Tokio Hotel

black-dead_angel

Wiecznie tylko Bill i Tom, ale co z reszta Question

Bez Gustava i Georga Tokio Hotel byl by totalna hanba, a nawet gorzej. Bez tych 2 fajnych kolezkow wogule by nie bylo TH. Kazdy z nich przyczynil sie do sukcesow zespolu nie tylko Tom i Bill. Co o ty myslicie? Wink

Villish · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 21:50 Temat postu:

Też tak sądze.
Bo TH to nie tylko bliźniacy.
Ale to poprostu wina tego, że większość osób zwraca uwage na Toma i Billa.
Bo są bliźniakami, bo jeden ma dredy, drugi kolczyka, bo laski na nich lecą itd.
A media szaleją bo ludzie szaleją.
Ale myśle, że w zespole nie istnieje podział na bliźniaków i na Gustava i Georga.

Delicate · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 21:55 Temat postu:

No fakt.

Każdy z nich jest bardzo ważną częścią zespołu.
Tylko, że cóż...
Bill&Tom są kreowani na cudownych bliźniaków, o zupełnie innych charakterach i upodobaniach.
Jakoś się muszą promować. Smile

Mod-Lolly · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 21:57 Temat postu:

to było wiadomo od początku, że Twins będą faworyzowani.
nie ma czemu się dziwić.
Ani Gustav ani Georg nie zachwycają nikogo, aż tak bardzo.
Są zwyczajni, pospolici.
Mało się udzielają, nie dają z siebie tyle ile bliźniacy.
Ale mimo wszystko dla mnie Geo jest boski!

Vanilla · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 22:22 Temat postu:

Geo i Gustav są poprostu nieśmiali.
a bliźniacy?

uważam, że poprostu oni przyciągają.
bliźniacy, który nawet troche nie są do siebie podobni.
do tego jeden z nich używa kredek do oczu i lakieru do paznokci.

..::Dominisia::.. · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 22:38 Temat postu:

moim zdaniem bliźniacy maj coś w sobie są naturalni przed kamerami nie są nieśmiali wrecz przeciwnie... gadają co im ślina na jezyk przyniesie... i sie zawsze przekrzykują... a Gustav i georg są spokojniejsi.. ale też ważni.. pilnuja prywatności Wink

a bez nich ten zespół nie był by taki jak jest sa bardzo wazni tak samo jak Bill i Tom... Tokio Hotel to : Bill Tom Geor i Gutav i tak ma zostac.. jak któryś z nich by odszedł (odpukać) to ju,z by nie było to..

Noire · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 22:51 Temat postu:

och to nie jest tak!
ze my tylko widzimy Billa, Toma.
ja nie wyobrazam sobie TH bez G&G. Shocked

ale panowie G. sa bardzo nieśmiali, nie udzielają się jak twinsy.
nie dają tyle siebie jak dwaj pozostali.
Lolly dobrze powiedziała, oni są tacy zwykli, pospolici - pełno jest takich.[chodzi tu o wygląd, bo nie kazdy umie grać tak dobrze na perkusji/basie]

A B. i T.?
oni są inni.
wyróżniają się, na tle nie tylko pozostałych członków Tokio Hotel, ale również na tle innych ludzi, czy nawet gwiazd.
w nich jest COŚ. czego u innych nie ma.
dlatego są własnie głównym tematem.
są głównym tematem plotek, bo tez najwięcej gadają.

powtarzam, ja bez G&G nie widze Tokio Hotel Rolling Eyes

Madziuchna · Gość

bo bliźniacy lubią być w centrum uwagi
bo lubią jak się coś wokół nich dzieje
bo Geo i Guciu tego zbyt nie lubią
bo to są BLIŹNIACY
bo mają 17 lat
bo są przystojni i różni od siebie
bo antyfanów drażnią przeważnie bliźniacy
bo Bill wygląda bardziej kobieco
bo Geo i Guciu się nie wyróżniają zabardzo
bo Bill i Tom gadają dużo
bo Bill to wokalista a tacy są przeważnie w centrum uwagi a skoro ma on brata w zespole to i on jest zauważony
bo bliźniaków rozpiera energia

ja tam lubie każdego
ale niestety taka smutna prawda...
ile tego 'bo' xP

Sylwia_th · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 23:40 Temat postu:

podpisuje sie pod tymi wszystkimi ´bo´co napisala Madziuchna Grey_Light_Colorz_PDT_42

Mimo, ze bliozniecy sa w centrum uwagi, nimi sie najczesniej interesuja.. to przeciez Tokio Hotel to rowniez Geo i Gucio... bez nich nie byloby sluchu o blizniekach (a moze jednak Rolling Eyes

)

Shajbus · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 0:14 Temat postu:

No ja osobiście zwracam wielka uwage na Georga i Gucia Grey_Light_Colorz_PDT_11

Chociaz to takie ,,ciche'' medialnie ludki to sa takim samym procentem zespołu co Twinsy.może nie zawsze paplaja w wywiadach tyle co bliźniaki to przecież na koncertach daja czadu Grey_Light_Colorz_PDT_01

Przeciez bez tych ludków to nie byłoby Tokio Hotel.
Mr. Green

Mimo, że Tom i Bill sa bardziej promowani medialnie to nie znaczy, zę reszta zespołu ma się źle xD
Ale mnie osobiście czsem wpienia gadanie mojej kumpeli:
,,pla pla pla Bill bla bla bla Tom'' a ja sie jej grzecznie pytam co z Geo i Gustim?? przeciez oni tworza razem ten zespół! ,,eee.. no tak oni tez są ważni , oj już nie ksić xD'' omg...nie dobijajcie mnie xD
Ja osobiście ich cenię jak resztę, a to kogo uważam za słodziaka to już inna sprawa xD Grey_Light_Colorz_PDT_03

Madziuchna idealnie to ujęłaś xD
a w skrócie
bo to poprostu Bill i Tom Kaulitz Grey_Light_Colorz_PDT_08

golden_brunette · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 7:23 Temat postu:

W każdym zespole jest ktoś kto jest bardziej faworyzowany lub mniej. Bill i Tom nie są przezroczyści - widać ich. Gustav i Georg, mówią mniej i jako takim stylem nie chcą się wyróżniać - ale i tak fanki mają, mniej lub więcej - mają xD

Ostranatka · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 9:41 Temat postu:

golden_brunette masz racje.
Wiadomo też o co chodzi z wyróżnianiem Billa i Toma.
Bill jest wokalistą, wokaliści często dużo gadają ,a tom jest jego bratem bliźniakiem.
Poza tym większość dziewczyn(fanek) uważa,że B&T są ładniejsi od G&G.Co spowodowało,że to właśnie oni stali się ,,wizytówką " zespołu, a może po prostu G&G nie chcą tak dużo gadać i być na pierwszym planie?

kafelka_love_GUCIO · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 9:59 Temat postu:

Mi się wydaje, że Bill i Tom są bardziej otwarci w TV i wogóle i laski to kręci...
Ale bez panów G nie byłoby TH...
W jednym z wywiadów nawet spytano panów G czy nie czują się 'nie potrzebni',
a oni powiedzieli, że dla nich ważne jest to, że na koncertach są wszyscy czterej razem i dają czadu.. Very Happy

*JoFy* · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 11:37 Temat postu:

nie wyobrażam sobie TH bez Georga i Gucia
zespół to zespół
wiadomo, to bliźniacy są zazwyczaj w centrum uwagi, najbardziej sie udzielają
i najbardziej przyciągają wzrok Razz

<ofc nie wszystkich no ale..>
ale myślę, że dwóch takich chojraków i dwóch takich niesmiałków to się uzupełnia Wink

jakby wyskoczyło czterech takich pewniaków "o Boże kim oni nie są" to by już nie było tak fajnie
zreszta ja lubie Gucia za ta jego skromnośc Smile

Ines · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 12:34 Temat postu:

Fakt, bez G&G to nie byłoby TH...
Ale bez T&B nie byłoby TAKIEGO TH!
Bo to właśnie ci ostatni głównie udzielają wywiadów, wygłaszają "przemowy" przy odbiorach nagród, są oryginalni, zwracają na siebie uwagę i to też w dużym stopniu mogło zdecydować o tym, że są teraz popularni.
A poza tym, jak już wiele z was powiedziało, to bliźniaki! A teraz jest wręcz "moda" na takie rodzeństwa - Mroczki, Olsenki, Jess&Liza, władza naszego Kaczogrodu Rolling Eyes

KokosowaPalma · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 14:10 Temat postu:

Träne · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 14:45 Temat postu:

Gustav z Georgem poprostu nie żucąją się w oczy. Bill z Tomem mają charakterystyczny wygląd który przyciąga i są otwarci.
Co nie znaczy że Gustav i Georg są gorsi! Wręcz przeciwnie! Czy bez nich istniałby zespół? Nie! Kaulitzowie nadal tkwili by bez nich w garażu <lol2> A bill próbował by sił w programach telewizyjnych xD

Zespół to zespół! Smile

monii_mrok · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 14:52 Temat postu:

to w sumie racja ..TH to nie tylko bliżniacy , ale moim zdaniem oni sie nie rzucaja sie oczy . Ja sama wole gadac , wole patrzec, wole myslec o Billu ...no i ,o Tomciu Smile

Ale Georg i Gustav tez sa wazni w zespole tak samo jak koffani blizniacy :_ P chociaz ja tez mysle , ze Kaulitzowie zrobili by identycznie wielką kariere bez Georga i Gustava ..,a Georg i Gustv , moze i tez , ale to malo prawdopodobne. Bo tkich muzyków jak oni jest wiele , a takichblizniakow jak BILL I TOM nie ma drugich na swiecie ... Very Happy

Ale ja koFFam cale TOKIO HOTEL ...

thsandej · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 15:54 Temat postu:

Jak mówię o Tokio Hotel to mam na myśli Toma, Billa, Georga i Gustava a nie tylko Kaulitzów. TH to 4 chłopków, to jest zespół! Uwielbiam ich wszystkim, mam faworyta ale mimo wszystko uwielbiam cały zespół. Nie cierpię gdy ktoś w TH widzi tylko bliźniaków albo swojego ulubieńca... Grey_Light_Colorz_PDT_46

Tajniaczka · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 16:34 Temat postu:

Przywrócony_id:(3099) · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 16:45 Temat postu:

Bill i Tom sa bardzo charakterystyczni.
Dużo się udzielają, chociaż nie wyobrażam sobie TH bez G&G.

Mod-Lolly · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 17:15 Temat postu:

A mi się wydaje, że połowa z was nawet nie, jaki rozmiar buta ma Gussi i Geo, a szkoda, bo przecież oni też są w Th, nie?

patunia_th · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 17:28 Temat postu:

Jak zespol to zespol,
kazdy ma swojego faworyta,
ale czasem mi szkoda G&G
bo sa zawsze na uboczu.
Nawet na zdjeciach czesto sa na dalszym planie niz T&B.
Moze im to sie podoba... moze nie lubia byc w centrum zainteresowania Neutral

Mam tylko nadzieje, ze z tego powodu nie rozpadnie sie TH

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 17:29 Temat postu:

Hmm... Mnie to tam rybka czy Tom czy Bill czy Gustav lub georg...

Wazne ze zespol jest... i mam czego sluchac...

To wiadome jest, ze Bill lub Tom sa bardziej rozchwytywani, bo blizniacy... Bo Bill jest wokalista, a tacy wlasnie maja najlepsze wziecie w zespolach... Rolling Eyes

Bo Tom jest skejtem i ma dredy... i ten kolczyk w wradze, ktory sprawia, ze fanki szaleja na jego widok...

Bo Bill to taki rockman... Niby przystojny, dla niektorych...

A Gustav i Georg?? Wiadomo... niczym sie nie wyrozniaja... Wink

Naćpana · Wysłany: Środa 07-02-2007, 21:24 Temat postu:

Ta..
Też mnie to dziwi.
Bliźniacy bardziej rzucają się w oczy.
Dlatego są częściej opisywani w gazetach, itp.
A przecież Georg i Gustav też wiele znaczą.