Tokio Hotel

Loreley · Wysłany: Środa 07-03-2007, 13:56 Temat postu:

Och, tak, doprawdy, reezeer, przeczytawszy Twoją, jakże pouczającą, wypowiedź, przestałam być fanką TH. Otworzyłeś mi oczy, że to komercha, i uświadomiłeś, że jeśli ma dusza chce być zbawiona, to powinnam natychmiast przestać oglądać wizerunek Billa-satanisty w jakiejkolwiek postaci.
Jestem przerażona: wszak już rok poddaję się wpływom ich muzyki. Pewnie w głowie już mi się nieźle poprzestawiało. Jeszcze raz usłyszę "Rette mich" czy "Durch den Monsun" i zeschizuję na amen. Jezu, ze studiów mnie wyrzucą! Same tragedie przez to TH!

Wiesz, co Ci powiem, Panie-Wybitny-Specjalisto-I-Znawco-Muzyki? Dobijają mnie ludzie, którzy uważają za swą misję dziejową nawracanie fanów "niskiej, komercyjnej muzyki". Kto Wam dał prawo, by kogokolwiek osądzać podług jego gustów muzycznych?! Kto pozwolił wyzywać, ironizować i znieważać?! Nie podoba Ci się TH - Twoja wola i twój gust, ale daj innym święty spokój.
Ośmieszasz się, koleś, i nic więcej.

Blue Nati · Wysłany: Środa 07-03-2007, 18:57 Temat postu:

O kurde! Bill jest satanistą! Bill! Ty łobuzie!
Dziękuję, że mi to uświadomiłeś drogi
założycielu tego tematu, który i tak wyląduje w koszu.
Było takich pełno i ich marny żywot został ukrócony.
No ale, powracając do satanisty Billa z zespołu równie
satanistycznego o nazwie Tokio Hotel.
Ok:
Bill! Ty...ty jesteś S-A-T-A-N-I-S-T-Ą i żeby nie
było za zwyczajnie to jeszcze E-M-O!
Nieeee jak mogłeś?
Foch normalnie. Obraziłam się. Nie słucham już
Tokio Hotel. Dziewczyny, ten temat nam to powinien
uświadomić! Przez Tokio Hotel zginiemy marnie!
Przecież to tylko muzyka, której nie skomentuję
i sataniści - członkowie zespołu.
Ten temat powinien otworzyć nam oczy, rzucić światło
na nasze zagubione i... opętane osoby!
Ja się tym przejęłam. Już wyrzucam płyty TH i zdjęcia
i plakaty i.. nawet zdjęcie Billa z pamiętnika wyrwę!
O tak! Uwolnię się i znowu zacznę życie z czystym kontem.

Niee to jest tak śmieszne i ironiczne, że w to co napisałam
to się chyba nie da uwierzyć, nie?

No to ja spróbuję ci coś wyperswadować.
1. Bill nie jest satanistą. Nie. Nie i kropka. Tak mi mówi
przeczucie życiowe Twisted Evil

Za delikatny i wrażliwy i Normalny
z niego chłopiec. I pamiętaj to JA Ci to mówię.
2. Masz przyjemnosć zwracać się ze swoją żałosną
wypowiedzią do F-A-N-E-K Tokio Hotel. Fanek, nie fanatyczek.
A pomiędzy fanką a fanatyczką jest powiem Ci, wielka różnica.
3. Każdy ma prawo słuchać tego, czego chce. Tyle i nikt nie ma
prawa tego kwestionować ani w żaden sposób negować!
To jest po prostu bezczelne i wykazuje brak kultury. I chamstwo.
The End.
Chociaż i tak pewnie na nic to się zda, zepsuję sobie tylko
szybciej klawiaturę, bo z takimi osobami to zwykle
jak grochem o ścianę.
The End 2.

