Tokio Hotel

Mod-Grecia · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 9:14 Temat postu: Przepowiednie etc.

Postanowiłam założyć ten temat, bo przed chwilą w tv gadali o końcu świata

Mianowicie mówili, że koniec świata nastąpi w 2012 roku, pod koniec grudnia. Nastąpi gwałtownie ocieplenie, a słońce będzie wyrzucało z siebie jakieś tam toksyny. No i fruuu nie ma nas. Rolling Eyes

Tak samo (chyba Nostradamus czy kto tam) przepowiedział, że Titanic zatonie. No i? Zatonął.
Ponoć po Benedykcie XVI, Papieżem ma zostać murzyn i ma być koniec świata.
Ojj już dużo było takich teorii na temat końca świata i ciągle widać są inne.
A wy co sądzicie na ten temat? Wierzycie w takie przepowiednie? Boicie się? Twisted Evil

malineczka · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 9:20 Temat postu:

ja sie nie boje Very Happy

w horoskopy czasem wierze ale... to co innego Razz

ale juz chyba 10 razy <pewnie wiecej> mówili że to juz koniec swiata Confused

i co? nadal zyjemy Very Happy

ale czeba korzystac z życia Smile

ale jakie by było moje ostatnie życzenie? oj.... haha Very Happy

ja wtedy bede miała tylko <w 2012> 20 lat! o niee...
ale w zabobony nie wierze! <myśli> a może jednak ?

Milusia · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 9:22 Temat postu:

hmn..ja sie troche boje..ale za bardzo w to nie wierze..
jest tyle tych teorii.
przeciesz miał być koniec świata w 200roku..potem miał być 2006..
albo ktos przewidziała..ze w wyborach Joshep Rat..(no obecny papież) coś namiesza..i no prosze została papieżem.. Very Happy

polar-wydanie drugie, pop · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 9:27 Temat postu:

E tam, takie tam gówna ludzie wymyślają tylko na siłe, by zaszokować.

Mi się zdaję, że jak kobiety mają okres, tj. pod koniec miesiąca nachodzi mnie ostra wena- rzucam metaforami, epitetami, cytatami jak szalony :DDD

On my own · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 9:36 Temat postu:

co do tych teorii to już tyle ich było, sama nie wiem co o tym mysleć, ale jakiegoś specjalnego strachu nie czuję Wink

Diablica · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 9:39 Temat postu:

ja tam w takie rzeczy nie wierze, jestem ciekawa co jeszcze wymysla^^

Mod-Grecia · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 9:49 Temat postu:

No ale widzicie z Titaniciem się sprawdziło Rolling Eyes

polar okres to co innego Laughing

haha

Mod-channel · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 9:55 Temat postu:

Właśnie! Tak samo przepowiedzieli, że w 2001 (dobrze?) roku będzie katastrofa i ktoś rozwali ogromny budynek i co? World Trade Center był ofiarą...trochę wierzę więc, a trochę nie...Ale co do tych końców świata...raz mówią, że 2007 raz tak jak Grecien powiedziała 2012...sama nie wiem...

amCia · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 9:57 Temat postu:

jak kiedyś miał być koniec świata to szłam z mamą
koło takiego jakby boiska xD tzn. Jaru
i wtedy miał być konieć śwuiata.. <lol2>
ja raz wierze a raz nie ale o tym końcu świata
to już historie można pisać xP

Diablica · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 10:01 Temat postu:

Nom moze z tym Titaniciem i World Trade Center sie sprawdzilo, a moze to byl tylko przypadek?!
Heh nigdy tego sie nie dowiemy, pozyjemy zobaczymy co sie jeszcze na tym swiecie wydarzy!

Mod-channel · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 10:04 Temat postu:

A Wielki Potop? To tez bylo przepowiednią, dużo rzeczy się sprawdziło ale w koniec świata nie wierzę.

Billover · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 10:22 Temat postu:

CZytałąm na angielskiej stronie... hmm...
poprostu była biblia pokazana pozaznaczane kręgi.. i??
I tam W bibli pisało, że....
Że w 2012 roku ma coś się stać w Ameryce...
Nie wiem czy PN. czy PD. ale nic nie pisało o wielkim końcu swiata Europy...
A ... pisało coś o końcu świata, ale...
Nie o tym, że ma być w 2012 roku!!
Pisało, że będzie jakiś papież ... dokładnie nie pamiętam jaki... ale nie chodziło o murzyna... i?? I nie było dady końca świata...
Nie martwić sie i nie wierzyć w to...!! Będziemy się martwili, gdy znajdą tą datę w Bibli... Grey_Light_Colorz_PDT_46

shprot_ka · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 10:32 Temat postu:

Aż tak n abibli bym się nie opierała bo można ją interpretowac na r.óżne sposoby Mr. Green

...
nie wieże w żadne durne końce świata, a nawet jeśli to trudno, śmierć jest przecież po niekąt częscią życie, a osoby wieżące już wogóle nie powinny sie przejmować Very Happy

A tak na poważnie sa dowody na to ,z epewne rzeczy można przewidzieć i są osoby, które mają taki talent (świat to jedna wielka zagadka), ale większosć to poprostu pozerzy i wieżyć w te brednie nie mam sensu
co do choroskopoów, jest to jeszcze większa bzdura niż wiara, ze wygra sie milion w totka.. człowiek jest kowalem własnego losu, alke jeśli wmówi mu sie, z ew tym miesiącu będzi enieszczęśliwy i nic mu nie będzi ewychodziło, jego naiwan podświadomośc podziała tak, że sm będzie sie wpedzał w zły nastruj... ah ta psychologia Mr. Green

P.S. polar- interesująca teoria Mr. Green

Madzia :D · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 10:57 Temat postu:

Ja w to nie wierzę. Jak miał być koniec świata w 1999 roku mama zabroniła mi wychodzic z domu Mr. Green

Moja ciocia jest dosyć.. eee.. ''nawiedzona'' i ma w domu milion gazet z jakimiś przepowiedniami. Wiem że jak byłam mała tam pisało że przyjdzie antychryst i pozabiera ludzi do piekła, a ja się strasznie po tym bałam chodzić sama na górę domu Laughing

bo myślałam że tam na mnie antychryst czeka Laughing

Jeszcze jest jedna przepowiednia - że jeśli jakoś nie zmienimy toru krążenia Ziemii czy coś takiego to w 2019 roku walnie w nas kometa.
Jedyne co mnie załamuje to to że będę taka młoda

Ale wierzę w jedną przepowiednię - w tych gazetach cioci pisało, że Nostradamus przepowiedział koniec świata na 3000 któryś rok. Było tam to dokładnie opisane, ale już nie pamiętam Very Happy

Mod-Hazel · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:07 Temat postu:

Buahahahaha, nie wierzę w takie brednie. Za dużo końców świata juz miało byc i nie było, żebym sie bała następnego. Obecnie jest mnóstwo teorii i przepowiedni na temat końca świata w 2012 roku, ale dla mnie to jest z deka śmieszne. Chociaż nie mówię, że to jest całkowita bzdura, może byc w tym trochę prawdy. Kiedyś zastanawiałam się nad tym i doszłam do wniosku, że to może być po prostu koniec świata jaki znamy...

PS. Jezus powiedział "NIE ZNACIE DNIA ANI GODZINY..."

Alexa · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:19 Temat postu:

Hmm...czy ja wierze w takie przepowiednie to nie wiem? A mój brat na jakiejś stronie czytal że albo w 2006 albo 2007 żona Busha ma zostać zamordowana lecąc samolotem przez jakąś mafie. Moglam troche pokręcić Very Happy

Ale chyba dobrze to napisalam tylko nie jestem pewna czy w 06 czy w 07 roku. Jak to się spełni to będę wierzyć w koniec świata w 2012 roku Smile

Jakoś się tym nie przejmuje Wink

Wiecie co wam powiem? Very Happy

Żyjcie jakby to miał być wasz ostatni dzień w życiu, bo nie wiadomo co się wydarzy jutro Very Happy

Aaaa jaka ja mądra jestem Laughing

SimplePlanowa · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:23 Temat postu:

hahaha koniec swiata ? Mr. Green

sikam po prostu sikam
jak TV moze cos takiego oglaszac Rolling Eyes

ahh nigdy nie wierzylam i nie wierze Rolling Eyes

kiedys byly takie lancuszki
ze z imienia ŚP. JPII i roznych jakis wyliczen cos tam wychodziło 13
i ze w 2013 roku koniec swiata Rolling Eyes

ahh to naprawde jest Rolling Eyes

aluha · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:27 Temat postu:

Ta zmiana biegunów to inaczej precesja,kiedys o tym czytałam.Sama nie wiem czy w to wierzyć czy nie.Albo w to,że koniec świata musi nastąpić 2012 bo w tym roku kończy się kalendarz Majów.Pamietam jak byłam mała i miał byc ponoć koniec świata to kąpałam się na podwórku w basenie i czekałam a tu nic Very Happy

Ale wierze w to co pisze w Biblii i większość wskazuje na to,że koniec nastąpi może za naszego zycia ? Wink

anastasia · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:34 Temat postu:

A ja tam nie wiem. Wierze nie wierze, nop napewno troche sie boje tego konca świata Razz

Ale z tą przepowiedna to cos ma być... Jakos tak było, że najpierw bedzie dobry papiez, po tym biały i po nim bedzie czarny i koniec świata.. To nie było tak, ale podobnie.... Jak ktoś pamięta jak to było to może napisac... tak czy siak.. z tym ociepleniem to może byc prawda. W koncu tak szanujemy nasza Ziemię, że... szkoda słów.

Tofik · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:37 Temat postu:

No ja nie wierze.chociaz nie do konca...
Zawsze jakis lek pozostaje...
Wiec w grudniu 2012 powiem Wam jak sie czuje.... Very Happy

zeje · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:39 Temat postu:

Nie wierzę w takie "przepowiednie".Ludziom coś się miesza w główkach...W jakiejś gazecie był wywiad z Robbim Williamsem(jak to się pisze?) i on też mówił że będzie koniec świata.Już nawet biednemu Robbiemu się pomieszało Very Happy

Mod-Ghost Ms. Sacrifice · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:39 Temat postu:

A ja wierze :roll:
Ale w dwie rzeczy:
W trzecia przepowiednię Nostradamusa, bo dwie już się spełniły,
ostatnia przepowiednia mówi o zalaniu Wielkiej Brytani i zachodniego wybrzeża europy, aż do Polski.
I Anglików ma pozostac tylu ilu się zmieści pod jednym drzewem, a polacy maja ocalec jako naród Maryjny.
(Gdyby pisał to Polak to bym nie wierzyła,a le Nostradamus nim nie był?)

I wierzę w teorie NAUKOWCÓW, O!
Bo oni stwierdzili, że ziema ma sie wybiegunowić i wszystko zalać.
(Toż to Nostradamus!)

Wiem, wiem, jestem głupia, ale co mi tam...

Badgirl · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:44 Temat postu:

Jak byłam mała to mnie brat straszył że jutro koniec świata będzie =]Ja tam bym nie chciała żeby nastąpił on za maszego życia.Nikt przecież tegonie przewidzi!!Ale zaklepuję sobie w niebie czy tam w piekle billa :devil: no i toma też Wink

Alexa, ,masz rację Der letzte Tag

.Gdzieś czytałam , że ktoś tam przepowiedział, że umżemy w wielkamnoc, tak jak jezus, później nastąpi zniszczenie świata, odrodzi się on na nowo, i my będziemy dalej żyć od tego wieku, w którym umrzyliuśmy.

Angelcia:* · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:47 Temat postu:

co do przepowiedni Nostradamusa to mozna je interpretowac na wiele róznych sposobów. gdyż opierał sie on na poezji, na róznych rzeczach. wiele wydarzen mozna przyporządkowac do przepowiedni Nostradamusa.
co do tego nieszczęsnego konca świata to było juz tyle teorii na ten temat ze rzygać sie chce. przeciez tak głosno było o koncu swiata który miał byc w 2000r. juz sie przygotowywali xD
nie wierze w takie brednie. jak dla mnie to koniec świata nastąpi niespodziewanie. nie bedzie czasu na jakiekolwiek przygotowania. o to w tym wszystkim chodzi.

sacrifice co do teorii naukowcow to ziemia nie ma sie przebiegunowac(bo robi to kilkanascie razy w roku) tylko zatrzymac sie i zacząc kręcic w przeciwną stronę. na wskutek czego wszystkie wody maja podniesc sie o ok.2 kilkometry w góre, co zaleje wszystkie kontynenty. w to osobiście wierze.
mówiono cos jeszcze o ocieplaniu sie klimatu. podobno maja powysychac wszystkie wody na kuli ziemskiej. zauwazcie ze obydwie teorie sa do siebie sprzeczne. tutaj ma zalac, tutaj ma wszystko wyschnąć. o co chodzi?
Pozdrawiam(:

shprot_ka · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 12:02 Temat postu:

Przedewszystkim nie sądzę żeby koniec świata miał być od tak wielkim wybuchem Ziemi żeby nastapił on nagle... powoli wyniszczymy wszystkie zasony sórowców naturalnych, ocieplenie klimatu i zanieczyszczenia spowoduja zanik roślinności i wyschniecie wody... to bedzie bardzo powolna "śmierć", której my sami będziemy przyczyną... jednak zanim to nastąpi minie jeszcze duzio lat, więc nie mamy co się martwić Mr. Green