Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 8:55 Temat postu: |
|
|
Gimnazjum wybrała mi mama
Szkoła Sportowa..
Zygać mi sie chce tym.
To nie to co chce robic w życiu, o nie.
Do dzisiaj jej mam to za złe..
Ale Liceum wybiorę sama. To już w tym roku..
Musze się dobrze zastanowić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Qrka
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Boulevard of Broken Dreams
|
Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 9:11 Temat postu: |
|
|
Gim wybrałam sobie sama. Bo w sumie szkoła jak szkoła ;]
.. I Bogu dzięki, że poszłam tam, gdzie poszłam. Gimnazjum to najlepsze lata mojego życia.
Ale LO.. aaa idź.
Chciałam iść do 1. LO. Dostałam się do 5. LO na całkiem inny profil
Więc rodzice mi załatwili 2. LO po znajomości. Bo przynajmniej był jakiś fajny profil..
Co tu dużo pierdzieć, ludzie są nieporównywalnie 'gorsi' niż w 1..
W dodatku poszłam tam całkiem sama.. I pamiętam jak się zarzekałam w Gim, że "chyba musiałoby mnie pos*ać, żebym poszła do 2."
I dalej tak uważam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 9:12 Temat postu: |
|
|
nie wybierali mi nic
mama powiedziala ze mam wolna reke co do wyboru szkoly...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paolla
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...z niebieskiego pokoju
|
Wysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 17:02 Temat postu: |
|
|
Podstawówkę wybrali rodzice. Gimnazjum było w tym samym budynku więc sama chciałam tam iść bo i znajomi i blisko domu Liceum sama wybierałam. Moi rodzice starając się żeby sama podejmowała decyzje które wpłyną na moja przyszłość i nie tylko. Nigdy mnie do niczego nie zmuszali jedynie co to jak szłam do nich po radę to mówili swoje zdanie na ten temat ale wybór miałam wolny. Cieszę się że tacy są. Mimo że zdarza mi się na nich ponarzekać to widząc sytuacje mojej koleżanki która mając 18 lat nie może nawet zafarbować włosów bez zgody rodziców czy pomalować paznokci dochodzę do wniosku że moi są wspaniali. Nigdy nie zabraniali mi kolczyków, farbowania, stylu ubierania itp ale oczywiście wszystko w swoim czasie. Dzięki temu nawet teraz będąc pełnoletnią liczę się z ich zdaniem i pytam o każdą rzecz. Nawet o kolejnego kolczyka w uchu czy inną błahostkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|