Tokio Hotel

Mod-MadisoOn

Pamiętam dokładnie... Rozpoczęcie gimnazjum.
Koniec podstawówki - Doroślejsze życie.
Zagubiona dziewczyna, z wymalowanym strachem na twarzy bacznie obserwuje wszystkich dookoła.
Nowi ludzie, nowe marzenia, nowe plany i pragnienia.
Jak to będzie? - rozglądała się uważnie, nie kryjąc zdziwienia.
Oczy pełne smutku. Napotkały na swej drodze kolegów z poprzedniej klasy. Teraz jest sama... Nie trafiła do tej, co oni. Ma jednak nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Nie ucieknie jak tchórz, lecz z dumą przejdzie te trzy lata nauki. Tak też się stało. Te właśnie lata, okazały się najpiękniejszymi w jej życiu. Dlaczego tak szybko minęło? Kto miał prawo? Odebrać nam to, co przecież jest wspaniałe.
Drogie gimnazjum... To właśnie tutaj zawieraliśmy przyjaźnie. Przechodziliśmy młodzieńcze zauroczenia. Razem płakaliśmy, razem się śmialiśmy. Wszystko to piękne wspomnienia, które nigdy nie pójdą w niepamięć. W chwilach słabości pomagaliśmy sobie wzajemnie... Nie poddaliśmy się. Walczyliśmy do końca.
Pora wypłynąć na szerokie wody. Zdaliśmy "Egzamin Dojrzałości" Zdobyliśmy doświadczenie. Wydorośleliśmy. Wykorzystajmy to dobrze w przyszłości. Możemy godnie nosić Miano Absolwenta Gimnazjum. To już za nami... Nadszedł czas rozstania. Może nasze drogi skrzyżują się ponownie? Będą z pewnością miały więcej zakrętów niż dotychczas. Wkraczamy w "Świat Dorosłości" Czyżby na twarzy znów malował się strach pierwszoklasisty z gimnazjum?
Stojąc przed pedagogami, wspólnie... ostatni raz z ukochaną klasą, kręci się w oku łza. Powoli spływa...Oddaje hołd. Kolejna i kolejna. Łzy wczesnej tęsknoty. Wiem, że to już koniec. Nigdy nie staniemy w tym samym gronie. Dyskretne spojrzenia na rówieśników. Ich zaszklone oczy, wyrażają wszystko. To żal i niepokój...
Nie martwcie się Drodzy Absolwenci... Spotkamy się. Nasze ścieżki ponownie się skrzyżują, tak byśmy mogli powspominać te chwile. Nasze załamania i radości. Tyle razem przeszliśmy. Teraz, teraz już liceum... Jak tam będzie? Oczy błyszczą, a serce bije coraz mocniej. Znowu to samo... Nie mogę uwierzyć, że za dwa miesiące stanę już w innym gronie.
Jak tam będzie? W środku ciągle powtarzam sobie to pytanie...
W życiu czeka nas jeszcze wiele niespodzianek... Doceńmy ten czas, spędzony w pokochanej przez nas szkole i cieszmy się jutrem. Obejrzyjmy się czasem za siebie, spoglądając na 'dawne lata'. Nikt nam nie odbierze wspomnień... Pamiętajcie!

Karolina_Kaulitz · Wysłany: Środa 21-06-2006, 23:44 Temat postu:

O ja cie!

Wzruszylam się

piękne !

aluha · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 6:53 Temat postu:

No niezupełnie.
Ja tam nie będe za gimnazjum tęsknic.
Może za klasą z którą znam się 9 lat,może.
Ale nie.
Chcę poznac nowych ludzi.

Milusia · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 7:37 Temat postu:

Ja bedze tensknić..i to mocno
ale mam jeszcze cały rok.
Bo jak sie przeprowadziłam i skończe gimnazjum wiem ze kontakty sie prawie całkowicie urwą...i...zostane sama..

Ashley :) · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 8:07 Temat postu:

Ja też nie będę tęskić za gimnazjum...wręcz przeciwnie już nie moge sie doczekać kiedy sie wreszcie skończy...chce już wreszcie z niego wyjść....jeszcze rok:/

Reena · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 8:34 Temat postu:

Mnie gimnazjum nie było szkoda. Może trochę, ze względu na niektórych nauczycieli. Ale nie ze względu na klasę. O nie. Nie cierpiałam mojej fałszywej klasy, która nigdy mnie nie rozumiała. Dlatego, pomimo lęku, wyczekiwałam liceum. I nie zawiodłam się. Moja klasa w liceum jaka była, taka była, z pewnością nie idealna, ale wreszcie poczułam się w pewien sposób wolna. Jakbym zaczynała być wreszcie "u siebie".

Zakończenia gimnazjum nie traktowałam jakoś tak szczególnie. Hmm, bylo mi to raczej obojętne. Właściwie wszystkich trzech lat w gimnazjum nie traktowałam tak całkiem na poważnie, może dlatego, że dla nas to wciąż była nowość (pochodzę z drugiego gimnazjalnego rocznika). Na zakończenie owszem, ubrałam nawet sukienkę, przez co ludzie mnie nie poznawali :P Ale nie płakałam. Nie, no tak po prawdzie, to płakałam - ze śmiechu, bo klasa "a" genialnie sparodiowała nauczycieli :)

Ale na zakończenie liceum to przy pewnej smutnej piosence już mi łzy napłynęły do oczu, ale nie mogłam się rozpłakać, bo by mi się tusz rozmazał :)

Jolie · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 8:59 Temat postu:

Hmm ja jak kończyłam gimnazjum płakałam strasznie płakałam mówiliśmy sobie będziemy się spotykać twierdziłam ze będę tęsknić. A po 2 miesiącach poszłam do Liceum no i tu się zaczęło pierwsze kilka dni wraz z przyjaciółką same pośród 36 osób zbyt nie szukałysmy znajomych tylko 2 kumpli ale potem z dnia na dzień grono się rozszerzało i teraz nie mam czasu na znajomych z gimnazjum bo są moi Licealni przyjaciele po roku mogę stwierdzić ze 9 lat z moją starą klasą nie dało mi tyle co rok z teraźniejszą tylko jak pomyśle że części osób we wrześniu ze mną nie będzie bo odpadną lub się wyprowadzają to mi przykro i płakać znów będę ale może taki mój los płakać płakać. Jedno jest pewne nie traktujcie Liceum jako "Świata Dorosłości" bo ja trafiłam na ludzi ktorym do dorosłości brakuje sporo xD to zależy od ludzi bo jak są sztwyniacy to jest dorosło ale po co za wczasu dorosnąć?

Madzia :D · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 9:21 Temat postu:

wzruszył mnie ten tekst.
Ja zawsze wyję jak mam się rozstać z tą bandą buraków ze wsi na 2 miesiące wakacji

xD
Co prawda przede mną jeszcze rok gimnazjum i po tym tekście chyba postaram się go dobrze wykorzystać Rolling Eyes

IsaTH · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 9:26 Temat postu:

Dzisiaj mam zakończenie roku szkolnego. Za swoją klasą nie będę tęsknić, a przynajmniej za niektórymi. Bo z tymi, których lubię nie będę się rozstawać Very Happy

Czy boję się liceum??? Tochę. Wiadomo nowi ludzie, a ja sama.

SimplePlanowa · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 9:43 Temat postu:

a czy w gimnazjum jest tak strasznie Rolling Eyes

?
wszyscy powtarzaja.. "nie ma sie czego bac
pomaluj oczy i usta ubierz sie extra bedziesz ta ktora zauwaza" Rolling Eyes

prawda ?

Villish · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 9:43 Temat postu:

Eh

ja nie chce odchodzić Sad

A za kilka godzin będę musiała.
O 16 rozpoczyna się moje zakonczenie roku i baj baj gimnazjum , klaso Sad

Wzruszyłam się jak to czytałam.
Rozstaje się z moją klasą akurat wtedy kiedy zaczeliśmy się zblizac do siebie i tworzyć prawdziwą KLASĘ.
Smutno mi i w ogóle...
Nie chce liceum Sad

Mod-channel · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 9:54 Temat postu:

Wzruszająco to napisałaś.
Ja kończę jutro drugą klasę.
Został mi jeszcze jeden rok, a wiem, że czas leci nieubłagalnie szybko i nie da się go zatrzymać. Więc postaram się wykorzystać ten rok jak najlepiej.
Pamiętam jak opuszczałam podstawówkę szczęśliwa. Wtedy nienawidziłam już swojej klasy i pod koneic miałam dosyć.
Poszłam do gimnazjum. Do mojej klasy przeszły 3 dziewczyny i kilku chłopaków z podstawówki. Reszta nowi.
Zastanawiałam się wtedy - jacy oni będą, czy stworzymy niepowtarzalną klasę, czy też znienawidzimy się.
Okazało się jednak, że gimnazjum to najpiękniejsze lata w moim życiu. Spędzone z klasą, do której jestem przywiązana. Niektóre osoby znam już 9 lat.
Pamiętam do dziś jak pod koniec pierwszej klasy wiedziałam, że zostały już dwa lata. Niewyobrażałam sobie tego, co będzie dalej. Następny rok, przeleciał cholernie szybko. Już jutro się skończy. I już teraz wiem, że to ostatnie piękne wakacje, po których spotkamy się jeszcze wszyscy razem. Kolejne 10 miesięcy, kiedy spotykać się będziemy dzień w dzień.
A za rok o tej porze będę wspominać dzisiejsze dni.
Wtedy już nie spotkam się z klasą. Rozdzielimy się po różnych szkołach.
Ale wiem, że w przyszłości zawsze będę wspominać te piękne lata spędzone w gimnazjum.
I mam nadzieję, że w liceum spotkam równie fajne osoby, jakie towarzyszyły mi w tu. Że będzie miła atmosfera, że będę czuła się tam dobrze.
Ale wspomnienia z gimnazjum pozostaną na zawsze...