Madzia =) · Wysłany: Środa 07-03-2007, 20:32 Temat postu:

Wow! Bill satanista Shocked

zaryło mnie to i wtej chwili leze po ziemi i się tarzam

Mroczny

Nie no koleś upadłeś na głowe i Cie przyćmiło czy jak Laughing

A tak na poważnie to skąd wiesz że Bill to pozer a teraz odpowiedzi na Twoje pytania:

- od zawsze ciągło mnie do takich ludzi (pomalowanych ogólnie rockowców )
-Każdy ma swój gust i nie trzeba odrazu z tego kogoś robic wroga bo przecież tak naprawde go nie znasz a ludzi nie ocenia sie po wygladze Cool

Więcej się wypowiem na ten temat jak ochłone i wróce z toalety bo już mi po nogach leci

Realistyczna. · Wysłany: Sobota 05-05-2007, 20:15 Temat postu:

Co do pierwszego pytania, to sie nie wypowiem, bo nie jestem fanatyczką tylko fanką. Poza tym zespół na Billu się nie kończy, nie zauważyłeś?
Poza tym może i wieje komerchą, ale skąd możesz mieć 100% pewność, ze jeste pozerem.? Jeszcze przed założeniem TH wyglądał dosyć kontrowersyjnie. Każdy ma swój styl. Poza tym nie powinno to nikogo obchodzić. NIe wiem czy wiesz, ale my - fani zwracamy uwagę głównie na muzykę, a wygląd chłopaków, jest tylko małym dodatkiem wypełniający całokształt.

Faktycznie - wroga trzeba poznać. Chyba nie znasz wielu fanów tego zespołu. Liczy sie muzyka. Czasem zdaża się, ze żartujemy sobie z Billa czy Toma. Czasem ich nawet wyśmiewamy.
Ich może dosyć kontrowersyjny wygląd to na serio tylko dopełnienie. To nie jest tak, ze ja się w nich kocham. Może czasem tak mówie, ale jestem normalna i nie potne się dla nich. Aha, jak mówię kocham Toma, to nie mówie przecież tego na serio - tylko w żartach. Czemu wy - antyfani bierzecie wszystko zawsze na poważnie. Poza tym patrz początek tego akapitu.

Poza tym mylisz się, twierdząc, zę połowa fanek pawa do Billa tak wylewnym uczuciem. Patrz akapit wyżej gdzieś w środku. Można mówić wiele rzeczy, ale często sa to żarty.
Ty lubisz coś inni coś innego. Poprostu trzeba to uszanowac. Pozatym ci wszyscy antyfani sa żałośni. Jeśli się kogoś nie lubi to się nim nie zajmuje i nie przegląda o nich for.

sterben · Wysłany: Sobota 05-05-2007, 20:29 Temat postu:

Dżampara · Wysłany: Sobota 05-05-2007, 20:43 Temat postu:

Immortelle · Gość

Hahaha. *mroczny śmiech*

Maxime · Wysłany: Sobota 05-05-2007, 20:50 Temat postu:

Bill satanistą? Mamo! Jak on jest satanistą, to papież jest emo.
No przestań. Taką gadkę jak Twoją słyszałam już tysiąc razy i co?
Nie rusza mnie to.
Ty myślisz, że wszystkie wielbicielki Tokio Hotel to fanatyczki? o.O
Toś się koleś złych rzeczy nasłuchał.

Wunderschön · Wysłany: Sobota 05-05-2007, 20:52 Temat postu:

cherry01 · Wysłany: Niedziela 06-05-2007, 12:25 Temat postu:

Mod-Grecia · Wysłany: Niedziela 06-05-2007, 12:41 Temat postu:

Jeeeeeeeeju! Mega bulwers Mr. Green

Nie rozumiem tego czepiania się. Każdy słucha czego chce. Jednym się podoba, drugim nie musi. Tolerancji trochę proszę!
Czemu nikt nie mówi o MERLINIE MENSONIE {o zgrozo}, że jest satanistą etc? Przecież on wygląda o wiele gorzej Rolling Eyes

Wkurza mnie to, że ktoś nie może uszanować czyjegoś gustu...
Wszyscy najmądrzejsi. A na świecie w showbizie muzycznym powinny panować takie podobizny Paris Hilton. Wtedy byłoby super Cool

EDIT:
Ahh i muszę jeszcze pogratulować Unsterblich. Wszystko wyjaśnione Mr. Green

izunia_kaulitz · Wysłany: Niedziela 06-05-2007, 12:49 Temat postu:

Bill emo? Bill satanistą? Bill się tnie?

Hahahah.!
Nie no to już jest śmieszne...
Nie będę komentować xD

Funny Otherwise · Wysłany: Niedziela 06-05-2007, 18:23 Temat postu:

Dobrze, na początek pragnę poprosić, by nie kasować tego tematu. Z jednej strony to jest żałosne, pierwszy post - ale z drugiej strony tylko na coś takiego czekałam.

Hm, masz babo placek

Oczywiście, są dwie strony medalu.

Jedna - Sound: "Wszystko co opuszcza garaż wujka Staszka to komercja". Właśnie. Dlatego i Blgo27, i Amy Diamond, i Kelly Clarkson, i Avril Lavigne, i P!NK, i Paris Hilton i Nirvana i Korn - to wszystko jest k o m e r c ja. A jak to bywa w świecie show-biznesu - wszystko ma swoich fanów i antyfanów.
Jednak po co?

Wiecie, co jest najgorsze? Że autor tego jakże zabawnego tematu nie ma pojęcia o Tokio Hotel. Tokio Hotel - hm, powtarzam, to chyba błąd językowy? - pojawiło się dwa lata temu jako czwórka nastolatków. Wokalista z piskliwym głosem i mangową fryzurą, pierwszy teledysk. Bla-bla, było dobrze - nie było aż tylu bezczelnych antyfanów, a poza tym - i anty, i fani i cała reszta towarzystwa społecznego znała Tokio Hotel w tym samym stopniu. A potem antyfanizm (?) spowszedniał. Wciąż się mówi, że Bill jest dziewczynką bo się maluje, i ma śmieszną fryzurę. Wciąż mówi się na Toma: "Pseudo-Skater" ( co moim zdaniem jest po prostu śmieszne! ), i śmieje się z ich kontrowersyjnego stylu jakoże jest to komercja.
Wyzywa się fanki od zakompleksionych idiotek, a za wzór stawia się Nirvanę albo Green Day. Według Antyfanów największym i najnowszym przebojem Tokio Hotel jest "Rette mich" A Bill ma czternaście lat i jest z Hiszpanii.

Ehh... Tak, to jest żałosne. Ale mniejsza o to - to jest typowe. Napisze AntyFan, a komentarze do jego postów? Podzielone na pół.
W jednych mówi się: "Zgadzam się z Tobą, Tokio Hotel do szajs!"
A w drugich: "Sam masz problemy, idź się lecz, kocham Billa!"
I pogłębiają się stereotypy...
To przykre, prawda? Są fanatyczki - różowe nastolatki kochające oczy Billa,
I mroczni antyfani kochający Nirvanę.
A co z nami?
Gdzie się podziała grupa społeczna, w której tkwią takie fanki Tokio Hotel jak chociażby... Boże, większość osób z tego forum - czy my jesteśmy takie głupie? Wystarczyłoby poczytać prawdziwe dzieła związane z Tokio Hotel - przytoczę Loreley - i nie uprzedzony AntyFan zmienił by zdanie o nas - fankach, a co za tym może pójść - o Tokio Hotel.
W sumie to nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Za bardzo mi się to pogmatwało.
Ja sama nic nie wiem ...

EDIT:

Od kiedy po dwóch tatuażach, dwóch kolczykach i czarnych włosach można rozpoznać, że ktoś jest emo, a tym bardziej, satanistą? Czy sądzisz, że jeśli ktoś lubi czarny, od razu jest satanistą, i nawraca nas, niewierne fanatyczki, jakkolwiek różowe, na złą stronę mocy?
Na jakiej podstawie założyciel tematu to stwierdza?

Dlaczego uważasz w takim razie, że się tnie? Dlaczego napisałeś, że Bill się idzie pociąć? Skąd wiesz?

Dlatego, że ma czarne włosy, to się tnie?
Mój boże.

Mam kilka znajomych czarnowłosych, którzy lubią trampki i czarne pierścionki. Jednak są bardzo pogodnymi i ciekawymi osobami, o niezwykłych ambicjach. Czy to znaczy, to, że mają czarne włosy i pierścionki, że się tną, i są satanistami?

Jak to się nazywa?

Stereotyp.

Incia · Wysłany: Niedziela 06-05-2007, 21:16 Temat postu:

Otworzyłeś mi oczy!
Słuchaj, faktycznie...! Jak tak myślę, to przecież Bill ZAWSZE nosi długie rękawki (na koncercie w Polsce tez miał!) i on pewnie zakrywa sobie ślady po żyletce. I wiesz, to prawda, on ma 666 kolczyków! Tak! Pisali o tym w Bravo (moja znajomość języka gazet pozwala mi czytac między wierszami...)
Wiesz co? Żałosne... Tak, on się tnie, juz to widzę...
Poza tym, to, że ktoś kocha gwiazde to nie jest, przepraszam rzecz, z której trzeba drwić! Nie wszystkie dziewczyny, które marzą o przyszłości z Billem są nienormalne, ZAPEWNIAM. Nie wszystkie. Nie wszystkie się tną. NIE!!!

Chcesz satanistę? Przeczytaj "Porwanie" Holloway. I kto tu jest satanistą? Może ty jestes albinosem, co?

~tricky · Wysłany: Środa 09-05-2007, 23:00 Temat postu:

ha, ha, ha.
kiedyś może patrzyłam jak Bill wygląda i wzdychałam do plakatu, ale wyrosłam z tego.
teraz bardziej mnie muzyka interesuje, niż to, czy Bill ostatnio robił sobie tipsy, był u fryzjera, golił się pod pachami, czy kupił sobie bluzkę z napisem SZATAN666.

niech robi co chce.
czy jego wygląd zmienia czymś muzykę ?
*nie*

niestety brak mi czasu w życiu by się przejmować anty fanami i tym co oni o billu sądzą. anty chyba nie mają swojego życia i żyją życiem innych, jeżeli tak drążą tematy swoich znienawidzonych zespołów.
tobie jednak się nudzi, więc, gdybym mogła, bym się przed tobą pokłoniła.
cóż, w domu nie nauczyli SZCZYPTY tolerancji.
ciesz się, że inni wkoło tolerują twoją ulubioną muzykę, bo gdyby było inaczej, nie pisałbyś taki farmazonów akurat tutaj.
zajmij się czymś... ambitniejszym.
maluj.
rysuj.
biegaj.
jeździł na rowerze.
dziergaj na drutach.
ale daj innym żyć - matko, tobie się serio nudzi.

ach.
wehmütig.

Träne · Wysłany: Czwartek 10-05-2007, 20:20 Temat postu:

Zgadzam się z Tricky xD
Ale powiem wam że jakbym miala czytać wszystkie wasze komentarze to jednak bym sie zmuliła Very Happy

Podobnie myślimy

No więc tak.. Drogi/a Reezeer.
Zgadzam się z Toba w 10000% że Wroga trzeba poznać, ale kto mówił że możemy być wrogami? U mnie w moim środowisku pare moich koleżanek słucha TH i to jeszcze tak ich to raczej nie rusza zbytnio. Reszte to też nie rusza. Mam chłopaków w klasie którzy RÓWNIEŻ nie lubią TH ale to nie znaczy że mi dokuczają. Wręcz przeciwnie. Kiedy im Opowiedziałam ile czasu stałam i prawie mdlałam, poświęcając się na koncercie by tylko ich zobaczyć powiedzieli ze mnie podziwiają... I Że mam prawo słuchać co chce i nikt mi nie będzie mówił. Pozatym ja otwarcie przyznaje że ich słucham. Bo niby dlaczego miałabym się tego wypierać?! No ale zmieniłam troszkę temat.

No więc...
Może kiedyś gdy miałam 14 lat mogłabym w ten sposób uważać się za fanatyczkę. Wzdychałam jak głupia do plakatu święcie przekonana że TH to bogowie i kropka.
Ale wiesz... ludzie się zmieniają. Ja w tym przypadku bardzo wydoroślałam i sporo zrozumiałam przez te dwa lata.
Uważam ich za muzyków. Bardzo dobrych. I z początku wcale nie uważałam że to wytapetowana buźka któregoś z członków Tokio Hotel jest piękna i dlatego zaczęłam ich słuchać.
Przez pierwszy tydzien w którym zaczęłam ich słuchać WOGÓLE ich nie widziałam na oczy. Nie ściągałam ich zdjęć z neta bo nie było mi to potrzebne. Ale kiedy już ściągłam to pierwsze co mi przyszło na myśl to to że są transwestytami uwierz mi. Ale i tak ich słuchałam bo piosenki mi się podobały.
Czyli jak widzisz, jednak ludzie lubią ich nie za "Gęby" ale za muzykę. I za to ich właśnie podziwiam.

I nie rozumiem JAKĄ przyjemność sprawia ci pisanie takich rzeczy właśnie tu na forum. Tu Jest mnóstwo wspaniałych osób KTÓRYCH NIE ZNASZ, a oceniasz. FANATYCZEK jak ty to ująłeś jest tu bardzo mało.

I błagam cię. Nie pisz o tym o czym nie masz pojęcia.
Dziękuję.

KokosowaPalma · Wysłany: Piątek 11-05-2007, 14:47 Temat postu:

Fakt faktem.
Wiekszosc dziewczyn(przynajmiej moich znajomych) ktore sluchaja TH zrobily sie wielce Mrochne i wogule.

Komercha?
No i co z tego.
Metallica to tez komercha.
I to nikomu nie przeszkadza.

Najwazniejsze w dniu dziesiejszym jest to co sie sprzedaje.
A Bill no duzo ludzi go kupuje.

Szczerze, napewno jest tak ze wiekszosc fanek badz fanatyczek wielbi TH za to jak wygladaja chlopcy, serio dziewczyny nie wieze w to ze muzyka az tak was dotyka ze np. jak Bill bylby brzydki to byscie czekaly 1,5 roku na Zimmera?

Watpie.

Mowta co chceta i tak wiekszosc fanek, fanatyczek, groupies jak kto woli wierzy w to ze kiedys Bill/Tom/Georg/Gustav przyjada do ich kraju zagraja, zakochaja sie w wezma ze soba do Niemiec.

Bill, wyglada jak wyglada.
Po czesci bo musi, po czesci bo chce.
Musi szokowac chlopak, bo przeciez jak nie to koniec z kariera co nie?

Bill, Tom ladni chlopacy.
Szczerze to ja wole realnego chlopaka calowac niz plakat.
Ja chyba za stara jestem na takie dzieje.
Mialam swoja faze z BSB.
Hahahah.
Dlatego fanki wzdychaja.
Bo ladni, i to jakich wykreowano ich w mediach sie im podoba.
Dobry PR.

Jednego czego nie rozumiem.
To po co TY tu wogule wchodzis i dlaczego zamiast slucha swojej pieknej muzyki( nie wiem czego sluchasz z tego co wiem moze to nawet byc Britney Spears) piszesz tu post. Bo chcesz wiedziec co nas tak ciagnie do TH?

Anty juz coraz bardziej mnie zdziwiaja.

Jestem fanka.
Ale mam tez wlasnie zycie prywatne a tam nie ma T, B, G, G.
Mam realnych przyjaciol nei rozmawiam z plakatami.
Ktorych nawet nie mam u siebie w pokoju.
Wole prawdziwego chlopaka, nei takiego ktorego nigdy nie bede miala.

Serio, z tego co piszecie dziewczyny..to
Ja jestem fanatyczka i groupies.
Ah no tak przeciez jestem.
Ale przynajmiej umiem sie przyznac.
Ech.
Ciezka sprawa.

Pozdr.

Cocos

thsandej · Wysłany: Piątek 11-05-2007, 23:05 Temat postu:

A wiesz o co ja się ciebie zapytam !?
Skoro nienawidzisz Tokio Hotel nie widzisz w tym zespole nic fajnego a krytykować mógłbyś ich od rana do nocy bez przerwy to po co zawracasz sobie nimi głowę?
Po co rejestrujesz się tu, piszesz takie tematy?
Co chcesz tym osiągnąć?
Myślisz, ze przez twoje gadanie otworzysz oczy fankom TH i nagle ten zespół straci fanów?
Bill nie pierwszy i nie ostatni maluje na czarno paznokcie i oczy, nie pierwszy stroszy włosy i nie jemu pierwszemu zarzucana jest nienaturalność i komercja.
Ale fanom się to podoba, kochają Billa, cały zespół, ich muzykę i ich wygląd też
i czas najwyższy żeby reszta świata się z tym oswoiła i pogodziła, bo gdyby TH było kompletną tandetą dawno znikneli by ze świata medialnego.

Panna P. · Wysłany: Sobota 12-05-2007, 10:15 Temat postu:

Kolejne przykłady satanistycznych ruchów u wokalisty :

Tak, od Billa wieje mrokiem, aż zimno się robi.
Człowieku, czy Ty wiesz o czym do nas piszesz? Bill nie maluje już paznokci na czarno, to jest mało trędi srędi, teraz rzucił się na czarno-biały francuski manicure.
I 666 kolczyków nie ma. Jedynie 2 ujawnione, o tych na genitaliach i w sutkach nie mogę się wypowiedzieć.
Mnie to szczere gó*no obchodzi jak on wygląda. OK, podoba mi się.
Nie będę nagle zmieniać poglądów, które zna prawie całe forum (ehemn, ehemn, Pe kocha MhOcZnEgOOoO BiLluSkA!), ale uwierz - gdyby nagle ogolił się na łyso i wytatuował sobie na twarzy AVE RICHIE, i tak był słuchała jego muzyki. Niektórzy zapominają, że to ona się liczy, a nie to, czy Bill ma ładnie zrobiony make-up.
Zauważ, że nasz drogi Bill ma krzywe zęby, lekkiego zeza, zbyt chudą posturę, urodę kobiety, pedalskie ruchy, zapędy do brata, fryzurę jak lew i maluje się mocniej niż niejedna kobieta, ale nam to nie przeszkadza.
Fani TH są NAJLEPSI. Zapamiętaj to sobie. Jestem dumna, że jestem jedną z nich. Chyba to, że połowa (większa połowa) populacji jedzie po tym zespole, a my nadal trwamy i pomagamy wzbijać się tej czwórce coraz wyżej, o czymś świadczy?
Dwa lata temu wszyscy anty mówili, że za pół roku nie będziemy wiedzieć co to za baba z trójką muszkieterów. My pamiętamy, może dojrzeliśmy, zrozumieliśmy co jest ważne, a co ważniejsze. Jesteśmy i mamy się dobrze.
Widać, że nie poznałeś nas i naszego forum, nawet nie postarałeś się w to zagłębić. Myślisz, że nie mamy nic w głowach, jesteśmy głupie i nic nie warte, jak mniemam. Powinieneś przeczytać nasze wiersze, opowiadania, dowiedzieć się jakie jesteśmy. Dopiero potem mógłbyś nas ocenić. Bo my nie jesteśmy głupie. Jesteśmy świetne i jedyne w swoim rodzaju. Jaki zespół, takie fanki, nieprawdaż?
Ja rozumiem, antyfanów wkurza to, że TH są na swój sposób wykreowani, nawet ja się mogę z tym zgodzić. Są zrobieni tak, żeby się podobać. Zgadzam się, oczywiście. W sumie to jeżeli TERAZ nagle Bill zmieniłby wizerunek na brzydkiego wiejskiego chłopaczka, sądzę, że fani by zostali.
Ale gdyby od początku taki miał? Spójrzmy prawdzie w oczy.
Kokos, ja też potrafię się przyznać do swego fanatatyzmu.
GROUPIE? SO JAZZY! Zapamiętajcie.
Pe

Izu$ka · Wysłany: Sobota 12-05-2007, 12:05 Temat postu:

Bill satanista? A to dobre

emo?jakos mi nie przypomina..a tak poza tym co Ci kurna tak zalezy,zeby nas uswiadomic,he?Myslisz,ze przez to przestaniemy sluchac TH? jesli tak to sie grubo mylisz. jestem jedyna osoba w klasie,ktora ich lubi i jakos mnie to nie zniechecilo. Nawet ludzie ze szkoly dali sobie spokoj z gadaniem na ich temat,bo wiedza ze nic tym nie osiagna.A z komercja to jest roznie. Po to sa gwiazdy,zeby o nich pisac i by o nich mowic. Inaczej by nikt nie mial pojecia o ich istnieniu.

A..i nie jestem fanatyczka. chociaż? czasem sie tak zachowuje.prawda.Ale
Muzyka jest na 1 miejscu.A Ty koles zanim cos napiszesz to sie zastanow lepiej.

Sylvaticca · Wysłany: Niedziela 13-05-2007, 11:52 Temat postu: Re: Kindermetal

yuna vel laya · Wysłany: Poniedziałek 14-05-2007, 13:46 Temat postu: Re: Kindermetal

M/A/N/I/A · Wysłany: Poniedziałek 14-05-2007, 21:33 Temat postu:

Bill satanistą?! O, matko! I BRAVO jeszcze o tym nie napisało?! Na pewno masz gdzieś jakieś wtyki, przyznaj się!

Jak Bill jest satanistą to ja...ech, brak mi słów...

Idę oddam cześć wizerunkowi szatana, który wisi na ścianie zaraz obok odwróconego krzyża. Muszę zapamiętać żeby kupić mleczko do czyszczenia ołtarza. Coś ta koźla krew słabo schodzi od CIFa.

Karek · Wysłany: Środa 23-05-2007, 16:22 Temat postu: Re: Kindermetal

Airelle · Wysłany: Środa 23-05-2007, 16:35 Temat postu:

Ja powiem tylko tyle: Nie kompromituj się swoimi dennymi wypowiedziami.

A jakbyś nie zauważył era fanatyzmu TH wyginęła wraz z dinozaurami, teraz pozostały już tylko prawdziwe weterany.