Tokio Hotel

Vanilla · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 21:55 Temat postu: Walentynki

miałam ten temat założyć później, ale doszłam do wniosku, że już wszędzie taka miłosna atmosfera, więc czemu nie?

chodziłam dziś po mieście.
na każdej wystawie serduszka i 'milostkowe' gadżety.
w końcu już luty.

lubicie walentynki?
jak je spędzicie w tym roku?
kupujecie komuś prezent czy uważacie, to za strate kasy na głupoty?
dostajecie kartki walentynkowe?

Mod-Lolly · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 21:58 Temat postu:

nienawidzę.
dla mnie to gówniane święto, które nie musi istnieć.
robienie wałków itp.
nie dla mnie.

Delicate · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 22:00 Temat postu:

ogólnie nie przepadam.

ale wyślę kartkę. Very Happy

panu ochroniarzowi z mojej budy Laughing

LadyMakbet · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 22:03 Temat postu:

Hmmmmm. Nie lubię walentynek, bo nie lubię się srać z kartkami bezsensownie wysyłanymi do koleżanek, których w połowie nie kocham tak, jak siebie xD (dwocip to był xD). Nie, naprawdę, nie lubię. Bezsens. Żebym chociaż chłopaka miała (no, albo dziewczynę, ja nic nie wykluczam).
E, szkoda gadać. xD

an. Liz · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 22:12 Temat postu:

Mam identyczne zdanie jak Lolly.
Nie znoszę Walentynek...
Nie obchodzę.

_Nelly_ · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 22:17 Temat postu:

bezsensu jak dla mnie.
to dzień z a k o c h a n y c h!
a zwykle jest tak, że polowe kartek dostaje dziewczyna od dziewczyny ^
"kupujesz mi kartkę? bo nie wiem czy mam tobie wysłać.."
dla mnie takie święto może w ogóle nie istnieć.

Teufel · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 22:19 Temat postu:

Nie lubię ! ! !
Komercyjne święto.
Pff, jakby nie można było sobie wyznawac miłości i dawać prezencików na codzień.
Tylko akurat ''wtedy'' Rolling Eyes

Pfff.

Annette · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 22:42 Temat postu:

Ja nie obchodzę tego święta.
Byłoby mi obojętne, gdyby nie to że w szkołach je strasznie wyolbrzymiają.

I potem jest tak, jak powiedziała Luthies, czyli to, że komuś jest przykro.

Jak ktoś chce obchodzić Walentynki to proszę bardzo, ale to już zaczyna powoli ciążyć Rolling Eyes

Immortelle · Gość

Nie lubię.
Nie obchodzę.
Dla mnie zupełnie bez sensu.
Wszystkim się nagle na miłość strasznie zbiera, jeden dzień w roku, a w pozostałe to szkoda gadać...
Bez sensu. I tyle.

Pozdrawiam.

helcia · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 23:13 Temat postu:

Ja nie lubię.
Hahah xD
Ale nic szczególnie nie mam.
Kartki wysyłam Edenowi, Syntetycznej i Styśce.
Ewentualnie jeszcze komuś ale nie wiem.

Reckless · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 23:16 Temat postu:

nie cierpię walentynek. to jest dokladnie tak jak napisała Luthies.

mi też kiedyś było przykro, teraz mam to świeto w głębokim poważaniu.

amerykańska komercja, dla jednego głupiego dnia w roku. o ukochanych osobach powinno się pamiętać cały rok, a nie w tym jednym dniu...

Anke · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 23:26 Temat postu:

Beznadziejne swieto.
Ale wysylac,wysylam w tym roku,pewnej osobie

Mod-Hazel · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 23:47 Temat postu:

Nie obchodzę, nie cierpię...
Nienawidze tego...
Co roku... "Dostałaś kartkę? Ja chyba z 15..nie wiem, nie liczyłam jeszcze...
O...widzisz tą? Ta chyba od Jacka, a ta od Mateusza...ale oni słodcy... koocham walentynki" Grey_Light_Colorz_PDT_50

Porażka... święto, które wymazuję z kalendarza...

Atan · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 23:51 Temat postu:

Nie obchodzilam, nie obchodze i nie bede obchodzic.
Bo po co jak mozemy sobie wyznawac na codzien?
Mi nie potrzeba kartki od mojego Miska zeby wiedziec ze mnie kocha.
Jeny.
Przyniesione z Ameryki czy skads tam i wielkie swieto.
Ha-ha.

furja · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 0:01 Temat postu:

pierd*licie, święto jak święto, ja tam wolę na przykład matki boskiej zielnej, ale to tez moze być. jak sie kogos ma to sie gdzies idzie z tym kimś, a jak sie nie ma to można iść chociażby na piwo.
k*rwa, w tym momencie zdałam sobie sprawę ze totalnie nie pamietam co robiłam w ostatnie walentynki

Gustav_1992 · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 0:05 Temat postu:

Nigdy nie lubiłam Walentynek. Nigdy nic nie dostawałam, bo prawie nikt mnie nie lubiał (jeśli chodzi o chłopaków, bo z koleżankami to robiłyśmy sobie jaja). Nie sądzę, by w tym roku było inaczej, ale.. Jestem zakochana i ON wie, że mi się podoba więc może wpadnie na pomysł i mi coś kupi. Bo ja jemu kupię (jakiegoś misia albo coś- w końcu ma Michał na imię Very Happy

). Ale jak nie pomyśli to nic.. w końcu to facet i znamy się od dokładnie dwóch miesięcy Smile

. A innemu wyślę tylko esa, bo po tym co mi napisał nie mam zamiaru nic mu dawać. I tyle jeśli chodzi o ten rok.

Twist xD · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 0:11 Temat postu:

O Matko. Nie przypominajcie mi.
Nie cierpię.
Na szczęście w tym roku wypadają mi w ferie.
Owszem, dostaję kartki od kolegów, ale chyba żadna 'na poważnie'. Przykro mi, gdy widzę przykładowo Ankę chwalącą się tym że dostałą 23 kartki,a obok niej stoi Kasia, która nie dostała żadnej.
Komercha z Ameryki.
Wszystkiem się nagle na sztuczne wyznawanie miłości zbiera Rolling Eyes

Vanilla · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 0:40 Temat postu:

pozwólcie, że ja złoże swoją wypowiedź z kawałków waszych opinii Wink

Mod-Grecia · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 0:53 Temat postu:

I lubię i nie. Zależy od tego czy kogoś mam

Jak jestem sama to nienawidzę walentynek haha.
W tym roku jestem w szkolnej poczcie walentynkowej, jeden plus->będę mogła obczaić kto ile dostał Rolling Eyes

Mod-Lolly · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 1:03 Temat postu:

Ano, komercyjne święto amerykańskich dzieci pieniędzy.
Jakoś nigdy, nawet, jak jestem z kimś, nie lubię tego święta.
Czuję się wtedy, jak plemnik.
Nie wiem, w które miejsce kuli ziemskiej się wbić, by nikt mnie nie widział.
Pamiętam, jak w gimnazjum była poczta walentynkowa i rozdawali kartki.
Ja, ofc, nie dałam żadnej, nikomu, nie czułam potrzeby.
A sama dostałam 10! Od.. samych przyjaciół. Aż mi się rzygać zachciało.
Cóż, to jest tak samo, jak z innymi świętami.
Są mniej i bardziej ważne.
Dla mnie świętem może być, np. Dzień Kartofla, który jest bardzo hucznie obchodzony w kilku landach w Niemczech.

Maxime · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 8:54 Temat postu:

Nie lubię.
Może dlatego, że nigdy nie miałam chłopaka, który by ze mną świętował to święto?
Albo że w ogóle nie mam 'wielbicieli'?

Jak na razie jest mi to 'święto' niepotrzebne.

Layla · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 10:01 Temat postu:

Walentynkowa atmosfera... A gdzie? Grey_Light_Colorz_PDT_42

Serduszka, kwiatuszki, prezenciki, pocałunki, pary chodzące za rączkę, usw.
Nie przywiązuję większej wagi do tego święta, bo jest mi ono obojętne.
I jak gdzieś wyżej ktoś napisał, zupełna komercja, stworzona przez amerykanów, dla zwykłej zabawy. Podoba mi się jak kogoś mam, ale mniej, niż kiedy nie mam. W tym roku raczej chyba skończy się na samym myśleniu, jak czują się inni, którzy je spędzają Grey_Light_Colorz_PDT_42

Label · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 11:01 Temat postu:

A ja w sumie całkiem lubię to święto Mr. Green

Mimo, że nikogo nie mam, to fajnie jest dostać karteczki od przyjaciół

Jakoś tak. . . Lubię i już Very Happy

W dzień lubię.

A wieczorem chce mi się beczeć, że nie mam faceta.

rok w rok tak jest.

agata:D · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 11:10 Temat postu:

Moim zdaniem, walentynki nie powinny być tylko
14 lutego. Codziennie powinno się mówić,
że się kocha.
Kurde, że niby tylko 14 jesteśmy dla siebie mili,
'kochamy', obdarowujemy prezentami?
phi. dupcia!
nie wiem czy lubię o.O
ale walentynkę zawsze dostaję... od mamy! XD Heart

lillyann · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 11:48 Temat postu: