Tokio Hotel

Mod-MadisoOn · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 13:28 Temat postu:

oj ja to mam sporo opowiadania... Rolling Eyes

miałam być w klasie z ashleyką... ale oczywiście to LO ma taką organizacje, że po prostu szok Shocked

Chodziłyśmy do tej szkoły całe wakacje i prosiłyśmy, żeby jakoś nas razem umieścili...
Ona ma niemiecki, a ja angielski....
wiec spytalysmy sie czy jest szansa na utworzenie klasy, ktoej uczniowie będą podzieleni po połowie nauki języków. Czyli zaawansowany ang polowa i druga polowa zaawansowany niemiecki...
Po jakimś czasie przyszlysmy znow do szkoly... i jak sie okazalo... klase taką utworzono. Oczywiście nas w niej nie bylo... Chodzilysmy z miesiac i prosilysmy o taką klase a tu... !! nie ma nas w niej ! Confused

Mnie dali do jakiejs D [ integracyjna... ktora liczy sobie 16 osob - rzekomo cala klasa to angielski] a ash jest w B a tam cala klasa miala byc niby... niemiecka.
Tu sie okazalo, że u mnie w klasie 5 osob uczy sie niemca...
i u ash pare tez angielskiego... i ... ?! dupa...

teraz zalatwimy zeby ash doszla do mojej D Laughing

skoro tam jest niemiecki też.
Ehh po prostu tak sie wkurzylysmy...
caaale wakacje tam łaziłyśmy jak nienormalne !! i jeszcze sie na nas drzeć zaczeli...
wrr... ;/
ale tak. chcialysmy byc upierdliwe zeby cos wskurac !
i co ? nic... --
Tak kazdy gadał na tą klase moją D ze taka dziwna bo malo osob... a sie okazalo ze wlasnie najlepsza... 0 pustych rozowiutkich panienek...
a w innych klasach po prostu sie od takich roi... Rolling Eyes

mam dobrze o taaak Laughing

podoba mi sie, a tak marudzilam Very Happy

no ale... nic... trza zalatwic Ash w mojej klasie ! o ! xD
i wtedy to juz w ogole bedzie git...
ze wzgledu na to, że moja klasa jest integracyjna...
nasz wychowawca jest z nami 18 godzin w tygodniu !!!!! Shocked

porazka...
jak bylam w gimnazjum, to myslalam ze 5 godzin to juz za duuzo.. a tu... 18

no ale coz... tego wymagają okolicznosci...
Te mniej zdolne dzieci do nauki oczekują naszej pomocy.
A my napewno im pomozemy Smile

Mi sie podoba klasa ! o xDD

Ikuś :* · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 13:42 Temat postu:

Pierwszy dzień?
Niby ok, ale zawsze jest jakieś 'ale'.
Jak widzę ten '93 rocznik.
Wszystkie panienki uważające się za bóg wie kogo.
Ci 'luzacy' chłopacy.
Uhh.
Rozpychają się.
Pyskują.
Nie szanują.
Denerwują.
Klasa jednak jest inna niż przypuszczałam.
Na początku miałam wrażenie, że się zmieniła.
Jednak nie.
Kubuś {

} umie poprawić humor. Smile

Mod-Grecia · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 14:25 Temat postu:

A ja tam nie narzekam. Pierwszy dzień był dla mnie zajebisty Mr. Green

Mam super klase, już się zgraliśmy i planujemy biwak zapoznawczy Wink

Fajni nauczyciele są. Ksiądz dzisiaj całą lekcję pieprzył nam o pielgrzymce

I mówi do nas:
- Religia jest to przedmiot, w którym spotykamy się z Chrystusem. Więc! Nie jemy! Nie pijemy! I nie puszczamy bąków!
Cała klasa beka

Azisha · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 14:58 Temat postu:

Daaajcie mi spokój z tą szkołą już

Klase mam zaj****stą poprostu =/ Nic dodać - nic ująć.
Co druga to lalunia w biodrówkach i stringach po pachy. O chłopakach nie wspominam Grey_Light_Colorz_PDT_50

Totalny niewypał.
Nauczyciele już siekę robią. Jedynie babka od matmy w miarę (bo młoda) jest a tak? Już nam robią sprawdziany powtórzeniowe z gim! TO po jasną chol**e pisałam egzamin?!
Nie no zgon...
Jedynie co mnie trzyma w tej szkole to dwaj faaajni koledzy Very Happy

Tak to bym się przepisała...

Dżampara · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 15:06 Temat postu:

A ja zdałam do 6 Angel

Róża · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 15:07 Temat postu:

ja tam lubię moje liceum. tylko pierwszaki mi się rozpychają na korytarzu, nie rozumieją słowa "przepraszam" w kontekście "mogę przejść?", okupują kibel (oczywiście jest tylko 10 kabin na jakieś 500 dziewcząt) i bardzo brzydko mówią. aż wstyd.
mój mundurek jeszcze się trzyma, słońce mocno świeci, kawa mi teraz smakuje i plan lekcji nie jest taki zły, czyli jestem w 2 klasie liceum i nadal nie wiem co chcę studiować. xD
pzdr.

Adeleida · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 15:25 Temat postu:

Ha!
Upiekło mi się. I jestem głupia, że myślałam, że moja klasa będzie do bani. Jest ZAJE.DWA.BISTA i kilka takich świetnych dziewczyn w środku, że głowa boli.
NIE MÓWIĄC JUŻ O NAUCZYCIELACH! Ten, który uczy nas historii, jest po prostu świetny. Nikt go nie przebije, jego postawa, podejście do historii, do uczniów ... ach. Na jego lekcjach wolę siedzieć cicho

. Oprócz tego bardzo lubię osoby które uczą mnie biologii, polskiego (temat lekcji : jak podpisać zeszyt?

) ogólnie szkoła świetna.

Szeksol · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 15:46 Temat postu:

jessu.. mam dosyc tej bandy niedorobow i debili!
Baba od wosu sie przypieprza ze mi sluchawki z kieszeni wystaja!
Baba od techniki kazala nam zapisac 3 strony z zeszytu na temat znakow BHP!]
Nienawidze tej nowej szkoly!
Fu! Pftfu! Jak wyjde z tej budy to nauczycielom haty popodpalam!
Bleeee!

Ale Pani od Polskiego, Pan od Religii i Pani od Niemieckiego sa super!!
Smile

Takie dziwki z mojej klasy probuja podebrac mi faceta !
Ale jakas godzine temu juz wpiernicz po szkole dostaly Very Happy

mam nadzieje ze to ich nauczy rozumu..

Qrka · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 16:20 Temat postu:

Po prostuu.. szok.
Wylądowałam w LO do którego nie chciałam NIGDY iść, ale zmusiły mnie okoliczności.
Myślę sobie: "Spoko, ludzie chodzą i żyją to może ja tez przeżyję."
Dzisiaj.. po prostu mnie zatkało. Mam źle ułożony plan bo "komputer sie pomylił" i miałam dziś.. 4 niemieckie. No i biologię, religię, histerię i polski Neutral

Zaraz moja głowa rozpadnie się na 283648557758 kawałków.
Ludzie są beznadziejni. Dobra, 3/4 jest ze wsi, ale to nie ich wina.
ALE Z NIMI SIĘ NIE DA WYTRZYMAĆ!
Zachowują się, jakby mieli kołki w dupie Shocked

Ja jestem przyzwyczajona, że do szkoły chodzę jeszcze po coś oprócz nauki. Ale ta atmsfera.. Ja tam dłużej nie wytrzymam! Crying or Very sad

A nauczyciele..?
Tu jest dopiero jazda. Cały czas gadają o maturze, i pytają sie nas, co będziemy zdawać Shocked

To jest pierwszy dzień, a moja psychika już nie wydala.
Czy ja oczekuję tak wiele?
Nienawidzę swojego życia Crying or Very sad

Azisha · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 16:45 Temat postu:

Widzę że też niezadowolona?
Ja NIE TAK sobie ten początek wyobrażałam
NIE TAK
No cóż...mogę się przepisać
Co jeszcze przemyślę
Bo tam mi psycha siądzie

Mod-Lolly · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 17:07 Temat postu:

gdyby nie wynaleźli mp3, umarła bym z nudów.
pierwszaki się rządzą, nauczyciele cisną, a ja im pieje w twarz.

*:M!s!a:* · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 17:20 Temat postu:

Mam mieszane uczucia. Niby jest fajnie, ale... Chciałabym chodzić gdzie indziej. Zmienić całkowicei moje otoczenie. Są tam osoby, które niby bardzo lubie, dwie moje najlepsze przyjaciółki, ale jakoś my się nie rozumiemy. Dobra ;/ Co ja tu o swoich kontaktach z przyjaciółmi będę pisać. Musiałam występować przed wszytskimi z taką scenką i tańcem. Było nawet OK. Pierwszaki przerażone, siedzą po kątach, a nie którzy to nie wiadomo kim by byli ;/ Panowie i władcy świata. Zmienili nam wfistę. I tego nie mogę przeboleć. Bo to był kumpel, nas wszystkich, dziewczynz mojej klasy. Na dzień kobiet to nam słodyczy nakupił xD Uwielbiałysmy go. I dostały go teraz 3 gim. Żałuję, bardzo... Odeszła nasza babka z maty i dostaliśmy niezłą siekierą. Mam nadzieję, że przeżyje. Poza tym wszystko tak samo. Niby strasznie mnie ciągnęło do szkoły, a teraz jak myśle, że mam tam iśc to chce mi się płakać. A to przeciez TA MOJA UKOCHANA SZKOŁĄ. Co sie stało? Nie wiem. Nie pasuja mi ludzie, lekcje, atmosfera. Szczególnie ludzie i atmosfera. Bo z nauka problemów nigdy nie miałam. Chcę poświęcić ten rok na naukę. I może w 3 gim. przepisać się do jakeś lepszego. Bardzo zalezy mi na zmianie otoczenia.

Caroline · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 17:31 Temat postu:

Ja jestem zadowolona, że poszłam do szkoły, ale ze szkoły i klasy już trochę mniej. Normalnie wije się po korytarzach tego wielkiego {nie oszukujmy się- torche trzeba isę naszukać sal} gimnazjum i nawet głupio mi spytać tych wielkoludów gdzie jest ta sala. Klasa...no cóż. Nie najgorzej. Mam 3 osoby ze starej klasy, no i jak mówiłam nie jest najgorzej. Chociaż nauczycielka od muzyki jest naprawdę sympatyczny i wszyscy przez całą lekcję się smiali. Tylko będe miała całe dni zwalone...Od 8 do 15-16 w szkole, potem treningi...no ale dobra.

Olunia_ · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 17:32 Temat postu:

Nie zmieniłam szkoły, ani klasy, bo chodzę do 3 gim

I tak sie za nikim nie stęskniłam, mimo tego wszyscy się na siebie rzucali z radości Cool

Pierwszy dzień w szkole? 2 SZOK Shocked

Pierwszy przeżyłam na rozpoczęciu, w sumie nie tylko ja, tylko cała klasa Cool

Moja wychowa odwaliła se czerwonego irokeza Shocked

Mimo tego, że ma ponad 30 lat i małe dziecko,
przez które nie możemy jeżdzić na żadne parodniowe wycieczki Grey_Light_Colorz_PDT_45

Menda jeszcze dzisiaj wyznaczyła mnie z koleżanką,
żebyśmy przeszły sie po klasach i powiedziały o kiermaszu... jaka siara !

pozabijam jak wyjdę z gim Cool

Ciągłe ględzenie o testach Grey_Light_Colorz_PDT_50

Rzygać się chce...
tttfuuu...

A plan nie jest lipny Grey_Light_Colorz_PDT_05

Może być ;]

No cóż...ogółem koniec beztroskiej zabawy Wink

Mod-Falka · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 18:06 Temat postu:

A dzisiaj pierwszy normalny dzień w szkole. Od razu zrobił się korek na wszystkich schodach, bo pierwszaki nie wiedzą gdzie iść. Ogólnie jest nawet fajnie, od jutra zaczynają mi się fakultety z francuskiego, nauczyciele straszą nas maturą nawet na przerwach, a ksiądz oznajmił, że jedziemy na pielgrzymkę na Jasną Górę, prosić o dobre wyniki matur Smile

I apel do wszystkich, którzy sa w pierwszej klasie i mają już dość. Ja tez tak miałam przez pierwszy tydzień, myślałam, że nie wytrzymam i się rozpłaczę na środku ulicy. A teraz chce mi się płakać, kiedy pomyślę, że muszę wyjść z mojego kochanego LO...

LadyMakbet · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 18:17 Temat postu:

A u mnie nic nowego.
Początek roku - srutututu, takie tam gadanie, plan lekcji, itp., podziwanie nowych fryzur xD
Dzisiejszy dzień - okropnie! Na plaście myślałam, że zdechnę z nudów, a później ta $^%$#& chemia... I ten przeklęty mr Locke zapowiedział klasówkę w następny wtorek (czyli za tydzień) Crying or Very sad

Kłopot w tym, że ja nic nie rozumiem, a Pewna Osoba, Która Jest Z Tego Dobra, ani myśli o wytłumaczeniu czegoś. NIE CHCE JEJ SIĘ. Ja i Klaudia rozpaczamy, bo pały murowane (no dobra, dwóje... Góra 3.). Ja mierzyłam w 5 z chemii (no co, nawet jak się nie rozumie, to się można wykuć), ale gorzej, że ja nie rozumiem treści zadań i nie wiem z czym to się je.
No, trudno.
Później takie tam gówniuszczka na bioli, fizie, matmie, hiście i angolu. Ogółem już bez stresu.

Ach... Chcę wakacji.

IsaTH · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 18:50 Temat postu:

Ja jestem teraz w pierwszej klasie liceum. Jestem kotem ale u nas jest zakaz kocenia. Klasa fajna. Dużo miłych osób. No i dużo poważniejsi są niż w liceum Very Happy

Tylko chłopacy jaceś dziwni, ale wszystko zniose. Mam jutro test z angola Confused

Ale plan to mam tragiczny. Dzisiaj wrócilam o 18.15 a w piątek mam 8 lekcji

Reena · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 19:44 Temat postu:

Demigod · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 20:13 Temat postu:

Ja jestem teraz w II gimnazjum, ale zmienił mi sie wychowawca, jednocześnie polonista, no i matematyk. Czuje się jak pierwszak znowu. Ale mam dziś zajedwabisty humir. Ale ze mnie idiotka, nie? W pierwszy dzień szkoły latać zadowolona z życia po budzie jak skowronek...

patunia_th · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 23:14 Temat postu:

Ja nie znalam ani jednej osoby z moeje klasy,
ale jak na razie to ta klasa jest po prostu zaj****** .
Nawet sadze, ze lepsza od starej,
ale to dopiero pierwszy dzien,
zobaczymy co bedzie dalej.

cherry01 · Wysłany: Środa 06-09-2006, 7:59 Temat postu:

nie pamietam czy w ttym temacie sie wypowiadalam, najwyzej wypowiem sie raz jeszcze ;]
moja nowa szkola jest ogolnie spoko(jak na razie). jestem w klasie jezykowej ang/niem. klasa trafila mi sie calkiem calkiem, mamy 31 dziewczyn i 6 chlopakow (co jest jej minusem). wychowawca jest super, chyba najlepszy w calej szkole :] poznalam dopiero paru nauczycieli, np, babka od polaka jest okropna, a to dlatego ze ma juz z 60 lat i powinna pojsc juz na emeryture, uwaza ze jej przedmiot jest najwazniejszy i w ogole...
zaraz bede musiala wychodzic do sql. codziennie mam na tak pozno bez sensu. koncze o 16 albo o 16:50. dobra to chyba na tyle, pozdro :]

Żyrafa · Wysłany: Środa 06-09-2006, 18:03 Temat postu:

A ja się pochwalę tylko, że do nas do klasy doszedł chłopak , który jest grekiem, a do klasy " a " , chłopak , którego ojciec jest afgańczykiem ( ?)

_hOl. · Wysłany: Środa 06-09-2006, 19:06 Temat postu:

hmm....
moje pierwsze dni w szkole....
hmmm....
calkiem dobrze.
Klasa jest calkiem spoko.
Atmosfera luzna.
Nauczyciele... tu sie nie wypowiem xd
Tylko mi tęskno za Marika bo ten owy down poszedł do innej szkoły...
Ale mam Sylwusie choć jest w drugiej klasie juz LO...
Ja jestem na rozszerzonym niemieckim i informatyka

Szeksol · Wysłany: Środa 06-09-2006, 21:21 Temat postu:

hmm.. jutro bedzie 4 dzien szkoly a ja juz bede spuszczac wpier^^dol dziwce ktora zarywa mi do faceta..

goo-gu · Wysłany: Środa 06-09-2006, 22:33 Temat postu:

Ja normalnie przyszłam do szkoły taka ob.srana ze strachu, że myślałam, że umrę.
Ale nie jest tak źle...
chociaż szkoła jest bardzo duża, bo jeszcze połączona z gimnazjum, to już nawet wiem gdzie jest kilka sal Very Happy

A klasa, jak narazie daje rady, nie powiem.
Dzisiaj na Przedsiębiorczości takie polewki były z faceta, że wszyscy z lekcji wyszli ze łazami w oczach.
Ze śmiechu oczywiscie Razz

A jak będzie dalej? Zobaczymy. Najpierw musze pogadać ze wszytskimi osobami w kalsie ... aż się boję... Laughing