Tokio Hotel

Mała Mi · Wysłany: Sobota 03-03-2007, 12:52 Temat postu:

Hmm nie wiem jakie mam zdanie na jej temat.
Ładny teledysk. Zabawny.
Piosenka mniej mi się podoba.
Nie wiem dlaczego kojarzy mi sie z rapem.
A rapu nie lubie.
Jak narazie jest mi obojętna.
Poczekam na drugi teledysk.
A nóż widelec mi się spodoba Very Happy

Dattele · Wysłany: Sobota 03-03-2007, 21:24 Temat postu:

Lolly

Matko, ja tez ją bardzo lubię.
Dałaś jedno z moich ulubionych zdjęć Smile

Jest świetna.
Teksty są super.
Ogółem Lady wyglądała mi najpierw na 16 lat, ale potem doczytałam ile ma na serio Smile

Fajna jest.

Elmira · Wysłany: Sobota 03-03-2007, 21:54 Temat postu:

Pewnie mnie zlinczujecie ale jest w niej coś z ...hmmm ... Eminema z czasów jego początków Shocked

Tak mi sie nasunęło oglądając teledysk "Love me or hate me". Niegrzeczna, zbuntowana, nie owija w bawełnę, lubi łamać zasady i wszystko najogólniej rzecz ujmując ma w tyłku. Żadna z niej dama. Nie pasuje mi to do wizerunku 22letniej no już kobiety. Oczywiście nie potępiam jej za to co robi i jaka jest, ale po prostu mi to nie pasuje. Także wizerunek mi nie odpowiada ale muzyka jak najbardziej klimatyczna.
A na tych zdjęciach które dała Lolly w pierwszym poście strasznie przypomina mi Mel C czy tam B ze Spice Girls Rolling Eyes

Albo to moja wyobraźnia.

Twist xD · Wysłany: Niedziela 04-03-2007, 14:00 Temat postu:

Świetna jest xD
Nie będę oryginalna, najbardziej podoba mi się LMOHM.
Pisze fantastyczne teksty Very Happy

Miałam już dość pseudo-PuNkÓffEQ.
Chomik wymiata ^_^

jogobelinka · Wysłany: Czwartek 10-05-2007, 17:53 Temat postu:

Kiedy zobaczyłam pierwszy raz na vivie pl Love me or hate me, to po prostu wyrwało mi się: "Żeńska kopia Eminema, jak nic!". Później unikałam tej piosenek, zdjęć Lady Sovereign itd. itp.
Jakieś... Dwa/trzy tygodnie temu, coś mnie skusiło, żeby przesłuchać LMOHM i ściągnęłam sobie. Piosenka zwaliła mnie z nóg. Zaczarowała. Nie mogłam się od niej uwolnić. Cały czas nuciłam pod nosem. No, po prostu faza, że szok. Wszystko mi się podobało, muzyka, tekst

, wizerunek Lady.
Obejrzałam klipy do Hoodie i 9 to 5. Mój szacunek do niej rósł z minuty na minutę.
Teraz mogę śmiało powiedzieć, że ją uwielbiam. Zaraz włączę sobie Love me or hate me live i Blah, Blah, bo tego jeszcze nie słyszałam.
A już prawie straciłam wiarę w to, że istnieją jeszcze naprawdę uzdolnieni artyści, których się dostrzega. Bo coraz więcej wypromowanych gwiazdek, to totalne beztalencia, które olśniewają jedynie swoim perfekcyjnym wyglądem. Niestety...

Pozdrawiam.