Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Umierają Wielcy
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Immortelle
Gość






PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 13:53    Temat postu: Umierają Wielcy

Nie wiem czy tylko mi tak się wydaje, ale ostatnio umiera strasznie wielu cenionych artystów z Polski. Minęło półtora roku od śmierci Jana Pawła II... Niedawno zmarł Lem, dziś Marek Grechuta [*]. Zastanawiam się czy obecnie istnieją tacy artyści, za którymi ktoś uroni łzę, gdy umrą za ... lat. Tacy którzy będą odnosić sukcesy na przestrzeni lat, którzy będą cenieni za granicą i znani przez pokolenia? [dziś pierwszą wiadomością, gdy wróciłam ze szkoły do domu była własnie ta o śmierci Grechuty...]Doda? Mandaryna? Wiśniewski?<-Nie sądzę. Inni 'artyści'? Ja raczej za Dodą płakać nie będę, chociaż takie myśli wybiegają daleko w przyszłość. Wydaje mi się, że brak nam w Polsce 'prawdziwych' artystów.

[Temat głupi lub już był --> kasować...]
Powrót do góry
Adeleida




Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 14:12    Temat postu:

Grzeszysz.
Skoro w polskiej arenie widzisz tylko tych, których puszcza się na Vivie, to serdeczne współczucia.
Weźmy na przykład zespół MYSLOVITZ
Będziesz płakać czy nadal twierdzisz, że brak na polskiej arenie 'prawdziwych' artystów?
Bo wiesz, ja myślę, że Polska to wielki kraj (Polska z wielkiej litery). Tylko trzeba umieć poszukać - gdzieś indziej niż w telewizji...

A co do Marka Grechuty, zapalam symboliczny lampion [']. To był naprawdę WIELKI człowiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 14:14    Temat postu:

Wielcy nie umierają...
wielcy żyją wiecznie...
Jan Paweł II to nie zwykły artysta... sądze ze to złe porównanie z Lemem czy Grechutą...
rozumiem, to ludzie którzy coś wniesili...
jednak JPII TO Wielki Człowiek
nie będe sie rozpisywała na ten temat...
niektórzy mnie rozumieją, inni moze nie

nie ma osób w show biznesie za którymi można płakać...
za Grocholą?
za Sidneyem Polakiem?
nie sądze....
co oni wnoszą w nasze życie?
nic ważnego...
wielcy ludzie??


JPII to nie porównanie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 14:36    Temat postu:

Adeleida:

Oh przepraszam.
Tak wiem, że dobrzy artyści nie są zazwyczaj u nas doceniani.
Nie patrzę na tych, którzy są promowani, wymieniłam ich , żeby porównać tych których ceniono i nadal się ceni z tymi, których promuje się, bo się 'sprzedadzą'.
Może źle sformuowałam swoją wypowiedź. Więc przepraszam.
A co do Myslovitz - lubię, doceniam i szanuję.


Ostatnio zmieniony przez Immortelle dnia Poniedziałek 09-10-2006, 15:19, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 15:10    Temat postu:

umarli, ale nadaj żyją pośrod nasz.
w naszych sercach i myślach.

[*]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 15:32    Temat postu:

Według mnie, obecnie w polskim showbiznesie, nie ma postaci o których będzie się pamiętało po ich śmierci. Będzie zainteresowanie w danym momencie, a potem popadnął w zapomnienie.
Co do Myslovitz, o nich to już wogóle nie będę pamiętać, bo dla mnie oni nie robią żadnej muzyki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karek




Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 15:59    Temat postu:

Umarli, a będą żyć wiecznie...[*]

Ja się nie zgadzam, że nie ma JUŻ w Polsce prawdziwych artystów. Myslovitz. Markowski. Kazik. Czy nawet Maryla Rodowicz. Dla mnie Oni zawsze będą się dla mnie liczyć. Może po prostu zostałam tak wychowana. Zdania nie zmienię.
Peace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 16:17    Temat postu:

Wielki, czy też niewielki... co za różnica?
Jak tak czytam: "Za Dodzią płakać nie będę", to przykro mi się robi.
Chyba nie muszę definiować śmierci, żeby uświadomić co niektórym, co ona zmienia i jak wielu ludzi zabiera.
Nie mam zamiaru pochylać inaczej głowy nad grobem zwykłego, przeciętnego człowieka, a inaczej nad kogoś, kto zrewolucjonizował polski (czy też jakikolwiek inny) rynek muzyczny.
Każdy jest tylko i aż człowiekiem.
I ten fakt każdego czyni wielkim.

I popieram Zullę co do kwestii "wiecznego życia".

A jeżeli chodzi o Marka Grechutę...
[*]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 16:30    Temat postu:

Widzę, że dużo osób nie wie o co mi chodzi.

No cóż... Trudno...

Może ten temat w ogóle niepotrzebny. Grey_Light_Colorz_PDT_21
Powrót do góry
Karek




Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 17:05    Temat postu:

Temat potrzebny. W końcu ktoś się tu wypowiada, jest jakaś różnica zdań. Chyba o to chodzi? A nie tylko żeby pisać bez sensu...

Do tego, co napisała Piko: zgadzam się. "Za Dodzią płakać nie będę". Przecież śmierć, czyjakolwiek, to zawsze tragedia, strata. Zmarłej osobie należy się szacunek, obojętnie czy byłaby Dodą, Cobainem czy Krystyną z gazowni. Tyle ode mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 17:30    Temat postu:

Może i umarli...
Ale zawsze duchem pozostaną z nami [*]
I tak samo jak Karek twierdzę, że KAŻDA śmierć jest przykra, nieważne, czyja. Każdemu należy się szacunek i podczas życia, i po śmierci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 17:41    Temat postu:

Karek napisał:
Do tego, co napisała Piko: zgadzam się. "Za Dodzią płakać nie będę". Przecież śmierć, czyjakolwiek, to zawsze tragedia, strata. Zmarłej osobie należy się szacunek, obojętnie czy byłaby Dodą, Cobainem czy Krystyną z gazowni. Tyle ode mnie.


Ja przecież nie mówię, że po śmierci czy nawet teraz nie będę ich szanować. Ludzie. Wy mnie źle rozumiecie. Nie chodzi mi o to Grey_Light_Colorz_PDT_50 .
Ja mam szacunek dla każdego. czy śpiewa o duperelach [nawet "Straciłaś cnotę" >.<] czy o czymś sensownym i mądrym. Czy nie śpiewa. Czy cokolwiek robi.
Wiem, że każda śmierć jest bolesna, każda coś znaczy.
Że za Dodą <-- nie Dodzią, płakać nie będę to przenośnia - nie będę wielce rozpaczała po tym jak umrze, ale przecież żal i smutek zawsze jest.

Dobra. Nie wiem czy ktokolwiek mnie tu rozumie, ale nieważne...
Ugh...
Powrót do góry
Jolie




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 18:43    Temat postu:

Śmierć jest straszna i smutna. Ale żebym za kimś płakała musiałabym go przynajmniej lubic. Dody nie znam osobiście ale to na jaką się kreuje mi nie odpowiada i nie będę za nią płakac i nawet smutno mi nie będzie. Gdybym miała łapac doły po każdej osobie która umrze bym nigdy z niego nie wyszła. Niech za Dodą Majdan płacze w końcu ją kocha.

Marek Grechuta [*] wielki człowiek. Takich już nie ma. I raczej szybko się nie narodzą jeśli w ogóle się narodzą. Przykro mi.

Jan Paweł II [*] kolejny wielki człowiek. I nie uważam że powinnam mieć więcej szacunku do niego niż do Grechuty. Każdy z nich zasłynął na innym polu walki i na innym poległ. Każdy jest wielki. Każdy coś osiągnął. Ciesze się tylko ze miałąm zaszczyt żyć w jednym czasie z nimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-channel
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marzeń

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 18:46    Temat postu:

Jest mi naprawdę przykro z tego powodu.
A moja mama to już w ogóle...żal. Ona go uwielbiała. Jej ulubiony muzyk.

Jak usłyszałam o tym, to poczułam taką pustkę mimo, że nigdy jakoś go nie słuchałam ani nic... No ale kto teraz nie zna jego piosenek?

I w ogóle umarł dość młodo, ciężko mi w to uwierzyć, że już go nie ma. Sad

Edit:

Cieszę się, że ktoś poruszył ten temat. Specjalnie na forum weszłam żeby zobaczyć, czy będzie jakaś wzmianka o Marku Grechucie [*]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 23:31    Temat postu:

Uh myślę, że zwyczajnie nie rozumiecie się nawzajem z Immortelle...
Oczywiscie zgadzam sie z Pikoliną, że każda śmierć jest tragedią, ale chyba nie rozumiecie intencji tematu... Bo mnie sie wydaje, ze chodziło o to, ze osatatnio umiera wielu Wielkich Polaków, którzy przysłużyli się światu bądź Ojczyźnie, i the question is: czy wśród nastepnych pokoleń po nich tez bedą jeszcze tacy ludzie, których można uznac za wielkich, czy tylko gwiazdki zbijające fortuny na kolejnych reedycjach swoich kiepskich plyt? A Wy sie uczepiłyście jak rzep psiego ogona tej nieszczęsnej śmierci Dody...

Mylę się?

P.S. A mnie żal by było Dody Mr. Green Może bym nie płakala, bo twarda ze mnie baba pod tym wzgledem, ale na swój sposób ją lubię Mr. Green (broń Boże, nie chodzi mi o muzykę Rolling Eyes )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Wtorek 10-10-2006, 13:08    Temat postu:

Carmen napisał:
Uh myślę, że zwyczajnie nie rozumiecie się nawzajem z Immortelle...
Oczywiscie zgadzam sie z Pikoliną, że każda śmierć jest tragedią, ale chyba nie rozumiecie intencji tematu... Bo mnie sie wydaje, ze chodziło o to, ze osatatnio umiera wielu Wielkich Polaków, którzy przysłużyli się światu bądź Ojczyźnie, i the question is: czy wśród nastepnych pokoleń po nich tez bedą jeszcze tacy ludzie, których można uznac za wielkich, czy tylko gwiazdki zbijające fortuny na kolejnych reedycjach swoich kiepskich plyt? A Wy sie uczepiłyście jak rzep psiego ogona tej nieszczęsnej śmierci Dody...

Carmen dzięki Rolling Eyes .W końcu ktoś, kto mnie zrozumiał Grey_Light_Colorz_PDT_50 .
Carmen napisał:
P.S. A mnie żal by było Dody Mr. Green Może bym nie płakala, bo twarda ze mnie baba pod tym wzgledem, ale na swój sposób ją lubię Mr. Green (broń Boże, nie chodzi mi o muzykę Rolling Eyes )


Tak, mi Dody [zasadniczo temat zszedł na zły tor - zamiast mówić o tym, że umierają Wielcy Polacy, o co mi chodziło gdybamy o śmierci Dody Neutral ] też by było żal - zresztą napisałam to w ostatnim poście w tym temacie. Każdego człowieka jest mi żal. No, chyba że śmierć w jakiś sposób ratuje go od cierpień, choroby, ale to już zaczątek na zupełnie inny temat...
Powrót do góry
Voun




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 12-10-2006, 13:19    Temat postu:

Właśnie chciałam napisac to, co Carmen Wink
Szczerze mówiąc... wątpię. Nie wydaje mi się, że dowiemy się za x lat, że następna osoba zmienila świat, że jej śmierć jest wielką stratą - dla świata ogółem, bo wiele dla niego zrobiła. Wszystko już było, teraz trudno jest dokonać jakiegoś czynu, który naprawdę by coś znaczył. Nie będzie już drugiego JPII, który tak bardzo zjednoczy świat i przyczyni sie do czynienia dobra, nie bedzie już drugiego Piłsudskiego, który pomoże w walce o Polskę, nie będzie juz drugich Beatlesów [wiem, ze to nie Polacy Wink], którzy zrewolucjonizuja muzykę.
A chciałabym jeszcze w swoim życiu [to brzmi jakbym miała co najmniej 80 lat Rolling Eyes] usłyszeć o kimś WIELKIM...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mgiełka




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Piątek 13-10-2006, 21:53    Temat postu:

Ja osobiście bym bardziej płakała za Dodą niz Grechutą ...
właściwie to dopiero teraz sie dowiedziałam ze zmarł <lol>

Dla mnie Grechuta nie był kims wielkim ....właściwie to był nikim bo jakos nie kojarze zadnej jego piosenki ( tzn. poewnie piosenki znam tylko nie wiem czy to jego ) ...
Moge ich doceniać za to co dali innym ludziom ale nie mnie ....bo mi oni nie dali niczego ....

Ale oczywiście [*]
Szacunek nalezy się wszystkim


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Poniedziałek 16-10-2006, 14:07    Temat postu:

Mgiełka TH napisał:
Ja osobiście bym bardziej płakała za Dodą niz Grechutą ...
właściwie to dopiero teraz sie dowiedziałam ze zmarł <lol>

Dla mnie Grechuta nie był kims wielkim ....właściwie to był nikim bo jakos nie kojarze zadnej jego piosenki ( tzn. poewnie piosenki znam tylko nie wiem czy to jego ) ...
Moge ich doceniać za to co dali innym ludziom ale nie mnie ....bo mi oni nie dali niczego ....

Ale oczywiście [*]
Szacunek nalezy się wszystkim


Przepraszam, że się doczepię...
Ale nie podoba mi się zdanie:

Mgiełka TH napisał:
Dla mnie Grechuta nie był kimś wielkim ....właściwie był nikim


Wiem o co Ci chodziło, ale mogłaś hmm... inaczej to napisać. Bo wyszło zamisast 'Grechuta był dla mnie nikim' <-- co już jest zupełnie Twoim zdaniem: "Grechuta był nikim".


Ostatnio zmieniony przez Immortelle dnia Wtorek 17-10-2006, 14:42, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Poniedziałek 16-10-2006, 15:15    Temat postu:

Immortelle napisał:
Tak wiem, że dobrzy artyści nie są zazwyczaj u nas doceniani.


Są doceniani, nawet nie wiesz jak bardzo. Ale problem polega na tym, że w mediach w większości docenia się tandetę, czyli tzw. kulturę masową. A Grechuta miał tyle wspólnego z kulturą masową co ja z biologią molekularną.

Ogólnie zawsze mnie trochę dziwił fakt, że artyści są doceniani dopiero po śmierci, zresztą z papieżem było mniej więcej to samo. Wydaje mi się, że zwracać na czyjąś działalność uwagę, dopiero gdy ten ktoś umrze, to trochę za późno. Mówię oczywiście o twórcach nam współczesnych.

