Tokio Hotel

black_lady_007 · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 19:08 Temat postu: 26 laska do kolekcji... +

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak to jest kochać się z gwiazdą? Ja tak. I niestety, lub stety, jak kto woli doświadczyłam tego na własnej skórze. Więc cofnijmy się o jakieś pół roku. Mam na imię… nieważne jak. Właśnie wybieram się na rozdanie nagród muzycznych bambi. Czemu? Proste pytanie. Wygrałam bilety. Ja…osoba zwyczajna…nie miałabym innej możliwości, aby tam się znaleźć. Z kim tam idę? Sama…Czemu? Bo nie mam nikogo…przyjaciółki, chłopaka czy chociaż dobrego znajomego. W co się ubieram? A co to za różnica? No, ale skoro zdecydowałam się to napisać, to może opiszę również mój strój. Ok. Mam na sobie czarną sukienkę w białe prążki. Nic szczególnego, prawda? Prawda, ale cóż to za różnica…Nie mam zielonego pojęcia. Wracając do imprezy. Może…troszkę to przyśpieszymy, ok.? Więc, 2 godziny później (ok. godz. 20) siedzę na jednym z bardzo wygodnych foteli wśród tak zwanych gwiazd. Rozglądam się. Nie widzę tych osób, na które naprawdę czekam. Tokio Hotel. Cztery obiekty moich westchnień od ponad roku, będą tutaj! TU! Zaczyna mi się powoli nudzić. Ukradkiem wyrywa mi się ziewnięcie. Zdecydowałam się. To jest przereklamowane, spadam stąd. Wstałam.
-…Tokio Hotel! Prosimy o brawa!!!- usłyszałam z głośników.

„A więc jednak…”

Zdecydowałam, że jednak zostanę. Przesiedziałam resztę gali na swoim fotelu. Następnie – bankiet. Muszę iść. To moja największa szansa. Złapałam lampkę szampana i zaczęłam chodzić między ludźmi. Ten przylepiony uśmiech na mojej twarzy powoli daje o sobie znać. Czuję, że moje mięśnie twarzy totalnie zesztywniały. I nagle…jest…on…śliczny…uśmiechnięty…pewny siebie…boski…Tom. Podejść czy nie?

„A co mi tam? Mam cos lepszego do roboty? A poza tym…co mam do stracenia?! No właśnie…”

-Hej!- zaczęłam- Gratuluję statuetki.- uśmiechnęłam się niepewnie.
-A bardzo dziękuję.- chłopak odwzajemnił uśmiech.- Co taka ładna dziewczyna robi na tak snobistycznym bankieciku.
-Podrywa chłopaków…-powiedziałam i puściłam mu oczko- żartuję. Nudzę się…
-To może się przejdziemy?- zaproponował chłopak.
-Bardzo chętnie.
Wyszliśmy tylnym wyjściem na świeże powietrze. Spacerowaliśmy pod gwieździstym niebem. Tom zaproponował, abym wpadła do niego, a właściwie pojechała z nim.

„Właściwie, czemu nie?”

Pojechaliśmy do apartamentu luksusowego hotelu. Nie wiem czemu, w mojej ręce pojawiał się nowy drink. Zresztą nie tylko mojej. Po mniej więcej godzinie oboje byliśmy kompletnie pijani. Powiem szczerze, nie tak sobie wyobrażałam swoje spotkanie z TYM Tomem.
Siedzieliśmy na sofie i patrzyliśmy na siebie. Nagle blondyn nachylił się nade mną i szepnął mi do ucha:
-Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale cholernie mnie podniecasz…
Po chwili czułam jego język w swoich ustach. Byliśmy pijani, co mogę powiedzieć? Podobało mi się. Poddałam się. Oplotłam go nogami w pasie, a on przeniósł (nie mam pojęcia, jak mu się to udało) mnie do sypialni. Nie przerywając pocałunków zaczął mnie rozbierać. Po chwili byłam już w samej bieliźnie. Po chwili również Tom był do połowy nagi. Blondyn ściągnął mój stanik i zaczął masować moje piersi. To było całkiem przyjemne. Chłopak zszedł z pocałunkami niżej. Zaczął delikatnie muskać ustami mój dekolt, biust i brzuch. Chwilę później poczułam jego ręce dotykające wewnętrznej strony moich ud. Tom wyzbył mnie resztek bielizny. Rozpoczął całować niskie partie mojego ciała. Poczułam jego język w swojej kobiecości. Jęknęłam cicho i złapałam rękami oparcie łóżka. Toma to zmotywowało. Wsunął delikatnie dwa palce w moje wnętrze i zaczął lekko nimi poruszać. Kiedy poczuł, że niedługo osiągnę szczyt wyciągnął palce i pocałował mnie namiętnie w usta. Ściągnęłam jego bokserki. Pocałowałam jego męskość. Zaczęłam lekko ją ssać. Wsunęłam lekko do buzi i językiem otaczałam. Po chwili przestałam. Położyłam się obok Toma, który spojrzał na mnie, uśmiechnął się i położył na mnie. Poczułam, jak delikatnie we mnie wchodzi. Początkowo poruszał się wolno, ale zaczął przyśpieszać. Tom był wyśmienitym kochankiem. Czułam ekstazę. Cicho jęczałam. Tom zaczął coraz bardziej przyspieszać i….stało się. Orgazm, spełnienie…piękno, nie wiem jak to nazwać. Chłopak jęknął głośno wprost do mojego ucha i padł bezwładnie na moje spocone ciało. Zasnęliśmy przytuleni. Obudziłam się…sama.

No cóż…mogłam się domyślić…byłam 26 laską do komplety Kaulitza…

Image · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 19:44 Temat postu:

Ogólnie może być. Zauważyłam kilka powturzeń,ale nie będę się czepiać. I jakbys mogła, to rozwijaj bardziej opisy, było ich malutko
Będę śledzić Twoją twórczość.
Jak chcesz to wpadnij do mnie:-)Pozdrawiam.

Schulzzz · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 19:50 Temat postu:

Hmmm.. powiem że podobało mi się Wink

są powtorzenia ale co tam

Ogólnie fajnie Smile

czekam na nastepne Twoje opowiadanie Wink

Pauline... · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 19:50 Temat postu:

Ogólnie fabuła bardzo fajna... Podobała mi się, choć ja bym to zrobiła troszke innaczej...
Wybrałaś bardzo fajny temat i mogłaś go jeszcze trochę rozwinąć...
Ale i tak było dobrze...
Tylko za często pojawiało sie TOM...
TOM coś tam, zrobił coś tam...
Ale nic...
Ogólnie to jestem 50% na 50%...

black_lady_007 · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 19:51 Temat postu:

Nie chcę być chamska, ale "powturzen" pisze się tak --> powtórzeń. Smile

Pozdrawiam!

Admin-*zakochana* · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 20:41 Temat postu:

podoba mi się w sposób jaki to opisałaś Smile

wogóle bardzo mi się podobało... Smile

RoKaX · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 22:08 Temat postu:

naprawdę fajne, ale mialam już wyłączać tą stronę kiedy zaczęłam czytać o tych rozdaniach nagród, bo fabuła trochę oklepana. Ale później mi się już podobało Smile

LadyTH · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 22:37 Temat postu: Re: 26 laska do kolekcji...

Süßigkeit * · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 0:45 Temat postu:

Hmm.. Nie chcę być tu jakimś znawcą, ale jest dużo powtórzeń. Mi osobiście podobało sie tak średnio. Jakoś to mało realistyczne się wydawało Wink

black_lady_007 · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 8:48 Temat postu:

Hehe...faktycznie sporo powtórzeń Smile

Dobra, nie będę się udzielać...papa Smile

Zulla · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 9:11 Temat postu:

co 26-ej laski to, sądze, że on nie miał 25, ale pomijając ten fakt...

to opowiadanie prowadziło do jednego...
chciałaś to ukazać jaki Tom jest świetny i to poniekąd zrobiłaś...
ciekawa narracja,
jednak powtórzenia i brak precyzji trochę przeszkadzały w czytaniu, ale sądze, że jak na pierwsze opowiadanie, jest całkiem dobrze
pozdrawiam

Kay · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 9:21 Temat postu:

Powtórzenia są, ale ogólnie mi sie podoba Smile

Poza tym ... hmmm ... 26 laska ?? Chyba w jego marzeniach ... Twisted Evil

Maladie · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 12:15 Temat postu:

Naprawdę mi się podobało.. będe śledziała to opowiadanie skrupulatnie Smile

Jenna · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 13:37 Temat postu:

genialne, naprawde mi sie podoba, troche krotkie ale dluzsze by nie pasowalo. Bardzo podoba mi sie narracja, nadaje realnosci calej historii.

pozdrawiam

madzia_m · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 18:31 Temat postu:

Hmm... No nie wiem, mam mieszane odczucia. Początek zapowiadał się ciekawie, mimo że niektóre wstawki mnie irytowały. Potem coś już zaczęło mi się psuć. Ogólnie podobało mi się tak średnio. Nawet ciężko jest mi napisać ten komnetarz po przeczytaniu. Chyba nic więcej nie mam do powiedzenia.

Pozdrawiam, M.

Zynkosia · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 18:36 Temat postu:

Te powtórzenia mnie trochę e... rozpraszały, ogólnie OK ;D Tylko czemu akurat 26? Very Happy

Schwungfeder · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 12:18 Temat postu:

Hmm.... jestem 50/50

Ale ciekawe czy on miał naprawdę 25 kochanek =D

Roksana.Kaulitz · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 15:36 Temat postu:

Ja tam jestem na tak... Nawet mi się podobało. Tylko jak już wszyscy załuważyli te powtórzenia troszke przeszkadzają ale spox..

Mod-Troskliwy Miś · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 17:00 Temat postu:

fabuła 9/10 bardzo fajna ciekawa nei było jezszce chyba nic takeigo
styl 5/10
forma 3/10 mnustwo powtórzen oj
nie jestem jakims neiwiadomo jakim znawca mi si epodobało ale krotkei musisz pracowac bo masz pomysł tylko musisz to jeszcze odpowiednio rozegrac i bedzie super ;]

black_lady_007 · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 21:21 Temat postu:

Spoko....widze, że naprawdę te powtórzenia rzucają się w oczy... bardzo przepraszam Smile

W następnych opowiadaniach (bo takowe planuję) postaram się nie popełniać takiego błędu...Pozdrawiam...

_hOl. · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 21:49 Temat postu:

hmmm...

twórczość ogólna mi się podobała...
Fajnie opisane...
Ciekawe...
Tyolk mnie odrazilo to ze często powtarzałaś niektóre wyrazy ale kit z tym...

ogolna kwalifikacja
=
6/10
PZdR

Rosenrot · Wysłany: Czwartek 13-07-2006, 13:51 Temat postu:

Podobało mi się.
Niedobry, niegrzeczny Tom! Grey_Light_Colorz_PDT_46

Było kilka potwórzeń, ale co tam Smile

Ważne, że dobrze się czytało.
Pozdrawiam!

TaniecDuszy · Wysłany: Piątek 14-07-2006, 14:29 Temat postu:

Powtórzenia.
Pokazałaś Toma w złym świetle.
Takie było zamierzenia.
Za szybko się wszystko dzieje, ale w końctu to jednoczęściówka. Szkoda, że tak krótko opisałaś sam akt...
Pozdrawiam.

..::DaRiA::.. · Wysłany: Sobota 15-07-2006, 15:43 Temat postu:

Mi też się podobało. Rzeczywiście powtórzenia są, ale to nic.
Ciekawa fabuła, Tom =Loverboy Razz

Ale pokazany tak prawdziwie. Trafiło do mnie. Czekam na kolejne twoje opowiadania ;]

Pzdr ;]