Tokio Hotel

Nikuś · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 9:17 Temat postu:

Brat - Ciota vel Arek. Fu. 14 lat *mlodszy o rok* Straszny mami synek.. Potrafi sie wkurzyc w 3 sekundy

Zawsze na mnie donosi, ryczy (!) jak mu nie chcem dac komputera. Uperdliwy bachor, kloce sie z nim o wszystko. Kazdego dnia.. bez wyjatku.. juz chcem wyjechac na wakacje nie bede musiala ogladac jego krzywego ryja..

Reklama.
*oddam brata - nawet doplace*

Qrka · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 10:11 Temat postu:

Hahah, jakie teksty tu lecą Laughing

Teraz ja zapraszam do mnie.

Radek - 26 lat - pasożyt. Jeszcze nigdy po sobie nie pozmywał. Da mi 10 zł jak wysprzątam mu pokój. On ewentualnie sprząta czasami auto i pomaga tacie koło domu. Ale co mi z tego Rolling Eyes

Jak on i Anka byli mali, a ja malutka, rzucali sie drewnianymi klockami. Radek trafił w szybe i sie rozbiła. Próbował wkręcić rodzicom że "to ona, to ona!". A ja nawet bym nie podniosła wtedy tego klocka. [Taka mała byłam] Razz

Anka - 24 lata - spoko. Czasami mnie wkurza i walnie jakims chamskim textem, ale wiadomo, w końcu to siostra. Jak byłysmy małe, ciągle sie prałyśmy. Teraz już raczej nie. Zawsze mnie kryje przed rodzicami, przyjeżdża po mnie po imprezach, kupuje tic taci żeby nie było czuć i ewentualnie prowadzi do domu. Kochana. I zawsze "chodź ze mną na piwo, chodźmy na pizze, jedziemy do Mc'Donalda?" Tylko że mi potem dupsko rośnie a jej nie. Pipka.

Filip - 9 lat - wyznawca szatana z zespołem ADHD. Nie chce sie uczyć, bije starszych, nie boi się mamy, taty troszeczkę a mnie ma w dupie. Blokuje kompa, jak ktoś do mnie przychodzi to nie chce wyjść z pokoju albo jak jesteśmy na polu to bierze piłkę i tak długo kopie we wszystkich, aż z nim pograją. Codziennie łazi do mojej przyjaciołki - sąsiadki - i tam jest grzeczny jak aniołek

gra z jej tatą na kompie i w noge.
"Nie wiem, jak tym z nim wytrzymujesz. Ja bym tak nie mogła."
Zawsze tak każdy do mnie mówi, jak go pozna.

Grey_Light_Colorz_PDT_07

EDIT:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Maniek · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 13:36 Temat postu:

Widzę, że się rozkęciło więc lecę z przykładem:

Siedzę sobie spokojnie na łóżku i słucham muzyki. I nagle słyszę krzyk z drugiego końca pokoju.
Natala: MAMO!! ONA MNIE BIJE!!! JA SIE WYPROWADZAM!! JESTEM KATOWANA!
Po czym udaje, że płacze. Do pokoju wbiega mama
Mama: Kto cie zbił kochanie?
Palec małego wredziola wskazuje na mnie. Co ja?!?! Przecież nic nie zrobiłam!
Mama: Asia masz karę na dwór i jak jeszcze raz usłyszę, że bijesz Natalię możesz się pożegnać z wakacjami w Niemczech.
Ja: Ale...
Mama. Nie ma żadnego ale!
Magda ( druga siostra ): Ale ona nic nie zrobiła!
Mama: Ty się nie odzywaj bo też karę dostaniesz...

I gdzie sprawiedliwość?! Nie mam już siły pisac bo od samej myśli o tym niedobrze mi się robi... Sad

Black Rose · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 13:45 Temat postu:

Kochane? Od kiedy rodzeństwo jest kochane?
Ja mam dwóch braci...

Michał- 18 lat, pseudo-skater, kaskader z filmu rThe Ring, grał studnię.

Maks- 12 lat, zakochany w Toli z B27, skoczek spadochronowy bez spadochronu, fan chleba pełnoziarnistego.

Qrka · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 14:18 Temat postu:

Mińka, jestem zbulwersowana! Neutral

Co za..

Przebeczelny gówniarz Neutral

To jest własnie sprawiedliwość. Confused

Następym razem bierz kamerę.

Maniek · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 14:22 Temat postu:

O tak zapewne! Oh... Tak już u mnie jest. Jak tylko ochłonę napiszę kilka kolejnych przykładów. Ogólnie wredziol ma mnie w dupie. Myśli tylko o sobie. Mamy też nie słucha, ale ta jest zapatrzona w nią jak w figurkę. Zresztą mamie dobrze bo siedzi w tym swoim szpitalu cały dzień przed komputerem i się nie stresuje. A mnie i Magdzie nie pozostaje nic innego jak urzerać się z tym małym debilem.Szkoda gadać. Kiedyś naprawdę wywiozą mnie do psychiatryka.

mia · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 14:25 Temat postu:

No to może ja przedstawie moją zarazę (czasami sie zastanawiam czym zasłużyłam na tamtym świecie,ze mnie tak pokarali). Mam dwóch starszych braci,ale jeżeli myśli ktoś że to sytuacja komfortowa dla mnie widać nie zna tej cholery.

Miłosz (21 lat)-teraz nie musze go cały czas znosić,bo studiuje w w-wie,ale i tak zatuwa mi życie. Kiedyś nosił bluzki z czaszkami,teraz zapuszcza włosy,bo twierdzi że jest podobny do Beatelsów (w którym miejscu?), chodzi w aksamitnych marynarkach i firmowych szmatach (biedny student??!!!!). Ostatnio odbiło mu i zachciało mu sie nosić beret (przemilczcie,błagam....miał trudne dzieciństwo). Jest bardziej kobiecy ode mnie. Podbiera mi kosmetyki,potem nie chcę się do tego przyznać.Woli się nie golić niż mieć podrażnioną skórę,ciągle mu się wydaję że skóra mu schodzi i używa pillingow 3 razy dziennie. Gdy mu 2 włosy wypadły to poszedł do dermatologa bo twierdzi że łysieje.Nawet mu manicure robiłam.Teraz najlepsze..........UŻYWA DAMSKICH PERFUM!
Piotr (19l.)-małpa z dreadami na głowie.Człowiek-natura. Nie wie co to prysznic,a mimo to ma mnóstwo panienek. Zakochany w sobie.Całe życie ze mnie szydzi,nie mogę słuchać takiej muzyki jak on,a moje qmpele nazywa "pieprzonymi 15-nastakami".NAjgorsze,ze w tej dziurze w której mieszkam wszyscy mnie znają tylko jako jego siostre.Nie mogę mieć chłopaka,który jest starszy ode mnie i jest jego kumplem,bo twierdzi że to pedofilia.
Jeszcze się jakoś trzymam,ale nie wiem jak długo.

MartyŚ · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 14:39 Temat postu:

Mińka- też jestem zblulwersowana, takie dzieci powinno się zamykać w klatkach dla goryli.

Właśnie przed chwilą zjadłam obiad. No nie ma co, kotlecik ziemniaczki i ogóreczki ze śmietanką. Wszystko niby wspaniale, prawda ?! Ale, jest coś, żeby udupić MartyŚ. No więc moja siostra włożyła widelec w śmietanę. A, że miałam pecha, to siedziałam na przeciwko niej przy stole i zaczęła rzucać ( ?! ) śmietaną we mnie ! Myślałam, że ją pociacham. Przyjechał tata...Poleciała do drzwi.
Olka : Tato tato !
Tata : Co ?
Olka : Martyna mnie bije !
Tata: Ale czym ? Dlaczego ?
Olka : Śmietaną !
Tata : Martyna ja wiedziałem że ty dziwna jesteś, ale żeby chlapać śmietaną ?! Jeszcze raz, a całe wakacje siedzisz w domu !

Maniek · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 15:19 Temat postu:

O tak! Martyś współczuję! A wiem co to znaczy bo mam to samo!!!! UGH!! Tylko zabić...

Etera · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 15:48 Temat postu:

ja mam brata - 9 lat
nawet znajomi uwazają je za najwredniejszer dziecko.
Potrafi być tak złośliwy, że .... ehh szkoda gadać.
Zrobi wszytsko, abym nie wyszła z domu, nie siedziała przed komupterem, abym miała szlaban lub jakąś inną karę ...
Chociaż lubię się z niego śmiać. Jest łatwowierny, raz nawet mi uwierzył, że on był kiedyś z domku dziecka, ale skutków tego wole nie opisywać.
Pomimo, że jest takim nieznośnym bękartem, to jednak go kocham, jak brata. Smile

Wredna_$uka · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 16:15 Temat postu:

Brat. 9 lat. Łukasz
Gówniarz mały xD

ewelina_3 · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 16:29 Temat postu:

Ja mam 2 rodzensta
siostra Paulina (19) jest dokładnie jak u kogos z tym komputerem ja jej zawsze zchodze a jak ja chce to czekam godzine, a pozatym mam tez jeszcze jak mia nie moge sie spotykac z jej kolegami bo to pedofilia a w jej wieku sa najfajniejsi a młodsi tak do mojego wieku to wstyd sie pokazac a pozatym tez mnie wszyscy na wsi znaja jako jej siostre oprucz moich rówieśników , wkurza mnie to. Ide gdzies przedstawiam sie a on :A jestes siostra Pauliny. Czasem mi pomaga w nauce, mozna z nia pogadac(boze pamietam jeszcze rozmowe o sexsie jak zaczełam sie spotykac z chłopakiem)na zakupy tez czasem mnie weźmie, w sumie OK. A i jest cholernie inteligentna czasami a czaem mnie przeraza swoja głupota na jakis temat.

Mam jeszcze brata (17) szczyci sie tym ze za 6 miesiecy bedzie miec 18 lat. Troche łamaga, nic nie robi w domu czasem cos pomoze tacie, musze po nim sprzatac nawet talerz ze stołu jak sie wydre na niego to mama ze sie narobił cały dzien, w pokoju tez mu sprzatam czasem jak sie upre to dopiero za drobna opłata. A i bije mnie a jego zejscie z komputera trwa 2 godziny. Uzalezniony jest od komurki, ciagle ja ma przy sobie nawet jak idziemy w pole, dziennie pisze chyba z 200 sms do swojej karolinki i ich tresc jest porazajaca np: no moze, no, molze, chyba, nie wiem, nie, tak ja sie nie dziwie ze oni pisze te 200 sms dziennie.

I jeszcze jestem ja(16) wspaniała, inteligenta, zarzarta, wygadana, szalona i pyskata jak trzeba.

Loreley · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 16:50 Temat postu:

Ja mam siostrę, Aśkę (20 l.). Jak byłyśmy małe, to się nie cierpiałyśmy. Przeważnie szło o muzykę (jak można słuchać Backstreet Boys???) i o to, że niszczę jej plakaty. Poza tym podświadoma rywalizacja na polu szkolnym - ona mi zazdrościła osiągnięć w konkursach historycznych, ja jej lepszych ocen z przedmiotów ścisłych Laughing

Ale jakieś cztery lata temu zaczęłyśmy się naprawdę dobrze dogadywać; już się nie kłócimy. Obecnie rzadko się widujemy, bo ja studiuję w Opolu, ona w Krakowie, a do domu zjeżdżamy wspólnie średnio raz na miesiąc. Szkoda, niekiedy brakuje mi naszych pogaduch na tematy mądre i głupie:(
Tylko cholera nie chce się przekonać do Tokio Hotel, ale jeszcze nad nią popracuję Twisted Evil

colien · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 17:11 Temat postu:

to ile ty masz lat ? ( o lol!)

Demigod · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 20:29 Temat postu:

Colien, tu jest dość duzo osób w podeszłym wieku Cool

No więc ja sie pochwalę Very Happy

mam starsza sisotrę, ma 22 lata. Mieszka w Szkocji z narzeczonym. Jadę do niej po liceum Smile

Kiedy jeszcze mieszkałyśmy razem, zawsze dużo mi mówia i zawsze obczaiła, kiedy ktoś mi się podobał Razz

Pożyczała mi kosmetyki, ciuchy... Teraz jak przyjeżdża, zawsze pamieta o mnie, żeby coś mi przywieźć... Nie skarży na mnie, tylko staje w mojej obronie. Oczywiście, zdarzały się kłótnie, najczęściej o sprzatanie i o to, że jej zawsze więcej było wolno (nooo, w koncu jest 8 lat starsza... Rolling Eyes

) No więc, istna sielanka!

Aaa, i zapomnialam... Obie mamy urodziny 22 stycznia, (!) w Dzień dziadka i w urodziny pradziadka... Fajnie, nie? Razz

Ostranatka · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 21:22 Temat postu:

Ja się nie będę rozpisywała...mam brata(18 lat) okropny, wredny,parchaty Grey_Light_Colorz_PDT_42

(starszy)
Dzieki za uwage Very Happy

_hOl. · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 21:39 Temat postu:

ja jestem jednynaczka...
czasami mi z tego powodu smutno...
ale sie juz przyzwyczailam...
na poczatku chcialam starszego brata...

Astray DemoniC · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 21:45 Temat postu:

Ja też jestem jedynaczką.
Ale bym nie chciała mieć rodzeństwa.
Dlaczego?
Nie mam pojęcia.

Vimpi · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 23:27 Temat postu:

wlasnie dzis widzialam mojego brata i siostre... co prawda przyrodnie rodzenstwo (od starszego) ... nawet nie wiedzialam ze ich mam Grey_Light_Colorz_PDT_46

brat-6lat
siostra-2.5
siostra-20lat
ale lol Very Happy

a tak bardzo chcialam miec rodzenstwo Very Happy

ale najstarsza siostra nie mieszka juz chyba w moim miescie ... i nawet nie wiem czy ona wie ze ja istnieje...
ale fajnie tak se mówic "moja siostra cos tam..." Very Happy

zawsze tak chciałam <lol>

Free · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 9:56 Temat postu:

Jasne... kochane...

Mam brata. No nie za stary jest, bo dopiero 6-latek. Hubert się zwie.
Ale taki z niego... no aż buzuję xD.
To jest mały, zawsze brudny, bijący, plujacy, śmieszny, durnowaty, bolący, taki, że aż strach, denerwujacy, ciągle cche grac na komputerze, pilota od telewizora to on trzyma, on może wszystko, jak on mnie bije, oczywiście odac nie mogę, bo to małe, ukochany wnuczuś, wredny mały małpiszon.

- Maaamo!!! Ola mnie bije!!!- wola Hobbit (tak został nazwany przez Syś) siedząc przy mnie i się lampiac co ja robię na komputerze. A ja mam słuchwaki na uszach i go nawet nie tknełam.
- Olka! Czego go bijesz?! Wyłańczaj komputer, bo już się uzależniasz!!- moj łojciec włazi z hukiem do pokoju, niesprawiedliwie mnie oskarżajac.
- Ty mały gnojku.- pod nosem wymyślam obelgi na drania.
Ja muszę odejść od kompuetra, a ten siada. Gnój.

Dziekuję za uwagę.

Paolla · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 12:28 Temat postu:

Ja mam dwie starsze siostry. Zawsze chciałam mieś brata Very Happy

Teraz krótki opis siostrzyczek:
Sylwia (28 ) mieszka z nami. Jest ogólnie dobra siostrą (heh jak to brzmi) często mi coś przywozi gdy gdzieś jedzie Very Happy

Mam zezwolenie na wstęp do jej szafy z ciuchami i vice versa. W razie potrzeby służy pożyczką a czasem da mi kase bez żadnej okazji Cool

Na hamburgery piwo i te sprawy wcyhodzimy razem gdy nas najdzie ochota. Mimo że nie ma jej dużo w domu sprząta. Teraz druga strona medalu Wink

Moja mama jest wyluzowana bardziej od niej jeśli chodzi o imprezy i gdy nie ma rodziców w domu to mi matkuje i każe puszczac sygnały że żyje. Rozumiem że się martwi ale nie do przesady. Czasem gdy jej mowie o jakimś problemie ciągle powtarza "nie przesadzaj, nie przesadzaj" bo twierdzi że to nic takiego co mnie doprowadza do białej gorączki. Nie wie co ja czuje bo nie da mi skończyć. Gdy streszczam jej problem zaczyna już swoje a ja nie zdąże jej powiedziec jakie mam z tym uczucia. Ja becze przez całą noc z powodu problemu a ona mi jeszcze dokopie i twierdzi że przesadzam. Zawiodła moje zaufanie w najważniejszej dotychczasowej sprawie w moim życiu. Podsumowując: jest spoko chociaż wiem że nie we wszystkim moge na nią liczyć. Nie kłócimy się zbytnio a jak już to ostro aż iskry lecą. Nie ma jej całymi dniami w domu więc nie mamy siebie dość. Pogadam z nią na różne tematy ale problemy osobiste dusze w sobie.
Aga (34) mieszka ponad 400 km od nas. Ma męża i dwójkę dzieci czyli moje "kochane" nieznośne i grające na nerwah siostrzenice które mam zaszczyt teraz gościć. Nie mam z nią jakiegoś dobrego kontaktu bo widzimy się z 1-2 razy na rok a wyprowadziła się gdy miałam 3 latka. Nie ufam jej i nie wypłakuje w ramie gdy się zobaczymy. Wiem że jest moją siostrą ale to tyle z ważniejszych kontaktów. Ma duże poczucie humoru tak jak i jej mąż. Lubi się wtrącać w moje sprawy chociaż wie o nich tylko od Sylwii czyli właściwie nie ma o nich pojęcia a mnie poucza. Chciałam z nią odnowić siostrzane kontakty ale z jej strony to nie wyszło bo zawsze okazuje że Sylwia jest dla niej ważniejsza ode mnie. Podsumowując: czuje jakbym miała tylko jedną siostrę a druga to tylko formalnośc. Jak się widzimy to jest ok do czasu aż nie wejdzie na moje osobiste tematy. Można z nia fajnie pogadac i pożartować na temat jakiś pierdoł. Ani jaj jej ani ona mnie nie zna za dobrze.

lillyann · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 13:02 Temat postu:

Hehehe a tera ja Grey_Light_Colorz_PDT_45

brat - Paweł, lat 19 (25.11.) xP Właśnie zakończył naukę w liceum i wyjeżdża wsiooo odemnie na studia (popieram go - wkońcu będę mieć własny pokój, a kompa mi zostawia, bo wg. niego to grat Grey_Light_Colorz_PDT_06

).

O takk... zawsze chciałam mieć siostre lub brata bliźniaka (nie ma co Grey_Light_Colorz_PDT_07

), lub starszą siostrę Grey_Light_Colorz_PDT_31

niestety zostałam pokrzywdzona przez los Grey_Light_Colorz_PDT_41

Loreley · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 15:54 Temat postu:

Demigod · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 20:43 Temat postu:

Loreley, ot taki zarcik wykulałam Wink

Do mojej sis tez czasem mówię "stara dupo" ale z nią lepiej nie zaczynać bo ma gadane Wink

I zawsze znajdzie na mnie haka...

My nigdy nie rywalizowałyśmy, aczkolwiek ona zawsze była "ta ładna" a ja "ta mądra". Przynajmniej w moim postrzeganiu, a moje postrzeganie jest wypaczone, jakby nie patrzył.

A task naprawdę, Loreley, jesteście w kwiecie wieku Wink

Mod-Hazel · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 21:00 Temat postu: