Tokio Hotel

akolita · Wysłany: Wtorek 23-01-2007, 21:40 Temat postu: Nieeco krytycznym okiem

Napiszę tutaj kilka przemyśleń zwiącanych z TH jeżeli masz słabe nerwy i nie lubisz patrzeć na krwawe sceny kliknij przycisk znajdujący się w lweym górnym rogu ekranu.

Jak pewnie wiecie zbliza się rok 2012 i wielka zagłada ludzkości, nie przeżyje nikt w Ziemie uderzy asteroid wielkości obu Ameryk razem wziętych, jednak nie martwcie sie o Tokie Hotel... ich już wtedy nie będzie Very Happy

Kolejny fakt. Czy zastanawialiscie sie kiedys wśró jakich środowisk TH jest popularne[popularmy?] Tak dobrze myślisz wśród niedoszłych nastolatek szujakących poparcia w środowisku najczesciej niemających chłopaków. Pomyślcie, czy szalałybyście za Bilem Tomkiem i innymi ktorych imion zresztą nieznam Very Happy

jeżeli by sie nie malowali [jakież to męskie nie?] nie byli metrosexualistami itd ? Pewnie jakbyś Billa zobaczyła, droga czytelniczko na ulicy zanim stał sie popularny pewine byś jaknajszybciej uciekła. Sad but True jak to śpiewa Metallica.

Wiecie co cechuje wielkie kapele typu Iron Maiden, Guns n' Roses i wiele inych ktorych nazw nie chce mi sie wymieniać? Cechuje je to, że grają świetną, niepowtarzalną muzykę, która będzie zapamiętana na wiele pokoleń a o TH kiedy skoncza im sie pomysły pojdą w niepamięć jak ówczesne zespoły(?) popowe i teHno. Jeśli ktos słucha teHno popu itp czy potrafi wskazać jakąś piosenke ktora była na topie powiedzmy 2 lata temu? Nie! Dlatego ze takiego gówna jest coraz więcej i niestety ma ono duże przebicie.
Dobra koniec nie chce mi sie wiecej pisac moze jutro napisze jeszcze jakies przemyślenia Smile

Enjoy that :]

AHAU AHAU...

avversario · Wysłany: Wtorek 23-01-2007, 21:45 Temat postu:

Wrzuty, aczkolwiek niewątpliwie trafne spostrzeżenia i refleksje, samorzutnie nakłaniające do refleksji.

Astray DemoniC · Wysłany: Środa 24-01-2007, 7:37 Temat postu:

A Ty co?
Wróżka, że przewidujesz przyszłość?
Och kochana, marnujesz się z takim talentem na forum Very Happy

.
Ja jeszcze jakoś pamiętam, co TH grali półtora roku temu, wybacz.
Jeżeli Ciebie pamięć zawodzi, to nie znaczy, że musi i mnie.
Muszę Cię rozczarować, bo pewien zespolik parę dni temu wydał teledysk, a już 23 lutego wychodzi płyta Zimmer 483. A dodatkowym faktem jest, że parę tysięcy nastolatek jedzie na koncert do Wa-wy 5 kwietnia tego roku. Więc raczej 'pomysły' (jak ty to swoją drogą nazwałaś) im się nie skończyły i na to się nie zapowiada.
Ja ciągle ich krytykuję, CIĄGLE. Myślisz, że podniecam się każdym widokiem plakatu? (swoją drogą nie mam ani jednego na ścianie)
Niestety opisałaś obraz trzynastoletnich (tych nienormalnych) fanatyczek, które już dawno w większym stopniu 'wymarły', bądź znalazły nowy obiekt westchnień, jak już ktoś to napisał.

Panna P. · Wysłany: Środa 24-01-2007, 9:39 Temat postu:

Tak, wróżka zawitała na forum .
Dlaczego wrzuciłaś wszystkie fanki do jednego worka .?
Czy myślisz, że jesteśmy zakompleksionymi sweet trzynasteczkami z sianem zamiast mózgu .? Sądzisz, że żadna z nas nie pamięta co TH grało rok czy półtora roku temu .? Mylisz się.
Nie znasz nas, naszych przekonań i poglądów.
Uważasz się za Alfę i Omegę, Nostradamusa czy Zbysia Nowaka {ten od 'Ręce, które leczą'} .?
Gorące zakofanki były. Zniknęły. Zostały prawdziwe fanki.
Mówisz, że widząc Bidn` bez makijażu, na ulicy, jeśli nie byłby sławny uciekłabym. Skąd masz taką pewność, Skarbie .? Może przeszłabym obok, nie zwróciłabym uwagi na chłopaka jak tysiące innych... A może dostrzegłabym w nim 'to' coś .?
Nie uważaj sie za kogoś lepszego, bo słuchasz Iron Maiden a gardzisz TH. Uważasz, że jesteśmy głupie słuchając TeHa 'bo Tokio H. jest na topie' .? Muszę cię zmartwić - nie słuchamy ich dlatego.
A może ty po nich jedziesz bo jeżdżenie po TH jest na czasie .?
Żegnaj wróżko, nie masz pojęcia o tym co piszesz..

Ostranatka · Wysłany: Środa 24-01-2007, 9:52 Temat postu:

Mówisz teraz jak większość nieorjętujących się anty fanów.
Fanki to zdesperowane małolaty bez chłopaków.
Taak...tylko czemu jakoś ja obracam się w grupie fanów i ma inne zdanie?
]Mogłabyś sie chociaż rozejrzeć nieco dokładniej na forum. Są tutaj również,że się tak wyrażę ,,dojrzałe" fanki.
Po raz kolejny udowadniasz światu na jakim poziomie są anty fani ...
Poza tym jak nie słuchasz techno i popu. Nie musisz obrażać tych typów muzyki.
Ja też nie lubię techno ,ale szanuj troszkę innych to też będziesz chociaż troszkę szanowana.

golden_brunette · Wysłany: Środa 24-01-2007, 11:17 Temat postu:

Nie przeczytałam tego do końca bo nie chce ale te pseudo 'rozmyślenia' zawsze zawierają ten sam wątek. Najczęściej piszą o tym takie mroki że hoj. Szanujące tylko fanów tego co oni... Wmawiające innym o swojej wielkiej oryginalności. Dżizys ile można tego słuchać?! Macie jakieś problemy czy co ?! Zajmijcie się sobą i tym co lubicie!
Bo kurde mnie takie beznadziejne gadanie nie skłania do refleksji ani niczego innego! Z poważaniem Razz

D.N.A. · Wysłany: Środa 24-01-2007, 11:20 Temat postu: Re: Nieeco krytycznym okiem

Unsterblich · Wysłany: Środa 24-01-2007, 11:54 Temat postu:

~melody_kaulitz~ · Wysłany: Środa 24-01-2007, 12:12 Temat postu:

Wiecie co mnie wkurza? To, że obrażacie trzynastolatki i dziewczyny poniżej 13-nastki!
Nie jestem zwariowaną fanatyczką, a mam 13(prawie) lat!
Co z tego, że na ścianie wisi plakat TH?
Jak widać fanatyczką nie byłam nigdy, fanką tak.
Zawsze ceniłam ich za muzykę, choć lubię obejrzeć program z TH, pooglądać jakieś fotki. Zanim wrzucicie wszystkie 13-sto latki i dziewczyny młodsze do jednego wora (fanatyczek) zastanówcie się, bo my też potrafimy cenić zespół za muzykę, a nie za twarz, czy image.
Zastanówcie się, proszę was.
Zdenerwowana Melody

Ania_robaczek · Wysłany: Środa 24-01-2007, 13:36 Temat postu:

Twierdzisz, że Tokio Hotel nie będzie w 2012 roku? Rozumiem to tak, że nie będą zajmować się muzyką. Może tak być. Wszystko może się zdarzyć w ciągu tych pięciu lat. Tylko twoje ulubione zespoły również mogą zniknąć. Wiesz kiedy umrzesz? Oni też nie wiedzą kiedy umrą [żeby było jasne nikomu śmierci nie życzę]. Może nie będą już chcieli tworzyć muzyki? Może. To dotyczy wszystkich zespołów, piosenkarzy i piosenkarek.
Wyobraź sobie, że nie ma telewizorów, komputerów, gazet. Jest tylko radio. Przez radio twarzy nie widać. A ja mogę ci dać stuprocentową gwarancję, że lubiłabym Tokio Hotel. I inne fanki [nie fanatyczki] też lubiłyby ich muzykę.

Unti · Wysłany: Środa 24-01-2007, 14:49 Temat postu:

Nieco krytycznym okiem, tak?
Dobre sobie.

Naprawdę, to mnie rozśmieszyło, ludzie.
Jakaś laska próbuje mnie tu rozzłościć, wrzucając do jednego worka ze wszystkimi ludźmi, którzy lecą na wygląd chłopaków (ludźmi, bo to to fanka raczej chyba nie jest). Przykro mi, nie udało Ci się.
Myślisz, że jesteś kÓÓÓl, bo słuchasz innego zespołu niż TH? To się grubo mylisz. Nie, nie w sensie, że tylko ludzie słuchający Hotelowców są super i te de, ale antyfani, których jest nawet na tym forum trochę - do których niewatpliwie się zaliczasz, droga czytelniczko, nie piszą głupich tekstów rodem z Horoskopu.
Jeszcze, żebym tylko wierzyła w to, że na serio w 2012 roku będzie koniec świata. Ziew.

Wiesz, ja lubię facetów metroseksualnych, gdyż o siebie dbają. Jeśli dla Ciebie ideał to niechlujny facet, Twoja sprawa (oczywiście z szacunkiem dla tych, którzy nie lubią metroseksualnych. To jest, rozumiecie xD). I jeśli zobaczyłabym go na ulicy, przeszłabym spokojnie obok niego. Albo zagadała do niego. W sumie to i teraz bym ta zrobiła, bo raczej nie należę do tych mdlejących na ich widok xD Chociaż, kto wie, kto wie Very Happy

Izu$ka · Wysłany: Środa 24-01-2007, 15:11 Temat postu:

wszyscy dobrze wiemy jak wygląda Bill i nam to nie przeszkadza. Poza tym prawdziwi fani cenią Th za muzykę,a nie wygląd. A gdybym zobaczyła nie umalowanego, nie sławnego Billa na ulicy to bym napewno nie uciekła. Niby czego miałabym się bać? Anty fani chcą koniecznie odciągnąć fanów od Tokio Hotel,ale coś wam nie wychodzi kochani..Przykro mi,że sie męczycie na darmo.

Leb die sekunde · Wysłany: Środa 24-01-2007, 15:13 Temat postu:

Oj jak ja lubię się wypowiadac na takie tematy xD

Dobra teraz serio.
Napiszę tu to co zawsze chciałam gdzieś napisać, akurat trafia sie okazja więc ją wykorzystam.

Rozumiem Cię, że najwyraźniej denerwują Cię napalone fanatyczki, które lecą na wygląd tej czwórki. Rozumiem też, ze pewnie wkurza Cię to, że zespół, którego muzyki ty nie słuchasz, ma tyle fanów.
Tylko dlaczego oceniasz fanów TH tak pochopnie? Myślisz, że każdy leci tylko na ich wyglad? To się mylisz, a na to dowodem jestem chociazby ja. Jeszcze jestem na tym forum tylko dlatego, że lubię ich muzykę. Gdyby nie to już dawno nie uważałabym się za ich "fankę". Nie znasz nas więc nie oceniaj. Skoro ty znasz tylko napalone fanatyczki to już nie moja wina. Confused

Czujesz się lepsza, bo słuchasz innej muzyki niz TH? No to sorry. Każdy ma prawo słuchac tego na co ma ochotę. I choć fani TH kojarza się głównie z poje****** fanatyczkami, co mnie totalnie wkurza to nie znaczy, że wszyscy są tacy Confused

I wiesz jakoś w swoim życiu spotykam bardzi wielu ludzi, którzy wyróżniali się wyglądem i nie uciekłam

Dziwne nie? Tobie się może nie podobać, to, że Bill się maluje. Ale co Ciebie to obchodzi? Zespół powinno się lubić za muzykę, a nie za wygląd, a skoro ty przekreślasz ich, bo myślisz, że są metroseksualistami to twoja wypowiedź jest pozbawiona sensu. Confused

I skąd wiesz, że nikt ich nie zapamieta? Od wydania pierwszego singla mineło już "trochę" czasu i jakoś jeszcze istnieją.

Aha i jeszcze jedno:

TurhaAurinko · Wysłany: Środa 24-01-2007, 16:13 Temat postu:

Tak, jestem w sumie ich fanką.
Tak, jestem nastolatką. Do tego mam czternaście lat.
Nie, nie mam chłopaka.
Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że już za rok nikt o nich nie będzie pamiętał. Może. Bo możliwe jest wszystko. Ty myślisz, że jak Guns n' roses zaczynało to od razu nazywali ich żywą legendą? Też myśleli, że znikną. A nie zniknęli.

I chociaż uważasz, że jestem tępa i bezmózga, bo słucham TH; i choć uważasz, że jestem zakompleksiona etc., bo nie mam chłopaka; i choć uważasz, że jst górniarą to..
to ja nie będę kogoś potępiać za muzykę, której słucha. O gustach się nie dyskutuje .

Ponadto, wybacz złośliwość, nie śpij na lekcji języka polskiego, proszę. Bo nie tylko brak Ci kultury, ale także wiedzy ogólnej, konkretniej mówiąc w dziale poprawnej pisowni.

Pozdrawiam.

Twist xD · Wysłany: Środa 24-01-2007, 16:15 Temat postu:

Och dziękuję. No czegóż to można się o sobie dowiedzieć na forum.
Nie wiedziałam że nie mam chłopaka i słucham techno i popu a na dodatek jestem napaloną fanatyczką TH. Rolling Eyes

Nie napiszę dużo, bo wszystko już napisały dziewczyny. Co do drugiego punktu to nie masz racji - zawsze fascynowały mnie osoby wyróżniające się, szczególnie jeżeli mają wizerunek emo lub punk, więc jeśli zobaczyłabym Bidona na pewno starałabym się z nim zapoznać.
Poza tym, czy ktoś tu na forum porównuje TH do Metalicci? Przecież wiadomo, że to zespół z dużym doświadczeniem muzycznym i dojrzalszą twórczością, ale trochę zrozumienia. Tokio Hotel są jeszcze bardzo młodzi, mają mnóstwo przed sobą i być może wciąż szukają własnego stylu i, jak na nastolatków, ich muzyka jest naprawdę dobra Wink

Rozumiem, że Cię to denerwuje, mnie też ostro wkurzają niektóre 'fanki', ale czy to powód by wygłaszać tak subiektywne opinie? Proszę, nie oceniaj fanek na podstawie kilku przykłaów, bo krzywdzisz tym normalne dziewczyny (i chłopaków), które ich lubią...
Ale pogmatwałam Rolling Eyes

Tw.

kafelka_love_GUCIO · Wysłany: Środa 24-01-2007, 16:17 Temat postu: Re: Nieeco krytycznym okiem

OK...

To ja może powiem tak, nie przeczytałam wszystkich postów ale...
Mam 15 lat i 1,5 roku temu miałam 13,5 i wtedy zaczął się 'fanatyzm' TH (bez obrazy)
Ja też ich polubiłam (w sensie ich muzyki), a niektórzy znienawidzili...

Wytłumaczcie mi jak można i za co nienawidzić jakiś zespół???

Ja np. NIE LUBIĘ, powtarzam NIE LUBIĘ (nie nienawidzę) Ich Troje (bez obrazy)..
A za co? of course wiem i napiszę..nie lubię takiej muzyki jaką oni prezentują...
Za wygląd..hmm...szczerze nie interesuje mnie to jak wyglądają..każdy ma swój styl i go pokazuje...

Więc głupie gadki typu: 'Jakbyś spotkała Billa na ulicy to byś uciekła' drażnią mnie...

Jestem osobą tolerancyjną i lubię TH za muzykę, jadę na koncert się pobawić i zobaczyć jak rozruszają Polską młodzież (i nie tylko młodzież) i wogóle posłuchać ich na żywo..i nie muszę być 'fanatyczką' tylko dlatego, bo jadę na koncert...

Cytuję teraz:

"jednak nie martwcie sie o Tokio Hotel... ich już wtedy nie będzie Very Happy

"

Skąd ty to możesz wiedzieć? Nostradamus czy co? Mówiono także, że TH to 'jedno-sezonowy' zespół...grają już 2 lata (prawie) i dalej są sławni
Może mniej, bo fanki 'pięciominutówki' (nie mówię o wszystkich, bez obrazy dla nikogo) zakochują się w każdym nowym zespole, a po miesiącu już ich nie lubią i najeżdżają na nich...

"Pomyślcie, czy szalałybyście za Bilem Tomkiem i innymi których imion zresztą nie znam Very Happy

jeżeli by się nie malowali [jakież to męskie nie?] nie byli metroseksualistami itd ?"

Jest coś takiego, według mnie jak FAN i FANATYK

Fan: To, co tak naprawdę jest istotą fanów, zawiera się w twórczości danego zespołu czy wykonawcy. Być fanem to słuchać i znaleźć w tym wszystkim miejsce dla siebie. Być fanem to szanować twórczość artystów, jednocześnie zachowując do nich dystans! To także dla mnie osoba, która nie patrzy czy Bill (w tym wypadku) ma mangę na włosach czy długie, nastroszone włosy, bo kocha zespół za ich muzykę...a że jakaś fanka czasem powie 'kocham Bill'a' to nie znaczy, że jest fanatyczką..

Fanatyk: Osoba, która łatwo popada w paranoję, którą nakręca oszałamiająca popularność, jaką może dzisiaj dać telewizja, osobie tej trudniej jednak dostrzec w idolu człowieka. Prawda jest taka, że bezmyślne uwielbienie i bezkrytyczny fanatyzm prowadzi do wielu rozczarowań (np.reakcja 'fanek pięciominutówek', gdy Bill zmienił fryz) i głośnych upadków...

"Cechuje je to, że grają świetną, niepowtarzalną muzykę, która będzie zapamiętana na wiele pokoleń, a o TH kiedy skończą im się pomysły pójdą w niepamięć jak ówczesne zespoły(?) popowe i tecHno".

Świetną i niepowtarzalną muzykę gra (grał?) każdy zespół na swój sposób..
Ja mogę powiedzieć, że taką muzę gra TH, ty powiesz, że Metallica, a ktoś inny powie, że grali ją kiedyś Boys...

Tak, może i owszem TH KIEDYŚ się skończą pomysły ale zespołom, które ty lubisz też się skończą i NIKT nie wie kiedy...nawet ty!

Troszkę tolerancji ludziska.. Very Happy

Że Bill lubi mieć twarzyczkę pomalowaną to wszyscy się czepiają, a jak Billy z GD się pomaluje to nikt nie ma pretensji...

Och, ach..

Cool

akolita · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 22:21 Temat postu:

Unsterblich · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 23:12 Temat postu:

Hmmm patrze, odpowiedział autor tego genialnego tematu. Albo zrobił się nagle tolerancyjne albo wszystkich równo zjedzie. A TU NIESPODZIANKA!
Ani to ani tamto

miausha · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 23:17 Temat postu:

Czy Bill wygląda jak facet, to kwestia dyskusji. Czepiasz się, że ma delikatne, wręcz kobiece rysy twarzy? Ma, i trudno. Wiele osób właśnie dlatego lubi jego wygląd.
Zespołu nie powinno się nienawidzieć, bo to chore. Równie dobrze moge cię teraz znienawidzieć za twojego posta i za to, że masz brzydki avatar (przykładowo). A potem przyjdę do ciebie i zabiję cię siekierą. Buhaha... Rolling Eyes

Brakuje ci czegoś w ich muzyce? Ok, to ich nie słuchasz. A nie obrażasz normalnych ludzi, którzy nie zrobili ci nic poza tym, że słuchaja innej muzyki...
Na komunię? o.0 Nie wiem jak ty, ja komunię miałam w wieku lat 8...
Ja znam wiele osób, które, choć są w związkach, i tak nadal kochają TH. I jedno do drugiego nic nie ma.
A jakbym zobaczyła Billa na ulicy, to bym zwróciła na niego uwagę. Bo podoba mi się jego typ urody. Tyle.
A porównywanie TH do techno jest czystym nieporozumieniem... Słyszałeś jakikolwiek ich kawałek? Pewnie tak, jednak od razu zakodowałeś sobie w łepetynce: "O, to te pedały, ble" czy coś równie ambitnego.

Odechciało mi się pisać. A do powiedzenia mam jeszcze dużo...
Bez poważania.
msh

Mod-Pinacollada · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 3:08 Temat postu:

Unsterblich · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 7:27 Temat postu:

Unti · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 8:23 Temat postu:

Rozumiem, że to był błąd, ale kolejne pudło.
Wiele osób z forum ma te naście lat i również posiada chłopaka.

Panna P. · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 11:07 Temat postu:

Tralala.
Ciekawe rzeczy pisze pan Akolita {swoją drogą mogę cię zacząć nienawidzić za to, że masz iście damski nick}.
Naprawdę, miło usiąść sobie rano do komputera i poczytać takie bzdury - humor zapewniony na cały dzień Mr. Green

Blue Nati · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 14:14 Temat postu:

Heh widać, że kolejny mądry inaczej antyfan nam przybył na forum...
Ogólnie to do kulturalnych antyfanów nic nie mam, bo każdy lubi to co lubi. Koniec kropka, ale jak widzę takie żałosne argumenty to mnie coś bierze..
A więc akolito, to co piszesz jest conajmniej śmieszne i nie na poziomie.
Bawisz się we wróżkarstwo? O co ty nie powiesz! Prababcia mojej koleżanki,prababci też się w to bawiła i zginęła tydzień(równe 7 dni, punktualnie o godzinie 0:00!) od zaczęcia tych dziwacznych rytuałów! Uważaj więc, aby z tym nie przesadzać, bo widać, różnie się to może skończyć...
BJ jak się pomaluje to nie wygląda jak dziewczyna, a Bill już tak?
Wiesz, nie każdy chłopak musi być grubasem, w workowatych, brudnych bluzach i mieć krótkie włosy. Jeśli taki jesteś (bo z twoich postów wnioskuję, że jesteć chłopakiem, niestety na podstawie linka nie mogłam tego stwierdzić i gdybym tylko jego miała do dyspozycji, to uwierz mi, że za chiny bym twierdziła, że jesteś babą.Niee, nie to nie jest ironia.) to ja Ci serdecznie współczuję, bo takim czymś dziewczyny gardzą.
Wracając do wróżbiarstwa..Drogi wróżbito, nie dziel skóry na niedźwiedziu. A jak za 5,6 lat o Tokio Hotel będzie nadal głośno to co?Oko Ci zbieleje, czy pójdziesz skoczyć z mostu, bo twoje przepowiednie się nie sprawdziły?
Mimo wszystko ja uważam,że zazdrość przez Ciebie przemiawia, a za chociaż taką jedną rozhisteryzowaną fankę dałbyś się pokroić...
Nic już więcej na razie nie napiszę, bo szkoda gadać, nad głupotą innych..

Klaudyna XD · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 14:25 Temat postu: Re: Nieeco krytycznym okiem