Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przyjaciele
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Villish




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki.

PostWysłany: Czwartek 23-03-2006, 21:13    Temat postu:

Crying or Very sad ja tez mam taką wirtual przyjaciolke:)
I az mi serce scisnelo jak przeczytalam to co ona o mnie mysli...
Gdyby nie ona to juz dawno zrobilabym cos czego potem bym zalowala..czego zalowaliby chyba wszyscy moi najblizsi.
To ona mnie podtrzymuje na duchu i o mnie "dba"
Kocham ją i ufam jej:)
Wiele razy jak już brakowało mi sił to dzięki niej patrzyłam na wsyztsko inaczej Grey_Light_Colorz_PDT_19
Jest mi bliska choćby przez to że przeżywa podobne sceny w życiu co ja..
Ma podobne problemy do mnie i wiem ze mnie rozumie.
Czasami się zastanawiam jakby to było gdybym jej nie poznała..już jestem do niej tak przyzwyczajona, że chocby jej nie było na gg zawsze oglądam 50 razy jej opis a czasami pisze sama do siebie w jej okienku Very Happy
Wiem, że zawsze mogę na nią liczyć.
Durna mi nawet w zadaniu pomaga..i az mi głupio ze ja nie robie wielu rzeczy dla niej ktore ona robi dla mnie.. ale mam nadzieje ze mimo to mnie kocha Grey_Light_Colorz_PDT_19 Bo staram sie o to żeby na mnie polegała i na mnie liczyła.
Ona wie ile dla mnie znaczy więc myślę , że nudzi jej się już to wysłuchiwanie tego samego.
Dziekuje ci skarbie za wszystko:*
Za to ze jestes:* i ze bedziesz..
Low ju

p.s sie rozpisałam Very Happy ah.. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen-TH




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca którego nie ma na mapie...

PostWysłany: Czwartek 23-03-2006, 21:36    Temat postu:

No dokładnie takie przyjaznie internetowe są naprawde szczere. Ja z Moją Ewunią (ktora naturalnie poznałam dzieki TH ) Zaprzyjazniłam się tak od 4 miechów i nie moge bez niej zyc ona ma prawie 18 a ja 15 ...ale nie czuje tej róznicy . Mozemy pogadac o wszystkim o TH o wpadkach o smutkach , złych dniach , mozemy się smiac i płakac...to jest dziwne bo nigdy jej nie widziałam na zywo a jest taka Cząstką mnie ! Jak jej nie ma na gg nie mam z kim gadac i chocby była cała moja klasa dostępna nikt do mnie nie napisze a nawet jak to zacznie i skonczy się na "Co u Ciebie " ! Ehhh...Mam nadzieje ze kiedys sie spotkamy . Kocham Cię Ewunia Rolling Eyes Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Czwartek 23-03-2006, 21:42    Temat postu:

Jeśli już jesteśmy przy przyjaźniach internetowych, to muszę się wręcz pochwalić, ponieważ ja również mam kogoś takiego... Cool
Właściwie to nazywamy się... "siostrami psychicznymi", i wcale nie chodzi tu o jakąś ułomność Laughing , lecz pewne pokrewieństwo dusz...
Moja kochana Jillian!
O tak... jak sobie pomyślę o tych wszystkich kilometrach rozmów spisanych na gg Rolling Eyes
I jak nie patrzeć... poznałam ją dzięki TH.
Bo gdyby nie oni, nie byłoby mnie na tym forum.
No i wiadomo, co dalej za tym idzie Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
THusia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: słoik

PostWysłany: Czwartek 23-03-2006, 21:48    Temat postu:

Ja też swoją drugą "komputerową myszke" poznałam dzieki TH:D skarbuś odpisal nawet na mojego posta:) to jest taka moja siostrzyczka...nawet czasem sie dziwie bo mamy tak duzo wspólnego a zero pokrewieństwa:P są ludzie niezastąpnie i do nich nalezysz sarbie!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość93




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 23-03-2006, 23:19    Temat postu:

Właściwie to mam jedną przyjaciółkę. Ma na imię Agata i jest ode mnie starsza o trzy lata. Musiałam się jednak wyprowadzić, i teraz kontakt utrzymywany tylko przez net. Widujemy się parę razy do roku. Wiele osób uważa drugiego człowieka za przyjaciela po paru miesiąca bliższego zakolegowania się. Ja mam znajomych, z którymi spędzam czas, wymieniam opienie, ale nie zwierzam się czy coś w tym stylu. Wiem, że nie ma tu osoby godnej zaufania. Miałam nieszczęscie przekonać się o tym parę razy. No bo w końcu po co mi 'przyjaciółka', ktora mnie obgaduje, jest zazdrosna, kabluje na mnie i okłamuje?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alalicja




Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź i okolice;)

PostWysłany: Czwartek 23-03-2006, 23:29    Temat postu:

hhm rozwinał się temat interentowych przyjaźni... myślę, że jets możliwa, ale można się przejechać. Jeśli o mnie chodzi to mam dwie najlepsze kumpelki takie z gg(wspomniana Mgiełka i Ania druga moja ukochana osóbka:*Smile) są świetne, bardzo dobrze mi sie z nimi rozmawia zawsze, wszedzie i o wszystkim. co prawda obie są starsze ode mnie, ale jeszcze jakoś mnie tolerują... oprócz tego mam czywiście więcej Fanek itp. nawet antyfani których udało mi sie nawrócićVery Happy nie utrzymuję zn imi kontaktu, ale sa. nie iwme xzemu. ale to nie kumple i kumpele. po prsotu są. oprócz tego jakaś połowa tych moich internetowych bliższych znajomości to oczywiście Fani i Fanowie Tokio Hotel:D a jaak:D są świetni.
ale generalnie, tak na marginesie... to w końcu internet jest przydatny i w pewien sposób dostosowany do zawierania nowych znajomości...Wink
ale nie bede filozofowaćSmile
buzia dla internetowych ziomków


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*G*a*b*i*




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kudowa Zdrój

PostWysłany: Czwartek 23-03-2006, 23:51    Temat postu:

razem z justyna znamy sie od 1 kl podstawowki,bardzo ja lubie chociaz wiele razy sie na niej zawiodlam .traktowalam ja jak przyjaciolke a ona razem z moja kumpela w 6 kl wykrecily mi straszmny numer Sad nigdy tego nie zapomne wtedy nagadaly glupot calej mojej klasie i wszyscy sie ode mnie odworcili,nikt nie chcial ze mna gadac. obgadywaly mnie na kazdym kroku i to specjalnie glosno zebym dobrze slyszala"boze patrz jak ona wyglada taka gruba swinia jak bym tak wygladala to bym sie wstydzila wychodziz z domu..."i wiele gorszych odzywek.udalwala na poczatku z moja kumpela ze sie poklucily i przychodzily do mnie i mowily "justyna to justyna tam to" "oliwia to oliwia tam to".ja przytakiwalam i mowilam ze wiem jakie maja humory i ze czasem im odawala(kazdej powiedzialam to samo)ale w koncu sie pogodza bo sa zbyt wielkimi kumpelami zeby sie na dlugo klucic.nie powiedzialam na nie nic zlego nie mowilam ze ta to dzi*ka a ta to s*ka.bardzo mi bylo potem przykro.ale wkoncu zaczelysmy ze soba rozmawiac ale sie nie przepaszalysmy.
uwazalam justyne do niedawna za przyjaciolke ale .....,przegladalam kiedys jej zeszyt bylo tam napisane moje imie wiec przeczytalam"...moglysmy jezdzic godzine za darmo na jkoniach ale rodzice gabryski przyjechali i musielismy juz warcac do domu.ona jak zwykla mnie wkurzala ,ale coz musze znosic jej homory wkoncu wozi mnie na panderoze."wtedy sie okropnie poczulam Sad ale nic jej o tym nie powiedzialam
niedawno zalozylam swoj fun test.justyna wypelnila go calego w 100% dobrze i podpisala sie "twoj wrog!".na poczatku nie wiedzialam kto to jest.
po paru dniach pojawil sie komentarz:
"ty kurwo gruba masz grube uszy szkoda mi
twojego konia bo jestes taka krowa i na
koniach nie umiesz pewnie
jezdzic!!!!!!!!!!zainwestuj w paste do zebow
bo koniowi z dupy lepiej jedzie
!!!!!!!!!!!!!!!!poco chodzisz na tance skoro
nieumisz sie ruszac w rytm muzyki wielka
barelinka sie znalazla wogole nie pasujesz
tam jestes idiotka i ubierasz sie pewnie w
lumpie!!!!!!!!!!!!!!!!!masz wagry na pizdzie
i celulit na dupie niemiala bys cyckow gdyby
nie ten tluszcz kyory zajmuje 100% twego
ciala!!!!!!!!!!!!!!! od wszystkich odgapiasz
wielka fanka th sie znalazla jak oni by cie
zobaczyli to by zwymiotowali papa cioto
gruba"
Sad prawie sie rozplakalam!w zyciu nikt mi czegos takiego nie zrobil!!
mialam pewnosc ze to on bo do kolezanki dzwonila oliwia i powiedziala jej ze jusyna cos na mnie na necie napisala...
ja jestem strasznie glupia bo nie mam odwagi zeby z nia o tym pogadac!!ja ja nadal lubie chociaz wiem ze ona tylko mnie wykorzystuje i udaje moja przyjaciolke Sad .nie potrafie z nia o tym porozmawiac.jak sie z nia pokluce to boje sie ze bedzie tak samo jak w 6 kl ze znowu zacznie buntowac klase...nie wiem co mam robic ja ja naprawde bardzo lubie i nie chce sie z nia klucic.wiem ze jestem idiotka ze sie tak daje...


ujj!!troche sie rozpisalam! Rolling Eyes nie wiem czy bedzie chcial;o sie to komus czytac no ale przynajmniej sie wygadalam Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jędza




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: meine liebie HELL .!. <3

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 8:06    Temat postu:

Ja mam jedną taką najnaj przyjaciółkę. Widujemy się żadko,ba!Prawie wcale się nie widujemy:(.Chodzimy do innych szkół. Ona nie lubi za bardzo TH,ale przecież,gdyby nie ona to wcale nie zaczełabym ich słuchać. A moje drugie słońce-prawie jak siostry. W scule mówią,że dwie wariatki się poznały. I niech sobie mówią. Jest jedyną osobą w szkole,której nie przeszkadza(przynajmniej na razie),że słucham Tokio Hotel. Owszem mówi na nich "tokio ciotel"albo "tokio burdel" ale mi mówi,że o gustach się nie dyskutuje. A moją nową miłością zachwycamy się obie:P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 10:10    Temat postu:

Ja z moją przyjaciółką znam się 3 lata Wink Wszystko robimy razem, uczymy się itp. Razz Nie wiem co bym bez niej zrobiła Wink A naszym wspólnym mottem jest "To nie skarby są przyjaciółmi, lecz przyjaciele są skarbami" Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiex




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pooznań ;D

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 10:46    Temat postu:

Przyjaciele.. Prawie całą pdst miałam przyjaciółkę, z którą może nie rozmawiałam na każdy temat, ale o czym tu tak gadać w 4 pierwszych klasach Very Happy W 5 zaczęło się psuć, bo ona wolała towarzystwo barbie, które latają z imprezy na impreze, coraz bardziej pijane, podwalają się do chłopaków. Ja tam nie należę do tego typu ludzi, owszem, lubię się zabawić, coś wypić, ale nie do tego stopnia:/ W 6 klasie ja sobie odpuściłam..
W gimnazjum był jeden epizod, ale to nieważne..
Ja nie wierzę w żadną prawdziwą przyjaźń, takiego czegoś chyba nie ma.. Nigdy nikomu się nie zwierzyłam ze wszystkiego, ale.. jak widać niby jestem nieufna, ale na forum opowiadam o sobie... heh, naiwna jestem.
Ale co tam Very Happy Przeżyję Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tamarka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bytom

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 13:33    Temat postu:

Hmmm... ja jush miałam kilka przyjaciółek (tera wiem że nie były prawdziwe) teraz okazuje sie że moją najlepszą przyjaciółką chyba jest Moja siostra >>>Kobra.13<<< wiem że z nia się moge zawsze pokłócić a i tak wszystko będzie git. mogę jej się zwierzyć i zachowa wszystko do siebie. wiem że to dziwne się może wydać ale taka jest prawda Smile moja drugą best friend jest Domikika . nie znamy sie długo ale ciągly 3mamy się razem ja kika i kobra Smile jest jescze kilka przyjaciółek które w moim przypakdu się dzielą na dwie kategorie : pierwsza to SiSy Smile : Ja tz Tama, Domikika tz Kika, Kobra tz Czarny Razz i Alexa Smile a drugga to słoneczka : do nich zaliczają się wszystkei sisy oraz Nika i Natka Smile wszytskich bardzo pozdrawiam Smile Dziwi mnei tlyko jedna żecz (a bardziej to smuci) że kiedyś miałam dużo więcej przyjaciól a teraz od kiedy zaczęłąm szaleć za tokio hotel to większośc się ode mnie odwróciła Sad szczególnie jeśli chdozi o przyjaciół płci przeciwnej. Nie potarafią zrozumieć że ja ten zespół naprawdę kocham Sad a mi się wydaje że są poprostu zazdrośni Smile ale wiecieco ? to wszystko ma tez swoje dobre strony : W takich sytuacjach można zobaczyć kto jest twoim prawdziwym przyjacielem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beaciaa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 15:22    Temat postu:

Ja mam taką jedną w sumie best friend, moją Blanie, znamy się już 10 lat, wiadomo nie zawsze było dobrze, był okres kiedy byłam dla niej tak okropna że aż mi wstyd, mam jeszcze dwie inne przyjacióki, mojego Asiaczka<znamy sie 10 lat> i moją Agacie<4 lata>. W sumie to sie od podstawówki obracam w sumie jednym środowisku takich bliskich koleżanek tzn.najbardziej sie koleguje z Blania, achą i agnieszka<troche mniej> i tak od 10 lat robimy rotacje w swoim towarzystwie w sumie....
Mam też 3 przyjaciół płci przeciwnej mojego Mateuszka, mojego Kamilka i mojego Mrcinka, są kochani....co prawda nabijają sie troche że słucham tokio hotel...ale oni sie ze wszystkiego nabijają. A napewne mnie nie tyrają z tego powodu.....Little thongue man

Kocham ich wszystkich bardzo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwuś




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 15:31    Temat postu:

Ja mialam przyjaciolke chyba 5 lat , ale niestety tak okolo rok temu zakonczylam ta przyjazn bo niestety ale my ex friend zachowywala sie nie fair wobec mnie.Nie odzywalam sie z nia ponad pół roku ale ,ze chodzimy do jednej klasy to w koncu powoli sie przelamaly tzw lody i juz gadamy ze soba normalnie tylko ja juz nie chce miec z nia przyjacielskich stosunkow. Widze ze jej zalezy na tym i by chciala zeby bylo jak dawniej bo czasami nawet mi sie zwierza i takie tam ale ja jest zrazona do niej i poprostu chce zeby zostalo jak jest czyli na stopie kolezanki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Docia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd...

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 19:00    Temat postu:

ja miałam przyjaciółkę od serca taką prawdziwą... ale niestety wszystko się skończyło, ona znalazła sobie inną przyjaciółkę a ja zostałam sama...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tosia




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Memphis.

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 19:07    Temat postu:

Agata... Znamy się od, yyy... 13 lat ?? Mogłabym o niej mówić i mówić. Moja siostra, przyjaciółka i najbliższa osoba w jednym. Wszystko jej mogę powiedzieć. Nasza przyjaźń kiedyś "przeżywała kryzys" jak to nam się próbowała wpie...yć jedna dziewczyna. Ale dałyśmy radę. Najgorsze jest to, jak jej się wszystko wali, a ja nie mogę jej pomóc...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 19:40    Temat postu:

Gabi, ja przeczytałam. Mnie też osoba, którą uważałam za przyjaciółkę wyrolowała. Tylko, że miałam tego farta, ze ona siała zamęt w klasie i to od niej- nie za moją przyczyną- klasa się odwróciła. W życiu bym nie pomyślała, że "przyjaźń" może zamienić sie tak nagle w tak ogromną niechęć (staram się nigdy nie używać słowa nienawiść...). To, co się działo wtedy w naszej klasie, to normalnie możnaby opisywać godzinami i przypominałoby to jakąs telenowelę... Ploty, oszustwa, a pierwsza powiedziała drugiej o trzeciej, bo czwarta... Ble, ble, ble... Normalnie toxic. Ahhh, normalnie jak sie miło wtedy uczyło, jaka była luźna atmosfera, w ogole zaufanie jeden do drugiego... Evil or Very Mad Na szczęście to juz za mną. Teraz jest wszystko inaczej, zupełnie inaczej. Na szczęście. Więcej nie mogę napisać, bo boję się, że ktoś kto mnie zna z reala (jeśli ktoś taki w ogóle tu się zjawi Razz ) to przeczyta. I żeby nie było znowu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tala_




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 19:59    Temat postu:

Gabi, wiem jak to boli. Ale wierz mi, ta dziewczyna nie jest nic warta. Nigdy nie była, nie jest i nie będzie prawdziwą przyjaciółką. Moge się założyć, że tą swoją całą Oliwię też obsmarowywuje za jej plecami. A ten jej komentarz.. brak mi słów. Nie wiem, jak można być takim nieczułym, tak nie dbać o czyjeś uczucia..
Ja też miałam i właściwie nadal mam nieprzyjemną historię. Dziewczyny z mojej byłej klasy puściły plotę, że wypychałam sobie stanik chusteczkami higienicznymi. Wszyscy uwierzyli, a jak. Zapytała JEDNA osoba. No bo po co pytać, skoro i tak zaprzeczę? Nie zwrócili uwagi na to, że to absurdalne. Bo po co. Skoro ktoś WIDZIAŁ i POWIEDZIAŁ to to na pewno jest prawda.
A przyjaźń przez internet? Nie wiem, wydaje mi się, że jestem do d**y, nikt mnie nie lubi, nie szanuje. Nikt nie uważa mnie za interesującą osobę, godną uwagi. Nie, nie wydaje mi się. Ja jestem do d**y.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unendlichkeit




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z innej bajki.

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 20:07    Temat postu:

mam przyjaciółkę, chyba mogę ją tak chlubnie nazwać.
kłócimy sie, bijemy, wyzywamy ale i tak się kocham ^____^''
jest świetna, prawdziwy rozrabiaka.
tylko zbyt duża chłopczyca jak dla mnie.
no i mam przyjaciela, nawet dwóch, z klasy; bo czemu przyjaźń z chłopakiem musi kończyć się czymś więcej?
Są dla mnie naprawdę niezwykle wyrozumiali, za to im dziękuję ^____^'''


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polar




Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z XVIII wiecznego zamku If

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 20:46    Temat postu:

Przyjaciela z prawdziwego zdarzenia jeszcze nie miałem. Byli i są "dobzi kumple"- jak każdy dobry przyjaciel pójdzie w pierwszy ogień, ale wbrew pozorom okłamie cię w paru sytuacjach.

beznadzieja.
mimo wszystko, mysle, ze na takiego beściarskiego przyjaciela przyjdzie czas.... może w lo, może na studiach- zobaczymy. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beaciaa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 20:59    Temat postu:

polar napisał:
Przyjaciela z prawdziwego zdarzenia jeszcze nie miałem. Byli i są "dobzi kumple"- jak każdy dobry przyjaciel pójdzie w pierwszy ogień, ale wbrew pozorom okłamie cię w paru sytuacjach.

beznadzieja.
mimo wszystko, mysle, ze na takiego beściarskiego przyjaciela przyjdzie czas.... może w lo, może na studiach- zobaczymy. Wink


Ej no własnie chłopacy chyba mają gorzej w tej kwestii i trudniej sie zaprzyjaźniają tak naprawde co?


A przyjaźń internetowa? Taa mam dwietakie bliższe koleżanki które poznalam na forum, ale nie na tym tylko tym niemieckim Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia :D




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 21:34    Temat postu:

A kiedyś na polskim facet przeczytał taki cytat:
''Przyjaźń dwóch kobiet to tylko intryga przeciwko trzeciej''
I stwierdził, że gdy faceci się przyjaźnia to jest to taka przyjaźń na całe życie, a baby to co kilka miesięcy wymieniaja koleżanki, i kazał nam dziewczynom popatrzeć na przyjaźnie od tej strony.

Śmieszne, ale ja miałam kilka takich przyjaźni.




I co do tego wyśmiewania się z TH - prawdziwy przyjaciel się chyba nie będzie nałogowo nabijał, owszem, jeśli ich nie lubi może pożartowac raz, dwa, a potem będzie mu wisieć. Takie moje zdanie -_-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polar




Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z XVIII wiecznego zamku If

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 21:48    Temat postu:

e, to nie jest tak, ze faceci maja gorzej. poprostu trudno znalezc 2-3 facetow o podobnych zajawkach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
THusia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: słoik

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 21:58    Temat postu:

przyjaciel to skarb. Jezu gdyby nie ty mój skarbie to by mnie nie było. Człowiek potrzebuje takiej osoby która go wysłucha poradzi i pomorze a czasem da mocno w łęb żeby sie opamiętal. Danke złoto!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sally>>TH




Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nieba

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 22:11    Temat postu:

ja nie mam przyjaciół, wszystkich straciłam...tak zawsze jest...na początku jest wszystko ok. a potem okazuje się że nic już nie masz...ale się przyzwyczaiłam do samotności...wiem że już tak zwasze będzie, "...tylko on poprawia mi humor..." (Tom) codziennie płacze w koncie mojego pokoju, codziennie przeżywam ten sam ból i cierpienie...czekam na coś co się nigdy nie stanie...czasem zastanawiam się co ja tu robie, kim naprawdę jestem...tylko on trzyma mnie przy życiu...nie mam przyjaciół, już zapomniałam jak to jest mieć przyjaciela...z nikim nie rozmawiam, ukrywam myśli, ukrywam serce, ukrywam siebie...
nie mam nikogo bliskiego po za rodziną, czyli bratem krytykującym wszystko co mówie, rodzicami którzy wrzeszczą godzinami i kotem który miauczy pod drzwiami...myślę że nie potrafiłabym mieć teraz przyjaciela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZAJZEEEEE!!!

PostWysłany: Piątek 24-03-2006, 22:21    Temat postu:

Ja nie narzekam. Mam świetnych przyjaciół. Stanowimy jedną wielką paczkę. Ja jako jedyna lubię th i wszyscy to zaakceptowali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin