Tokio Hotel

Drache · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 18:10 Temat postu:

1. zobaczyłabym jak to jest grać na perkusji, a potem cały dzień gnębiła instrument (i sąsiadów Wink

)
2. silny nieśmiały przystojny
3. to by już nie było to samo TH, nikt by go nie zastąpił Sad

4. ...to by się działo Cool

, ale najpierw poprosiłabym/nakłoniłabym/zmusiłabym (niewłaściwe skreślić) go, żeby nauczył mnie grać na perkusji

"UKL...A" · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 20:24 Temat postu:

1. Grałabym na perkusji Wink

I tak sie tego kiedyś nauczę Exclamation

2. Utalentowany, przystojny i kochany Wink

3. To by już nie było to samo TH Neutral

Brakowało by mi go Sad

Oj strasznie Exclamation

Na szczęście nie odchodzi Very Happy

4. Okna mojej sypialni zasnułaby para Twisted Evil

- zboczuch ze mnie Very Happy

Pozdrawiam gorąco Exclamation

Sweet

for all of you Exclamation

Dżampara · Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 12:28 Temat postu:

Ja tam nie chce grać na perkusji ...Co w tym takiego super Wink

Wziąść se gary i talerze i masz mini perkusję Laughing

Kasiorek_ · Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 18:11 Temat postu:

1.Gdybym była Guciem, to dawałabym więcej powodów do radości fankom

2. Gustav w trzech słowach - idealny, piękny, boski
3. Jak wyobrażacie sobie TH, gdyby Gustav naprawde by od nich odszedł...? UUU.... kiepsko ich widzę no bo co by zrobili bez takiego dobrego perkusisty (graliby z pleybacku??)
4. Gdybym miała Gucia w domu to (oj nie chcecie wiedzieć

) no dobra jakbym go miała w domu to byłby moim mężem już dawno

"UKL...A" · Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 19:39 Temat postu:

Drache · Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 19:53 Temat postu:

dobra gary, talerze się znajdą, ale co z pałeczkami? flamastrami w to wszystko stukać?

już sobie wyobrażam małego Gustava wyżywającego się na garkach i talerzach

"UKL...A" · Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 20:30 Temat postu:

Kasiorek_ · Wysłany: Niedziela 05-11-2006, 17:33 Temat postu:

o Bosh... łyżki i garnki Laughing

mamy pseudo perkusje Laughing

ale to tak apetycznie brzmi że sie ma chęć coś upichcić

nie no joke, a tak właściwie ciekawe od czego Gusti zaczynał
moshe od tych garnków, mamusia mu dawała kilka i jakieś łyżki
i na kilka godzin miała z nim spokuj Laughing

i wiadomo skąd ma ciągutki do jedzonka

joke
nie no a mine zawsze zastanawiała czemu on
w wywiadach nie mówi o rodzicach wiadomo tylko
że ma starszą sister i psa, a co dalej

Mod-Sendess · Wysłany: Niedziela 05-11-2006, 18:24 Temat postu:

a zastanawiałyście sie kiedyś, jaka może być jego siostra ? Very Happy

mnie np. to zawsze ciekawiło Smile

szkoda że nic o niej takiego wielkiego nie piszą Razz

jak dla mnie wydaje sie miłą osobą...przynajmniej z tego co o niej pisali

btw. Gary mówicie ? Very Happy

jutro zostaje sama w domku, może skorzystam? Laughing

Drache · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 17:26 Temat postu:

pamiętam tylko dwa fragmenty wywiadów o niej Confused

w pierwszym Gustav mówił, że jak był mały to go całego obśliniła/opluła Laughing

, a w innym, że doradzała mu, gdy miał problemy z dziewczynami

Kasiorek_ · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 17:36 Temat postu:

to ja pamiętam tylko ten drugi, albo go gdzieś czytałam
w sumie nie ciekawe uczucie być całym obślinionym
przez siostre albo brata

Drache · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 17:41 Temat postu:

W sumie faktycznie nieciekawe przeżycie, nawet jeśli to była tylko zabawa to jakoś nie chciałabym być na jego miejscu brrr Rolling Eyes

Kasiorek_ · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 17:57 Temat postu:

tak widocznie miał jakieś nieciekawe przeżycia w dzieciństwie, Very Happy

za to potem wyżywał się na swojej perkusji Very Happy

Drache · Wysłany: Wtorek 07-11-2006, 18:04 Temat postu:

no cóż przynajmniej coś dobrego z tych przeżyć wynikło. Gdyby nie wyżywał się na swojej perkusji (bądź garnkach) nie usłyszałybyśmy o nim i co wtedy? Żyłybyśmy w niewiedzy i nie mogłybyśmy oglądać naszego perkusisty numero uno Heart

Kasiorek_ · Wysłany: Środa 08-11-2006, 14:09 Temat postu:

No w smue to tak

musimy ładnie podziękować siostrze i perkusji

że wyszkoliła tak dobrego perkusiste Laughing

Drache · Wysłany: Czwartek 09-11-2006, 22:37 Temat postu:

trzeba, trzeba to fakt Wink

swoją drogą to zastanawia mnie pewna rzecz. Dużo ludzi ma jakieś przezwiska lub pseudonimy. Jak myślicie, jak mogli wołać na Gustava w szkole albo w zespole?

świetny pomysł na temat Drache, sama bym na to w życiu nie wpadła x) dodaje do pierwszego postu ( gdzie jest reszta tematów Wink

) i brawo

- Mavi

Mod-Sendess · Wysłany: Piątek 10-11-2006, 15:59 Temat postu:

Nie mam pojęcia, jak mogliby na niego wołać... x) Myśle, że normalnie, po imieniu, chyba że w szkole również miałby swoje fanki które pewnie wołały na niego zrobniale: Gusti na przykład xD

a nawiasem: biedny chłopak, molestowany przez własną siostre w dzieciństwie ;D

Vanilla · Wysłany: Piątek 10-11-2006, 17:25 Temat postu:

wołać, hmm... Very Happy

z racji tego, że nosił okulary może miał jakieś przezwisko związane z tym? Wink

Drache · Wysłany: Piątek 10-11-2006, 19:47 Temat postu:

dzięki Mavi Embarassed

moim zdaniem to nie musiało być koniecznie od jego wyglądu (chociaż kto wie?). Mogłoby to być np. od imienia i nazwiska, gdyby wziąć pierwsze litery jego imienia i nazwiska i wymawiać odpowiednio to wyszłoby, np. [dżis] w podpisie GS Laughing

to pomysł na szkolny pseudonim, nie mam na razie pomysłu na ten zespołowy, ale możliwości jest bardzo wiele Wink

Kasiorek_ · Wysłany: Piątek 10-11-2006, 20:42 Temat postu:

niewiem, w sumie to może po nazwisku czy cuś

gereralnie wydaje mi się, że jakieś zdrobinienia
stosowali, albo cuś np. Gucio, Gusti, Gustavku czy cuś
kumple to może Gusti, Gutek
niewiem to tylko takie moje przypuszczenia

Drache · Wysłany: Piątek 24-11-2006, 22:13 Temat postu:

nie no ludzie, czemu tu taki zastój? Chodźcie, spróbujmy jakoś rozkręcić ten temat Wink

Może tak: Gustav zdaje się być osobą, która woli spedzać czas ćwicząc na swojej perkusji albo grać w piłkę niż siedzieć bezczynnie w domu. Jednak, jak uważacie, czy jest jakaś gra komputerowa, w którą lubi/lubił grać? Moim zdaniem mogłaby to być jakaś gra strategiczna, np. Sim City, ponieważ, z tego co wiem, poza W-Fem lubił w szkole także gospodarkę (lub przedsiębiorczość mają taki przedmiot w szkołach). Macie jakieś pomysły?

Dodaje do 1-szego postu Very Happy

Dzięki Drache

Angel of Blood · Wysłany: Piątek 24-11-2006, 23:20 Temat postu:

Hmm...
Co Gustav mógłby robić w wolnym czasie...
I to na kompie.
Grać w strzelanki typu "Desert Storm" Itd...

Albo.

Uwaga, Uwaga.

Cicha woda brzegi rwie...

Gra, która dotąd była tylko na komórki...

"Przygoda w Saunie" - wersja porno xD

Och, wybaczcie.
Ponosi mnie Razz

Gustav_1992 · Wysłany: Piątek 24-11-2006, 23:25 Temat postu:

Ja do gier się nie piszę.. Ale jak muszę wyznaczyć to jakaś strzelaninka albo sumulator albo coś w tym stylu. Ale GRY nie podam.. Smile

Rodzaj starczy.

Mod-Sendess · Wysłany: Sobota 25-11-2006, 14:14 Temat postu:

Co do gier to również myśle że jakieś strzelaniny Mr. Green

A jeśli ogólnie o czas wolny to może piłka nożna...? Wink

ps. Będe dodawała od dziś tematy do nazwy tematu, żeby nie trzeba było się pałętać po postach x)

10. Jak myślicie, czy Guciowi pójdzie dobrze na egzaminie z prawka ( jak będzie go robił Very Happy

) ?
11. Rymowanka o Guciu. Mr. Green

Vanilla · Wysłany: Sobota 25-11-2006, 15:27 Temat postu: