|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość93
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 16:45 Temat postu: |
|
|
Taki chłopak mi się podoba. . .
Jest starszy o dwa lata, chodzi z moim bratem do klasy. Lubię na niego patrzeć Zdarzyło sie, że mnie na tym przyłapał, ale ja szybko zawsze odwracam wzrok.
Jestem za bardzo nieśmiała.. i mała
Nikt mi się nigdy nie podobał i jest to dla mnie dziwna sytuacja, przyznam szczerze
Nie oczekuję rad. I tak nie mam u niego szans, ot co. ; p
Życie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 17:00 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie, że tak Wam wejdę w temat ...
Czy sądzicie, że związki "klasowe", czyli kiedy chłopak i dziewczyna chodzą do jednej klasy, mają jakiekolwiek szanse na przetrwanie?
I od razu musze się Wam wyżalić, bo tak najłatwiej, a ja na serio nie mam z kim o tym porozmawiać...
Poszłam do nowej szkoły, do nowej klasy. Do mojej klasy chodzi bardzo fajny chłopak - inteligentny, miło, łady - chodzący ideał na pierwsze rzut oka. Ale mam wrażenie, jakby wszystko, ale to zuepłnie wszystko było przeciweko temu, żebym z nim była.
Po pierwsze, jest kolegą mojego eks
Po drugie, samo to że chodzi ze mną do klasy jest ... no na pewno nie jest okolicznością sprzyjającą.
Po trzecie, prawie wszystkie dziewczyny (27) z mojej klasy się do niego ślinią.
Po piąte, połowa żeńskiej częście mojej szkoły się do niego ślini.
Po szóste, razem z nami do klasy chodzi jego eks.
Po siódme, może to moje chore wymysły, ale mam wrażenie jakby patrzył przychylnym okiem na moją koleżankę.
Wm sumie po raz pierwszy mam taką sytuację ... Mojego byłego właściwie nie musiałam podrywać, bo to on poderwał mnie. Nie wiem zupełnie nic o sztuce podrywania. Nie znam trików, nie umiem rzucać zalotnych spojrzeń i seksownie wydymac warg. Jestem nieśmiała, i nawet nie wiem, jak się do niego odezwac, jak zagadać... Ech, po co ja to piszę ... i tak żadna z Was go dla mnie nie poderwie, niestety
Życie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 19:30 Temat postu: |
|
|
Shady hmm, nie chce cię jakoś urazić, ale ja bym się nie wiązała z chłopakiem z klasy Dla mnie byłoby to conajmniej dziwne? Nawet bym się wstydziła gdybym załapała jakąś nie za ciekawą ocenę
Ale jak tak bardzo chcesz to chyba powinnaś pierwsza jakoś zadziałać. Dać mu do zrozumienia czy coś.
Gaga where are you? We need your help! Nie znam się tak na tym haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 8:10 Temat postu: |
|
|
Mod-Grecien napisał: |
Gaga where are you? We need your help! Nie znam się tak na tym haha |
Jestem
Mod-Grecien napisał: |
Shady hmm, nie chce cię jakoś urazić, ale ja bym się nie wiązała z chłopakiem z klasy Dla mnie byłoby to conajmniej dziwne? Nawet bym się wstydziła gdybym załapała jakąś nie za ciekawą ocenę
Ale jak tak bardzo chcesz to chyba powinnaś pierwsza jakoś zadziałać. Dać mu do zrozumienia czy coś. |
Grecien, nie zgodzę się z Tobą
Otóż znam kilka osób, które chodzą ze sobą do klasy i tworzą idealną parę. Nie ma to nic do znaczenia. Jedynie to, że jeśli kiedyś mielibyście się rozstać, mogłoby nie być miło. Chyba, że rozstaniecie się bez kłótni czy nieporozumień.
Tak więc, Shady, działaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sin City
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 8:40 Temat postu: |
|
|
Shady Lane napisał: |
Po szóste, razem z nami do klasy chodzi jego eks. |
Jak dla mnie to jest największy problem, bo panna może mieć wygórowaną ambicje i NAWET jeżeli On juz sie jej nie podoba i Go nie kocha... To szlag ją trafi jak znajdzie sobie inną dziewczyne.
I wiecie co... Tak sobie myśle...
Miłość SUX
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 14:43 Temat postu: |
|
|
Ojj Gaga miałam to samo na myśli, ale gdzieś mi umknęło
A tak w ogóle, to mój były zaczął się do mnie odzywać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
April
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 16:24 Temat postu: |
|
|
Mam problem! Od... 2 lat mam problem z chłopakiem...
Starszy. O rok. Chyba nie ma problemu? Ale jest. Nie dość, że ma kumpli debili, to sama nie wiem jaki jest. Znam go z widzenia...
Dzisiaj miał lekcje obok mnie. A że moje koleżanki wiedzą, że mi się podoba, robią wszystko na siłe, by na mnie spojrzał. Kochane dziewczynki...
8 dziewczyn nagle odkryły swoje pasje- fotografowanie Go. To ja za nimi latam jak szalona, że nie chce, że się domyśli... W końcu staję prawie obok niego i mówię kumpeli, by zmówiła paciorek, bo nie ręczę za siebie... I kątem oka widzę jak patrzy na mnie i się uśmiecha... Myslałam, że nie wyrobię! Jego kumple też już coś podejrzewają.. A ja czuję, że wyszłam na kompletną idiotkę... Roztrzepaną, a w dodatku pierwszaczek...
I CO JA MAM ZROBIĆ?
Nie podejdę do Niego, o nie... jego kolega, to kolo który mnie denerwuje. Jeszcze zacznie komentować... W dodatku nikt, oprócz niego z moich znajomych nie zna Go osobiście, więc nie mam szans na "poznanie przez kumpla"... nie zagadam, bo zacznę się jąkaś, panikować, zachowywyać jakbym miała ADHD i jeszcze znając życie weźmie mnie za wariatkę.
Jestem w kropce --'
Pomózcie biednej, głupiej Amber...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
swent
Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 18:26 Temat postu: |
|
|
Amber - nie ma się co martwić, wiele wtop miałam podobnych, na samą myśl tego co mnie kokeżaneczki robiły (np. podglądały jak się całowałam z chłopakiem) to mi się śmiać chce, jeżeli chłopak jest normalny to w końcu sam zrobi pierwszy krok, nie masz się co martwić. Nie daj sobie tylko sprowokować głupiej sytuacji, bądz prawie że obojętna na reakcje kumpel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 18:31 Temat postu: |
|
|
Widzę, że jak wy tu takie porady dajecie, to ja się też wyżalę
Ja nigdy nie miałam chłopaka.
Nikt się mna nie zainteresował.
Za brzydka jestem czy co?
Czasem jest mi z tym źle, bo czuję się samotna, niechciana, i wiem, że coś jest nie tak, skoro nikt na mnie nie spojrzał...
Ale czasem mam to w nosie.
I nie mam też zielonego pojęcia jak tam ich poderwać
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
April
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 18:33 Temat postu: |
|
|
swent- wszystko błoby dobrze, gdyby tak jak mówisz był normalny xD Może zachowuje się jak normalny, ale nie wygląda na zwyklego chłopaka dzięki za radę. Już mnie przyjaciółka upewniła: patrzyłna mnie jak na wariatkę czyli tak jak wszyscy.
Dzięki jeszcze raz
Maxime- jestem w tej samej sytuacji i dobrze mi z tym ale wiesz... teraz, to staję się "wyrzutkiem społeczeństwa" (określenie "koleżanki") tylko dlatgo, że nie podobał mi się żaden chłopak. Ledwo się rok szkolny zaczął a każda już z 3 chłopaka miała... ja bym tak nie umiała... i tylko na każdej przerwie co 5 sekund błyszczyk w łapie i się smaruje.. ja wykituje... ale... tu sie offtop robi...
Maxi nie przejmuj się! Jestem z Tobą XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez April dnia Wtorek 03-10-2006, 18:37, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
swent
Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 18:34 Temat postu: |
|
|
wiesz... ja też nie miałam chłopaka od roku, sama się zastanawiam czemu odpisałam na poprzedni post. W końcu widzę, że się zmieniam bez facetów. Inwestuję w siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 19:45 Temat postu: |
|
|
Mod-Grecien napisał: |
A tak w ogóle, to mój były zaczął się do mnie odzywać |
Oooo... Gosh, to ja trzymam kciuki... o ile chcesz by coś jeszcze z tego było
Pani psycho działa
Amber
Szkoła nie jest najlepszym miejscem na wyznawanie miłości. Zawsze zajdzie się ktoś kto skomentuje w sposób równy swojego intelektu, co jest bardzo wkurzające. To zazdrośnice popatrzą na Ciebie z pode łba... Nie, nie, nie. Szkoła to najgorsze z wybranych miejsc. No chyba, że uda wam się znaleźć w jakimś ustrojnym miejscu...sam na sam
Jeśli się krępujesz, to może załatw sobie jego numer? Nic nie zaszkodzi wysłać mu miłego smska, to często działa. Sama próbowałam
Spróbuj, może Ci się poszczęści. Będę za Ciebie trzmać kciuki
Maxime
Kochana, moja. Brzydka to Ty nie jesteś. Widziałam Twoje zdjęcia
Cóż. Co mogę Ci powiedzieć? Chyab tylko tyle, że to przychodzi z czasem. Mam jedną koleżankę. Użalała się nad sobą całą podstawówkę i gimnazjum. Rzeczywiście, nitkt się nie interesował. A teraz?! Dziewczyny! Ma takiego faceta, że tylko pozazdrościć
Bądź cierpliwa. Miłość przyjdzie z czasem... Może nawet będziesz miała jej kiedyś dość
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 20:39 Temat postu: |
|
|
Gaga, ty tu za jakąs psycholożkę robisz?
No dobra. Tak na wstępie: Maxime, weź nie pier...nicz, bo widziałam twoje zdjęcia i nie wmowisz mi, ze brzydka jestes.
No to mi się teraz nikt nie podoba. Ot co. Ani ja nikomu. Takiego chłopaka, którego bym traktowała powaznie i on mnie nie miałam. Raz miałam takiego, który mnie traktował poważnie, a ja go nie Suka...
No w każdym razie, kurde, co jest ze mną nie tak? Większośc dziewczyn poznaje chłopakow na dyskach, ale jak dla mnie to woicha te nasze disco No i ogolnie nie przepadam za tym.
Większośc chłopakow, którzy mi sie kiedys podobali, traktowało mnie jak kumpelę. jeden nawet zasięgal porad w sprawie sercowej
A raz mialam tak, ze taki chłopak nie interesowAł sie laskami w ogole... Nie kreciły go żdane tam wydekoltowane panny, mini do pół dupy... Nic. Tylko kopmuter
Powiedzcie mi, czy możliwe jest, aby chłopakowi spodobała sie dziewczyna prawie bez biustu? <ja czasem nie moge z siebie...>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annette
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 21:13 Temat postu: |
|
|
Carmen napisał: |
Powiedzcie mi, czy możliwe jest, aby chłopakowi spodobała sie dziewczyna prawie bez biustu? <ja czasem nie moge z siebie...> |
A czemu nie? Jeżeli chłopak jest "z prawdziwego zdarzenia" i będzie naprawdę kierował się sercem, to nawet b. brzydka dziewczyna, będzie dla tego chłopaka piękna
Chociaż.. rzadko to się teraz zdarza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 21:37 Temat postu: |
|
|
Gaga wątpie, żeby chciał do mnie wrócić-z tego co słyszałam to nie.
A ja? Yhm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Letty
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław, znasz?
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 21:59 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o milość to ojoj...dawno chłopaka nie miałam, a raczej miałam tylko 1
To była moja pierwsza prawdziwa miłość. najpierw to była dziecinada, bo przecież dzieciaki z 2klasy podstawówki nie umią kochać tak na dobre i na złe, ale to się już wtedy zaczeło. Trwało to ponad 2lata. Później się rozstaliśmy. Nie wiem właściwie czemu:/ Bodajże z zazdrości! Rok później los chciał, że znów się zakochaliśmy w sobie...a to wszystko przez głópią gre w butelke. Musieliśmy się pocałować i wtedy to wszystko wróciło. Spędziliśmy razem wspaniały miesiąc. ale znów się zawiodłam:( Raz na boisku zawołała mnie kolezanka i powiedziała, że mój chłopak bije się. Wtedy ja tam poleciałam i co sie okazała? Mój ukochany bił się o inną. Zabolało, i to bardzo. wtedy znowo ten czar co nas łączy prysną! do tej pory jak na niego patrze, to robi mi sie żal, bo ja go naprawde kochałam.
nawiązując do wypowiedzi innej dziewczyny, Shady Lane, on chodził ze mną właśnie do klasy. I to nam bardzo ułatwiło życie. Biliśmy blisko siebie, dużo rzeczy mogliśmy robić wspólnie.
Nie umiem doradzać w tych sprawach, ale wiedzcie jedno!
Uwieżcie w siebie, wtedy będziecie mogły zdziałać dużo więcej
Gott, ależ się rozpisałam, sorry, ale musiałam to gdzieś napisać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cherry01
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Środa 04-10-2006, 7:56 Temat postu: |
|
|
ja tez nie mialam chlopaka, takiego na serio.
nie to ze sie mna nie interesowali, ale to ja nie chcialam, bo mi jest tak dobrze samej, bez faceta. tylko nie myslec ze jestem feministka czy cus.
mi na raz podoba sie 10 kolesi, no i gdybym sie zwiazala z jednym to szkoda by mi bylo tego drugiego, i myslalabym sobie 'kurka wolalabym byc z nim'.
nie, moze jeszcze do tego nie doroslam.
z reszta milosc sama przyjdzie ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Środa 04-10-2006, 13:12 Temat postu: |
|
|
Carmen, mały biust jest pięęęękny Więc wierz mi, może się podobać
Grecien a Ty to wiesz z opini innych? Czasem może nei warto słuchać takich osób. A jeśli niestety to prawda... To mówi się trudno bo... TEGO KWIATU JEST PÓŁ ŚWIATU Poboli i przestanie Wiem co mówię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czwartek 05-10-2006, 14:57 Temat postu: |
|
|
Sory, że pisze posta pod postem, ale mam niezły problem
Otóż.. Ehh nawet nie wiem od czego zacząć.
Można powiedzieć, że od jakiegoś czasu spotykam się z pewnym chłopakiem(nie jestem z nim). Tylko problem w tym, że sama nie wiem co robie. Nadal kocham mojego byłego, nie mogę przestać o nim myśleć i mieć złudnych nadziei, że znowu będziemy robić - to silniejsze ode mnie Z innej strony jest ten drugi. No ale nie darze go takim uczuciem, jak tego pierwszego. Może to i wyda się głupie, ale nie wiem co robić
Nie jest od tak łatwo zapomnieć, szczególnie jak go widze codziennie w szkole. To aż mnie ściska w środku...
I pewnie któraś z was napisze, żebym sprobówała z tamtym. A byłego kopnęła w dupe. Bo jak by z tamtym miało coś wyjść to potem będę żałować. Chociaż mi tego nie piszcie, bo i tak nie jestem w stanie tak zrobić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 05-10-2006, 15:33 Temat postu: |
|
|
Tylko, ze Grecien chce wlaśnie tego 'kwiata" To nie ja jestem tu główną psycholożką, ale moge chociaz powiedziec, co myślę
Grecien, dobrze Cie rozumiem i, szczerze mówiąc, współczuję... Głupie położenie. Też miałam podobnie. Jak nie widzisz tej osoby rok no to spoko, ale jak sie widujecie codziennie...
Na twoim miejscu pogadałabym z tym byłym. Nie wiem, czemu zerwaliście, ale chyba błahe to to nie było, skoro mowisz, ze nadal Ci zależy... No cóż, ja bym postawiła wszystko na jedną kartę...
Co robić? Serce nie sługa, słowami się go nie przekona... Skubaniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czwartek 05-10-2006, 16:02 Temat postu: |
|
|
Carmen, gdyby on jeszcze chciał ze mną pogadać. Nie wiem czy chce. Jakiś czas temu nia chciał-jak jest teraz to nie mam zielonego pojęcia. Ale głupka z siebie nie będę robić. Nawet nie wiem o czym miałabym z nim gadać Może tez być tak, że ja się odezwę a on w pupe mnie kopnie. O!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annette
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czwartek 05-10-2006, 16:38 Temat postu: |
|
|
Grecien, hmm, może wzbudź zazdrość w byłym? Jeżeli on też coś do ciebie jeszcze czuje, to w jakiś sposób zareaguje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czwartek 05-10-2006, 17:04 Temat postu: |
|
|
Niby jak? Nawet jak by coś dalej czuł, to nie okazałby żadnej zazdrości bo byłoby mu głupio On taki jest... Po prostu ma swoją dumę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sin City
|
Wysłany: Czwartek 05-10-2006, 17:36 Temat postu: |
|
|
Mod-Grecien napisał: |
Niby jak? Nawet jak by coś dalej czuł, to nie okazałby żadnej zazdrości bo byłoby mu głupio On taki jest... Po prostu ma swoją dumę |
Strasznie Ci współczuje.
Z jednej strony jest tamten koleś, ale Ty kochasz tamtego, więc nie chcesz Go oszukiwać. Swoją drogą to dziwne że sie do Ciebie nagle przestał odzywać? Nie wiem, może ktoś mu coś o Tobie naopowiadał, bo to raczej nie jest normalne...
I wyszło na to ze nie wiem co Ci poradzić...
Miłość sux
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 05-10-2006, 17:52 Temat postu: |
|
|
Grecien, nie wiem, co Ci poradzić, nie będę pisać banałów, bo jeszcze się zastosujesz do moich rad i się tylko gorzej zrobi.
Powiem Ci tylko jedno - nie ma sensu chodzenie z kimś po to, żeby wzbudzić zazdrość w kimś innym. Na Twoim miejscu po proatu na pewnien czas dałabym sobie spokój z wszystkimi facetami. Zrób coś tylko dla siebie. Wyłącz telefon, idź na spacer albo do kosmetyczki. Wiesz, takie "robienie sobie dobrze" naprawde pomaga.
I, choć to marne pocieszenie, właściwie to żadne, dodam, że lepsze jest definytywne rozstanie, tak jak Ty rozstałaś się ze swoim facetem, niż tkwienie "pomiędzy", tak jak ja. Niby już z Bartkiem nie jest, ale ... no wiesz, potrafimy się spotkać tylko po to, żeby całować się przez kilka godzin a potem bez słowa się rozstać. Widze go czasami z dziewczyną, a po kilku dniach przychodzi do mnie i spełniamy razem cały dzień.
Chyba już nic do niego nie czuje, a nie umiem się od niego uwolnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|