Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madż
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 29-07-2006, 20:28 Temat postu: |
|
|
Col, jakos nie widac, bo od 17 dni nie ma postow.
JA pisalam o pewnym Krzysku, ale przeszlo mi na Łukasza xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gustav_1992
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 29-07-2006, 22:50 Temat postu: |
|
|
Mnie tam te wszystkie rady na temat chłopaków nie są potrzebne. Podoba mi się jeden facio i nawet jeśli obok niego przejdę, będzie szedł sam, nie odezwę się, co najwyżej spojrzę na niego. I tyle.. Ja po prostu jestem mało odważna.. Czy jest jakiś sposób na odwagę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Revania
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 2:39 Temat postu: |
|
|
a mi sie podoba dziewczyna i co ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cocco
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 12:03 Temat postu: |
|
|
Ja nikogo nie udaje. Staram się wierzyć w siebie, i co..? Od pewnego czasu, jeden z moich ładnych kumpli co chwila oferuje mi pomoc. Kolega, z którym czasem pogadam, ale ogólnie mnie nudzi (kiedyś mi się podobał, ale teraz wrecz przeciwnie), próbuje mnie poderwać. Kolega robi mi awantury, z powodu Tokio Hotel - nie którzy twierdzą, że jest zazdrosny..
Jeszcze nie udało się z kolesiem, który mi się podoba, nie mogłam z nim pogadać, bo na wyjedzie miałam potworną chrypę. Eh, szkoda. Ale może się uda w tym roku?
Jestem sobą, mam poczucie humoru, jestem miła i pomocna, i o siebie dbam. I takie są tego skutki ; ).
Lady Revana - i nic ; ). Jak ci się podoba, i jest ci z tym dobrze, to.. dobrze ; ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd!
|
Wysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 14:43 Temat postu: |
|
|
Właściwie to wyznaję zasadę, że od zdobywania jest facet, ale jak mi zależy, to odpowiednio prowokuję, albo staram się do niego zbliżyć.
A samego słowa "podryw" nie cierpię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dalia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 17:57 Temat postu: |
|
|
Ehhhh.... naprzyklad co mam zrobic jezeli moj byly mowi mi ze nie podoba mu siemoj charakter... i ze gdybym byla troche inna to byli bysmy razem...
Zmieniac sie??? Oczywiscie ze nie!
I koniec chlopak ma problem
Ja sie napewno nie zmienie:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Revania
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 22:48 Temat postu: |
|
|
dalia, masz absolutną rację! to on ma problem, a nie ty :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twojej szafy
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 7:34 Temat postu: |
|
|
Lady Revania napisał: |
a mi sie podoba dziewczyna i co ?? |
a mi się tez podoba panna^^ i jest mi z tym cholernnie dobrze. faceci tez sa spoko ale jednak oni to nie panny...
faceci patrza tylko na wygląd. ja osobiście spotykam na swojej drodze typów w stylu 'jestem piekny i bogaty patrz na mnei maleńka, wielb mnie jestem twoim panem jak bedziesz posłuszna może na ciebie łaskawia spojrze"
ewentualnie czasami zdarzał się uroczy ciapek z wyglądu a inteligencją powalał.
Lady Revania napisał: |
Cytat: |
. nie pocałuje się na pierwszej randce, jeżeli to jest wbrew jej woli, nawet jak chłopak wepchnie jęzor do gęby, powinna się stanowczo sprzeciwić [własne doświadczenia] . |
ale całowanie to całkiem przyjemna rzecz, do niczego nie zobowiązuje i o niczym nie świadczy... no, chyba że typ jest nachalny, wtedy w ryj go i papa |
właśnie całowanie się to wielka frajda:] może nie od razu na first date od francuskich się zaczyna...
lady, ja sie ciebie czasami boje:P każdego byś w ryj i papa:P
laski też bijesz?;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_katasza
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bajki.
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 9:44 Temat postu: |
|
|
Dobra. To teraz proszę mi wyjaśnić o co mu chodzi.? ;D
historia z mego życia.
Ja 2gim, on 3.
Często mamy [mieliśmy, bo on już odszedł z gim.] obok siebie lekcje. Ja patrze na niego, on zerka na mnie. Nie ma żadnego `cześć` ani tymbardziej dłuższej wymiany zdań na przerwie. On gada do dziewczyn z klasy, że chciałby mnie poznać. To ja cała hepi. ;D Jest jakiś tam dzień sportu w szkole. Fajnie. Siedze na ławce, podchodzi z kolegą. Gadają mniędzy sobą i nagle ten drugi się do mnie odzywa. Matko. No dobra, czego się nie robi dla <3 (; I później on się włącza do rozmowy. Pierdzielimy jakieś tam głupoty. Wziął mój telefon i wiem, że puścił sygnał sobie. [inteligencja facetów. przecież to się zapisuje w połączeniach. xD szczegół. xD]. Później puszcza sygnały, napisał smsa. No to ja w siódmym niebie. ;D Na przerwach się często widzieliśmy. Ale `cześć` jak nie było tak nie ma. Zdarzało się, że `schodziliśmy` się spojrzeniami. Koniec roku. Znów to głupie spojrzenie. Później sygnały, smsy o wakacjach. No pierdoły. A jak ja mu napisałam życzenia urodzinowe, to nic. Nawet nie odpuścił syg.
O_o
no i zrozum go.
xP
a z tym całowaniem na pierwszej randce.
no to co się będę. xD żyj chwilą w końcu, nie? ;]
pozdrawiam. \m/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-eLPika_FM
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 9:50 Temat postu: |
|
|
ja tam zawsze na pierwszej randce sie nie caluje xD Tak juz mam , po prostu jestem hmm "trudna"? raz mi sie zdazylo, ze zaliczylam 7 randek z jednym gosciem i do tego nawet nie doszlo xD Charakter mial swietny, tylko, ze ten oddech... fuuu
nawiazujac do tematu czasami podrywam chlopakow czasami, no teraz nie moge... xD bo juz jeden zostal wyrwany xD
Ale jak juz podrywam to nie robioe banalnych rzeczy typu: stawiam mu cole, albo pytam jakiej muzy slucha
z ta muza jest blad, bo kolo moze pomyslec, ze jestem banalna i monotematyczna... Takze o muzyce sie nie rozmawia
Pytania typu co bys zrobil gdyby, lub po prostu zapytac sie co robi na codzien i ciagnac ten temat nawiazujac do innych nie mozna byc nachalnym
moja kumpela zdala egzamin z zarywania... zapytala sie co mysli o ksiazkach Paula Coelhi xD okazalo sie, ze gosciu go podziwia no i teraz sa razem xD
ja tam zadaje trudne pytania xD kolo musi pomyslec, ze rozmawia z inteligentna laska i jak dotad to cos nie zawiodlo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chamsti
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 10:40 Temat postu: |
|
|
moj sposob podrywu zależy od kolesia... kiedyś byłam nieśmiała ale jakoś sie ich wyrywało, teraz na wyjeździe pobiłam samą siebie... pojechałam z paczką na 2 tyg na obóz konny w pierwszym tygodniu byl tam taki Mikel, kolo mi sie podobał, laski z paczki mi troche pomogły go wyrwać (albo raczej odbić takiej pi****e) no ale już był koniec tygodnia, nie mógl zostać na drugi, ale umowilismy sie ze ja zostane tydzien dluzej i on przyjedzie. Byłam drugi tydzien z paczką, to żadnego kolesia nie bylo, i w sumie dobrze, bo by mnei laski cvhyba pobily jakbym zaczela następnego wyrywać xD. 3 tydzien. Mikel przyjechał, i oprócz nigeo jeszcze taki młody (Andrzej). Młody ma 12 lat, wygląda na 15, wszystkim wciskał (przez jakiś czas) że ma 14 (lool nie? xD) no i co? Mikel mi sie znudził już drugiego dnia, trzeciego tygodnia, mojej wspaniałej paczki nie było więc nikt nie mogl mnie piklnować i zajęłam sie młodym (co z tego ze ejst trzy lata młodszy? xDD) w międzyczasie gadałam z takimi laskami z którymi sie trzymam (one miały 14 lat) czy chcą młodego czy mams ie nim zająć oczywiście zostawiły mi go i wtedy tez zaczęłam mieć wyrzuty czy zostać z mikelem czy zająć się młodym. Laaski wymyśliły wspaniałe porównanie