Tokio Hotel

Karek · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:12 Temat postu:

Temat jest dobry.

Ja też boję się Piny. I Pikoliny też. Sama nie wiem czemu, ale nie zagadałabym. Tak samo jak boję się jeszcze dwóch, może więcej osób...

~tricy: rozumiem, że Twoja uwaga była też do mnie. Lubię, bardzo lubię niektóre osoby i nie widzę powodu, by to ukrywać. Jak ktoś ma kompleksy z powodu małej liczby postów, albo że jest ignorowany czy 'nikt go nie kocha' to już nie moja wina. KAŻDY zaczynał tu od zera. Przecież nikt nie miał nic od tak, za to że jest...

Immortelle · Gość

Jolie · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:14 Temat postu:

Respekt?
Nie rozumiem tego ja nie boje się żadnej z adminek czy modek no bo po co? przecież one też są ludźmi a to ze pilnują tu porządku niczego nie zmienia. A to ze osoby mające dużo postów są lubiane nie jest do końca prawdą. Ani to ze wszystkie modki i adminki muszą być wielbione. Znam kilka osób które nie przepadają za niektórymi modkami i nie będe wymieniać nicków bo po co. Ja sama też nie wielbie na tym forum wszystkich są osoby których nie znosze ale nie mam zamiaru okazywać tego. I jeśli ktoś na tym forum czuje się gorszy to ja nie wiem czym to ejst spowodowane bo uważam że nikogo tu się nie dyskryminuje

Ambre · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:14 Temat postu:

Ja na to nie zwracam uwagi. Po prostu rozmawiałam z kilkoma osobami i to one mi się w pewnym sensie 'żaliły'...
I poniekąd się zgadzam.
To nie jest wina 'wielopostowców', tylko poglądu tych, uwarzających się za mniej ważnych...
Wiele z nich nie chciało tego tematu poruszać na forum i wiele z nich się pewnie nie odezwie.
I właściwie im się nie dziwię, bo trochę ostro to przyjęłyście...

Ale wracając do tematu, to skoro taki problem się pojawia i wiele z nas jest świadome jego obecności, to dlaczego miałam go nie poruszyć.

Chyba zaczynam bac się jutra, bo 'trochę' po mnie jedziecie i naskakujecie... Ale co tam, przeżyję, albo niedarzona sympatią odejdę...

I nie, nie czuję się odosobniona... A wręcz przeciwnie.

Założyłam temat, widzę, że większość tego nie widzi, a szkoda.
Bo początki w niektórych przypadkach na pewno były trudne.

Tajniaczka · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:16 Temat postu:

Pina słyszysz?
Boimi sie Ciebie Laughing

Czasem tak sie dzieje że kogoś sie nie zauwazy na offtopach, bo czasem tam jest takie bydło że o.O
Na moje posty też czasem ktoś nie odpowiada, a udzielam sie w Offach, ale nie pluje sie z tego powodu..

Respekt.

Dla mnie autorytetem są modki i adminki z powodu tego co robią na 4um.
Starają się, tracą wolny czas na NAS.
Noi tyle.
Reszta? Użytkownicy..
Możecie sie tak czuć, no możecie przyznaje..
Trudny temat i może wywołać ciekawą dyskusję, ale też kłótnie..

Docia · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:18 Temat postu:

~tricky · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:19 Temat postu:

Karek · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:24 Temat postu:

Mod-Fish'n · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:24 Temat postu:

Ambre · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:24 Temat postu:

LadyMakbet · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:25 Temat postu:

O kur.......czę! Shady Lane nie jesteś najmądrzejsza, przestań się kozaczyć, bo tylko nabijesz sobie guza Grey_Light_Colorz_PDT_50

Nie wkurzaj dziewczyno, mam ponad 1000 postów i co, jestem lepsza? A tu dupa, nie jestem...
Co, może zaraz zaczniemy błogosławić osoby z liczbą postów mniej więcej taką, jak Twoja, co?
Głupie problemy sobie wymyślacie i tyle Grey_Light_Colorz_PDT_50

A co do tego, że się "dziewczyny kochają" , to nie truj, bo to nie Twoja sprawa i jest zupełnie nie na temat.

Tajniaczka · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:28 Temat postu:

Dobra już sie zamykam i tylko odpowiem xD

Docia - nie sądze żeby tak było.. nie przestanę kogoś lubieć dlatego że ma własne zdanie, może odmienne ode mnie..
Ja sobie wyrabiam zdanie o odbach które specjalnie offtopują, mówią nie na temat, walczą z wszystkimi (bÓnt na fali), przeklinają itp..

Wywiązała się ciekawa dyskusja, w sumie dobrze, że jest ten temat -wszyscy moga powiedzieć co czują..

Dobra przyznaję. Jest tak. O.
Ale ja tego nie czuję bo taka nie jestem.
Szanuje wszystkich.

Niestety nie wszyscy tak mają, a może to wyglądać inaczej niż jest..

Mod-Fish'n · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:30 Temat postu:

Lady Makbet, radziłabym usunąć przekleństwo, nawet to ocenzurowane, bo dostaniesz osta... (pff... xD ).

A poza tym, przypomina mi się akcja w temacie o mp3, gdzie niby "buntowałam" forum.
A co niby tutaj się dzieje?
Żrecie się ze sobą, jak leci.
Chcecie tego?

Jolie · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:31 Temat postu:

Ja nawet nie pamiętam moich początków. NIewiem czy się kogoś bałam czy co. Podejrzewam ze nie. Z natury nie jestem strachliwa. I na dzień dzisiejszy też się nikogo nie boję. Mam szacunek do kilku osób. Ale nie za to jaką liczbę postów mają tylko jakimi ludźmi są. I to wcale nie są sami modzi czy admini. Jest tylko jeden i moge powiedzieć kto. To mod Tina(Lolly) a niech ktoś mi powie ze jej nie znam to skad mogę wiedzieć jaka jest to chyba ubije bo ją znam! Mam szacunek do Juny. Mimo ze nie znam osobiście ale dużo z nią rozmawiłąm. i nie ważne dla mnei ejst to ze ma świetny kontakt z modami i adminami tylko to jak jest. Chyba mi się zeszło z tematu ale powróćmy do niego:D. Dla mnie na tym forum nie ma sie kogo bać. Ale to jestem ja. Rozumiemw pełni ze niektórzy mogą odbierać to inaczej. I nie będe nikgo krytykować. Co do sytuacji w off topach. NIe pisze tam to nie wiem. Jak dla mnie za dużo osób wchodzi i w ogóle jakoś tak dziwnie. Wole wejśc na czata pogadać.
I w sumie dziwne dla mnie ejst to ze ktoś się innego boi ale staram się to rozumieć
Tricky

jak byś wpadała na zloty ja bym mogła Cie przyagrnąć do grona moich friend ale Tobie się tyłeczka nie chce ruszyć to nie:D

Demigod · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:33 Temat postu:

TAK TAK TAK TAK TAK!!!

Zgadzam sie z Ambre, Shady i Piną.

A jak zamkniecie ten temat to dobrze to to o Was nie świadczy. To tak jakbyscie nie chciały znac prawdy.

Pierwsze forum, na którym sie rejestrowałam, to było stare forum o TH... Wielki autorytet Sicy, jaki tam był, deprymował nowych użytkowników.
A odnosząc to do naszego forum.

Tu jest jak w normalnej grupie towarzyskiej. Przychodzi ktoś nowy- jest nieśmiały, imponują mu ludzie stojacy "wyżej" w grupie. Wydają się tacy fajni. A do zwartej grupy trudno się dostać komuś nowemu, bo wie on, że nie jest nikomu potrzebny i bez niego też sobie świetnie poradzą.

Tutaj ludzie robią się na wielkich krytyków, pisarzy itp. jak już wspomniala Shady. Sa na forum takie grupki starych użytkowników, które spotykają się na zlotach, udzielaja się aktywnie, są lubiane. Piszą do siebie Heart

w podpisach. Na ich posty każdy odpowiada, każdy sie liczy i powiedziałabym dobitnie, wiele osób liże im tyłki (i to wcale nie w żartach). Nie wiem, skąd to sie bierze. Do każdej z Was mam szacunek jako do czlowieka, ale respekt, taki jak pies do pańci?!

Jul, nie wiem po co piszesz, ze sie nie boisz. Ja tez sie nie boje, ale nie jesteśmy nowymi userami ani nic. Poza tym, uczepiłyscie się tego strachu- to jest w sensie przenośnym! Chodzi o osoby niesmiale itp. ktore wstydza się mieć zdanie odmienne niż wielopostowicz z ktorym zgadza sie cała grupa (bo tak trzeba). Oczywiście nie jest to niczyja wina. Bardziej wnerwia mnie lizustwo wobec osob z "wysoką pozycją". Do mnie na tym forum nikt nie jest przywiązany i nikt by nie płakał po moim odejściu, wiec będąc w pewnym sensie "z boku" dobrze widze ta sytuację.

Ufff.

Karek · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:35 Temat postu:

Kto zamyka temat? Grey_Light_Colorz_PDT_26

Admin-*zakochana* · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:36 Temat postu:

Może są jakieś grupki, ale to wyszło po prostu chyba z tego, że te osoby się znają
np. ze zjazdów, z rozumów na gg i dlatego Very Happy

Sama mam mało postów, połowe osób z forum w ogóle nie kojarze,
ale jakoś nigdy nie spotkałam się z olewką...

Ambre · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:37 Temat postu:

Nemesis · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:39 Temat postu:

Jak dla mnie temat jest dobry.
Jest wiele osób, które nie zwracają uwagi na ilość postów, nick, datę dołączenia do grona forumowiczów. No racja. Ale są też tacy, którzy tylko tym się kierują.
Nie ukrywajmy, że na forum popsuła się atmosfera. Userów, nawet podświadomie, dzieli się na tych lepszych i gorszych. Kasia ma 45 postów, jest od 1 września i z nią mogę pogadać bez problemu, a nawet lepiej, bo to ona prawdopodobnie zagada do mnie [ja jestem dłużej, jest też respect]. Zosia ma na koncie 1768 komentarzy i siedzi tu od początku. Jak z nią pogadam to przywita mnie chłodno i na tym się skończy, bo poczuję głupi strach. Jeszcze nie daj Boże wyśmieje mnie i powie swoim vipom jaka jestem denna. Albo po prostu lęk przed tymi wszystkimi cyferkami przy jej nicku mnie przytłacza. [to był przykład jak coś xD ja tam zawsze zagaduję do ludzi, bo do mnie się chyba boją zagadać...]
Jeszcze raz mówię: nie ukrywajmy, bo tak jest bardzo często.
Osobiście mam wrażenie, że wszystko kręci się wokół działu "opowiadania". Jesteś dobry, masz pozycję. Spieprzysz, dodasz kiczowate luv story, zmieszają cię z błotem i poczujesz się nikim. Bo wątpię żeby jakieś 80% miało gdzieś opinię innych i leciało na żywioł, zasypując forum chłamem.
Na tą sprawę trzeba patrzeć obiektywnie.
Jedna osoba stwierdzi, że nic nie widzi, druga przyzna się, iż trudno jej się tu zaklimatyzować.
Co do podpisów w sygnaturach- nic do nich nie mam. Od tej pory pewnie zawsze będzie u mnie miejsce, jak widać, dla jednej, szczególnej osóbki. Bo w końcu znamy się 10 miesięcy i napewno miło jej jest przeczytać te kilka słów.
Podsumowując: ranking jest. Sami go sobie tworzymy. A nie wszyscy podchodzą do sprawy lajtowo.

pozdrawiam

Tajniaczka · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:40 Temat postu:

Teraz mnie szlag trafia.

MACIE RACJE.
No macie.

Ale teraz czuję się naprawdę wytykana palcami, gorsza.
Naprawdę.

Na 4um już dawno zrobiła sie nieprzyjemna atmosfera bo wszyscy chcą być super, oryginalni, bóntujący się. (no, nie wszyscy), pojawiło sie dużo anty od kiedy TH nie są tacy jak kiedyś.

Jestem zła, niedobra, brr.

Ja też szanuje wielu użytkowników za ich przekonania, wiedzę. A nie za to ile maja postów o.O
Ja naprawdę nikogo tak nie traktuje.

Nie, musze przestać sie tu wypowiadac bo sie osty posypią

Ale problem jest.
Tylko czy da się go rozwiązać?
Bo ja nie sądzę.

SimplePlanowa · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:44 Temat postu:

ja przepraszam...
ale nie rozumiem przeslania tego tematu? Confused

Czujesz sie gorsza bo masz mniej postow?
a moze masz kompleksy ze nie jestes znana?

Mam ponad 1700 postow...
ale co z tego?
dla mnie to nie wazne Rolling Eyes

i tak nie wszyscy mnie znaja Rolling Eyes

niektorzy to by mnie chyba zabili...

Docia · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:44 Temat postu:

Tajniak ale to chyba nie chodzi o to by zmieszać kogoś z błotem a zresztą chyba nikt tego nie robi (znaczy ja nie) poprostu mówię to co myślę co widze i czuję.

A teraz w pogaduszkach było wyśmiewanie tego tematu i osóbn o odmniennym zdaniu, więc widac poszło to w obie strony...

redrii · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:46 Temat postu:

ja też sądze, że na forum tworzą się takie grupki... sama nie od dawna jestem na 4um, i można powiedzieć że czuję... lęk do osób z większą ilością postów? tak, lęk. bo boję się że wyśmieją moje opowiadania, że coś głupiego powiem i będe pośmiewiskiem...

przepraszam, ale uważam, że forum robi się egoistyczne. "tego znasz długo, to go kochaj, ten jest nowy, to olewaj..."

Tajniaczka · Wysłany: Środa 11-10-2006, 20:48 Temat postu:

Redrii lubie Cie wiesz?

Docia teraz obgadujmy siebie nawzajem..
ALE DOŚĆ.

Po prostu teraz będzie problem..

Krde pokazały sie taśmy prawdy o.O

Ale powiem że wkurza mnie też pare spraw na tym 4um ,ale nie bede o nich mówić bo jeszcze będzie gorzej..

EDIT

Chciałabym żeby wypowiedziało sie wiecej osób z mniejszą ilością postów. Nie tylko MY, fajni.
Jestem ciekawa..
Boli to, ale prawdą jest.. Grupki..
Ech.