Tokio Hotel

anastasia · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 16:50 Temat postu: Duchy

No właśnie. Duchy. Wierzycie?
Bo ja sama nie wiem co myśleć o takich rzeczach. Tak np. ten dom w Proboszczewicach (niedaleko Płcoka, miasta, w którym mieszkam).

Oglądałam kiedyś "Nie dowiary" na TVN. Albo powiedzmy np. [link widoczny dla zalogowanych] stronkę. Te fotki wydają się realne.

Albo foty na [link widoczny dla zalogowanych] blogu.

Sama nie wiem co o tym myśleć...

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 17:03 Temat postu:

Ja osobiscie nie wierze w duchy Wink

A te zdjecia na drugim blogu byly zrobione komputerowo, od razu widac.... Cos takiego bardzo latwo zrobic Razz

Jolie · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 17:04 Temat postu:

a ja kiedyś widziałam duchy:/
znaczy byłam u kumpeli i piliśmy no i Aśka z Lenką poszły z psem a ja z Borysem zostałam w domu w pewnym momencie wpada Aśka i się pyta co chciałam ja na nią tak jak na kretynke yyy o co Ci chodzi?? no przeciez machałaś do mnie z małego pokoju! ja takie oczy no co Ty my cały czas tu siedzimy a potem kładliśmy się spać i ktoś chodził po dużym pokoju no to wołam do Borysa no połóż się wreszcie spać! a on do mnie jak do lretynki no przecież ja leże Grey_Light_Colorz_PDT_46

aluha · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 17:08 Temat postu:

Proboszewicze a co tam takiego jest, nie słyszałam.Wierze w duchu xD
Jestem tchórzem i nawet boje się wejść na podane przez Ciebie strony bo później się bede bała.

Mod-channel · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 17:14 Temat postu:

ashleyka · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 17:15 Temat postu:

yyy..ja też sie boje duchow

wiem ,ze to trochę głupie ale co poradzić. W ogole jakas strachliwa jestem chociaż to zalezy od sytuacji Grey_Light_Colorz_PDT_42

Tofik · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 17:21 Temat postu:

Ja jak najbradziej wierze...
Ale moja ciocia zawsze mowi:
"Nie duchy Ci krzywde moga zrobic,ale zywi ludzie"...
Ale i tak sie boje,jak mysle wiekszosc.

Mod-Fish'n · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 17:25 Temat postu:

Ja tam wierzę w to, co udowodni nauka.
Takie zdjęcia mogą być zrobione komputerowo, bądź też te "duchy" powstały na fotografiach wskutek błędów kliszy.
Wiem po sobie: moi kuzyni robili sobie zdjęcia i na jednym wyszło, jakby stał za nimi duch.
Przyjrzeliśmy się dokładniej i okazało się, że to twarz ich mamy odbita z innego zdjęcia. Laughing

Wyglądało zjawiskowo... Wink

Klaudyna XD · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 17:54 Temat postu:

ich mamy ? no prosze Wink

Weszłam na ta 1 strone.
Hym.. co tosą te orby czy jakos tak? xD
nie no.. jakies urojone twarze... _-_
chociaż wierze w duchy.
A duzo co do nich słyszałam
Znam sytuacje.
Jest małe dziecko i mówi "czesc dzidzu !"
-gdzie jest dziadek?
-tam - maluch wstazuje na puste drzwi.
~To mnie wstrząsa~
Takich sie boje xD
Czasem odnosze przeczucie ,ze ktoś mnie naśladuje albo sie we mnie wpatruje. Stoi za mną lub czai sie w innym pokoju.
Ale oglądac programy róże moge i sie nie boje !
^ja to tam jednak odwarzna jestem

ale wywolywac duchy... noooooooooł !!!

puci pucia · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 18:44 Temat postu:

właśnie.. co to są orby? oni mają jakąś wadę aparatu może czy cuś.. jak w 'Shutter: Widmo' Razz

ja nie wierzę w duchy, ale wierzę w kosmitów

może nie w naszej galaktyce i nie w tych co nas odwiedzają i robią kręgi w zbożu, ale gdzieś napewno są Razz

peace^^

Gość93 · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 19:18 Temat postu:

A! Boje się duchów. Też jestem tchórz ;D
Weszłam na te podane strony i... nie wiem co o tym myśleć. Wierzę w duchy, ale nie wierzę, że objawiają się one ludziom... Przez Was potem się boję moich koszmarów w nocy (wczoraj mi się śniło, że kogoś utopiłam Rolling Eyes

).

Milusia · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 19:56 Temat postu:

a ja nie wiem...
niby są niby nie...
ale ja myśle ze te foty to fotomonty... Very Happy

.
chociaz.. Very Happy

Milek · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 20:21 Temat postu:

Ja wierzę.Nawet miałam "przyjemność" jednego spotkać Grey_Light_Colorz_PDT_46

z pewnością nie był to dobry duch.To było 11lat temu ale takich rzeczy się nie zapomina..

Mod-Hazel · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 20:42 Temat postu:

Ja tam wierzę w duchy, ale na te stronki co podałaś razem z siostrą boimy się wejść. Chociaż domyślam się co tam jest. Pamiętam , że miałam już w przeszłości kilka dziwnych zdarzeń, w których najprawdobniej brały udział "duchy" czy coś w tym rodzaju. W każdym bądź razie boję się spotkań z nimi i nie mam tego w planach...

Tosia · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 0:03 Temat postu:

Duchy?
Temat - rzeka.
Boję się ich, jak cholera.
Jestem pewna, że istnieją.
Może nie zdarzyły mi się sytuacje, które by to potwierdzały,
Ale... no właśnie jest to 'ale'...
Chociaż...

Noc. Leżałam w łóżku, przy otwartym na oścież oknie.
Pod parapetem leżał pies.
Nagle położył się na plecach, jakby go ktoś po brzuchu głaskał,
A następnie skulił się, zaczął piszczeć i wskoczył mi do łóżka {bez skojarzeń}.
Dodam, że Geronimo {pies} nie-na-wi-dzi spać w łóżku.
Dziwne to takie...
Przestraszyłam się wtedy cholernie, zamknęłam okno i nie mogłam usnąć z przerażenia.

Ogółem lubie historie o duchach.
Ale tylko wtedy, jeżeli ktoś opowiada.
Znam ich trochę, jedna jest nawet prawdziwa.

Wywoływanie duchów?
Koledzy z klasy chcą wywoływać na najbliższej wycieczce... *.*
Nie wiem, co o tym myśleć...

A może któryś/któraś z Was już wywoływał/a?

Süßigkeit * · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 0:10 Temat postu:

Mod-Shady Lane · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 7:34 Temat postu:

Duchy ...
Wierzę. Wierzę, choćbym tego nie chciała. Bo to, co w związku z tym przeżyłam, było najgorszym przeżyciem w moim życiu. Tylko jedna osoba na świecie, wie, co się kiedyś wydarzyło, i tak zostanie.
Ale znam wiele innych historii o duchach, i wcale nie muszę ich szukać daleko. Wystarczy zacząć od mojego mieszkania.
Moja prababcia zmarła, zanim się urodziłam, ale zawsze czułam się z nią emocjonalnie związana. Pokochałam ją z opowieści, bo charakterem przypominała mnie.
5 lat temu, w rocznicę jej śmierci, zobaczyłam ją siedzącą na krześle w kuchni. Uśmiechnęła się do mnie, i ... zniknęła.

W noc po śmierci swojej mamy, moja ciotka usiadła w pokoju, zaczęła płakać, przeklinać, krzyczeć, pytać, dlaczego matka ją zostawiła.
Była sama w domu, wszystkie okna i drzwi były zamknięte.
Usłyszała w drugim pokoju jakiś hałas. Pobiegła tam, żeby sprawdzić, co się stało.
Z ich wspólnej szafy wyleciały ubrania jej mamy.
Podarte na strzępy.

Jako małe dziecko (miałam podaj niecałe 8 lat) byłam świadkiem senasu spirytystycznego, zorganizowanego przez moje ciotki.
Byłam świadkiem, jak jena z nich dziwnie wysztywniałą, i zaczęła mówić płynnie po niemiecku, z bardzo charakterystycznym akcentem, i nienawiścią w głosie. Trwało to kilka minut, a potem nagle opadła na podłogę, a kiedy oprzytomniała, nic nie pamiętała. Dodam, że ciotka nigdy nie uczyła się niemieckiego.
Za to druga ciotka do tej pory uparcie twierdzi, że słyszała Hitlera...W co wątpie, jednak nie ulega wątpliwości, że coś wtedy nią zawładnęło.

Było jeszcze mn ostwo takich zdarzeń, bo od dziecka miałam styczność z jakimiś dziwnymi siłami. Kiedyś mnie to cieszyło, czułam się wyróżniona i w ogóle ... ale po pewnym zdarzeniu dotarło do mnie, że od świata umarłych lepiej trzymać się z daleka. Można w duchy wierzyć, albo nie, ale nie należy z nimi igrać.
Jak to powiedział ojciec Moore z filmu Egzorcyzmy Emily Rose - demony istnieją niezależnie od tego, czy w nie wierzysz, czy nie.

aluha · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 8:04 Temat postu:

Matko Shady aż mi ciarki po całym ciele przeszły.
Ja bym się chyba wykończyła psychicznie po takich doświadczeniach.
Tez miałam kilka przypadków, ale nie chce mi sie opisywać.

lillyann · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 8:52 Temat postu:

Wierzę w duchy? Tak.

Boję się ich? Czasami.

Ale styczności nie miałam.

anastasia · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 10:28 Temat postu:

wow. Shady Lane. Żeś mnie przestraszyła.
na tamtej strone pisze, że Orby to są duchy w postaci kul energi.
i zauważcie, że to są zwykli studenci bodajże. jaki sens miałoby w tym momencie robić fotomontaze?

a jesli jeszcze chodzi o Proszboszczewice.
to kiedys w 'nie dowiary' pokazywali jak jakiś śmiałek, co się zgłosił przez całą noc przesiedział w tym domu.
wow... ja bym na zawał padła.

Lib · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 10:34 Temat postu:

Ja osobiście nie wierzę w duchy i sądzę, że te wszystkie zdjęcia, są to poprostu fotomontarze. Nawet gdyby istniały to nie da się im zrobić tak poprostu zdjęć, ponieważ są to dusze zmarłych ludzi. Niby nie istnieją aczkolwiek mogę się mylić... Jest wiele teorii na temat duchów. Mówią, że każda zmarła osoba błąka się po świecie. Że każdy zmarły który ma jakieś nie załatwione sprawy na tym świecie zostaje na Ziemi próbując je załatwić. Oraz ta za którą stoję, duchy nie istnieja i są wymysłem ludzi. Nie chcę tu nikogo obrażać, ale według mnie to wszystko jest śmieszne. Nie wierzę w to m.in. dlatego, że nie wierzę też w Boga, niebo, piekło... Kiedyś wierzyłam w reinkarnację, czyli, że zmarła osoba rodzi się w nowym wcieleniu, jako człowiek bądz też zwierzę... Ale w to też przeształam wierzyć...
A nie wiem co na temat tych duchów mówić... Może istnieją...

pAuLa · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 12:16 Temat postu:

Ja w duchy nie więrzę no może gdybym zobaczyła to bym uwierzyła

Anck · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 13:20 Temat postu:

Moja nauczycielka nam opowiadała że wywoływałą duchy. Trzeba 4 łyżki zawinąć w papier ( wszystkie zawinąć tak samo żeby potem pamiętać jak sie je zawinęło ) potem ułożyć je na kształt równoramiennego krzyża + tak żeby każda łyżka była osobnym ramieniem. Ta nauczycielka mówiła że potem trzeba pomyśleć o jakiejś zmarłej osobie i zamknąć oczy. I ona tak zrobiła i jak otworzyłą oczy to jedna z łyżek była inaczej zawinięta. nigdy tego nie próbowałam bo się boje

Anty · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:45 Temat postu:

Dziewczynki, za dużo używek ? Confused

Nom .. ale o.k. -wiecej nie komentuje. Czy wierze w duchy, czy nie? Odpowiedz pozostawie tylko dla siebie.

Pozdrawiam

Docia · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 15:28 Temat postu:

Ja nie wiem, nie spotkałam się nigdy z takim zjawiskiem, ale myślę, że mogą istnieć... chyba.. Wink

a co do tych fotek, to nie widzę nic szczególnego... ja kiedyś zrobiłam zdjęcie mojej sis, to wyszło tak jakkby ktoś pod nią leżał jakaś rozmyta postać Smile