Mikela i młodego do dwóch tamtejszych koni, co uświadomiło mi, że nie mam poco sie przywiązywać do któregokolwiek z nich jeżeli mieszkają 500 km ode mnie. Jedno spojżenie, jeden wieczór i młody jest moj. Mikel nie dawał za wygraną, ale spoko jakoś sie go splawiło. na koniec chciałam sie pokłócić z młodym (to jest w moim stylu) robiłam wszystko i... nic... teraz przez mesy próbuje do mnie zarywać a ja tylko mam z dzieciaczka beke... ale i tak z nim pisze ^_^ i na koniec co sie ejszcze dowiedziałam jak wróciłam do kraka, to to, że Mikel poskarżył sie najstarszej lasce z mojej paczki (18 lat) która najbardziej mi pomagała go wyrwać, że go olewam itp. xDD
no a teraz w kraku siedze może ktoś fajniutki sie pojawi? mam nadzieje =]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
THusia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: słoik
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 15:55 Temat postu: |
|
|
A ja nie rozumiem jakiegoś takiego podrywania podoba mi się koles to podchodze i zaczynam romowę zwyczajnie o jakies głupstwo naturalnie bez zadnej sztucznosci czy paniki. I tak jest Najlepiej. jak już sie przełamie pierwsze lody to leci z górki^^ Dziewczyny nie bójcie się facetów oni są tacy... eee... mało spostrzegawczy xD nie zauwazą tych puszczanych oczek itp tam przynajmniej mówi mój brat xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Revania
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 23:41 Temat postu: |
|
|
Ja nie znam się na podrywaniu facetów, ale wydaje mi się, że powinnyście być przede wszystkim sobą! Nikt nie lubi udawania i zmyślania... Wiem że to trudno podejść do chłopaka i zagadać, ale czasem warto! Jeśli to kolega ze szkoły, może zacznijcie rozmawiać z nim na temat szkoły?? Wspólny temat zawsze się znajdzie... A jak okaże się idiotą i potraktuje was po chamsku, to znaczy, że nie warto poświęcać mu uwagi... Czy chciałybyście chodzić z kretynem??!! Wątpię...
Cytat: |
lady, ja sie ciebie czasami boje:P każdego byś w ryj i papa:P
laski też bijesz?;> |
Ja kogoś w życiu uderzyłam??!! Hm... Niech się zastanowię... No w sumie to tak ... Ale nie masz się mnie co bać ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twojej szafy
|
Wysłany: Środa 02-08-2006, 6:08 Temat postu: |
|
|
papieżu chciałabym zauwazyć, że twój brat jest wyjątkowo śpely:P
a poza tym nie odpowiedział na moje pytanko^^
fallen jak ono szło? kurcze nie pamiętam... w każdym bądź razie napuszył sie lekko i coś odburknął.
oh, thuś fajnie twój brat bez koszulki wygląda :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Środa 02-08-2006, 12:09 Temat postu: |
|
|
Jak poderwać chłopaka?
Ech, takie tematy kojarzą mi się z lasencjami z mojej szkoły --'
Trzeba być po prostu sobą.
Oni tam nie zwracają uwagi na to, że dziewczyna będzie do niego oczka puszczała [jak TH-usia o tym wspomniała], czy też odgarniała z ramienia włosy, zarzucając je na kiloment za siebie xP
Wnerwia mnie, gdy laska próbuje wyrwać chłopaka na jakiś żałosny tekst, albo gdy jest natarczywa O.o
No ale mniejsza o to
Może i to nie moja sprawa, jaką 'taktykę' ona prowadzi, ale wkurza mnie to strasznie!
W moim przypadku jest troche dziwnie z tym podrywem bo za każdym razem, gdy prowadzę normalną rozmowę, to potem okazuje się, że podrywałam jakiegoś kolesia O.o Takie jakieś moje nieświadome zachowanie.
Ale tak ogólnie, to nie przepadam za podrywaniem.
Samego tego słowa 'podryw' nie cierpię..
Peace.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dalia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 10:46 Temat postu: |
|
|
To taki maly off:
a ja wam powiem tyle.
Rok temu chlopak sie na mnie obrazi bomu nie powiedzialam ze go kocham.
A w tym roku...powiedzialam mu ze go kocham.
Co on na to ?? Nie odzywa sie do mnie. WOGOLE !! ani jednym slowem.
I zrozum tu chlopcow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonias
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 14:50 Temat postu: |
|
|
dalia napisał: |
To taki maly off:
a ja wam powiem tyle.
Rok temu chlopak sie na mnie obrazi bomu nie powiedzialam ze go kocham.
A w tym roku...powiedzialam mu ze go kocham.
Co on na to ?? Nie odzywa sie do mnie. WOGOLE !! ani jednym slowem.
I zrozum tu chlopcow |
Tak to juz jest Oni sa strasznie dziwnie, a zmienni, gorzej niz pogoda, a mowia ze kobieta zmienna jest? Wcale nie!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tosia
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Memphis.
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 14:52 Temat postu: |
|
|
Nowy sposób Tosi na poderwanie chłopaka: pies. Tak, tak. I dodam, że działa. XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 15:40 Temat postu: |
|
|
Pies? Chyba nie mój Mój mi tylko obciachu narobi , bo rzuca się jak rozjuszony prosiak.
Pocałunek na pierwszej randce?
Taa. Super by było. Pierwszy pocałunek na pierwszej w życiu randce na pierwszej randce z chłopakiem. W ogóle nie mam szczęścia do boys. Jak mi się jakiś podoba, to zajęty, a jeśli ja się jakiemuś podobam, to fatalny.
I weź tu się nie wieszaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonias
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 15:43 Temat postu: |
|
|
Tez tak mam, ale moze trzeba zaczac patrzec na wnetrze chlopaka a nie na wyglad? No wiadomo ze nikt nie chcialby jakiegos straszydla Ale moze nie koniecznie super modela?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dalia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 16:18 Temat postu: |
|
|
Tosia masz reacje co do psow.
Jak moj piesek byl jeszcze slodkim szczeniaczkiem to chodzilam z nim na boisko szkolne, a tam pelno chlopakow.
I oni uwielbiali sie bawic z moim psem, zawsze brali go na spacer.
Ja sobie siedzialam na schodach i gadalam z kumpela, a oni ganiali sie z nim
Sposob numer dwa:
Ztego powodu ze mam dosyc oryginalne imie, zawsze kiedy przedstawiam sie jemu, pyta czemu takie imie, itp . I juz nawiazujemy gadke.
No to na tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarlotka
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: NNI
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 19:46 Temat postu: |
|
|
A jak ktos nie ma psa?albo ma malo oryginalne imię?Moze kanarek dziala tak jak pies?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 21:14 Temat postu: |
|
|
Jak będziesz szła z kanarkiem na smyczy to na pewno każdy (nie tylko chłopak) zwróci na Ciebie uwagę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sue
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 21:33 Temat postu: |
|
|
Ejj laski, a ja mam do Was takie pytanie. Mini sonda, bo ja muszę to rozkminić
Co to znaczy być niedostępną dla faceta? Jak zachowuje się taka dziewczyna? Nie odp na maile, nie odpuszcza strzałek czy co?
Bo wiem, że łatwe dziewczyny (czyt. zdobycze) szybko się facetom nudzą, ot co.
Co zrobić, by on za tobą latał, pisał i martwił się dlaczego nie odp... NO bynajmniej coś w tym stylu.
Co znaczy niedostępność?
Ciekawa jestem waszych komentarzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ostranatka
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: koszalin
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 22:28 Temat postu: |
|
|
ostatnio grałam tak z jednym kolesiem odpowiadałam tylko na niektóre sms-y, jak nieodpisywałam to on wysyłał mi jeszcze kilka razy tego sms-a , a potem pisał ,że przeprasza jeśli zrobił coś nie tak xD
Łeheheh nie całowałam się z nim na 2 ,, randkach" (potem już się nie spotykaliśmi bo mi się znudził xD)
Nie no nie wiem jak to napisać po prostu takie ogólne zachowanie w pewnych sytuacjach wg. mnie.
Zdaje mi się ,że to tylko na niektórych facetów działa.
Niektórzy sie zniechęcają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|