Tokio Hotel

Lenuś · Wysłany: Poniedziałek 20-11-2006, 14:48 Temat postu:

Nie noszę ani okularów, ani soczewek. Ale nie wątepię, że to znakomite rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą okularów.

Co do soczewek... strasznie podobają mi się takie niebieskie niebieskie...

Takie mocno niebieskie... (;

Ale póki co nie mam wady wzroku, więc takowych nie potrzebuję Smile

MIMI · Wysłany: Wtorek 21-11-2006, 16:39 Temat postu:

Hmm.. Prawie każdy wolałby soczewki, jednak nie każdy je nosić może..
Zdecydowanie jak dla mnie-podkreślam, że dla mnie..okulary.. u mnie nawet nie ma szans na soczewki.. lalalala. nie ma to jak być totalnie ślepym na jedno oko

, a drugie miec zdrowe.. chyba, że kupię sobie jedną i wsadzę do lewego oka, a prawym będę patrzyć przez lupę xD. {to jest najbardziej możliwe..}
Okulary.. muszę nosić, ale nie noszę. Chyba zmądrzałam,bo wiem, że muszę i mam taki zamiar..Soczewki.. fajna sprawa, nawet zerówki, chyba spróbuję kiedyś na jeden dzień-ofc po wcześniejszym zezwoleniu od okulisty ( Grey_Light_Colorz_PDT_50

) ponosić sobie zerówki i zobaczyć jak reaguje moje oko.. Na moją wadę 'wręcz zabronione jest noszenie soczewek', bo podobno to nic nie poprawia, a skoro nie poprawia, to może tylko pogorszyć.. Właściwie to gdyby okulista mi pozwolił będę nosić na zamianę (dajmy próbny miesiąc) soczewki i szkła, a po kontroli może facet zmądrzeje i pozwoli mi zmienić kolor oczu, a przy okazji nosić szkła

. Ale się rozpisałam o.o.. no nic, chyba tyle..

Zulla · Wysłany: Wtorek 28-11-2006, 18:57 Temat postu:

"Wszystko zaczęło się od kąpieli w podmiejskim stawie w pewien upalny letni dzień. Skończyło się niebezpieczną infekcją, toksycznymi lekami i wielokrotnymi przeszczepami – wszystko po to, by ocalić oko pewnej nastoletniej dziewczynki.

Stało się tak dlatego, że obecnie osiemnastoletnia Jackie Stillmaker weszła do wody w soczewkach kontaktowych, które zadziałały jak magnes na jednokomórkowe organizmy czające się w jeziorach okolic Chicago.
Bardzo cierpiała – przypomina sobie matka Jackie, która teraz prowadzi kampanię na rzecz lepszych ostrzeżeń na soczewkach. – To tak, jakby ktoś wlał ci do oka kwasu solnego i wbijał w nie nóż."

pozniej rozwazania na temat "soczewki czy korekta laserowa Rolling Eyes

Dr Jack Schaeffer z Birmingham, przewodniczący Amerykańskiego Stowarzyszenia Okulistów, wyjaśnia: - Sam jestem właścicielem centrum laserowej korekcji wzroku i mam duże doświadczenie ze szkłami kontaktowymi. Nie mam jednak wątpliwości - soczewki są bezpieczniejsze.

(...)- Jednak jeśli chodzi o soczewki kontaktowe, ryzyko jest tym większe, im dłużej je nosisz. Za każdym razem, gdy je zakładasz, zwiększasz zagrożenie – tłumaczy dr Dimitri Azar, szef ambulatorium wzroku i słuchu w Illinois.

Dzieje się tak po części z powodu ludzkich zachowań, a po części z powodu tarcia, którego doświadcza oko z powodu umieszczonego w nim kawałka plastiku.
(...)

A tak w ogóle to co złego jest w okularach? W końcu okuliści są zgodni, że to najbezpieczniejszy sposób na poprawienie wzroku.

[link widoczny dla zalogowanych]

nie nosze szkieł, ani okularów, odpukać
czytając ten artykuł od razu pomyślałam o forum

wiec daje dla ciekawych Wink

oczywiście okulista rozważa sytuacje pacjenta dokładnie i jednostkowo, ale zdarzają się różne rzeczy..
ehh

strawberry · Wysłany: Wtorek 28-11-2006, 19:33 Temat postu:

ja właśnie zdjęłam soczewki. nie mam już problemów ani z zakładaniem ani ze zdejmowaniem. czytałam ostatnio ten sam artykuł co Zulla i się trochę przestraszyłam Smile

ale najważniejesze jest żeby dbać o higienę i nie nosić ich dłużej niż można (tzn miesięcznych przez 2 miechy Grey_Light_Colorz_PDT_46

)
wydaje mi się że soczewki to dobre rozwiązanie dla kogoś komu nie jest dobrze w goglach, ale mam koleżankę która nigdy by nie zdjęła okularów bo się głupio bez nich czuje, a kiedy kupiła sobie soczewki i tak nosiła zerówki Smile

Zulla · Wysłany: Wtorek 28-11-2006, 20:13 Temat postu:

echh
dzisiaj są tak świetne okulary, że potrafią dodać taaaakiego uroku i taaak podkreślić styl że szok
zerówki przecież noszą również osoby, które nie mają problemów ze wzrokiem...

ale wybór 'szkoła czy soczewki' należy do zainteresowanych Wink

Sun · Wysłany: Wtorek 28-11-2006, 20:22 Temat postu:

Odpukać, nie noszę ani okularów ani soczewek.
Jednak gdyby była taka potrzeba wybrałabym soczewki.
Praktyczniejsze, wygodniejsze, ładne.
I zielone Very Happy

*Kala* · Wysłany: Piątek 01-12-2006, 0:41 Temat postu:

Noszę okulary ale tylko czasami bo mam tak małą wadę, że nie muszę się z pinglami męczyć non stop. Chociaż w sumie je lubie,a przeciwsłoneczne to już w ogóle, jestem chora na ich pukcie Very Happy

Soczewki nie byłabym w stanie sobie włożyć do oka bo jak zbliżam palec do oka albo widze, że ktoś ma coś w oku to od razu mi łzy płyną...nie wiem czemu tak mam. A jak ktoś wyżej napisałe teraz są takie fajne oprawki, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Blue Nati · Wysłany: Sobota 02-12-2006, 18:09 Temat postu:

Ja na szczęście nosić nie muszę, bo wzrok mam dobry.
Zakładam tylko ciemne okulary - kocham je i mam manię zbierania ich.

...:::Malinu$:::... · Wysłany: Sobota 02-12-2006, 21:19 Temat postu:

Ja własnie dzisiaj byłam u okulisty, bo skończył mi się juz termin na soczewki które teraz nosiłam Very Happy

Teraz kupiłam sobie 3 miesiączne Smile

Okulistka nie miała zastrzeżen co do dalszego noszenia, więc
sobie kupiłam Wink

Jestem zadowolona Smile

Wygoda itd. Wink

Polecam wszystkim którzy mają wadę wzroku i mogą nosić soczewki Wink

Jolie · Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 9:24 Temat postu:

Ktoś napisała że okulary to najbezpieczniejszy sposób na poprawienie wzroku. Bezpieczny może i tak ale szkła do korekcji są lepsze. Bo obejmują całe oko nie ma tej przestrzenie jak w okularach ze spojrzysz do góry czy na dół i tego już okulary nie obejmą.

Sue · Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 15:15 Temat postu:

Moja dalsza kumpela nosiła zerówki ot tak, bo ładnie jej było w okularach. Zadowolona, uśmiechnięta.
Po kilku miesiącach okazało się, że musi mieć okulary, bo ma wadę wzroku. I co? Znienawidziła je, zanim miała je na nosie.
I ja się pytam, o co chodzi? Pozazdrościła krótko - i dalekowidzom, a teraz już się jej odechciało...? No sorry.

Chciałabym mieć rusałkowe oczy. Albo takie mocno morskie.
Może kiedyś jak zagram w filmie...? xD
Zielone też są piękne Rolling Eyes

carsjana · Wysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 15:46 Temat postu:

Ja noszę okulary [wypowiadałam się już wcześniej], ale ostatnio je coraz częściej ściągam, chodzę w nich tylko po domu lub, gdy wychodzę z moją rodziną. Wiem, że przez to pogorszy się mój wzrok, ale bez okularów wyglądam o wiele lepiej.

Anke · Wysłany: Czwartek 01-02-2007, 14:51 Temat postu:

Ja mam wade wzorku od dziecka i ostatnio bardzo mi sie pogorszyla.
Nosze okulary,bo soczewki za drogie i do soczewek za duzo pielegnacji potrzeba

Mod-Hazel · Wysłany: Czwartek 01-02-2007, 14:54 Temat postu:

Ja mam wadę -1,5 i nosze okulary... i mam to w dupie jak w nich wyglądam...wygodnie mi i już Very Happy

soczewek nie azłoże...nie ma mowy! Very Happy

EDIT:
Znalazłam mój poprzedni post w który pisałam, że będę nosiła soczewki....odmieniło mi się Razz

Astriel · Wysłany: Czwartek 01-02-2007, 15:04 Temat postu:

Od 5-ciu lat noszę okulary i jakoś nie kwapię się do zmiany na soczewki. Po pierwsze okulary są bardziej praktyczne, a po drugie jest mi w nich do twarzy. Wątpie, żebym kiedykolwiek zaczęła nosić soczewki. Chyba, że razem z nimi okulary zerówki Wink

Pozdrawiam, Astriel

Anke · Wysłany: Czwartek 01-02-2007, 16:00 Temat postu:

Hah,a ja wyglądam podobno na o wiele,wiele starsza w okularach Smile

Więc jakieś plusy są Very Happy

A wade mam +3.5 Confused

Mod-DiaBollique · Wysłany: Czwartek 01-02-2007, 18:20 Temat postu:

Wiecie, co mnie... hm, wkurza? Że najwięksi przeciwnicy soczewek nie mają pojęcia, o czym mówią. Jeśli ktoś nosił jakiś czas soczewki, 'pielęgnował je', o ile przetarcie i włożenie do pudełka codziennie wieczorem jest pielęgnacją, i jakimś cudem jest przeciwko, to rozumiem.

Wygoda... Phi! Nosiłam okulary 8 lat. Teraz noszę szkła. Wybaczcie, ale różnica jest nieporównywalna. Gdy muszę założyć okulary, czuję się, jakbym miała takie dwie cegiełki na nosie, mimo że oprawki mam leciutkie, z tworzywa.

Spróbujcie, naprawdę. Nie macie pojęcia, jak faceci nagle zaczynają dostrzegać dziewczynę, która pozbyła się okularów. Oczywiście, można mieć powodzenie i 'w', ale chyba więcej chłopaków jest lepsze niż mniej xD?

Layla · Wysłany: Piątek 02-02-2007, 9:49 Temat postu:

myszkap · Wysłany: Piątek 02-02-2007, 23:51 Temat postu:

Ja muszę nosić okulary do komputera i TV Grey_Light_Colorz_PDT_46

nawet jeśli miałabym nosić cały czas to wolałabym okulary bo całkiem dobrze się w nich czuje i całkiem normalnie w nich wyglądam
Natomiast jeśli soczewki to tylko jakieś kolorowe Smile

patunia_th · Wysłany: Piątek 09-02-2007, 1:00 Temat postu:

Ja od ladnych paru lat nosze okulary,
chociaz tylko do czytania, komputera i tv.
Nosze je na lekcjach, na przerwy zdjemuje bo nie ma potrzeby nosic i nie potrafie usciasc do komputera bez nich.
Wlasciwie to malo osob wie, ze je nosze, tylko najblizsi znajomi i osoby z mojej klasy.
Mialam kiedys soczewki, na dodatek takie ladne-fioletowe Wink

, ale i tak nosilam moje okularki bo sie do nich przywiazalam.
Normalnie je kocham Heart

i nigdy nie oddam nikomu Razz

Beatrine · Wysłany: Wtorek 13-02-2007, 18:01 Temat postu:

Ja noszę okulary od 4 klasy podstawówki czyli od...8 lat(?)
Z początku nosiłam tylko do tablicy...wada zaczęła się pogłębiać i musiałam założyć na stałe.
Jak miałam 15 lat pierwszy raz założyłam soczewki...ponosiłam miesiąc i wróciłam do okularów...nie chciało mi się iść i kupić nowych szkieł...za jakiś czas znów założyłam soczewki i też tylko na miesiąc...

Teraz już od roku chodzę w szkłach...dla mnie są dużo wygodniejsze, jak Dia gdzieś wyżej wspomniała nie parują w zimie...do ściągania i zakładana się przyzwyczaiłam i nie robi mi to różnicy...
Przez jakiś czas miałam obsesję i ciągle chciałam poprawiać okulary...czasem ludzie na mnie dziwnie patrzyli...ehh...teraz jest wszytko ok...

Tylko do komputera zakładam okulary bo oczy mnie bolą...

Sk8erGirl · Wysłany: Środa 14-02-2007, 10:20 Temat postu:

niecierpie okularów złwaszcza dlatego, że musze je nosic ;/
ale i tak zabieram tylko do kina xD
wolałabym soczewki ale musze jeszcze troche poczekać

ikeikeike · Wysłany: Środa 14-02-2007, 22:30 Temat postu:

Na szczeście nie mam problemów ze wzrokiem (chociaż obawiam się, ze w ciągu kilku lat ze względu na ilość czasu przy komputerze się ich nabawię). Soczewki czy okulary? CHyba jednak okulary. Takie bez oprawek, szerokie i płaskie Wink

Zawsze mi się podobało. Uwielbiam je, szczególnie u brunetów i brunetek o niebieskich oczach. Dla mnie to ideał: Czarne włosy, jasne oczy i dodające powagi okulary. W takiej wersji okulary to dla mnie niemal fetysz XD Jednak wiem, że z okularami ejst sporo kłopotów, parują, trzeba je czyścić, odciskają się na nosie i trzeba na nie uważać czego by się nie robiło. Z moimi zdolnościami tłukabym je średio raz w miesiącu _^_ Soczewki? Tak, bo wygoda. Nie, bo mam opory przed wkłądaniem czegoś do oka Wink

W sumie jak będę musiała dokonać wyboru, to wtedy szerzej rozpatrzę wszelkie za i przeciw Wink