Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Piątek 03-03-2006, 8:09 Temat postu: |
|
|
Monia1990 napisał: |
a ja jak mam stresa.. to biore NERWOSOL takie kropelki do łykania dla niewtajemniczonych i jets mi lepiej hehe ... a tak przeważnie to płacze... a ostatnio zdarza mi sie to nawet gdy słysze smutną piosenke .. jak ktos mi cos pwoie .. tragedia ;/ |
Kurde Moniu ja tez rycze jak bóbr i szczególnie przy smutnych balladach... np rette mich...wczoraj w budzie byłam taka nieobecna... płakałam i w ogóle... wszystcy mnie pytali co mi jest itd a ja nie umiałam odpowiedziec... nio poprostu nie wiem co mi jest, co spowodowało nagły dół... nie wiem:( To chyba przez Meckiego... kurde cięzko mi... a na stresyniesttey juz nie mogę jeść czekolady, because ona wzmaga moje uczulenie;/ kurde... ani kako.... bosh... masakra...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cherry01
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Piątek 03-03-2006, 15:15 Temat postu: |
|
|
ze stresem, zalezy jakiego rodzaju stresem,
jezeli cos albo ktos mnie wkurzy albo na cos
albo na kogos jestem wnerwiona to wybucham
placzem i staje sobie przed lustrem, wycieram lzy,
wpatruje sie w siebie i tak sie uspokajam xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość93
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 03-03-2006, 15:52 Temat postu: |
|
|
Hm... Zastanawiam się nad sobą. Co ja robię? Słucham muzy. Bardzo głośno. Zamykam się w pokoju na klucz, patrzę w okno i myślę o wszystkim. Rzadziej płaczę, choć zdarza się. Zazwyczaj to mała, słona kropelka spływa po moim policzku. Przykładam czoło do czegoś zimnego, szyby czy lustra... Powieki same się zamykają Gdy jest późno po prostu idę spać. Rano budze się wypoczeta i wszystko przemyślam jeszcze raz. Nigdy jakoś nie zwierzam się kumpelkom. Po prostu boję się, że zaraz wszyscy dowiedzą się o moich problemach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola;))
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: woj.lubelskie
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 14:00 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o stres przed jakimś publicznym występem,ważną rozmową, egzaminem to po prostu staram się dużo śmiać, wtedy wszystko przechodzi Ale później gdy nerwy puszczają czuje się okropnie np. boli mnie głowa, nie moge nic jeść itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cherry01
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 14:02 Temat postu: |
|
|
dzisiaj mialam w szkole takie warsztaty antystresowe (glownie przed egzamiem gimnazjalnym) i wlasnie przez 3 godziny naokraglo mowilismy o tym jak sobie radzimy ze stresem, myslalam ze sie zanudze na smierc xP, nie sadze ze to mi cos pomoglo xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~*~Crazzzzzy~*~
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Hollywood
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 20:17 Temat postu: |
|
|
a ja wam powiem że nie ma jak "herbatka" napijesz się troche "herbatki" i już po problemach
po przepis na herbatke pisać na pw *joke*
Ja sobie ostatnio WOGÓLE nie radzę ze stresem... ah... gdzie jest moja torba z Emily the strange, tam ostatnio widziałam moją herbatke ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 14-03-2006, 17:29 Temat postu: |
|
|
Crazy ja tez sobie nie radze... eh... nie wiem już co mam robic... może jakos mi sie wyluzuje w piatek bo mam Geburstag... ale nie wiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Wtorek 14-03-2006, 19:22 Temat postu: |
|
|
ehh.. stres .. w szkole .. po jakims sprawdzianie na przerwie spiewamy piosenki .. ostanio przerobke b27 ,bum cziki bum" lub Akcenta xD i Theme#1 ... a tak w domu to muza na full jakis filmik najlepiej wyciskacz lez i chyba taniec xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~~__*__NaStKa__*__~~
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ~~Tokio~~
|
Wysłany: Wtorek 14-03-2006, 19:27 Temat postu: |
|
|
Stres? Ja się próbuje nie stresować, chociaż... Jak juz mnie dopadnie to muszę to jakoś rozładować. Moim zdaniem najlepszy jest płacz. Jak się stresuje to sobie tak "o" płacze. Nie wiem czemu, ale mi to pomaga. Albo dobre też jest głębokie oddychanie i poprostu połozenie się na łóżku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SaSetka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hotel California.
|
Wysłany: Wtorek 14-03-2006, 20:14 Temat postu: |
|
|
mnie zawsze na stres pomaga zimny prysznic, ale nie z taką "letnią" wodą tylko naprawdę lodowatą, że aż przeszywa człowieka, poza tym gryzę miśka albo poduszkę , no czasem zdarza się płacz. raz w życiu przejechałam sobie żyletką po ręce, ale nigdy więcej, żałuję tego, bo było zupełnie niepotrzebne. no i jeszcze tak jak większość Rette mich albo coś innego na full, wtedy wszystko mija
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~*~Crazzzzzy~*~
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Hollywood
|
Wysłany: Sobota 18-03-2006, 23:04 Temat postu: |
|
|
żyletka... hmm... za bardzo boje sie bólu więc na to bym się odważyłą... na sama myśl mi niedobrze
A jeszcze jak mam stres to tule mojego miśka który nazywa się "Misio-tom" - zgadnijcie dlaczego się tak nazywa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 12:08 Temat postu: |
|
|
Nie pamiętam, czy już się tu wypowiadałam trudno xP
Jak sobie radzę ze stresem?
Piję Melisse xD Nie no, robie to na ogół przed szkołą, kiedy mam głupi plan dnia czy w cholerke sprawdzianów...
Na ogół puszczam głośno wieżę i tańczę, lub słucham na max. odtwarzacza mp3, wychodzę na dwór żeby powkurzać jakoś sąsiadów, a czasem nawet siedzę w pokoju i nie daję znaków życia. Jeśli któraś z tych rzeczy nie skutkuje, to po prostu rzucam czym popadnie '
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polar
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z XVIII wiecznego zamku If
|
Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 12:41 Temat postu: |
|
|
najlepiej to cos rozwalic.
raz mialem takeigo dola, ze zaczalem piesciami walic w boazerie.
heh, dziwna sprawa, ale mialem takie 4 male szramy na kostkach.
adrenalilnka podskoczyla, takze bol byl znikomy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
THusia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: słoik
|
Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 13:06 Temat postu: |
|
|
polar napisał: |
najlepiej to cos rozwalic.
|
witaj w klubie.. ja mam starą klawiaturę od kompa i jak jestem zła to nią rzucam:p wczoraj nie mogłam jej znaleźć to rzucałam sobie lalką siostry....buheheh troszke jej głowa odpadla ale i tak lalka stara byla:P ale mnie stres żadko kiedy dopada np. w szkole jak mam klasówke to denerwuje się tylko wtedy jak zapomne mojej opaski szczęscia na rękę ale jak ja mam to po prostu stres odchodzi i jestem spokojna:) dobrze miec taką rzecz:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 13:19 Temat postu: |
|
|
Polar, popieram^^'
Kiedyś lubiłam łamać plastikowe wieszaki...xP Niedawno rzuciłam komórke od mojego brata na kafelki w łazience O_O Rozwaliła się i za to miałam po prostu przerąbane..do tego czasu jakoś się opanowałam xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Docia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nikąd...
|
Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 16:27 Temat postu: |
|
|
ze stresem... zamykam się w pokoju z pudelkiem czekoladek i... zasypiam... nie to raczej jak mam doła... stres nie wiem... stres to można dużo na ten temat, bo jak się żyje w stresie to można mieć dsoła nie?? No to ja zostanę przy tych czekoladkach i pkoju ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
suSanana
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 742
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warsaw, looser.
|
Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 16:54 Temat postu: |
|
|
Zależy od rodzaju stresu Jak jestem zdenerwoana często dużo mówię bez sensu, byleby tylko zapomnieć o tym co mnie zestresowało. A niekiedy potrzebuję spokoju, ulubionej piosenki i wszystko wraca do normy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Hazel
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 6:54 Temat postu: |
|
|
Na stres najlepsze są...słodycze!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 04-04-2006, 15:59 Temat postu: |
|
|
Ja sobie ostatnio w ogóle nie radzę... siedze i rycze:( bosh to jest wykańczające... w ogóle znowu chodze na czrno, maluje sie na czrno... nie wiem co jest... tylko jeansy ma jeansowe, a tak only schwarz... nie wiem co jest grane... help:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corell
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czwartek 06-04-2006, 13:57 Temat postu: |
|
|
Zacznijmy do tego ,że zjawisko ogólnie nazywane jako "stres" w moim przypadku występuje bardzo rzadko , natmiast jeśli zagościw moim ciele to raczej albo szybko ucieka lub zostaje na długo i wraz ze swoją obecnością wnosi do mego życia ogromne i niespożyte pokłady złości i wstępne objawy depresji .
Na wszystkich się wkurzam albo zamykam w sobie i poprostu milknę .
W takich sytuacjach szukam ukojenia w discmanie ,lecz jeśli nie mam go akurat przy sobie ,staram się radzić w inny sposób . Znajome i koleżanki pocieszają mnie jak tylko potrafią ,albo w inny sposób (niezywkle oryginalny ) radzą sobie z moim załamaniem . Wniosek prosty .... unikaj Corell stresu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadia15
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Piątek 07-04-2006, 8:47 Temat postu: |
|
|
Ja nie okazuje zdenerwowania zewnetrznie:D Jak moji strasi zaczna sie na mnie wydzierac...to moim sposobem jest to ze stoje ze spokojem slucham o czym "mowia" a jak skoncza to wtedy mowie:
-Juz uspokoiliscie sie??Ulzylo wam??Tak pokrzyczcie sobie-i ide do siebie do pokoju.Zawsze tak robie a w mojej mamie sie gotuje:D Zamykam sie w pokoju.Wlaczam tv potem "Rette Mich" biore blok rysunkowy olowek i..wtedy wszystkie nerwy puszczaja...zaczynam plakac i rysuje a wtedy mi najlepiej wychodza wszystkie rysunki.Po jakims czasie wchodzi babcia...opowiadam jej cala sytuacje i przechodzi mi. Jak bylam mniejsza to tez podobnie do was krzyczalam itp ale teraz wszystko gotuje mi sie w srodku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 7:38 Temat postu: |
|
|
Nawet nie zdjaecie sobie sprawy co ja osotatnio przezywam w domu... to już nie jest stres... to jest już depresja:( Ja tylko czekam, kiedy zapytają mnie : "A ty chcesz mieszkać z tatusiem, czy mamusią?"... i co wtedy? Ja już nie daje rady... co mam robić? Nie radzę sobie... Naprawde sobie nie radzę... pomóżcie:( Słodycze i głośna muza już nie pomaga jak było kiedyś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milusia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka (śląsk xD)
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 8:46 Temat postu: |
|
|
Ej.. wogule kto Ci takie pytania zadaje..?
Moji rodizce sie rozwiedli..ale to ja wybierałam nikt mi taki pytan nie zadawał.. bo to troche takie krępujące.. i czasami ten wybór boli
Ale za czasem to mija..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiex
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pooznań ;D
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 10:18 Temat postu: |
|
|
Ja sobie ze stresem nie radzę. Jak się denerwuję, stresuję[a tak jest często] to.. no to tyle, jestem nabuzowana, duszę to w sobie, nic nikomu nie mówię, a poza tym to nie mam komu się zwierzać. I potem muszę łykać jakieś tabsy na uspokojenie.. Jakoś nie potrafię na to nic poradzić
A jak kłócę się ze starymi? Zazwyczaj jest tak, że tatuś się wydziera, a ja luzik, zero reakcji, jak skończy to zupełnie spokojna mu coś powiem albo skomentuję.. Wnerwia się wtedy strasznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Secret
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 19:15 Temat postu: |
|
|
Ja sobie w ogóle nie radze ze stresem Największy zazwyczaj przeżywam w szkole podczas lekcji chemii (mam straszną nauczycielke...) wtedy brzuch mnie boli, w głowie mi się kręci i nic nie moge sobie przypomnieć chociaż poprzedniego dnia uczyłam się kilka godzin I najgorsze jest właśnie to, że nie potrafie sobie z tym poradzić..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|