|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Piątek 05-05-2006, 21:25 Temat postu: |
|
|
Moja mama?
Nie wiem, czy 'przyjaciel', ale z pewnością nie 'wróg'!
Rzadko ze sobą rozmawiamy, pyta się jedynie, co tam u mnie w szkole, o oceny i takie rzeczy...Ale to chyba ja się nie otwieram przed nią
Chociaż często się kłócimy [począwszy od niepościelonego łóżka, a kończąc nad moim buntem młodzieńczym] to wiem, że zawszę mogę do niej podejść, porozmawiać, poprosić o jakąś radę...
Problem w tym, że tego nie robię Po prostu. Ja sama niewiem, dlaczego.
Aha, a nasza najpoważniejsza rozmowa to była o miesiączce Na tym się skończyło O.o
Peace.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Raspberry
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 1:59 Temat postu: |
|
|
Moja mama?
Moja mam jest kochana!!! (Tylko ja zła córeczka xD)
Istny anioł. Nie wiem jak ze mną wytrzymuje xD
Jest opiekuńcza, zawsze dba o dobro swoich dzieci (czyli mnie, moich 2 sióstr i brata). Co prawda, nie rozmawiam z nią na wszystkie tematy, ale wiem, że jak będę chciała o coś zapytać, ona mi odpowie, doradzi itp. Na wszystko mi pozwala...no może nie na wszystko, np. chcę sobie zrobić kolczyka w wardze ( tak jak ma Tom ) i mówi żebym sobie na dup*e zrobiła xD. Ale i tak sobie zrobię i wiem, że mnie z domu nie wyrzuci xD Tak samo było z kolczykiem w nosie...nie pozwalała mi, a któregoś pięknego dnia wróciłam do domu z nowym "nabytkiem" to nic nie powiedziała
Podsumowując:
Nie zamieniłabym jej na żadną inną!
Chociaż czasami mnie wkurza, to i tak bardzo mocno ją kocham!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Docia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nikąd...
|
Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 9:11 Temat postu: |
|
|
Wróg, wróg i jeszcze raz wróg!!!
Kompletnie nie mogę się z nią dogadać, kłucimy się cały czas, a już od tygodnia się nie odzywamy do siebie! Tata mówi że mamy takie same charaktery (w życiu!!!!!) i dlatego nie możemy się dogadać. Ona ciągle się mnie czepia, za oceny, za to że siedze przed kompem, że nic nie robie, że się źle zachowuję, że jestem pyskata ble ble ble.... Mnie już to wszystko nie rusza, jak ona ciągle pieprzy coś do mnie, jest mi obojętna i nastawienia nie zmienię, nie rozmawiamy i jest mi dobrze i chcę jak najszybciej uciec gdzieś z tego domu (liceum) żeby już nie słuchać ciągłych pretensji... bo mam tego dosyć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudyna XD
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: ten Monsun XD !!
|
Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 9:27 Temat postu: |
|
|
Odkąt moi rodzice się rozeszli (chyba 2 lata temu)
Nie mam takiego kontakru z mamą jak kiedyś.
W ogóle z nią nie gadam
Do mamieckiej pzryjaciółki to jest dallllleeego aż początku jeszcze nie widać
Chciałabym , ale jest inaczej.
JA TO TYLKO Z TATą MOGE GADAC !!
Jakoś mu w ogóle nie boje sie o czym kolwiek powiedzieć.
Ja z moją siostrą jeśli jest w domu tata ( a tak to jest w niemczech )
To jak do niego idziemy nocowac to alles można robić.
Sis była chora i sama poszłam do taty to po 2 poslziśmy spać mogłam siedzieć ile wlezie na kompie - płakaliśmy ze śmiechu (przyczyna : [link widoczny dla zalogowanych] BOT JAKUB RLZZ !! xD )
NO WSZYSTKO ! Ale TAK spędzonego czasu z moją mamą to nawet niemogę sobie wyobrazić Trudno - ale jakos się do tego przyzwyczaiłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
apricot
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 15:55 Temat postu: |
|
|
Docia napisał: |
Wróg, wróg i jeszcze raz wróg!!!
Kompletnie nie mogę się z nią dogadać, kłucimy się cały czas, a już od tygodnia się nie odzywamy do siebie! Tata mówi że mamy takie same charaktery (w życiu!!!!!) i dlatego nie możemy się dogadać. Ona ciągle się mnie czepia, za oceny, za to że siedze przed kompem, że nic nie robie, że się źle zachowuję, że jestem pyskata ble ble ble.... Mnie już to wszystko nie rusza, jak ona ciągle pieprzy coś do mnie, jest mi obojętna i nastawienia nie zmienię, nie rozmawiamy i jest mi dobrze i chcę jak najszybciej uciec gdzieś z tego domu (liceum) żeby już nie słuchać ciągłych pretensji... bo mam tego dosyć! |
tak samo ja!! ostatnio tak się z nią pokłóciłam ze powiedziała że mnie wyśle do szkoły z internatem i na dodatek to będzie żeńska szkoła katolicka. Ostatnio to informacji w necie o tym szukała...boshe...przegina pałe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia ;)
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Polski ;)
|
Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 16:50 Temat postu: |
|
|
Moja mam to moja naj naj wieksza przyjaciołka Rozumiem się z nia bez słów.Zawsze mogę się jej wygadać wypłakać i pogadac o poważnych sprawach Zawsze jej pomocna o wogóle jest super =D =D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Docia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nikąd...
|
Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 17:04 Temat postu: |
|
|
Karolcia no to masz dobrze, ja nie wyobrażam sobie poważnej rozmowy z moją mamą, nie moge z nią szczerze pogadać, wypłakać się, bo poprostu nie mogę, już wogóle nie rozmawiamy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talia
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 3:51 Temat postu: |
|
|
Moja mama?
Jako, że rodzice się rozwiedli około 6 lat temu, od 4 jestem pół-sierotą.
Ale moja muśka jest the best Cały czas gadamy, śmiejemy się, żartujemy i rozprawiamy nad płcią Billa. Niestety nie mam niemieckiej TV u siebie, więc gdy tylko coś chcę obejrzeć wysyła mnie na nockę do babuni. Gorzej, jeśli to jest w przeciągu tygodnia...
Podbieramy sobie nawzajem ciuchy (trzeba przyznać, że ubiera się bardzo modnie), razem chodzimy na solarium (właśnie sobie przypomniałam, że niedługo mam wesele. Kto chce iść ze mną?), do kosmetyczki, na paznokcie... e, nie. Ostatnie wykreślić. Ja tam tylko potrzebuję u prawej ręki pomalowania, bo nie jestem jeszcze zbyt wprawiona.
Bez problemu zamawia mi przez intenet dojczlandzkie gazetki, w mojej kolekcji płyt TH brakuje tylko dwóch pierwszych singli (ale sama stwierdziłam, że ich nie chcę).
Szlabanu mi nie da, najwyżej ograniczy coś. Bo ona zapomina o tym wszystkim.
Czasem się ostro ścinamy. Najczęściej o błahostki, jak np. to, że nie chce mi się gdzieś jechać. Ale potem szybko się godzimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
EwciK
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa górnicza
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:53 Temat postu: |
|
|
Eh...tak ja mma podobnie...moja mam nie jest moja przyjaciólka to jest pewne...ne moge z nia porozmawiać o tym co mnei gryzie i td....
TAk niekidy mnie przeszukuje sprawdza czy nie mam fajek..i td...nie ma domnie zaufania...( nie dziwie sie), kłotnie mam \y czesto, ale zawsze na drugi dzien ejst spokój...I to mnie niekiedy denerwuje...nie moge sie na nia zloscici dłuzej niz 1 dzien..to samo przechodzi...cóz tak ejst...Ona jest, potrzeba zawsze, ale zeby przyjaciólka byla..koleżanką...nie tak juz nie ebdzie nigdy..nigdy tak nei bylo i nie ebdzie..wiem to..i mi to zwisa...dobrze ze jest i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cherry01
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 16:01 Temat postu: |
|
|
moja mama....
kocham ja bardzo, chociaz tego nie okazuje. czasami jestem wkurzona na siebie ze tak jej pyskuje i jestem niemila, ale nie potrafie sie zmienic. nie jestem z nia tak blisko bysmy mogly sobie luzno pogadac, bo.... ja od razu sie rzucam.
ale ciesze sie ze jest przy mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
EwciK
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa górnicza
|
Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 6:37 Temat postu: |
|
|
ja zmoja mama nigdy nie byłam zżyta, i dlatego jest jak jest, i tego nie zmienie, a pioza tym t mi jest niepotrzebne....Ona jest, ja to wiem, i niech tak ebdzie....
dobra teraaz mykam do skzólki.D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluha
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
|
Wysłany: Środa 17-05-2006, 8:33 Temat postu: |
|
|
Moja mama nie jest ani moja przyjaciółka ani wrogiem.
Chociaż częsciej tym drugim.
Wsydze sie z nia rozmawiac na wszystkie tematy.
Predzej moja siostra sie z nia przyjazni aniżeli ja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karek
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 14:20 Temat postu: |
|
|
Mama jest moją jedyną przyjaciółką i uważam taki układ za idealny. Jej mogę wszystko powiedzieć, nie ryzykując, że jutro dowie się cała klasa...no prawda, czasami powie coś swoicm koleżankom, ale dla mnie to bez znaczenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|