Tokio Hotel

Zulla · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 16:19 Temat postu:

u mnie w centrum miasta kosztuje 15.

u mojej cudownej kosmetyczki kosztuje 7
Grey_Light_Colorz_PDT_06

Dżampara · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 16:20 Temat postu:

Dobra czyli gdzieś do 20 zł kosztuje xD
Tylko akurat mama xD
To bierzemy kase i lecimy Laughing

Mod-DiaBollique · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 16:22 Temat postu:

Ja byłam u kosmetyczki na brwiach i trochę się zawiodłam, ale to pewnie wina zakładu. Babka posadziła mnie na jakimś krześle z boku, łeb na ścianę, minuta może, obleciała bo obleciała i praktycznie nic nie wyrwała. Teraz sama się załatwiam i da się żyć Wink

, ale gdybym gdzieś blisko miała kosmetyczkę, to bym chodziła. Na ścięcie włosów szłam od marca tamtego roku i w końcu w styczniu byłam.

Karek · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 19:35 Temat postu:

Mi niedawno mama regulowała brwi i albo ona robiła to tak delikatnie, albo ja jestem taka nieczuła... Ale nie bolało nic a nic Wink

Tylko takie leciutkie szarpnięcie za każdym razem, ale całkiem neutralne, w porywach nawet przyjemne xD

Immortelle · Gość

ja osobiście nienawidzę, jak ktoś mi przy brwiach robi xD
Moze dlatego, że wtedy mnie boli.
Dlatego sama sobie je modeluję.
Wtedy, jakimś cudem, w ogóle nie czuję

.
U kosmetyczki co prawda z brwiami nigdy nie byłam, ale też nie rwę się do tego Very Happy

. Radzę sobie sama Wink

.

kyana · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 20:56 Temat postu:

Ja sobie sama brwi reguluje Razz

W życiu nie dałabym żeby mi kosmetyczka wyrwała... jestem taka dzika, bo po prostu czuje 4x wiekszy ból! Musze sama i tyle! A apropos u nas w mieście kosztuje 5 zł regulacja. Smile

A co do moich włosów.... myłam 2 razy dziennie, teraz codziennie. Mam zniszczone przez prostownicę. Staram się je teraz pielęgnować i wynajdywać nowe i dające rezultat odżywki i szampony, żeby zlikwidować to puszenie Neutral

Jak narazie jest średnio... ale z prostownicy nie zrezygnowałam Sad

Po prostu taki nałóg Sad

Jak by leżała i wołała do mnie :"Rozgrzej mnie!!" A ja biedna katuje te włosy Sad

heidi · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 21:03 Temat postu:

Ja sobie brwi też sama reguluje. Na początku strasznie bolało, ale idzie się przyzwyczaić. Wink

Co do włosów- moja obsesja. Pianki, dobre szampony, czasami jedwab. I nigdy nie używam szuszarki, ani nie prostuje prostownicą. Po prostu boje się, że się zniszczą. xD A wtedy bym chyba dostała szału.
A myję co 2 dni.

Dżampara · Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 22:25 Temat postu:

Niby też regulowałam brwi sama do tej pory, ale zrobiłam z nich "coś takiego"

że wygladam jaka jakiś potwór.
Dlatego muszę pójść do kosmetyczki zeby mi coś z tym zrobiła Wink

*:M!s!a:* · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 6:34 Temat postu:

Ines · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 7:55 Temat postu:

Jolie · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 11:01 Temat postu:

ihaha mi siostra zawsze modeluje brwi xD i ja sama czasem ale jak zaniedbam i mi się spsuje kształt to ona musi xD a teraz wyjeżdża do Anglii i kto będzie mnie malował czesał i mi brwi robił? <płacz>

Alexa · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 13:43 Temat postu:

No i ja sobie sama brwi reguluje ale zwykle za mało wyrwe tych włosków bo się boję, że przesadze i mi cienki paseczek zostanie a tego bym nie chciała Laughing

A co do włosów to myje co 2 dni ;] Niestety dość często używam suszarki bo myje w dzień (a nie wieczorem bo po spaniu są słabe) i zawsze gdy jeszcze dobrze nie wyschły wychodzę gdzieś więc suszarka jest konieczna ;/

Jolie · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 13:53 Temat postu:

Ja włosy dotychczas myłam codziennie z racji długości(czytaj. były tak krótkie że mi się przy spaniu odgniatało i bez mycia zero szans na pokazanie się ludziom.) teraz coraz częściej zdarza sie ze fryzura sie zakonserwuje i mogę myć co dwa dni. Suszarka jak najbardziej używam. Prostownicy nie bo moje włosy falą przypominają drut xD nie mam nawet czego prostować Wink

