przeważnie normalnie. jak każdy inny.
stereotypy są zupełnie bez sensu.

Liz napisał:
Znam dziewczyny, które punkowo się ubierają a słuchają np. The Jet Set

o! też takie znam. wielkie punkówy, metalówy czy inne skinówy... a tak naprawde to muza typu Hilary Duff, Paris Hilton, Mandaryna i Gosia Andrzejewicz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Kaś_




Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ha, chcielibyście wiedzieć xP

PostWysłany: Wtorek 14-11-2006, 16:30    Temat postu:

Hym.
Dla mnie głupotą jest, jeśli ktoś ubiera się tak-a-nie-inaczej, żeby tylko przypodobać się grupie. Uważam, że powinniśmy nosić to, co podoba się nam, a nie to, co podoba się komuś innemu.
Jakieś wydarzenia, związane z subkulturami?
W sumie nie. Myślałam, że jeśli włożę na religię koszulkę z czaszką i ćwieki, to coś mi powie, ale nie powiedziała.

ubieram się, jak chcę. przestałam się przejmować.
chociaż muszę powiedzieć, że jeszcze w zeszłym roku, mało kto akceptował wygląd tzw. 'metali' w mojej szkole. od razu rzucali nieprzychylne spojrzenia. to kurczę wszystko nie na tym powinno polegać.

kumpelka powiedziała mi wprost, że nie lubi takiego stylu [czarnych ciuchów, ćwieków, czerwonych lub czarnych paznokci etc.], ale stwierdziła, że każdy może nosić to, co lubi - nikt tego nie zabrania.

głównie to własnie 'metali' tłamszą. ludzie spod wyznania skate nie mają większych problemów [o ile tak to można nazwać]

pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~tricky




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: les tournelless.

PostWysłany: Czwartek 16-11-2006, 18:54    Temat postu:

Kharia napisał:
Moja kumpela słucha techno i co z tego?
Fajnie się z nią gada i to jest najważniejsze.


moja przyjaciółka słucha Paris Hilton i dogaduję się z nią jakby nie wiem co!
a że ja słucham nieco innej muzyki, nie zmienia tego, jakie są stosunki między nami.
w relacjach między ludźmi nie jest ważne, w jakim stylu muzycznym kto gustuje.

a denerwuje mnie, jak dziewucha jakaś kocha EMO BOYZ, bo oni tacy cute i sweet są, a że taka muzyka istnieje, to nie ma w ogóle pojęcia.
taki typowy pozerski lajcik...
oh gott. :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
an. Liz




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 16-11-2006, 19:06    Temat postu:

Ech od razu przypomina mi się reklama Giertycha jak "grzeczne" dzieci wmundurkach wchodzą, a przed punkiem i metalówą się brama zatrzaskuje.

To są stereotypy.
Przede mną by się ta brama niestety zatrzasnęła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
redrii




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sieradz

PostWysłany: Czwartek 16-11-2006, 19:09    Temat postu:

Mnie wkurzają stereotypy. Bardzo wkurzają Neutral

-punk jest satanistą
-Niemcy są źli
-panienki w różowych miniówkach są puste
-metale, skejci i punki ćpają, piją i są agresywni.

Ludzie nie rozumieją, że nie ocenia się po wyglądzie. Mierzą wzrokiem ludzi ubranych w innym stylu od siebie i układają sobie w głowie zdanie o nich.
Ta jest puszczalska, bo ma miniówkę, ten ćpa bo ma na bluzce nadrukowany liść marichuany. A ten zaraz zgwałci tą małą, bo jest łysy i ma krok do kolan. O, idzie grupka Niemców. No jasne że to ich wina, że Hitlerowcy wybijali Polaków. Każdy Niemiec ma wrogie myśli!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anty




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: okolice Wrocławia

PostWysłany: Czwartek 16-11-2006, 22:59    Temat postu:

O jejkuś, zranione duszyczki.
Moje drogie, ale te stereotypy powstały dzięki obserwacją.
-Sataniści to w szczególności osoby słuchające mocniejszej muzyki, w dodatku wiele metali (, których ja nazywam "syfkami") nie dba o higienę. W szczególności właśnie chodzą z niedomytymi włosami i śmierdzi od nich. Szczerze ...
-Większość punków to anarchiści. Muzyka punkowa to przecież muzyka buntu przeciwko władzy, to ona była np. tworzona w latach 80' w Polsce. Czasy komunimzmu itp., a właśnie punk pobudzał młodych ludzi do chęci walczenia o wolność.
-Blond panienki ubrano całe na róźowo (to jest tylko metafora-mam na myśli osoby, które określam mianem "przesłodkich") są naprawdę często bardzo tępe. Spróbujcie z takimi porozmawiać. Tylko temat ubrań, kosmetyków, czy facetów pozwala na konwersację z nimi.
-cytujac redrii "metale, skejci i punki ćpają, piją i są agresywni"
A nie? Matko, przecież w tych grupach przewarza młodzież, która nie zna umiaru. Taka jest prawda ... nic zmyślonego (pojeździjcie sobie na koncerty chociaż, to zobaczycie).
-Technomaniacy chyba jednak są uzależnieni od seksu, jeśli teledyski są tak pikantne (z doświadczenia jednak przyznam, że techno działa pobudzającą, gdy jest się z bliską osobą ... naprawdę).

~Zapomniałyście o Rasta Wink. Ich kojarzą z nadmiernym jaraniem trawy, ale to nie jest kłamstwo. Zioło jest bardzo powszechne w ich kręgach (jest tego po prostu więcej, niż w innych)...

Stereotypy, dziewczynki, zostały stworzone dlatego, ponieważ większość osób z danej subkultury właśnie się tak zachowywała. No i w większości przypadków dalej zachowuje. To nie jest zakłamanie.
To jest pawda, która jednak uderza w pojedyncze, wyróżniające się jednostki.
Stereotypy istniały, istnieją i będą istnieć. Nic na to nie poradzimy ... tak już jest.

Irytują mnie walki między subkulturami, choć sama nie przepadam za skinami. Ich działania są chore i niepoważne ...
(A czy Młodzież Wszechpolska to też subkultura? Zbutować ich ).


Czy ja czuję, że przynależę do jakiejś subkultury? Mówię, że jestem "metalówą", ale sama o sobie tak nie mówię. Jestem sobą i z tego powodu czuję dumę. Jestem wyjątkowa, wyróżniam się nie według pewnego schematu, lecz na mój własny, indywidualny sposób.
I jest mi z tym dobrze. Ze wszystkimi można utrzymywać kontakty i przyjemnie się bawić. Kocham koncert metalowe, jednakże potrafię dla znajomych pójść na dyskotekę, gdzie puszczają samo techno.
Może dla mnie jakość rozrywki jest mniejsza, ale chociaż się bawię. A nie zamykam w domu, uważając, że "metalówie nie wypada".
Śmieszne, a jednak wiele osób tak robi ...

... a ogólnie głupota ludzka mnie śmieszy.

(No i niech teraz ktoś się ze mną niezgodzi ... Smile Czekam na interesującą wymianę zdań.)

Pozdrawiam,

P.S. Liz, widziałam wiele Twoich zdjęć. Nie byłaś w nich ubrana zbyt (jak to określają niektórzy) "buntowniczo". Niebieska, długa spódnica w kwiaty nie jest odważna i punkowa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fistashek




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka uczuć...

PostWysłany: Czwartek 16-11-2006, 23:32    Temat postu:

Ostatnio [to było, jak się jeszcze nosilo zwykłe cienkie bluzy] wkurzyła mnie jedna wypowiedź "starszej pani". Przechodziłam sobie [legalnie xD] przez pasy na drodze. Ofc glany, pieszczoch na ręce, czarne spodnie i chyba bluza z cradle of filth. No i niezdązyłam przejść przez jeszcze jedne pasy [ach zapomniałam dodać, że słuchałam akurat na uspokojenie, bo bylam nieźle wkurzona Mensona na mp3] no to się zatrzymałam, i czekalam na te zielone światełko. Staneła koło mnie ta "starsza pani" i zaczeła się do mnie pluć. Cytuję "Przecz - tutaj zaczeła mnie walić siatkami z zakupami - ty satanisto!] No troche mnie to wszystko rozsmieszyło ale i ziirytowało. Popatrzyłam z litością na tą starszą panią, założyłam mp3 na uczy i poszłam, nawet nie czekałam na te cholerne zielone światełko. Już wiele razy, spotkałam się z opinią, że ktoś uwarza mnie za satanistke, a ja za każdym razem się śmieję. Bo nie jestem satanistką [owszem mam takich znajomych] ale tez nie wierze w boga. Jestem Ateistką i dobrze mi z tym. Nie przeszkadza mi to, że mam znajomych i takich, którzy co niedziele, zadylają o 7 rano do kościoła! Niech wierzą sobie w Boga, ja nie mam nic do tego, ich wiara ich sprawa! Byle by oni nic nie mieli do mnie, na temat "mojej wiary"
Ale wracając do ogólnego tematu... Jest jeszcze wiele osób, które widąc jakąs osobe, upodabnia [to chyba dobre słowo] ją do jakieś subkultury. Znam z doświadczenia [nie swojego] Szłam raz z kumpelą i szedł sobie kolo cały na czarno, kostka na plecach, glany i w ogóle taki "metal" A moja kumpela, poprostu oceniła go jako metalowca i cytuje "Jeden wielki szatanista, który niszczy groby na cmentarzu..." Pod nosem się zaśmiałam, gdy to usłyszałam, i potem przez nastęne godziny ciągle dyskutowaliśmy na ten temat [powiem szczerze, ze bylo zabawnie]

Anty, ja tak samo, pójdę na imprezę do znajomych, chociaż wiem, że poleci tam techno i nie puszczą tam moich klimatów.

Pozwolę sobie "przywłaszczyć" kilka zdań

Cytat:
Irytują mnie walki między subkulturami, choć sama nie przepadam za skinami. Ich działania są chore i niepoważne...


Też nie przepadam za skinami i irytują mnie niektóre działania pewnych osób.

I nie lubie gdy ktos ocenia kogoś po wyglądzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
patunia_th




Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: łódź

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 0:40    Temat postu:

nie wiem dlaczego ale przyjelo sie tak ze jezeli kos slucha punka albo rocka to musi ubierac sie na czarno itd
Zawsze kiedy ktos sie dowiaduje, ze slucham tokio hotel to jest wielce zdziwony bo nosze kolorowe ubrania, nie robie sobie ostrego makijazu i w ogole nie jestem taka mrochna. Caly czaas slysze to samo : Ty nie wygladasz jakbys sluchala th albo ty nie ubierasz sie tak "tokiohotelowo"<< boze jak mnie to denerwuje
jezeli sie slucha jakiejs muzyki to nie znaczy ze trzeba dobierac stroj pod nia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anty




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: okolice Wrocławia

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 7:32    Temat postu:

Fistashek napisał:
Ostatnio [to było, jak się jeszcze nosilo zwykłe cienkie bluzy] wkurzyła mnie jedna wypowiedź "starszej pani". Przechodziłam sobie [legalnie xD] przez pasy na drodze. Ofc glany, pieszczoch na ręce, czarne spodnie i chyba bluza z cradle of filth. No i niezdązyłam przejść przez jeszcze jedne pasy [ach zapomniałam dodać, że słuchałam akurat na uspokojenie, bo bylam nieźle wkurzona Mensona na mp3] no to się zatrzymałam, i czekalam na te zielone światełko. Staneła koło mnie ta "starsza pani" i zaczeła się do mnie pluć. Cytuję "Przecz - tutaj zaczeła mnie walić siatkami z zakupami - ty satanisto!] No troche mnie to wszystko rozsmieszyło ale i ziirytowało. Popatrzyłam z litością na tą starszą panią, założyłam mp3 na uczy i poszłam, nawet nie czekałam na te cholerne zielone światełko. Już wiele razy, spotkałam się z opinią, że ktoś uwarza mnie za satanistke, a ja za każdym razem się śmieję. Bo nie jestem satanistką [owszem mam takich znajomych] (...)

Hah.. skąd ja to znam Twisted Evil?! Ale ja podchodzę do tego sceptycznie, z pewnym dystansem ... Widzisz, ludzie zawsze będą tak oceniać innych.
Z moim byłym byliśmy uznawali za ciekawą mieszankę. "Ja założyłam sektę, a on był dilerem". Cóż ... mieliśmy z tego niezłą frajdę, bo przecież "pomagał mi w werbowaniu ludzi - oczywiście wykorzystywaliśmy używki".
Tak to czasem bywa Wink....

PT ... sam image dziewczynek słuchających TH mnie śmieszy. Tokio Hotel to żaden rock, ani mrok. Bycie "mrocznymi" tylko gnoi te osoby, które się tak ubierają. I to nie jest żaden przymus, by być "mroczną".

(Jakby ktoś miał wątpliwości. Tak wiem, że kieruję się także stereotypami, zdaję sobie z tego doskonale sprawę. Jednak to są pewne niezapisane nigdzie prawdy. Prawa? Może ...)

Pozdrawiam,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
an. Liz




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 7:57    Temat postu:

[qoute]P.S. Liz, widziałam wiele Twoich zdjęć. Nie byłaś w nich ubrana zbyt (jak to określają niektórzy) "buntowniczo". Niebieska, długa spódnica w kwiaty nie jest odważna i punkowa ...
[/qoute]
Heh nie posiadam niebieskiej spódnicy w kwiaty. Pewniakiem się pomyliłaś.

A mam takie pytanie:
Czy u was do szkoły pozwalają przychodzić np. w glanach, pieszczochach na rękach, bluzkach z nadrukami zespołów itd?

Nam ostatnio wychowawczyni powiedziała, że moglibyśmy ubierać się normalnie, tzn ciemna bluzka bez nadruku, dżinsy, albo spódniczka za kolano ;/
(Anty i stąd się wzięło to, że jestem ubrana w jakieś dżinsy czy niebieską spódnicę
Jakbyś zobacyzła wnętrze mojej szafy )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adeleida




Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 8:38    Temat postu:

Anty napisał:
O jejkuś, zranione duszyczki

jak to Antuśka powiedziała.
Po niektórych postach widzę, że dla was nie ma różnicy w byciu np. punkiem, a ubieraniem się jak punk Rolling Eyes, co jest moim zdaniem żałosne.
Cytat:
Szłam ostatnio ulicą ubrana w zieloną krótką spódnicę, glany i bluzkę z Green Day.
Oczywista mp3 w uszach. I pyta mnie koleżanka co słucham
Ja jej na to, że Tokio Hotel
Ona popatrzyła na mnie dziwnie i stwierdziła
"To czego słuchasz nie pasuje do Twojego wyglądu"

Twoja koleżanka miała rację, ale widocznie nie zauważyła, że ty jedynie ubierasz się jak punk (bo wiesz, Tokio Hotel faktycznie tam nie pasuje Rolling Eyes . Ja wiem, że Bill nosi pieszczochy i to i tamto, ale posłuchaj prawdziwego punka, to być może zrozumiesz. Gdzieś tam pisałaś też, żen ie możesz żyć bez The Pussycat Dolls. Chyba nie trzeba tłumaczyć, że to punkiem nie jest? btw, krótkie spódniczki są nie dla ciebie...).

A z kolei tutaj kłaniają się święte słowa pewnej osoby, które już się na forum pojawiły - "błędem jest zamykanie się w kręgu jednej muzyki" - oczywiście, można pewnych jej gatunków nie lubić, ale jestem pewna, że Wy, o, wielkie rockmanki, słuchające tego i tamtego, znalazłybyście w czeluściach popu czy hip-hopu(a idę o zakład, że już nie jedną znalazłyście) coś godnego uwagi.
Oczywiście punk, metal, porcelanowa lalka barbie z dużą ilością makijażu okalającego jej (prawie) nieskazitelną twarz, skate, dres czy ktokolwiek inny - wszyscy będą się lepiej poczuwać w swoim typie muzyki.
Ja osobiście punkiem bym nie nazwała osoby słuchającej Simple Plan i Tokio Hotel, a niewiedzącej co to Blink182, ale to już odmienna historia Wink.

A ja? Ja po prostu lepiej czuję się w ciemnych ubraniach, co wynika tylko i wyłącznie z gustu. Nie muszę zaznaczać, że słucham mocniejszej muzyki - zwłaszcza, że ostatnio coraz częściej zdarza mi się natrafić na te lżejsze.

A co do mojego stosunku do subkultur - jeśli ktoś jest inteligentny i inteligencję wykazuje w rozmowach, stosuje zasady poprawnej polszczyzny i nie kaleczy naszego języka - niech sobie będzie kim chce.
To, że z jednymi miałabym więcej tematów do rozmowy, a z drugimi mniej, to już co innego.

P.S.
Cytat:
To wysłałam bliźniakom razem z życzeniami urodzinowymi:
[link widoczny dla zalogowanych]


Oto ta sukienka, Anty się NIE pomyliło Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin