Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Docia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nikąd...
|
Wysłany: Piątek 13-10-2006, 17:04 Temat postu: |
|
|
Zdrada co do faceta to nie...
ale zdradziła mnie przyjaciółka i myślę, że to boli tak samo bardzo jak zdrada faceta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kolaboracja
Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 17:50 Temat postu: |
|
|
zdrada krótkowzroczna boli tak okropnie
boli. byłam strona zdradzaną i zdradzającą.
w obu przypadkach czułam się najpodlej w życiu.
i nigdy więcej...
bolało jak cholera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena_van_der_Woodsen
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KrólewskieMiastoKrakoof =)
|
Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 19:03 Temat postu: |
|
|
Jeśli przez długi okres czasu w związku jest źle, nie możemy się dogadać i chłopak mnie zdradzi na jedną noc - wybaczę.
Ale jeśli jest super, on ciągle mówi mi, że mnie kocha i że jestem jedyną, a nagle dowiem się, że on ma już od roku inną - koniec!
Kiedyś chłopak mnie zdradził. Ale to właśnie mnie w nim kręciło - że nigdy nie będzie mój.
Ale ja zdradzałam psychicznie - myślałam o kimś innym. Przy każdym pocałunku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
an. Liz
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 22-10-2006, 19:08 Temat postu: |
|
|
Może i mam głupie podejście, może jestem staroświecka, ale nigdy powtarzam NIGDY nie wybaczyłabym zdrady.
W mojej rodzinie od pokoleń nikt nikogo nie zdradzał i chciałabym, aby w moim przypadku było tak samo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyna
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 13:46 Temat postu: |
|
|
NIgdy zdradzona nie bylam, ale do dziś czuję się winna, bo przeze mnie rozpadł się jeden związek... A dążąc do tego, wiedziałam jaki miałam cel... Oczywiście, osiągnęłam go
Ale o szczegółach nie mówię...
Nie wiem jak się czuje człowiek zdradzony, ale wiem jak się czuje człowiek, który był tego przyczyną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 19:01 Temat postu: |
|
|
zdrada
nie wiem jakby było
gdybym kochała raczej nei zdradziła bym z tego wzgledu bo skoro kocham to po co zdradzać?
ale czy wybaczyła bym?
powtózre sie
jeśli bym kochała to wybaczyła bym
robi sie różne błędy
i nie wiem ile razy jesli widziałabym ze mu zalezy, ze kocha i powody były by wazne i jakos tłumaczace chyba wybaczała bym wiecznie bo kocham?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daga_913
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sTaMtĄd GdZiE mNiE NiE Ma :)
|
Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 21:15 Temat postu: |
|
|
Zdrada hmm .... zdradzić jest łatwo, ale później za to odpowiedzieć i przyznać się do tego jest znacznie trudniej. Moim zdaniem jeżeli sie kogoś kocha, ale tak naprawde to nie powinno dojśc do zdrady choć jesteśmy tylko ludźmi i każdy z nas popełnia błędy. Wybaczyć zdrade napewno jest trudno nawet sama nie wiem czy potrafiłabym wybaczyć , zresztą zależałoby to od zaistniałes sytuacji. Napewno nikt nie chciałby zostać zdradzony gdyż pomimo, że nie zaznałam tego uczucia to myślę, że to może boleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel of Dream
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z marzeń...:)
|
Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 22:19 Temat postu: |
|
|
Nie zdradziłam i nie zostałam zdradzona, bo nie było przez kogo(cóż takie życie singla )
Zdrady nie wybaczę, nigdy. Jeśli ktoś kocha nie zdradza.
Krótko i na temat (chyba ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
goo-gu
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Dzień Dobry :) Jestem z WROCŁAWIA
|
Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 23:56 Temat postu: |
|
|
Teufel napisał: |
Maxime napisał: |
Nie przeżyłam zdrady.
Bo nie miałam nigdy faceta.
Ale...
Mój własny tata...
|
Dokładnie...
Dokladnie.
Ale bardzo nie chcę popełnić tego samego błedu w przyszłości.
Nie chcę popełnic błedu własnego ojca.
Ale jeden Bóg wie, jak to sie jeszcze potoczy... |
Ja nie miałam nawet kogo zdradzić
Ale za to mój stary... widze, że nie jestem sama z nienormalnym ojcem.
Mój ojciec ostatnio miał "Kizie" na lewo, ale odkąd zaczełam go przytłaczać moimi wypowiedziami na temat w/w "Kizi", chyba "Kizia" się zmyła. Albo ojciec ją zmył. Nie wiem...
W każdym bądź razie mocno przez to cierpiałam, aż w końcu doszłam do wniosku, że wale na mojego starego i niech robi co chce, powiedziałam mu bardzo dosłownie co myśle na ten temat i wszytsko wróciło do normy.
Zdrada jest zła, bardzo zła i bolesna.
Da sie przeżyć.
Ale co to później jest za życie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astray DemoniC
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tont =D
|
Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 6:44 Temat postu: |
|
|
Chyba dla każdego jest to bolesne .
Dużo filozofować tu nie trzeba.
Ech... dosłownej nie przeżyłam (a że mój eks, zaczął wysyłać sms-y do mojej najlepszej friend z tekstem 'myszko, tylko ty mi się podobasz' to nic) i przeżyć nie chcę.
Zresztą co ja mogę wiedzieć.
Tylko domyślać się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TokioFaneczka
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Piątek 12-01-2007, 22:13 Temat postu: |
|
|
Gdyby mój chlopak mnie zdradził, to bym mogła sie "zabic".... Ja zdrady nie wybaczam, wogóle zdrad sie nie wybacza... Ale wiem ze to boli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylvaticca
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 13-01-2007, 12:44 Temat postu: |
|
|
Nie zdradziłam i na pewno nie będę tego robić bo znam ból osoby zdradzonej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carsjana
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 13-01-2007, 13:49 Temat postu: |
|
|
Nie zdradziłam i nie byłam zdradzona. Nigdy nie zrobię komuś takiego świństwa.
Szwagier zdradzał moją siostrę. Pamiętam jaka była przybita, schudła chyba z 10 kg.
Dalej jest z nim. Dla kasy, dla dzieci [?] Ale wiem, że go nie kocha. Nigdy go nie kochała.
Brzydzę się nim, od tamtego czasu nie zamieniłam z nim ani słowa.
A jej nie rozumiem jak może żyć z takim człowiekiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darkness
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z gitary ;)
|
Wysłany: Sobota 13-01-2007, 13:53 Temat postu: |
|
|
tak jak już pisała Maxime- to świnstwo. Ja nikogo nie zdradziłam, ani nie zostałam zdradzona. Nie miałam faceta. I nie chcę narazie mieć. Za 2 lata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agata:D
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BRAK DANYCH
|
Wysłany: Sobota 13-01-2007, 20:41 Temat postu: |
|
|
Nie zdradziłam... a czy mnie ktoś zdradził, sama do końca nie wiem.
Nawte nie wiem jak to było z moimi rodzicami, nie są już razem, a tata ma inną rodzinę.
Nie wiem jakt o było w ich przypadku.
Nie chciałabym tego doświadczyć... Zgadzam się z wypowiedzią:
Jak ktoś kocha, to nie zdradza...
Po co miałby szukać kogoś innego, nas okłamując i ciągle powtarzając, że jesteś dla mnie najważniejsza jak i tak jest ktoś inny?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate :)
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bielany
|
Wysłany: Sobota 13-01-2007, 20:50 Temat postu: |
|
|
Nie zdradziłam, ale byłam zdradzona.
Nie, nie przez faceta, bo go nie miałam.
Przez przyjaciółki.
Strasznie bolało, a żyć odechciewało.
Nie zdradzę - wiem jak to jest być zdradzonym i jakie to świństwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sarita
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 24-05-2007, 21:11 Temat postu: |
|
|
Luthies napisał: |
Według mnie zdrada to brak szacunku do jakiejś osoby i oszukiwanie jej.
Brak szacunku, bo przeciez jak już z nią jesteśmy to po co dorpawc jej rogi, hm?
A oszukwianie jej to jasne. |
Dokładnie, zdrada to brak szacunku do osoby, którą przecież podobno się kocha i która jest najważniejsza. Mówi się, że jak ktoś zdradzi raz to będzie zdradzał już zawsze. Ja zdradziłam raz a właściwie to nie zdradziłam, bo byłam wtedy samotna ale zakochana i kochana i idąc z kimś innym czułam sie po prostu jak szmata, dlatego też postrzegam to już jako zdradę.
Ale zdradzona byłam 3 razy. I to 3 razy przez jedną osobę. Miłość jest ślepa i to też jest prawdziwe, bo ja wciąż wybaczam z prostego powodu - kocham. Mimo tego, że zdaje już sobie sprawę, że zasługuję na lepsze traktowanie. 2 zdrady były z osobami z naszego środowiska. Codziennie widuje ich razem, jak się śmieją, żartują. I bezczelnie potrafią powiedzieć w twarz "Ale w sumie to prawie do niczego nie doszło". A ja patrze i czuję się jak idiotka, jak kompletna kretynka, poniżona i oszukana. Co z tego. Kocham, więc wybaczam. Ale nie zapominam. A to boli, zdrada boli jak cholera.
Sama uważam że jak się kogoś kocha to nie szuka się satysfakcji gdzie indziej. Ale każdy człowiek jest inny, jeden podchodzi do pewnych spraw emocjonalnie inny nie. Nie będę więc oceniać miłości, choć dla mnie zdrada równoznaczna jest właśnie z jej brakiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chloe
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czwartek 24-05-2007, 21:18 Temat postu: |
|
|
Ja nauczyłam się jednej rzeczy:
Przynajmniej 10 lat starszy facet = brak zdrady.
Takie przynajmniej równanie występuje w mojej rodzinie. Ale poczekam sobie jeszcze na nie, bo działa ono tylko w przypadku małżeństw.
Kilka razy zdradziłam. Nie mam pojęcia, czemu, po co, jak, dlaczego. Zdrada jest jedną z najobrzydliwszych rzeczy, jaką można zrobić swemu partnerowi/partnerce.
A jednak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schwarz_Madchen
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: .wspomnienia.
|
Wysłany: Piątek 25-05-2007, 7:28 Temat postu: |
|
|
Co sądzicie o zdradzie?
Jest to najgorsze co może spotkać człowieka.
Zdradziłyście kiedyś swojego faceta?A może to wy zostałyście zdradzone?Jak się o tym dowiedziałyście?
Ja nie zdradzałam, on zdradzał. Proste - na moich oczach.
Byłyście kiedyś tą 'drugą' ,ktora popsuła związek?
Hmm... Jeśli już, to napewno nie specjalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fillette
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 25-05-2007, 12:11 Temat postu: |
|
|
zdradzałam .
hm, na poczatku nie obchodziły mnie zbytnio uczucia tej drugiej osoby, no ale zrozumiałam, że źle zrobiłam.
zdradza nie byłam i raczej wole tego nie doświadczać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
izunia_kaulitz
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Piątek 25-05-2007, 16:17 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie byłam zdradzona i nie zdradziłam.
Nie byłabym chyba do tego zdolna.
Jakoś się kontorluję.
Ale zdrada to coś okropnego.
Świństwo.
Nie przeżyłabym tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zee Nulle
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Królów Polskich :P
|
Wysłany: Sobota 26-05-2007, 19:39 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie zostałam zdradzona.
I ja również nikogo nie zdradziłam.
Co bym zrobiła gdyby ktoś mnie zdradził , np. chłopak ?
Na pewno byłoby ciężko.
Ale jeżeliby tego żałował, wybaczyłabym.
No...Na 90%
Ale trudno by mi było potem znowu zaufać.
Bardzo trudno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sarita
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 26-05-2007, 19:43 Temat postu: |
|
|
Heh, no właśnie jak ktoś czegoś nie przeżył to nie wie jakby postąpił, dlatego ja już nigdy się nie zarzekam. Kiedyś wydawało mi się, że na 100% nie wybaczę zdrady, a życie pokazało mi, że jak się kocha to człowiek jest zdolny wiele swoich przekonań i ideałów poświęcić. Fakt, potem trudno zaufać, a tak naprawdę to partner, który zdradził powinien robić wszystko co w jego mocy, aby to zaufanie odzyskać. A niby związek bez zaufania nie istnieje. Bzdura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|