)

Twist xD · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 14:31 Temat postu:

Matko dziewczyny, ja z wami kompleksów dostanę co do tych włosów Shocked

MYję co 2-3 tygodnie, ale nie dlatego, że mi się nie chce czy coś, tylko po prostu nie potrzebuję takiego częstego mycia, nie przetłuszczają mi się ani nic, po 3 tyg. tylko już się nie błyszczą i kropka. A prostownicy używam codziennie, bo mam straszny push-up na głowie xD Kurczę, podziałałyście mi na ambicję, chyba pójdę myć włosy Wink

Jolie · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 14:57 Temat postu:

Twist

)Ja myję tak często bo przez to ze kilka lat temu ścięłam włosy na krótko i musiałąm myć codziennie to włosy do tego przyzwyczaiłam. Wcześniej jak byłam młodsza też mogłam myć raz na tydzień czy jakoś tak Wink

)

Azisha · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 17:28 Temat postu:

Twist, zazdroszczę...
Ja to co 3 dni mus bo inaczej wyglądam jakby mi olej na łeb wylali i moge sobie w każdą strone wyginać - nie oklapną.
Jak byłam młodsza to owszem, ale teraz w tym wieku? Koszmar... Mam nadzieje że minie.
Prostownicy nie używam bo mi nie potrzebna. Nawet chciałabym mieć fale na główce Very Happy

Ale matka natura nie dała...

Twist xD · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 17:36 Temat postu:

Ojj, nie ma czego zazrdościć (aż łeb poszłam umyć Very Happy

). Nie mam akuat większych problemów z włosami, ale za to mam nadmierne z innymi rzeczami xD
Azisha: Ja miałam śliczne sprężynki mniej więcej do 5. roku życia - wtedy rodzice na siłę zaprowadzili mnei do fryzjera, ścięli włosy i się wyprostowały Sad

YaNoU · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 17:49 Temat postu:

Ja włosy myje co dwa-trzy dni. Częściej nie widze potrzeby dlatego, że mi się włosy przetłuszczają bardzo rzadko, a raczej w ogóle o ile to możliwe. Ma kręconewłosy i ani rauz nie widziałam, by były przetłuszczone chyba, że p 2 tygodniach. Myję bo poprostu źle się czuję z nieświezymi włosami a po trzech dniach juz się przestają dobrze układać. Ja ostatnio kupiłam z Gliss Kur taką mgiełke z jedwabiem. Ślicznie pachną włosy... polecam ją. Z cera tez nie mam większych problemów, żadnych antybiotyków ewentualnie jakies tam clerasil, under 20, a jak mi coś wyskoczy to mam taką specjalną maść... Ale częściej robią mi się rone (blee) co trzeba wyciskac...to jest straszne, bo żaddne tego typu badziewia (clerasil, under 20, nastolatki ble, ble) nie pomagają. i mam pytanie, wie któas ile może teraz kosztowac modelowanie paznokci ( tzn. malowanie, bla, bla, bla). Bo dotychczs mi to robiła kuzynka bo ma zakład, ale teraz nie może bo coś tam...Wie ktoś?

Astray DemoniC · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 17:54 Temat postu:

Ja myje co dwa, maks, trzy dni.
Mam krecone, ale prostuje i po prostu po 3 dniach sa okropnie przetluszczone.Polecam do takich Gliss Kur (szampon + odzywke), loki swietnie sie blyszcza i sa b. miekkie.
Ogolnie to marze o podatnych wlosach, albo takich rownych lokach.

Mod-Grecia · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 20:08 Temat postu:

Moje włosy są OKROPNE. Jak byłam mała to myłam co tydzień (chyba jak każde dziecko). Teraz jeste masakra. Muszę codziennie Confused

W ogóle mam słabe włosy. Suszę zawsze do dołu, a i tak po paru godzinach mam przyklapnięte jak by mi ktoś deską w łeb przywalił. Żadne szampony i odżywki na podniesienie włosów od nasady nie pomagają. Jedno wielkie g*.
Może znacie jakieś preparaty?

Immortelle · Gość

Ja włosy myję co 2, 3 dni. Co do przetłuszczania to nie są najgorsze, nie narzekam.
A ogólnie - mam dość grube i ciężkie włosy, zawsze jak jestem u fryzjera to mnie 'obmacują' xD i podziwiają

. Tak w ogóle, to mam na nich parę kolorów, i to nie z farbowania Very Happy

- rudy, czysto rudy, po prawej stronie, pasmo. Siwy - po lewej stronie, również pasmo. Kiedyś moja mama odkryła również pasmo kruczoczarnych włosów, gdzieś na tyle mojej głowy. Warto dodać, że te 'kolorowe' są sztywne jak drut i są jak karbowane. I jeszcze grubsze, niż 'normalne'. Mój naturalny kolor to tak nawiasem brąz, można powiedzieć kasztan, bo teraz jak się idzie przyjrzeć przy dobrym świetle, to co drugi włos mam rudy

Moja mama jest ruda, owszem. Tyle, że farbowana xDDD

MissIntensive · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 21:01 Temat postu:

Jeszcze niedawno myłam włosy do 2 dni.
Teraz myję codziennie, bo jak nie umyję to mam tłuste na drugi dzień.
Masakra.
Szampon: SunSilk do włosów blond.

Ciemny blond, na wierzchu jasny - od słońca.
Włosy mam proste, wyglądające jak prostowane i bardzo zdrowe.
Zdarza się, że kumpele pytają mi się co robię, że mimo prostowania mam takie ładne włosy, a przecież ja mam z natury proste jak druty.

Jeśli zrobię sobie loki to po kilku minutach już ich nie mam.
Tzn. mam, ale maaało.
Ostatnio jak byłam u fryzjera to babka zrobiła mi takie śliczne loczki, ale zanim wyszłam do domu połowa mi się rozprostowała xD

o!

YaNoU · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 21:35 Temat postu:

Grecia, widzisz ja mam całkowicie odwrotnie. Wiele bym dała, żeby miec choć troche przygładzone a nie takie nieokiełznane i push-up, co bym nie robiła. Własnie siedze z włosami jak chełm bo nałozyłam za dużo pianki. Super. a jutro szkoła. Ale wracając do tematu, moja siostra aby włosy były puszyste to oprócz suszenia suszarką (wow suszarką!) z głową do góry, nakłada jeszcze piankę nadającą włosom puszystość (Sunsilk) a potem utrwala wszystko lakierem do włosów spermocnym od samych końcówek. I tak mało pomaga, ale nawet nie warto się zastanawiac co by było gdyby nie robiła CHOĆBY tego.
Ja natomiast jak zwykle tych żelów, wosków i pianek mase, żeby coś zrobić z tymi lokami. Na efekty nie narzekam, ale każde moje mycie głowy to jest potem masakra i męczarnia przez kilka dobrych godzin. Potem przez te dwa czy trzy dni co prawda mam spokój, bo jako-tako sie układaja ale mówię Wam- ile ja bym dała za proste włosy!
MissIntensive- identyczne włosy ma moja przyjaciółka. Pokręciła sobie włosy na papiloty i spała całą noc, potem przychodzi na uroczystośc szkolną a po lokach ani śladu za to fryzura jak...nie powiem co.
A z tym rpzetłuszczaniem to jest trochę dziwacznie.Zalezy to dużo od dojrzewania, bo w wieku gdy intensywnie dojrzewamy wtedy włosy sie bardziej przetłuszczają, to wiadomo. Moja sostyra miała w ogóle NIE przetłuszczające się włosym,a jak zaczęła dojrzewać (jak to brzmi) to włosy miała fatalne, każdego dnia myła a i tak mało co dawało. A teraz ma 17 lat i jest jak dawniej. Chyba to przejściowe.
uf...nareszcie skończyłam bełkotać. teraz ja mam pytanie:
ile kosztuje zrobienie profesjonalnych paznokci u manikiurzystki??
thx.
Y.

iLoNa · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 22:03 Temat postu:

lol..
Nie wiem, czy to mozna nazwac nawiązaniem do tematu, ale..
Wiecie, ze jedząc tylko kurczaki, rosną piersi? xD
Fajne tematy na biologii poruszamy ;]

Chce sie wybrac do solarium, ale troche sie boje..
Nigdy nie bylam, chce ze 2 razy tam pojsc.
Nie zaszkodzi mi?
Opalac, opalam sie ile sie da, ale w solarium - nigdy.

YaNoU · Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 22:10 Temat postu:

iLoNa-Raz ci nie zaszkodzi, ale radze ci uważać. Napewno nigdy w życiu nie używaj przed tem jakiś przyśpieszających opalanie produktów, bo nie będziesz miała potem twarzy. Dosłownie, czytałam nie raz i nie dwa o takich wypadkach. więcej ci nie powiem, bo sama byłam zaledwie kilka razy. Nie zaszkodziło mi, ale na początek nie przesadzaj. Góra pół godziny.