Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karek
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:14 Temat postu: Odpowiedzialność zbiorowa |
|
|
Wyobraźcie sobie następującą sytuację.
Ktoś dopisał oceny w dzienniku/wybił szybę/jakkolwiek inaczej złamał szkolny regulamin. Sprawcami zdarzenia jest kilka osób z Twojej klasy. Wychowawca powiedział: 'Jeśli nie znajdziemy sprawców, cała klasa będzie mieć obniżone sprawowanie. Jeżeli sprawcy się przyznają, bądź zostaną wskazani przez innych, tylko oni zostaną ukarani'. Ty wiesz, kto to zrobił.
Pójdziesz do nauczyciela? Powiesz o wszystkim? Czy może od własnych interesów ważniejsza jest lojalność wobec klasy?
Temat był, albo się nie podoba - do kosza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dżampara
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:17 Temat postu: |
|
|
Naprawdę nie wiem co bym zrobiła....jeśli bym widziała a ta lub te osoby były by mi bliskie pewnie bym niewydała
Ale jeśli by to były chamy tzn.cały czas kogos przezywaja albo coś to wydała bym...za zemste...za to przezywanie i wogóle No tylko czy by później mnie nie dreczyli..nie wiem...nie chciałabym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:27 Temat postu: |
|
|
Nigdy bym nie wydała nikogo z klasy.
Trzymałabym buzię na kłódkę.
Jak już cierpieć, to klasą, a nie, żeby potem cię w klasie dręczyli za to, co zrobiłaś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laina
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, daleko za góra za rzeką.
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:29 Temat postu: |
|
|
u mnie w klasie jest tak conajmniej raz na dzień, osatni Czubak zaczął się kłóćić, że on do odpowiediz nie pójdzie i kartkówkę nam zrobiła, jedza głupia.
Ryża małpa.
Idiotka.
Czubak masz w twarz!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolie
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:29 Temat postu: |
|
|
Ja bym nie wydała. Kiedyś byłamw takiej sytuacji nie wydałam. A nawet wzięłam odpowiedzialność na siebie żeby klasa nie miała przechlapane. Jedno wiem napewno. Więcej się nie przyznam ale nie wskarze winnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tosia
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Memphis.
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:29 Temat postu: |
|
|
Bym porozmawiała z tymi osobami i, jeśli trzebaby było, bym wzięła winę wraz z nimi na siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzykliwa
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: biorą się dzieci? ;-)
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:32 Temat postu: |
|
|
Tak jak mówiła Tosia. POgadałabym z tymi osobami, jak by nie poskutkowało to bym chyba wydała... Ale zrobiłabym to w taki sposób, żeby klasa się nie dowiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Courtney
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa.
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:33 Temat postu: |
|
|
Nie na kablowałabym. Nigdy.
Jeżeli upaść to razem. I razem się wydostać.
A jak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astray DemoniC
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tont =D
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:38 Temat postu: |
|
|
Zależy czy ten ktoś jest moim wrogiem, czy nie.
Bo wroga to bym chyba wydała .
Ale tych, których choć odrobinkę lubię - nigdy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tamarka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:41 Temat postu: |
|
|
OOOOO!!!!! ten temat mi pasuje... Gath... nareszcie się moge pozalic. Ja tak mam ciągle. Jetsem( a raczej byłam do wczoraj) przewodniczaca klasy... cokolwiek by się nie działo zawsze odpowiedzialnosc ponosiłam ja... jednak NIGDY nikogo nie wsypałam. Moja wychowawczyni chciała ze mnie zerrobic tzw. konfidenta klsowego... nie dałam się... nie wyobrażam sobie ze mogłabym na kogoś donoscić... takie coś nie wchodzi w grę, to wbrew moim przekonaniom. Jestem osoba nie zalezna, majaca własne zdanie ktore ciezko jest zmienic, nie daje soba dyrygowac. Niestety nauczycielka tego nei zrozumiala.
Wczoraj wychowawczyni nie potrafiła zapanować nad klasa. Wyciagnela mnie na środek sali i kazała mówić co widze i co sadze na ten temat... kazała mi zapanować nad klasą i wogole... Nie wiedziałam dlaczego... Ja jestem tylko uczennica. Tak sama nmiesforna i pozytywnie nienormalna jak reszta mojej klasy więc laczego mam ich oceniać ?? Moja wychowawczyni nie ma wogole autorytetu wśród uczniów. Jest beznadziejna. Mimo ze ma dopiero 24 lata jest okropna. Nic jej nie pasuje. Nie potrafi zrozumiec młodziezy... Nie dałam soba dyrygowąc. Zbuntowałam się. Pokłóciłysmy się wczoraj. Nie wytrzymałam i powiedziałam jej żeby znalazła sobie inengo rpzewodniczącego, takiego który bedzie jej o wszystkim donosił i bede na kazde jej skinienie głową. Mimo że mina dopiero jeden dzień ona juuż się mści...
Mam dwa wyjścia...
1) Albo ja przeprosze i zaczne sie rpzed nią płaszczyć... co zrobie wbrew mnie...
2) albo posłucham własnego sumienia i bede zyła w zgodzie z samą sobą i nie przeprosze jej a ona mnie uwali na koniec roku z zachowania i oceny z angola( bo ona właśnie jezyka uczy;/ )
Nie wiem co zrobić jestem między młotem a kowadłem. Klasa radzi mi olanie nauczycielki... a ja nie wiem a wiem ze jak tego nie zrobie (czyt. nie rpzeprosze jej) to naprawde sie bedzie mściła. Może wy mi pomożecie ?? chyba napisałam co w dobrym temacie ?? mam nadzieje.
a tak wogole to właśnie poszło o moja klase (uczniow) i o to że jestesmy zbyt solidarni i wogole... ze JEDEN ZA WSZYSTKICH, WSZYSCY ZA JEDNEGO.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:52 Temat postu: |
|
|
zwalila bym wine na siebie, nie platalabym nikogo w to..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:53 Temat postu: |
|
|
Zalezy, czy ta osoba była lojalna wobec nas. Nie bedę kryć kogoś, kto przy kolejnej okazji opowie nauczycielowi, jak to wymknęłam się z lekcji. Ale jeśli jest to ktoś w porządku, dba o solidarność w klasie lub zrobił coś przypadkowo- nie wydam. A co mi zrobi jakaś uwaga czy inne g...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kokotka
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa xD
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 21:55 Temat postu: |
|
|
Ja tez bym nigdy nikogo z klasy nie wydała
Może i moja klasa nie jest zgrana (wszyscy nauczyciele nam to mówią ), i może nie wszystkich lubie, no ale jednak jakas lojalność wobec niej obowiązuje ...
Niby wam nauczyciele będą mówić że, nikt sie nie dowie kto nakablował, ale potem i tak wszyscy wiedzą ...
U mnie w budzie sie na takiego "informatora" mówi konfident
I ja nie chce nim zostac
Oo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepoprawna Ammatorka
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 22:04 Temat postu: |
|
|
Zależy od mojego stosunku do tej osoby.
Jeżeli ktoś uprzykrza mi życie na każdym kroku, dogryza, czepia się o byle co, no to dlaczego mam go niby kryć, jeszcze na tym tracąc?
Pff...
Natomiast jeśli zdarzyłoby się to lojalnemu wobec mnie gościowi, to nie kabluję, oczywiście.
(:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd!
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 22:47 Temat postu: |
|
|
Jeżeli istniałaby możliwość anonimowego przesłania nauczycielowi wiadomości, oczywiście tak, aby nikt z klasy tego nie widział: proszę bardzo.
Nie jestem zżyta z nikim z mojej klasy, jeżeli ktoś zrobi z siebie idiotę bądź źle się uczy - comnieto?
Co innego, gdybym miała tam choć jedną przyjaciółkę.
A nie mam.
- Ktoś z klasy zgwałcił woźnego. Jeżeli nikt się nie zgłosi: wszystkich wymorduję.
- ...
Phh... nie jestem zdolna do poświęceń dla kogoś, kto mało dla mnie znaczy.
Taka prawda i o.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 23:14 Temat postu: |
|
|
Moja klasa jest dla mnie jak rodzina. *Coty piprzysz, Blak?*
No ten, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. * Mwa.ha.ha. Oh, jakie soł śmieszne. *
Ojej, i tak zawsze jest na całość zgrupowania. *Ewangelistów. xD*
I ten, nikt nas nie lubi. To znaczy się, nauczyciele nas lubOM, ale ciągle kablują na nas wychowawcy. *Foch. Przytupa. Podłoga. Przytupa. Ściana. Foch.*
Hyh, hyh. A ja nie wiem, kto to zaśmiecił ostatnio sale od geografii, mają zastępstwo z jakąś nową nauczycielką. * *
Napewno bawili się swietnie, rozrzucając wszędzie śmieci i rzucając w siebie pustą butelką i bułkami. * Mwahaha. Tak, to tylko IIc. *
Jasne, że nie powiedziałabym któż tego uczynił.
Za dużo znaczą dla mnie ludzie z klasy.
B.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Środa 22-11-2006, 23:14 Temat postu: |
|
|
Ja ten etap szkolny na szczęście mam za sobą.
Jeśli chodziło by o głupie obnizenie zachowania to kłodka na beben.
Jesli poważne konsekwence - dlaczego mam za kogoś płacić? Jeśli nie zrobiłam nikomu krzywdy czemu mam za to odpowiadać. Świat jest okrutny i wielu ludzi na moim miejscu zrobiło by to samo.
A gdybym za kimś takim obstała to i tak by mi nie podziękował. I mi moze by coś odwalił.
Wszystko zależy od skali przewinienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 7:23 Temat postu: |
|
|
Mam tak zgraną klasę, że jakby coś takiego się zdarzło to te osoby by się przyznały.
Jeżeli zaś nie, to siedziałabym cicho. Za bardzo się wszyscy lubimy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aluvia
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A co? Chcesz mnie odwiedzić? :)
|
Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 8:16 Temat postu: |
|
|
Z całą pewnością bym ich nie wydała. Moja klasa jest raczej zgrana i większość z nas lubi siebie nawzajem. Juź lepiej przyjąć małą część kary na siebie niż pogrążać kolegów z klasy. Pamiętam kiedyś w drugiej klasie podstawówki kiedy mieliśmy klasę na wysokim parterze gdzie okna znajdowały się jakieś dwa metry nad ziemią i kiedy większość klasy na jednej z przerw zaczęła z tego okna wyskakiwać. Zabawnie wydzierała się wychowawczyni wpisując uwagi. Po części odpowiedzialność spadła na całą klasę bo ogólnie wszyscy mieliśmy przez jakiś czas przerombane... Lub choćby w tym roku kiedy pod krzesłem kolegi z klasy nauczycielka zauważyła niedopałek. Cała klasa wie, że ten kolega pali i nie jest to dla nas żadną tajemnicą jednak cała klasa zgodnie go kryła. Jeszcze na tej lekcji, na której się to zdarzyło, kiedy nauczycielka wyszła z nim na chwilę na korytarz cała klasa podjęła decyzję milczenia i krycia kolegi. Lojalność. Best friends xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Docia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nikąd...
|
Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 10:14 Temat postu: |
|
|
U nas czsto zdarzają się takie sytuacje.
Nawet baardzo czesto.
Niestety klasa nie jest za bardzo zgrana no i są kabeli, ale raczej takie osoby, które boją się konsekwencji (a były zamieszane w sprawe) i kablują na kolegów. Dziewczyny nie mają takiego problemu.
Na lekcjach czesto bywa, ze ktoś coś zrobi i jest dochodzenie, nikt się nie przyznaje, pani mówi, ze wstawi całej klasie po -20 i dobra co takiego 'kogoś' to obchodzi, jesli jest na tyle odważny, żeby się przyznac i nie miec klase za wroga to dobrze, ale jeśli komuś to nie robi różnicy czy dostanie -20, -50 czy -100 no to się nie przyzna a klasa mu zwisa i powiewa..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noire
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 11:23 Temat postu: |
|
|
nie wiem co bym zrobiła.
chociaż wiem.
gdyby to dotyczyło moich dwóch naj-kumpli(Jątko, Ferduś) to bym zwaliła chyba na siebie..
a reszta klasy?
w tym jestem okrutna.
moge donieść. zwalić winę na nich.
oni mnie nie obchodzą.
N-I-E O-B-C-H-O-D-Z-Ą.
mam ich tam gdzie światło nie dociera. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazia
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od Bloo
|
Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 14:35 Temat postu: |
|
|
u mnie w podstawówce nie raz, nie dwa było coś takiego, że chłopacy coś rozwalili, albo coś w tym stylu.
i zawsze braliśmy wszystko na całą klasę.
a teraz, w gimnazjum, mam w klasie pare takich chłopaków/dziewczyn, których bym nie broniła i nie brała ich spraw na swoje barki.
jak coś zrobili niech sami potem cierpią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilla
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Die Straße wird zum Grab.
|
Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 16:43 Temat postu: |
|
|
nigdy bym nie doniosła.
wole mieć obniżone zachowanie, ale z honorem, a nie iść, naskarżyć na kogoś i bronić tylko swój tyłek.
czasem nawet byłabym w stanie zwalić wine na siebie, ale to też zależy o co by chodziło konkretniej.
nie doniosłabym. powtarzam.
chociaż wiem, że u mnie w klasie jest pare takich szzzzuj, które poleciałyby i wytrajkotały wszystko co do joty, łącznie z ilością zrobionych kroków.
żałosne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 16:57 Temat postu: |
|
|
Rok temu miałam w klasie taką sytuację, jedna osoba zapieprzyła, a reszta była odpowiedzialna. Nie puściliśmy pary z gęby, chociaż miałam ochotę tą dziewczynę walnąć, tak żeby na przyszłość wiedziała (poszło o oszukiwanie nauczyciela i wynoszenie sprawdzianów).
Nie kabluję. Chociaż czasem, to aż się prosi, żeby coś powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Billover
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biala Podlaska
|
Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 17:13 Temat postu: |
|
|
U mnie w klasie ostatnimi czasy 'KTOŚ' buczy. Dzieje sie to na plastyce. Nauczyciel wyciaga pochopne wnioski i zwala to na Łukasza. Moja wycha powiedziała, że jak sie nikt nie przyzna lub go nie wydamy to wpisze nam uwage klasową 'za lojalność'. Zrobiła tak, że musieliśmy wyjąć karteczki i napisać kto to zrobił. Nie którzy pisali tylko czyjeś imie, aby tylko było napisane. Wiec chyba w takiej sytuacji jest ważna lojalność tych osób ktore wiedziały kto to robi. Ja niestety nie wiedziałam.
Ale też niedawno kolega z mojej klasy uciekł z lekcji i powiedział, że sylwia mu groziła i że dziewczyny nic nie powiedzą bo sie jej boją. W takiej sytuacji na pewno trzeba powiedzieć całą prawdę zanim przyjedzie tvn czy inne media.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|