Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teallin
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 12:19 Temat postu: A chi mi dice... Non omnis moriar...+ |
|
|
Ratunku!
Wpadłam w jakiś nałóg twórczy.
Tak to jest kiedy chęci przerastają ludzkie możliwości.
Za inspirację dziękuje:
- Harmony (tytuł i wykonawce piosenki, którą zamieściłaś w swojej jednoczęściówce )
- Mojej siostrze, Monice
Bijcie. Nikt nie zrobił korekty. Nie było komu.
***
A chi mi dice...
Uśmiecham się, wykonując kolejny pełny obrót. Delikatne płatki miękkiego śniegu tańczą w moich rozwianych włosach. Na ustach tli się delikatny uśmiech. Szerokie były od zawsze zarezerwowane tylko dla ciebie. Pamiętasz?
Wspólne chwile, które układaliśmy z takim trudem runęły jak za sprawą złowieszczego ruchu rąk olbrzyma. Mającego nieograniczone zachcianki i władzę. Oderwał nas od siebie. Podszeptywał do ucha złe myśli.
Uwierzyłam. W bajki o niezniszczalnej miłości. W posiadanie swojego własnego księcia na białym koniu. Byłam taka naiwna. Wolałam wierzyć sercu, niźli zdrowemu rozsądkowi. Okazała się zgubna.
Miłość.
A chi mi dice...
Uczucie ulotne. Nie wierzyłam i chyba nadal nie wierzę w jego moc.
Wymagałam aż tak wiele? Chciałam jedynie odrobiny ciepła i czułości. Nie kazałam ci odrywać się całkowicie od dawnych zajęć. Nie kazałam porzucić obowiązków. Wzięłam cię pod swoje skrzydła takiego, jakim byłeś. Nie zmieniałam. Ludzie idealni są nudni. I tak bardzo nierzeczywiści.
Spoglądam w niebo zasnute bladym odcieniem na pograniczu błękitu i mleka. Spoglądam w dal, mając ochotę unieść się wysoko. Tak jak unosiłeś mnie niegdyś w ramionach. Potrafiłam dotykać wtedy nieba, potrafiłam oddać się bez zastanowienia chwili.
Uśmiech schodzi z moich spierzchniętych warg. Słyszę dźwięk telefonu, dobiegający z wnętrza domu. Marszczę czoło, spiesznie podążając przez regularnie odśnieżaną dróżkę.
A chi mi dice...
Przykładam czarną słuchawkę do ucha, siadając na skraju blatu biurka. Wymieniamy z rozmówcą krótkie formuły grzecznościowe. W miarę upływu kolejnych chwil kąciki oczu wypełniają łzy. Nie wierzę jego słowom. Kolejny kłamca na ścieżce mojego życia. Rzucam przedmiotem o fiołkową ścianę. Rozpada się z głośnym trzaskiem, spoczywając po chwili w drobnych częściach na hebanowych panelach podłogowych.
Upadam na kolana. Łzy spływają po rumianych policzkach. W głowie kołaczą się nieuwiązane myśli. Niczym dzikie bestie wypuszczone na wolność. Walka pomiędzy nimi. Ból przeszywa mnie na wskroś. Nie chcę, nie umiem!
Uszy zatykam szczelnie dłońmi. Miotam się niczym w gorączce, szepcząc niezrozumiałe wyrazy. Tylko Ty potrafiłbyś je rozszyfrować.
Trzask drzwi. Przerażony okrzyk matki, klęczącej obok mnie. Ujmuje moją twarz w swoje dłonie, wymuszając spojrzenie we wnętrze swoich zielonych tęczówek.
A chi mi dice...
Odwracam wzrok. Przysparzałam nim zawsze zbyt wiele bólu. Bo moje tęczówki są kopią Twoich. Dokładną, oddającą nawet najmniejszy szczegół. Mówią, że oczy są zwierciadłem duszy. Moje nigdy nie wyrażały nic prócz pustki. Były stalowe, tak jak stalowe potrafią być sokole ślepia. Jedynie tego mi nie przekazałeś. Ciepła emanującego z wnętrza.
Łamiącym się głosem szepcze wyjaśnienia. Nie dotarło to do mnie jeszcze. Wciąż mam wrażenie, że lada moment staniesz w progu, uśmiechając się promiennie. Weźmiesz mnie na ręce, a ja z piskiem radości obejmę Twoją szyję.
Odszedłeś. Nie zatarłeś tych dziesięciu lat swojej nieboceności. Wyszedłeś pewnego ranka, kłócąc się z matką. To nie była moja wina. Słyszałam wasze każde słowo. Przyciskając krwistoczerwoną różę do klatki piersiowej zapytałam czy się jeszcze zobaczymy. Obiecałeś mi to. Obiecałeś i zniknęłeś, nie spełniając obietnicy.
Ściskam w dłoni pomiętą kartkę papieru. Wujek Tom mi ją dał. List od ciebie. Przepraszasz w nim. Za wszystko. Mam wybaczyć?
Ktoś obejmuje mnie ramieniem, odciągając od nagrobka. Poddaję się tym ciepłym dłoniom.
A chi mi dice...
- Nie płacz… - Marcus Kaulitz gładzi moje poskręcane w blond loki włosy. Kiwam z wolna głową. Na zziębnięte policzki wypływa delikatny rumieniec. Uśmiecham się do niego sztucznie, a on odchodzi. Zawsze mnie słuchał. Robił to co chciałam bez szemrania. Nie wierzę, że ma to po matce. Billa nie znam dobrze. Odwróciłam się od nich dawno, kiedy mnie zostawiłeś.
Jak się teraz dowiaduje zrobiłeś to ze strachu.
- Nie musiałeś… Tato – szepczę nikle, zwracając twarz ku wyrytemu na płycie nagrobkowej napisowi:
Ś.P
Georg Mortiz Hagen Listing
* 31.03.1987
† 7.01.2027
Non omnis moriar…
A chi mi dice...
Wybaczyłam. Sława była dla ciebie ważniejsza.
Strach nic ci nie zrobi. Tylko nie możesz się mu poddać, bo on cię zabije…
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Teallin dnia Poniedziałek 24-07-2006, 9:03, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Martosia
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 12:31 Temat postu: |
|
|
Pierwsza?
Tak.
Sama nie wiem co mam myśleć na tema tej jednoczęściówki. Jest śliczna, no cóż zachwyciła mnie, powaliła. Jest jedną z tych najpiękniejszych. Jednak jeszcze nie jestem pewna czy ją dobrze zrozumiałam...
Jak zawsze krótko i na temat,
Martosia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qlaudia
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 12:46 Temat postu: |
|
|
I Ty narzekałaś, że to jest beznadziejne? Świetne, chociaż rzeczywiście akcja rozgrywa się szybko, ale tak już jest w jednoczęściówkach. Piękna, naprawdę. Ciekawi mnie, w jaki sposób zmarł Georg. Może Ty wiesz?
Aha i powiadamiaj mnie jakbyś mogła o nowych częściach Par amour (czy jak to tam się pisze ), bo potem nie wiem, o co chodzi, bo zapominam. Za dużo opowiadań czytam i wszystkie mi się ze sobą mieszają. Czasem nawet nie pamiętam, o czym dokładnie była poprzednia notka mojego opowiadania. Wiesz, co przeczytaj nową notkę u mnie to się przekonasz, co jest nudne. Aha i koniecznie napisz wszystko, co Ci się nie podobało. Może zmotywuje mnie to do lepszego pisania? To chyba wszystko. Pozdrawiam, jak umiem najgoręcej i całuję.
P.S. Udanego wyjazdu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teallin
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 12:55 Temat postu: |
|
|
Qlaudia - Georg zmarł na raka. Nie kontaktował się z córką i jej matką przez dziesięć lat. Właściwie bohaterka znała go bardziej jako basistę Tokio Hotel i część opowieści matki niż rzeczywistego ojca.
Cieszę się, że siępodoba
Tea
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Just Me
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą erotyki?
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 12:58 Temat postu: |
|
|
eeem... szerze to zmusiłam się do jest jednoczęściówki
Po pierwszej 'części' dla mnie zrobiła się nudna.
"Obiecałeś i umarłeś, nie spełniając obietnicy"
Jakoś te umarłeś popsuło mi cały efekt.
Jest spokojnie, są razem, on odchodzi dobra i nagle BUM "umarłeś"
Nie lubie jak przez całą treść jest sielanka a na końcu najważniejszy punkt.
Innym faktem jest to, że chyba nie w pełni to zroumiałam
Nie bardzo wyjaśniłaś tą pokrewnoś w rodzinie itd
Nie, nie powaliło mnie ale było niezłe
Życzę udanych pomysłów i dzieł
Ściskam
Pozdrawiam
~Just Me~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 12:59 Temat postu: |
|
|
Sama to pisałaś czy znowu skopiowałaś utwór jakiegoś Wielkiego Człowieka ??? To oczywiście żart... (jakby ktoś nie zauważył)...
No i co mam powiedzieć, skromnisu???
No co???
Jak pwiem , żę mi się podobało, tak banalnie to ludzie wezmą mnie za wariatkę... Którsa takie "coś" oceniłe tylko "podobało mi się"...
A niech tak będzie... PODOBAŁO MI SIĘ...!!! I TO NAWET BARDZO ZA BARDZO...
Georg - mój ulubiony bohater opowiadań i śmierć, kolejna ulubiona "istota"...
Nic dodać nic ująć...
Powinnaś być z siebie zadowolona... Mam nadzieję, że jesteś...
(Ja bym była)..
Pozdrawiam i ....(myśli).... SZCZYPIĘ !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teallin
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 13:04 Temat postu: |
|
|
Just Me - każdy ma prawo do własnego zdania. Mimo to dziękuje za szczerą opinię
Pauline - Nie skopiowałam. Napisałam
Zadowolona? Nie jestem. Jeszcze nie zdażyło się mi to po napisaniu czegokolwiek.
Z początku miał być jej ojcem Gustav. A Georg sam jakoś tak się zabłąkał i o!
Zmieniła się cała fabuła
Hm a ja...
Głaszczę ;*
Tea
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Witja
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 15:21 Temat postu: |
|
|
I TY MASZ CZELNOŚĆ NAZYWAĆ SIĘ BEZNADZIEJNĄ!
Przy czytaniu tej jednocześciówki to mi widelec z rąk wyleciał (nawet nie wiem kiedy( jem akurat)). Jeszcze jedno dolujace słowo na swój temat do mnie, to zginiesz marnie...
Piekny styl, błedy to jedno powtórzenie...
Jestem, pełna podziwu.
Z powagą...
Witja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nique
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z popiołów, jak feniks;)
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 16:26 Temat postu: |
|
|
O rany... Jakbym widziała przed sobą oszlifowany diament.
To jest piękne.
Po prostu.
Wyczuwam magię, tęsknotę, jakąś rezygnację w bohaterce...
Ślicznie.
Gratuluję,
Nique
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Pinacollada
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gondor, Czwarta Epoka
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 16:55 Temat postu: |
|
|
No, no, no...
Ogólnie pomysł mi się podobał {chociaż tyle opowiadań o smierci na tym 4um}, tylko wyszukałam małe błędy, przez które zostałam wybita z rytmu.
Tea napisał: |
Tak jak unosiłeś mnie w ramionach niegdyś. |
Skojarzyłam z wierszem, lecz to wierszem nie jest ;]
'Tak jak unosiłeś mnie niegdyś w ramionach.' <-- sądzę, że ta forma brzmi lepiej.
Tea napisał: |
Nie wierzę jego słową. |
A nie czasem słowom? ;D
Więcej zarzutów nie mam, przynajmniej nie zauważyłam
Bardzo mi się podoba.
Uczucia, ta pasja...
Smakowało mi.
Dasz dokładkę?
Pozdrawiam kochana ;*
_Pina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 21:31 Temat postu: |
|
|
Czy A chi mi dice to z włoskiego? Czy to nie oznacza "Temu kto mi mówi"? Tak się tylko pytam:)
Przyciągnął mnie tytuł. Dokładnie to "Non omnis moriar". Kocham język łaciński i już bym mogła wymieniać części składowe, że moriar to jest deponens od morior, mori, mortuus sum ale nie będę. Są wakacje
I podobało mi się. Z uczuciem, ładnymi opisami, bez błędów. I o Georgu a więc oryginalnie. Dałaś mu 40 lat pozyć
W ogóle coraz lepiej piszesz. Masz talent i wiesz co znim robić.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teallin
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł
|
Wysłany: Niedziela 23-07-2006, 13:20 Temat postu: |
|
|
Falka - dziękuje za tyle miłych słów ;*
A chi mi dice - włoska wersja piosenki Blue - Breathe Easy
Nie wiem co znaczy. Jeżeli to samo co tytuł angielski, to tyle, że: ,,Oddychać łatwo".
Dziękuje za opinie
Tea
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sara Portman
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z MARZEŃ i DOKONAŃ
|
Wysłany: Poniedziałek 24-07-2006, 11:02 Temat postu: |
|
|
W pełni zgadzam się z Witją.
Jeszcze jedno bezpodstawnie krytykujące słowo na swój temat, a kopnę cię tak, że w locie umrzesz z głodu, bo mama, która będzie do ciebie strzelać z procy bułkami, ma słabego cela.
Mnie się podoba. Taka wypowiedź powinna ci wystarczyć.
Pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~*~zHz~*~
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 25-07-2006, 10:25 Temat postu: |
|
|
To jest Piekne...Na prawde piekne.Nie jestem pewna czy to dobrze zrozumiałam, ale na swoj sposób an pewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilla
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Die Straße wird zum Grab.
|
Wysłany: Sobota 29-07-2006, 13:45 Temat postu: |
|
|
Świetne na początku strasznie ciężko mi sie czytalo ze względu na brak wypowiedzi, ale potem akcja mnie zaskoczyła. Pierwsza jednoczęściówka gdzie to nie Billowi odbiła szajba przez sławę i to nie on zostawił [kogoś] (w miejsce "kogoś" prosze wstawić "mamę, brata, przyjaciół, ukochaną...itd.")
Naprawde świetne... Podobało mi się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::F@ith::..
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sobota 29-07-2006, 19:50 Temat postu: |
|
|
A wiesz do mnie przyciągnęło? Tytuł...
To moja lubiona piosenka... No, jedna z ulubionych, ale pomińmy ten szczegół.
Bardzo ładnie napisane.
Lubię gdy opowiadania zaiwerają dużo opisów, gdy czytając mogę sobie wyobrazić zaistniałą sytuację.
W końcu zamiast bliźniaków pojawił się kto inny:D
Z chęcią przeczytam jeszcze jakies twoje opowiadanie.
Całuję:
F@ith
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.E.T.A.
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...
|
Wysłany: Sobota 29-07-2006, 20:00 Temat postu: |
|
|
No i co mam powiedzieć, skoro każdy mnie już ubiegł?
No co?
Powiesz mi?
Podobało mi się.
Tak banalnie niewiele umiem z siebie wykrztusić...
Ahh...
Jestem tylko człowiekiem...
Oczarowanym człowiekiem.
Bardzo, bardzo mi się podobało.
Nie o bliźniakach, a o Georgu, aż sympatycznie się w duchu robi.
Idealny bohater opowiadań tego typu.
A także ciekawie ujęta śmierć.
Nic dodać.
Nic ująć.
Powinnaś być zadowolona.
Nie masz prawa, nie, bo udało Ci się.
Wspaniale.
Dziękuję za wysłuchanie...
B E Z W Z G L Ę D N I E S Z C Z E R A K R Y T Y C Z K A
Avis...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teallin
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł
|
Wysłany: Wtorek 08-08-2006, 12:20 Temat postu: |
|
|
Avis - Tyle słów zachwytu jeszcze nie słyszałam od jednej osoby. Naprawdę dziękuje, chociaż nadal twierdzę, że nie zasłużyłam.
Ale co tam.
DZIĘKUJE kochanie ;*
Tea
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niewidzialna
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wiecie, że ja to ja, a nie ktoś inny? [Kraków]
|
Wysłany: Wtorek 08-08-2006, 13:41 Temat postu: |
|
|
Naprawdę piękne.
Na początku myślałam, że to piszę dziewczyna Georga, potem, ze siostra, ale po wujku Tomie domyślilam się...
Gratulować i pozdrawiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tess - Sahade Debl
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soul Society
|
Wysłany: Niedziela 13-08-2006, 20:39 Temat postu: |
|
|
Akuku, patrz, kto przydreptał .
Przypomniało mi się jeszcze, jak czytałam Historię Miriam. I tak sobie myślę... Że piszesz jeszcze lepiej. Że masz jeszcze lepszy styl.
Tylko... Coś mi tu zgrzyta. Chyba fabuła. Względem fabuły wciąż wywyższam Pannę Voldemort... Cokolwiek innego przeczytałam, z Twojej twórczości oczywiście, nie podobało mi się pomysłem tak bardzo jak o niej.
Tak mi się zdaje... Że powinnaś jeszcze popracować. Nad pomysłem. Nad fabułą. Żeby nie była monotonna, żeby nie była przewidywalna, żeby nie była nudna. Żeby była jedyna w swoim rodzaju. Żeby była jak czarnowłosa Miriam. Jedyna w sowim rodzaju.
Bo... Mi się zdaje... Że stać Cię na jeszcze wiecej. Na wiecej i więcej.
Ale teraz biegnę czytać inne Twoje dzieła... Żeby przekonać się o kilku sprawach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Niedziela 13-08-2006, 20:50 Temat postu: |
|
|
wow..... tylko na tyle mnie stać chwilowo
Jestem zaskoczona.... pozytywnie.... to jest świetne:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.E.T.A.
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...
|
Wysłany: Niedziela 13-08-2006, 22:03 Temat postu: |
|
|
Cóż..
Mnie, jak coś się naprawdę podoba to nie hamuję słów.
Piszę to co myślę.
Co czuję. (Wow, ja coś jednak czuję).
Poruszyłaś mnie.
Pierwszy raz od jakiegoś czasu coś mi się przechyliło w głaziku.
Zabił?
Ożył?
Na chwilę.
Jeżeli napiszesz coś równie ciekawego, bądź bardziej to się nasłuchasz .
Nie ma za co.
Za szczerość się nie dziękuję, nie wiesz?
Tym bardziej za szczerość prosto z mego zamarzniętego serca.
Zasłużyłaś, zasłużyłaś.
I to jak.
Zasługujesz na wiele więcej, zapewniam Cię.
Jeszcze raz nie ma za co.
Polecam się na przyszłość
To tylko ja...
Avis...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teallin
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł
|
Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 9:29 Temat postu: |
|
|
Tess - myślałam, że już nie lubisz TH
Miriam? Jak ja dawno o niej nie myślałam... Po prostu była. Przeminęła jak wiele opowiadań.
Skończyłam z nią tak samo jak skończyłam z HP. Tak samo jak skończyłam na początku wakacji ze swoim dawnym życiem. To co było nie wróci. I trzeba się z tym pogodzić
Mimo to dziękuje za opinię ;]
Avis - jej kotek to ty zasługujesz na wyrazy uznania. Bardzo lubię czytać twoje dzieła. Mają w sobie to właściwe ,,COŚ".
Przyciąga uwagę czytelnika od razu
Ale mimo to jak nie mogę dziękować to ucałuję cię najgoręcj w świecie ;*
Tea
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.E.T.A.
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...
|
Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 15:08 Temat postu: |
|
|
Wcale, że nie!
Moje najczęściej dosięgają problematycznych, oklepanych tematów.
Ukazuje swój punkt widzenia, jednakże ile można?
Wszystko ostatnimi czasy już jest przejrzane na forum.
Cieszę się, iż mogę wnieść w Ciebie trochę radości.
Iż podobają Ci się (chociaż jednej osobie ').
Tak, tak, mają moją próżność.
Twoje nie są mniej ciekawe.
Po pierwszym wersie byłam wciągnięta.
Dech zaparło mi w płucach i nie mogłam odwrócić wzroku, aż do końca.
Tak, tak.
Przypomniałaś mi dzieciństwo.
Nie przyjemne, aczkolwiek prawdziwe.
Nic na siłę nie zmienię.
A więc gorąco ściskam (powtórnie już dzisiaj)
To tylko ja...
Avis...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
"UKL...A"
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z mchu i paproci
|
Wysłany: Wtorek 03-10-2006, 19:38 Temat postu: |
|
|
Co ja niby mam ci napisać...
Piękne, naprawdę piękne...
Ma w sobie pewną moc,
przyciaga i intryguje do samego końca,
a tam, jak zwykle u ciebie, wyjaśnienie...
Kilka słów o ogromnej mocy, sile i władzy...
Piszesz o rzeczach niby tak zwykłych,
a jednak nadajesz im taką wyjątkowość,
stają się czymś szczególnym i mimo tego,
że bardzo smutnym, niesprawiedliwym,
to również bardzo pięknym...
Powtórzę to poraz czwarty piękne...
Pozdrawiam gorąco
Sweet for you
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|