On my own · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 9:57 Temat postu:

Ja na zakończeniu gimnazjum płakałam jak bóbr, bo tyle lat razem, bo będę teśknić itp. Naprawdę? Pic na wodę itd. Very Happy

Z połowa klasy z gimnazjum teraz nie rozmawiam, albo jestem pokłócona, z druga połową spotykam się dosyć czesto Smile

Jak się chce to się potrafi, mimo że już nie ucze sie w mojej miejscowości. Kontakty można utrzymać.

Mod-Hazel · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 9:58 Temat postu:

Ja nie będę tęskniła..ani trochę...zakończenie gimnazjum bęzie pięknym dniem... Very Happy

justafa15 · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 10:38 Temat postu:

no tak. gimnazjum zlecialo mi bardzo szybko, moze za szybko. no cóż czas leci nieublaganie. na pewno bede wspominac te 3 lata spedzone w gimnazjum, ale czy bede tesknic? mysle ze tak. boje sie tego, co bedzie w liceum, nowa klasa, nowa szkola, nowi nauczyciele. pamietam swoj pierwszy dzien w gimnazjum. bylam strasznie przejeta i przestraszona chociaz klasa nie zmienila mi sie. wszyscy znamy sie juz 9 lat, z niektorymi nawet dluzej, bo chodzilismy razem do przedszkola i zerowki. za moja klasa nie bede zbytnio tesknic, nie wszystkich lubilam. najbardziej bedzie mi brakowac mojej kolezanki z lawki. kiedy pomysle sobie ze juz nigdy nie usiadziemy razem to plakac mi sie chce. zawsze sobie wyobrazalam ze moja klasa z liceum bedzie fajna, ze znajde w niej prawdziwych przyjaciol. niestety znajda sie w niej osoby za ktorymi nie przepadam. dzis o 16.00 mam zakonczenie roku szkolnego. juz teraz troche sie denerwuje i jest mi troche smutno. To beda moje ostatnie chwile w gimnazjum, ostatnie pozegnanie z klasa. po prostu trzeba zaczac bedzie wszystko od nowa....

Blair · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 11:26 Temat postu:

ech wzruszyłam się...zawsze mówiłam,że co jak co ,ale za gimnazjum,za moją klasą tęsknić nie będę! A teraz jak pomyśle,że już sie pewnie w tym gronie nie spotkamy chce mi się ryczeć! Sad

mimo,że zawsze się wkurzałam ,że moja klasajest taka niezgrana itd. będzie mi jej strasznie brakować! W ogóle teraz w tej trzeciej klasie tak bardzo się zżyliśmy... A podczas komersu to już w ogóle byliśmy jak jedna wielka rodzina,aż się na końcu popłakałam z kumpelą... no i przyznam ,że boję się tego co będzie ,boję się,że trafi się jakaś koszmarna klasa... ech moja kochana 3 "c" będę tęskinić jak cholera!!!

Alara · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 12:06 Temat postu:

Pamiętam pożegnanie gimnazjum. Wszystkie dziewczyny płakały, oprócz mnie i mojej koleżanki. Dla nas to po prostu zaczął się nowy okres w naszym życiu. Nie rozumiałyśmy ich. Płaczą bo się nie zobaczą już nigdy? A zapukać do kogoś do domu to nie można albo zadzwonić i się umówić na jakiś wypad albo imprezkę? Zachowywały się jakby conajmniej ktoś umarł. Mi też nie było łatwo, ale bez przesady. Taka już jestem, może dziwna, ale nic na to nie poradzę.

Followme · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 12:22 Temat postu:

Jedni będą tęsknić bardziej inni mniej. Zależy to od ludzi i miejsca. Ja za niektórymi osobami będę bardzo tęsknić, ale niektórych to bym się chciała pozbyć jak najszybciej. Trochę będzie mi szkoda skzoły jako placówki. Podobnie było w podstawówce; wszystkie dziewczyny zapłakane, przytualają się, chcą jeszcze tam zostać. A teraz? nawet nie chcą się skontaktować/nie mają czasu. Oczywiście tak nie zawsze jest, są różne sytuacje - akurat u mnie tak było. I teraz raczej też będzie.
Powzdycha się, że to juz koniec gimnazjum, teraz będziem licealistki {

} a życie toczy się dalej. Co to będzie po maturze?! ;D

Pozdrawiam ;]

Mod-Fish'n · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 12:58 Temat postu:

Jestem w drugiej klasie, a już chcę stąd uciec.
Chcę być rok starsza... Crying or Very sad

Tofik · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 13:22 Temat postu:

Ja nie chcę odchodzić z Gimnajzum.
Ryczę cały czas.
Moja kochana klasa.
Nigdy Ich nie zapomne.
Zgranie,przypały.
Kocham Ją.
Ale to przemija.
Ale ja nie chce!
Tylko nic nie da się już zrobic...

Demigod · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 13:39 Temat postu:

Boże... Ja też się wzruszyłam...
Mnie zostało jeszcze dwa lata (gówniarz xD) ale się cieszę z tego. Po tym tekście postaram się lepiej wykorzystać ten czas. Może nie jesteśmy tak świetnie zgrani, ale lepiej się dogadujemy niż z poprzednią klasą...

Denerwuje mnie to, że teraz to wszystko jest takie krótkie... Zżyję się z tą klasą, a już pójdę do liceum. Przywiążę się do liceum, a będę musiała iść na studia Sad

A potem już w ogole nie będzie "klasy", będzie dorosłość i skończą się pojechane akcje i biwaki... Ja chcę mieć 16 lat przez conajmniej 10 wiosen! Sad

Niestety, wszytko przemija i już niedługo bedziemy wysłuchiwać opowieści o szkolnych biwakach od naszych wnuków, siedząc w kuchni i piecząc placek z rodzynkami i wspominając młodość...

Aaaa ja nie chcę wakacji... Dobra, pzregięłam Smile

Ale mnie teraz na refleksje wzięło... Sad

Mod-Lolly · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 15:08 Temat postu:

ja nie uronilam lzy jak odchodzilam .
szkoda mi nie bylo , za kim mam tesknic ?
za gniadami? za wiesniakami? za klamcami?
pff.
mam znacznie wazniejsze sprawy niz TO .
czasem odwiedzam byla szkole , ale to tylko by zobaczyc co nowego MARIA {dyra zdzira!} wymyslila i to mojej bylej wychowawczyni , ktora okazala sie swietna babke {bylam jej ulubienica!

}
a tak , to czasem znajomi mnie odwiedzaja , ale nie tesknie za specjalnie .
czasem przypominaja sie mi sie wspolne jazdy i imprezy , ale bez wiekszego przejecia

Demigod · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 15:17 Temat postu:

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 15:21 Temat postu:

Ja tam nie plakalam za moja klasa gimnazjalna... Moze dlatego, ze przepisalam sie do innej szkoly i chodzilam do niej w 3 klasie Wink

Nowi ludzie i klasa nie za bardzo mi podeszla do gustu, pelno lalun barbie itd.. i nie ryczalam, nawet sie z nimi nie pozegnalam... Razz

Mialam ich gleboko.... A teraz??? Jutro koniec 1 klasy Liceum... Nie wiem jak przezyje bez kumpel z mojej klasy przez te 2 miechy Sad

Wogole ten rok mi zlecial szybko, ani sie obejrzalam a tu juz koniec roku.... 2 wymiany z Dania i Ukraina za mna....

Boze gdzie ten wrzesien??? Sad

Gdzie weszlam do klasy z mina niepewna i bylam gotowa do poznania moich ludzi, z ktorymi mam spedzic 3 lata szkoly....

Minelo... Sad

a ja chce jeszcze raz!! Sad

mia · Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 17:21 Temat postu:

Ja tam nie mogę doczekać się zakończenia gimnazjum. Jeszcze rok,choć dla mnie to wieczność. Jestem z tymi ludźmi 8 lat w jednej klasie,szczerze ich nie cierpie i nie mogę się doczekać kiedy wreszcie pójdę w cholere z daleka od nich.
Nie powiem,że nie będę tęsknić za tą szkołą i że nie będzie mi msutno,ale i tak nie mogę się doczekać.
Dla mnie gimnazjum to marnowanie czasu. Wszyscy twierdzą że człowiek dopiero dorośleje w liceum i wtedy zawiera prawdziwe,dojrzałe przyjaźnie. Jak pomyśle,że kiedyś już mogłabym pójść do liceum,mając tyle lat co mam obecnie to jestem wkurzona lekko!!