Teraz wszyscy zachwycają sie Grechutą, ale juz niewiele osób pamięta, że był ktoś taki jak Jacek Kaczmarski. Czytamy Lema, powoli zapominając o Miłoszu... Normalna kolej rzeczy, że ludzie umierają. Ja sie cieszę, że zostaje to wszystko co stworzyli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nesta




Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie smok wawelski zieje ogniem

PostWysłany: Piątek 03-11-2006, 22:44    Temat postu:

Falka ma rację,PRAWDZIWI artysci są doceniani dopiero po śmierci-tak było równiez z Czesławem Niemenem.
Według mnie to żałosne jak produkujesz się przez całe swoje życie jako aktor,piosenkarz,pisarz czy sportowiec i wszyscy mają Cię gdzieś a potem kiedy znajdziesz się na tamtym świecie okazuje sie że byłes taki WIELKI i cool że warto zrobic o Tobie program i zaśpiewać parę piosenek ku Twojej czci.
O artystach nalezy pamiętac ale talże za życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pharrell




Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 03-11-2006, 22:55    Temat postu:

Adeleida napisał:
Grzeszysz.
Skoro w polskiej arenie widzisz tylko tych, których puszcza się na Vivie, to serdeczne współczucia.
Weźmy na przykład zespół MYSLOVITZ
Będziesz płakać czy nadal twierdzisz, że brak na polskiej arenie 'prawdziwych' artystów?
Bo wiesz, ja myślę, że Polska to wielki kraj (Polska z wielkiej litery). Tylko trzeba umieć poszukać - gdzieś indziej niż w telewizji...

A co do Marka Grechuty, zapalam symboliczny lampion [']. To był naprawdę WIELKI człowiek.


Zgadzam się w zupełności.

A tak na marginesie. Większość z Was o istnieniu Grechuty dowiedziała się z telewizji, gdy ogłoszono jego śmierć, więc po co te chrzanienie że jest Wam przykro i będzie w Waszych sercach skoro wcześniej nie wiedziałyście o jego istnieniu i nawet nie wiecie co zrobił dla polski?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tyna




Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 19:27    Temat postu:

Ehh... Wielki, niewielki, malutki....
Co za różnica? TEŻ CZŁOWIEK!!
Wyobraźcie sobie, że każdego dnia modle się za ludzi, którzy umarli.
Nie ważne, czy ze starości, wypadek czy z głodu.
Ważne, że ich już nie ma i nie będzie na tym świecie.
Niby o tych wsyztskich piosenkarzach, politykach itp. mówi się głośno po śmierci.
A dlaczego nikt nigdy nie wspomni o tym, ile dzieci umiera w Afryce z głodu?
Wsyztskim najsławniejszym sportowcom niewiadom jakie pogrzeby wielkie...
A dlaczego te biedne dzieci dostają najskromneijszą ceremonię? Bo one nie mają szans na wybicie się, bo nikt o nich nie wspomni, nikt na nich nie popatrzy!

Jestem przekonana, iż gdyby częściej się mówiło o głodujących w Afryce czy innych krajach znalazł by się sposób na zmniejszenie ich liczby...
Nie chcę powiedzieć, że jest całkiem cicho, ale mogłoby być lepiej...
Chyba trzeba im dać szansę... Szansę bycia kimś.

A zresztą, nie wiem czy mnie zrozumiecie, czy nie... nie wazne, ja mam wlasne zdanie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 8:40    Temat postu:

Zgadzam się z tyną nie ważne kim byłeś, kim jesteś co zrobiłeś jesteś człowiekiem i twoja śmierć jest czymś bolesnym chociażby dla twoich bliskich ale rzeczywiście faktem jest to,
Że w dzisiejszych czasach nie ma już osób, albo przynajmniej nie są oni zauważani , które mogą uczynić coś cennego dla świata wnieść coś do naszego życia zapalmy świeczki [*][*] za wszystkich zmarłych tych wielkich i tych małych ale zawsze za ludzi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sue




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 24-11-2006, 22:40    Temat postu:

Powiem tak: każdy naszą śmierć potraktuje inaczej i to już tej osoby osobista sprawa. Śmierć to tylko chwila i nic więcej, wierzmy że tym, których już z nami nie ma jest lepiej na górze.
Nieważne są pieniądze, sława, interesy, znajmości... Ważne jest to co człowiek miał w sercu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin