|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 17:19 Temat postu: |
|
|
Tei Widzę, że każdemu sie wspomnienia podobają Chyba będe musiała pisac ich więcej A czy zdobędzie, czy nie to sie dowiesz w przyszłości
~durch_den_monsun - Co do krytyki to wiem, że istnieją różni ludzie, ale ja nie jestem jakimś mistrzm z polskiego ( o wiele bardziej wole matematykę) dlatego wogóle bałam sie cokolwiek pisac
I jestem zaszczycona że tobie podoba sie moje opo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 17:26 Temat postu: |
|
|
kainka111 napisał: |
afterall - Mam nadzieję, że zakończenie nie jest przewidujące, bo chciałabym, aby zaskoczyło wszystkich |
nie mów tylko, że źle bo nie cierpie złych zakończeń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tei
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3-miasto.
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 17:32 Temat postu: |
|
|
No jasne że pisz więcej wspomnień! Kto by nie chciał czytać o takich dwóch fajnych chłopczykach ... i ich dziecięcej naiwności a ten Tom to taki dziwny jest, pasuje do opowiadania, ale jest nadęty i to bardzo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 17:42 Temat postu: |
|
|
afterall napisał: |
nie mów tylko, że źle bo nie cierpie złych zakończeń |
Mogę ci obiecać , że zakonczenie kończy sie happy endem
Tei napisał: |
a ten Tom to taki dziwny jest, pasuje do opowiadania, ale jest nadęty i to bardzo |
Kurczę , aż mam ochotę zdradzić wam zakończenie, ale to by zepsuło całą przyjemność czytania, więc nie zdradzę
Zauważyłam, że zbyt często odpowiadam na wasze posty, i więcej ja mówię niz wy Więc wdzięczna za wszystkie miłe słowa odchodzę w ciszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mada_116
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 18:16 Temat postu: |
|
|
Świetna część
Tylko nie czaję o co chodzi z tymi dobrymi uczynkami...??
kiedy CD?? ;D
POZDRO!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariolka
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 19:14 Temat postu: |
|
|
Szczerze?? Bardzo mi sie podoba Piszesz tak lekko i naturalnie Pisz dalej i poprosze o info na PW Kochana jestes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 19:37 Temat postu: |
|
|
Mada_116 - no więc chodzi o to , że Tom prześciguje sie z Danem, kto zrob więcej uczynków w szkole i wyjdzie na tego lepszego . Czyli jak pisałam w pierwszej część "bożyszcza" To tak jak w każdej skzole, że ktos jest tym "sławnym" na całą szkołę. Tym naj. I taki właśnie chce być Tom.
Mam nadzieję, że chociaż troche ci to wyjaśniłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lotte
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc ;)
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 21:36 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się.
Szczególnie przypadły mi do gustu wspomnienia.
pozdrawiam i czekam na next.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adeleida
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sobota 13-05-2006, 13:04 Temat postu: |
|
|
Opowiadanie naprawdę bardzo mi się podoba .
Wspomnienia? Proszę bardzo.
Bill jako ten dobry? Proszę bardzo.
Szkoda, że dopiero teraz się ujawniłaś, kainka .
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 10:49 Temat postu: |
|
|
Dzięki za miłe słowa
A next part powinien pojawić się dopiero za jakiś czas. Chyba dopiero w weekend, gdyż w tym tygodniu mam masę nauki (a mówili "po testach to będzie luz" Taaaa no pewnie luz jak cholera ) No chyba ze jeszcze dzisiaj cos napisze:)
Buziaczki dla wszystkich czytających(niekoniecznie komentujących)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ayana_Vel_Rideaux
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Uć :]
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 20:44 Temat postu: |
|
|
Przepraszam że tak się obijałam ze skomentowaniem.
ta część równie piękna, jak poprzednia....aaaaaa.....aj tez chce miec taki ladny styl-jestes zachwycajaca
I serdecznie dziekuje za dedykacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drewniany_Kwiatek
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź :]
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 21:03 Temat postu: |
|
|
Baaaardzo sympatyczne. POdoba mi się bo jet na razie takie lekkie, takie pieszczące podniebieie :] Taka herbatka na podwieczorek. No po porstu bardzo mi się podoba- tylko nie wiem w jakie mam to owinąc słowa... zawsze wiedziałam że brak mi jest sensownych epitetów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Piątek 19-05-2006, 21:04 Temat postu: |
|
|
Kurczę kochani nie wiem czy się wyrobię i dodam tego parta w weekend(a i tak juz dosyć długo czekacie) bo mam cholernie duzo nauki, ale postaram się jak najszybciej cos naskrobać buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tei
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3-miasto.
|
Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 14:48 Temat postu: |
|
|
weekend już mija... ale cierpliwie poczekam, bo warto
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 21:09 Temat postu: |
|
|
No więc jednak sie wyrobiłam, chociaż tym samym mója nauka nad historią odeszła w dalszy plan. Ale to nic :) Dedykacja dla wszystkich czytających :*:*
ps. Nie wiem kiedy pojawi sie kolejna część, ale powinna szybciej, bo w końcu wszystkie sprawdziany mijają :)
p.s.s Acha i nie wiem czy to was ucieszy, czy nie ale to nie będzie długie opo składające się z 50 odcinków. Będzie jeszcze kilka i koniec :)
A teraz miłego czytania :*
__________________________________________________
~ 3 ~
„Niestrudzona wołam Cię
Rozmarzona płynę gdzieś
Czy odnajdziesz mnie
Ja czekam i wiem
Jeszcze jeden dzień
I spełni się sen
Czy usłyszysz jak cisze
Przerywa mój głos Kocham Cię „
Po całym domu rozbrzmiewała piękna melodia, z którą współgrał melodyjny głos Any. Dziewczyna niczym wiatr przejeżdżała palcami po klawiszach fortepianu co chwila naciskając któryś z nich. Pewnie pomyślicie , że była ona idealna, w końcu tyle talentów, pasji lecz tylko ona tak naprawdę wiedziała co ją interesuje w tym wielkim świecie, a nie był to z pewnością fortepian. Nie przepada za nim, ale już chyba przyzwyczaiła się do tego instrumentu , który nadawał jej pokojowi niezwykłej elegancji. Teraz mogła nawet przyznać, że na coś się te umiejętności przydały. Dzięki temu łatwiej jej było układać piosenki, a zarazem komponować muzykę. To ojciec w dzieciństwie zapisał ją na lekcję, a teraz gdy nie żyje tylko w ten sposób blondynka może okazać mu poszanowanie. Kiedy gra oddaje w pełni uczucia i dusze ojcu, który nad nią strzeże. Na wspomnienie o śmierci zawsze popadała w melancholię , zapominała co robi, a przed oczami przesuwały jej się urywki wspomnień z dzieciństwa. Tak i było tym razem. Ana ocknęła się gdy przeszywający ciało dźwięk przeszedł po pomieszczeniu. Nienawidziła niedociągnięć, zawsze we wszystkim co robiła musiała być dokładna, więc każda pomyłka, fałsz działały na jej ambicję. Wstała i biorąc szkicownik zaczęła kreślić linie, kreski, które w całości przedstawiały piękna suknie balową. „Ana, głupia po co ty to w ogóle rysujesz?? Przecież i tak nikt cię nie zaprosi” Dziewczyna skarciła siebie w myśli. Marzyła o tym by wejść na bal szkolny niczym kopciuszek, w piekieł zdobionej diamencikami sukni, lecz to były tylko marzenia. Wiedziała, że ona nie ma szans na taka romantyczną przygodę z księciem z bajki. Gdy jedna, mała samotna łza spłynęła po delikatnym policzku Ana wstała i odłożywszy zeszyt na biurko podeszła do okna. Padało… a każda kropla wyrażała smutek i samotność jaki czuła dziewczyna. Marzyła o wielkiej miłości, a ta perfekcja w doborze ukochanego tworzyła niezniszczalną barierę dla jej uczuć. W tym momencie wydawało jej się, że płacze z nią całe niebo, że tylko ono ja rozumie, a gdzieś tam pomiędzy chmurami płacze z nią również jej OJCIEC.
*
- Bill… - zaczęła nieśmiało, gdy z czarnowłosym szła do szkoły – mogę wiedzieć z kim idziesz na bal?
- Nie idę w ogóle – odpowiedział sucho, nawet nie spoglądając na nią
- Jesteś na mnie zły ?? – dziewczyna posmutniała, gdyż nie wiedziała o co chodzi przyjacielowi
- Na ciebie nigdy …– po tych słowach uśmiechnął się serdecznie i popatrzył czekoladowymi tęczówkami głęboko w jej oczy
- więc o co chodzi?? – Ana nie ustępowała
- Tom… - to jedno słowo wystarczyło. Blondynka wiedziała, jaka jest sytuacja między bliźniakami, oraz to że tego tematu lepiej nie drążyć – a pozatym to ględzenie o balu doprowadza mnie do frustracji. Ludzie dosłownie oszaleli, ciągle o tym gadają. Przecież to jest do szczęścia nie potrzebne. W OGÓLE – to ostatnie słowo mocno podkreślił – tylko MY jesteśmy na tyle mądrzy, żeby nie przejmować się taki głupotami. Bo oczywiście idziesz ze mną na łąkę w dzień balu – nawet nie musiał pytać, gdyż był pewien odpowiedzi
- Ychy – dziewczyna ukryła twarz we włosach, aby bliźniak nie zauważył, że posmutniała. Nawet on nie wiedział, że skrycie marzyła o tym by pójść, ale nie mogła mu powiedzieć, gdyż by jej nie zrozumiał, a mógłby się obrazić.
Gdy przeszli, przez dużo szklane drzwi placówki szkolnej Ana natchnęła się na szczuplutką nauczycielkę kółka teatralnego. Pomachała Billowi , który oddalał się w stronę klasy.
- Ana wiesz już chyba, że niestety straciłaś rolę w tegorocznym spektaklu ??- zapytała spokojnie kobieta
- Niestety tak – Blondynka zrobiła najsmutniejszy wyraz twarzy jaki tylko mogła.
- Nie smuć się kochanie, na pewno coś wymyślimy, żebyś wróciła – nauczycielka poklepała dziewczynę po ramieniu. I o to właśnie chodziło.
- Z góry dziękuję pani za trud, a teraz przepraszam ale zaczęła się lekcja, a nie chce się spóźnić – na twarzy blondynki pojawił się delikatny uśmiech
- Och tak ,tak – nauczycielka odeszła w swoją stronę zastanawiając się co może zrobić. I nagłe pewien pomysł wpadł jej do głowy a był on związany z …
- Tomem??? Mam ćwiczyć z Tomem??- dziewczyna nie mogła uwierzyć własnym uszom
- Nie dokładnie – wyjaśniał powoli profesor – nie ty masz ćwiczyć , ale on , a ty mu tylko masz pomóc !
- A co za różnica ?!?- Ana była nieźle zdenerwowana. Nie podobało jej się to , że aby odzyskać zaufanie nauczyciela muzyki musi pomagać temu „chamowi” przygotowywać się do przedstawienia. Przedstawienia, o którym ona tak marzyła, a w którym on gra za karę. Nie mogła zrozumieć, dlaczego ten świat jest taki niesprawiedliwy.
- Ana – skarcił ja nauczyciel – wiesz że to jedyna szansa dla ciebie. Niestety dziewczyna musiała się z nim zgodzić. Nic już nie mówiąc spuściła głowę w dół.
- No więc mam nadzieję, że się dogadacie – wyszedł zostawiając ja sama z natłokiem myśli, uczuć , które ja czasem przerastały.
*
- Hej blondyneczko – powiedział flirciarsko dredziaż , gdy Ana podeszła do niego w sprawie spektaklu. Nie mogła uwierzyć, że on się aż tak zmienił. Kiedyś była dla niego Aną, zwykłą Aną, z którą spędzał każde wolne popołudnie, a teraz… jakaś blondyneczką :/
- Więc mam ci pomóc?? – spytała z niezwykłym jadem.
- Nom –na twarzy chłopaka ukazał się szelmowski uśmiech. „O matko…” pomyślała dziewczyna.
- A dokładnie??- nie mogła uwierzyć, że tak ciężko jej się z nim gada.
- Przyjdę popołudniu to omówimy wszystko „dokładnie” – nie wiedziała czemu, ale w jego wypowiedziach zauważała podteksty, które jej się za bardzo nie spodobały.
- Dobra, ale pod jednym warunkiem : NIE GADAJ ZE MNĄ JAK Z BARBI !! – ostatnie słowa powiedziała przez zęby.
- No dobra już dobra – uśmiechnął się, ale dziewczyna widziała, że próbuje zatuszować zawstydzenie. W jego oczach dostrzegła tego dawnego, nieśmiałego Toma… a może tylko jej się tak wydawało.
- Pamiętaj, że jesteś mi to winna, do końca … do końca niezwykłych chwil , naszego pięknego, lecz czasem bolesnego życia !– krzyknął , gdy ta z każdym krokiem oddalała się od niego. Zwykły człowiek nie znający go, pewnie by się zdziwił, że takie słowa wypływają z ust Kaulitza , ale nie ona. Ana dobrze wiedziała, czemu akurat tak powiedział.
” Piękny upalny dzień. Idealny na przejażdżkę na rowerach. Po pagórkach, na swoich pierwszych rowerach szaleje dwójka dzieci. Trzecie niestety leży same, chore w domu, gdyż nie słuchało mamy i teraz odchorowuje swoje kąpiele wieczorową porą. O tak ból gardła i towarzysząca mu gorączka dają się we znaki. Mały samotny Bill musi sam walczyć z temperaturą, gdy jego przyjaciele zostali wygonieni , alby „nie zarazili się od tego łobuza”.
- Tom , nie pędź tak szybko – śmiech dziewczyny zagłuszał wiatr
- Ale tylko wtedy można odczuć wolność – młody chłopak jechał z dosyć dużą prędkością, a na wietrze falowały mu już nie swobodnie spuszczone włosy, lecz ściśnięte w niezwykłych katuszach tworzące dredy na głowie kosmyki.
- Wolność wolnością, ale ja się zaraz zabije – Ana śmiała się , lecz tylko przez chwile, gdyż najeżdżając na kamień straciła równowagę i przeleciała przez ramę roweru. Lot nie był zbyt długi i bolesny, ale uderzenie owszem. Twarz dziewczyny niebezpiecznie tarła o ziemie a łokcie próbujące złagodzić upadek ocierały się z każdą sekundą milimetr po milimetrze.
- Ana !! Nic ci się nie stało ?? – przerażony blondyn gwałtownie się zatrzymał i pobiegł w stronę przyjaciółki
- Pomijając startą twarz , obdarte łokcie to chyba nic – blondynka wstała, lecz szybko opadła na ziemie – … i chyba nogę sobie złamałam
- Biedactwo … chodź zaniosę cię do domu – wziął dziewczynę na ręce i patrząc jej się w twarz uśmiechnął się
- Nie śmiej się – powiedziała, lecz odwzajemniła uśmiech – nie jest ci ciężko???
- Eeee tam – chłopak powiedział to z trudem, a jego twarz była cała sina z wysiłku - … no może trochę – dodał , a jego twarz przyozdobiły dodatkowo dwa czerwieniejące rumieńce
- To ja sama pójdę – zaoferowała , chociaż wiedziała, że to jest raczej mało wykonalne
- Poradzę sobie … ale pamiętaj, że będziesz mi to winna, do końca … do końca niezwykłych chwil , naszego pięknego, lecz czasem bolesnego życia ! – Ana uśmiechnęła się i oplatając ręce na szyi przytuliła się do blondynka.”
*
Gdy doszła do domu, po dosyć ciężkim, stresującym dniu jedyne o czym marzyła to był prysznic.
Szybko zdjęła z siebie niezwykle ciążące ubrania , aby po chwili upajać się każdą kropelką letniej wody. Owijając się ręcznikiem podeszła do toaletki, usiadła na stołku i starannie rozczesała mokre włosy. Popatrzyła na zegar. Zostało jej jeszcze trochę czasu do przyjścia Toma, który postanowiła spędzić na czytaniu. Książka tak ją wciągnęła, że nie zauważyła upływających minut. Oprzytomniała słysząc dzwonek do drzwi i miłe przywitanie gościa ze strony mamy. Szybko zerwała się z łóżka w poszukiwaniu ubrań. Przecież on nie mógł zastać jej w samym ręczniku. Gdy klamka od jej pokoju niebezpiecznie poruszyła się dziewczyna miała na sobie cały strój i ostatnie sekundy poświęciła przeczesaniu suchych już, lekko zmierzwionych kosmyków.
- Cześć – rzucił luźnie Tom i wchodząc do pokoju rozsiadł się na łóżku. Położył się na brzuchu i zaglądnął pod spód.
- Nie , nie ma go tam – Ana zaśmiała się przypominając sobie, że Tom zawsze obawiał się potworów wyłażących spod jej łóżka – nie wierze , że nadal się boisz !!
- Wcale się nie boję – usprawiedliwiał się blondyn – tylko…
- Tylko co???
- Tylko tak sprawdzam sobie czy masz czysto.
- No pewnie… gdyby szkoła się dowiedziała , że Tom Kaulitz boi się potworów nocny … ale by była heca – zaśmiała się, wiedząc , że nie była by zdolna to takiego wrednego gestu
- Nie odważyła byś się – chłopak również dobrze znał dziewczynę, a przynajmniej tak mu się wydawało.
- No nie – przyznała i usiadła obok niego – No więc na czym ma polegać moja pomoc???
- Chodzi o to , że musze wymyślić jakąś głupia piosenkę do tego spektaklu bo niby „dobrze gram na gitarze to sobie poradzę – przedrzeźnił ton nauczycielki
- I ja mam ci pomóc??
- No tak…
- Poczekaj chwilę – podeszła do szuflady wyciągając z niej kartkę papieru – Proszę – wręczyła ja chłopakowi
- Co to jest??? – zapytał zdziwiony
- Piosenka, a niby co ??
- Acha…. No tak – trochę się zmieszał. Po chwili był wczytany w słowa – no super – oznajmił, gdy skończył - … to teraz tylko wystarczy muzykę
- Mam już pewien pomysł, ale ty jako ekspert musisz go udoskonalić – dziewczyna dziwiła się , że tak łatwo dogaduje się z chłopakiem. Może dawny Tom powrócił a ta pomoc to tylko pretekst do ponowienia przyjaźni. Nie… chyba nie, w końcu to nie on to wymyślił.
- No oki – chłopak był zgodny na wszystko, jeżeli w ten sposób miał mieć mniej pracy – A może zademonstrujesz ??
Dziewczyna wstała i zaczęła śpiewać słowa piosenki …
1.Kolejny już raz przedstawienie
Pełna sala znów sukces i szpan
Wsłuchuje się w to serca drżenie
Które mówi że czegoś mi brak
Niestrudzona wołam Cię
Rozmarzona płynę gdzieś
Czy odnajdziesz mnie
Ja czekam i wiem
Jeszcze jeden dzień
I spełni się sen
Czy usłyszysz jak cisze
Przerywa mój głos… Kocham Cię
Przy słowach Kocham cię nadała swojemu głosowi niezwykłej tajemniczości i głębi. Chłopak był oczarowany. Podszedł do blondynki i utulił jej twarz w dłoniach. Dziewczyna przestraszyła się i lekko odskoczyła.
- Może być?? – po chwili odezwała się, bo ta cisza był strasznie krępująca
- No pewnie … wprost idealne – chłopak był trochę zły, bo w końcu była to pierwsza dziewczyna, która tak się zachowała w jego obecności, ale chyba zapomniał co kiedyś ich łączyło. O przyjaźni się nie zapomina, ale on był chyba wyjątkiem , jednym cholernym wyjątkiem, który w każdej dziewczynie widzi zdobycz. Pie***ony myśliwy, bez jakichkolwiek uczuć, bez litości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 21:12 Temat postu: |
|
|
1? czytam ;D
Edit:
ajjaja o przyjaźni się nie zapomina...
to zalezy ;D
buheheh ...
podobal mi sie odcinek
czekam na njuu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 21:25 Temat postu: |
|
|
2?
EDIT
Ojej...
Ten odcinek byl piekny.
Ja wierze, ze w Tomusiu siedzi cos dobrego.
I niedlugo to z niego wyjdzie i wszystko bedzie gut.
Bylo pare bledow, ale nie bede Ci ich wytykac. Najwazniejsza jest tresc, ktora mi sie bardzo podoba.
A ta piosenka jest bardzo ladna...
Wzielas ja skads, czy sama napisalas?
Bardzo ladne slowa.
I ja sie przyznam, ze nie wierze w przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna.
Jest mozliwa, ale zawsze, choc przez chwile popatrza na siebie jak na potencjalnych partnerow. Zawsze.
To mija albo nie, ale zawsze do tego dochodzi, choc przez ulamek sekundy.
I jak narazie ta czesc byla moim zdaniem najlepsza. Ta wycieczka rowerowa ladnie wytlumaczyla znaczenie pewnych slow.
Poza tym podobaja mi sie opisy, sa bardzo barwne.
Uuu ale sie rozpisalam No, ale jestes tego warta...
I to opko jest tego warte. Nie. Klamstwo. To opko jest warte o wiele wiecej, niz kilka moich bzdurnych zdan.
I dziekuje za de-de, bo jak dla wszystkich to i dla mnie, no nie?
No.
A! I jeszcze cos. Kogo Ty dodalas do mistrzyn co? No nie...
Zobaczysz, ze jeszcze bedziesz to zmieniac.
Pozdrawiam, dziekuje za wszystko, przepraszam za ten durny komentarz, jak zawsze pokorna i oddana, caluje:* :
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 22:20 Temat postu: |
|
|
Wstrętny ten Tom
Co sięz nim stało? Jakieś pranie mózgu chyba
O wow...
pomysł masz naprawdę dobry i liczę, że go nie zmarnujesz
Pozdrawiam i czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drewniany_Kwiatek
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź :]
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 8:53 Temat postu: |
|
|
Kurde...ale zajebiste :] AH OH i EH... Nie no po prostu mi sie podoba i to baaardzo
Brak mi słów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 13:33 Temat postu: |
|
|
SimplePlanowa - cieszę sie, że ci sie podobał i mam nadzieję z będziesz czytać kolejne :)
~durch_den_monsun -
Cytat: |
A ta piosenka jest bardzo ladna...
Wzielas ja skads, czy sama napisalas?
Bardzo ladne slowa. |
NIe niestety chciałam cos sama napisac ale jakoś weny nie miałam :) A to jest piosenka sumptuastic "odnajdziesz miłość"
Cytat: |
I to opko jest tego warte. Nie. Klamstwo. To opko jest warte o wiele wiecej, niz kilka moich bzdurnych zdan. |
Ja się zastanawiam czy to opowiadanie jest warte twoich słów a nie :P Jestem zaszczycona że ci sie podoba i czytasz moje wypociny :*
Cytat: |
A! I jeszcze cos. Kogo Ty dodalas do mistrzyn co? No nie...
Zobaczysz, ze jeszcze bedziesz to zmieniac. |
Kogo dałam ??? mistrzynie :P A ty moim zdaniem ja jesteś :* i napewno nie zmienię :)
Cytat: |
Pozdrawiam, dziekuje za wszystko, przepraszam za ten durny komentarz, jak zawsze pokorna i oddana, caluje:* |
A ja dziękuję :*
AfterAll- też mam nadzieję że go nie zmarnuję (chociaz jest to bardzo prawdopodobne :P) i że bedziesz go czytać :)
Drewniany_Kwiatek nie wiedziałam że aż takie emocje wywołuje moim opo, że komuś brakuje słów ... wystarczy powiedzić na przyszłość "do dupy " mi to wystarczy :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariolka
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 14:07 Temat postu: |
|
|
tylko tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tei
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3-miasto.
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 15:36 Temat postu: |
|
|
Ten ocinek był lepszy od pozostałych... a ten wiersz na początku... to twój czy jakiś tekst piosenki, bo nie kojarze a jest bardzo ładny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 20:36 Temat postu: |
|
|
Mariolka napisał: |
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D tylko tyle :):):):):):*:*:*:*:* |
Och nie musiałaś się tak wysilać ;) ale dziękuję za tak duzo usmiechów na twarzy i te buziaczki (nie bola cie jeszcze usta ;) :)
Tei napisał: |
Ten ocinek był lepszy od pozostałych... a ten wiersz na początku... to twój czy jakiś tekst piosenki, bo nie kojarze a jest bardzo ładny ;) |
Niestety to nie moje słowa... ja tak pieknie nie umie ;( A tak wogóle to to piosenka (w opowiadaniu też) :)
A za pochwałe dziękuję :*:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Środa 24-05-2006, 14:17 Temat postu: |
|
|
INFORMACJA : NO WIĘC W NAJBLIŻSZYM CZASIE NIE BĘDZIE NOWEJ NOTKI GDYŻ PO PIERWSZE JADĘ NA WYCIECZKĘ 3 DNIOWĄ , ALE TO I TAK NIEWAŻNE BO DOSTAŁAM KARĘ NA KOMPA I ONA TROCHE POTRWA BUZIACZKI KOCHAM WAS
p.s jak wrócę to usune tego posta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewusia661
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 24-05-2006, 16:57 Temat postu: |
|
|
No moje słońce odkrywa swój jakże cenny talent:) No, wreszcie znalazłam chwilę aby przeczytać to twoje opko, bo jakoś tak mase czasu zajmuje mi myślenie o NN, nie żebym coś sugerowała no trudno sama z tym będę musiała się uporać, bo ty mnie zostawiasz i śmigasz na wycieczkę a ja zostanę taka samiuteńka:( jak paluszek:( buuu[lol] nie no dobra, przechodzę do konkretów Opko w całości jest fajniutkie, ale ta część najbardziej mi się podoba:) co ty z "moim" Tomusiem robisz??? hehehe[lol] "piepszony myśliwy" nie no bardzo ciekawe określenie:) Co prawda moje bystre oczko dopatszyło się błędów, ale wybaczę Ci to, bo doskonale wiem w jakich warunkach piszesz noteczki [Gandziunia] hehehe:) właśnie słonko, jak tylko wrócisz z Rajdu to musimy się spotkać hehehe:) jeju jak dawno się z tobą nie widziałam:P normalnie szoczek:P dobra kończe bo ja tu piepsze głupoty^_^buziaczek słoneczko:*:*cmok:*:*xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|