|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 20:31 Temat postu: Akasha+ |
|
|
Dawno nic nie pisałam. Powiem szczerze trudno znaleźć mi na okolwiek czas.
Pomysł na tą jednopartówkę postał bardzo spontanicznie, takie też było jej wykonanie.
Nie wiem czy dopatrzycie się tam glębszego sensu. Zapewne nie, ale nie o to w niej chodzi.
Może się spodobać, może nie. Liczę na szczere opinie.
Do słuchania polecam - David Draidman - Forsaken
AKASHA
- Akasha! – po wielkim gotyckim zamku rozległ się mrożący krew w żyłach krzyk. Przebrzmiał i znikł. Jedyną odpowiedzią była cisza
- Akasha! – wołanie powtórzyło się z jednakim skutkiem. Nie było odpowiedzi.
Wysoki mężczyzna w długim, czarnym płaszczu przechadzał się nerwowo w jednej z komnat zamku, a z każdym krokiem poły jego płaszcza łopotały coraz bardziej.
Zbierał się właśnie do następnego krzyku, gdy w drzwiach pojawił się mały, zgarbiony człowieczek
- Nie ma jej Panie – powiedział cicho, głosem wyraźnie wskazującym na respekt wobec wysokiego mężczyzny
- Co to znaczy nie ma? Gdzież znowu polazła ta dziewczyna?! – w oczach czarnowłosego mężczyzny pojawił się niebezpieczny błysk
- Mówiła, że idzie na polowanie
- Znowu?! Kto tym razem? – przygarbiony staruszek skulił się w sobie – Geofrey mów, kto – zagrzmiał lodowaty głos
- On – starzec rozedrganym palcem wskazał na zdjęcie dwóch roześmianych nastolatków, znajdujące się na półce za szybką, pokazał wprost na jednego z nich – założyła się z Miriam, że jej się uda
- Szalona dziewczyna, przecież to pewna śmierć…
- Mówiłem jej to Panie – wtrącił staruszek
- Przyślij ją do mnie jak wróci. Możesz odejść – wysoki, czarnowłosy mężczyzna powrócił do przerwanej czynności i znów zaczął przechadzać się wzdłuż komnaty.
W naszym życiu pojawiła się tak nagle… Jakby to było wczoraj pamiętam jak po jednym z koncertów podeszła nieśmiałym głosem prosząc o autograf. Byłem zaskoczony. Dziewczyna wyglądająca tak jak ona robiła wrażenie otwartej i gotowej na wszystko, a tymczasem na jej twarzy wyraźnie było widoczne ile trudu kosztowało ją wypowiedzenie tych kilku słów w naszą stronę. Uśmiechnąłem się i dałem jej autograf, jak każdej innej dziewczynie.
Nigdy nie pomyślałem, że odegra w moim życiu tak znaczącą rolę…
A jednak…
Niedługo później pojawiła się na jednej z imprez urządzanych przez Andreasa. Nie wiem jak się tam znalazła, czy z kimś przyszła, czy kogoś znała?
Liczył się fakt, że tam była.
Wysoka, szczupła dziewczyna o czarnych włosach połyskujących fioletem. Ubrana w białe spodnie, czarny T-shirt i dodatki w tym samym kolorze. Miała swój styl i tym biła na głowę inne dziewczyny.
Unikała nas… To niebywałe, żeby nas unikać…
To mnie zaintrygowało…
Szczupła dziewczyna weszła spokojnym krokiem do gabinetu swojego ojca. Tuż za progiem uderzyła ją specyficzna atmosfera tego pomieszczenia. Zimno i zapach stali w powietrzu.
- Słucham – rzuciła jakby od niechcenia
- Raczyłaś się w końcu zjawić! – zagrzmiał głos mężczyzny
- Możemy przejść do konkretów – jej głos był nadzwyczaj opanowany
- Jak polowanie?
- Gorzej niż myślałam, ale pracuję nad tym
- Akasha! Czy ty wiesz, co robisz?! Przecież to pewna śmierć! Szczególnie dla Ciebie – mężczyzna spojrzał na nią kpiącym wzrokiem – Jesteś taka niedoświadczona…
- Dam radę
- Wątpię – nie, on się nie martwił o nią. Przejmował się tym, że jej niepowodzenie może przynieść hańbę jego dobremu imieniu.
Andreas się z nią zaprzyjaźnił. Jak można się było spodziewać bardzo szybko nam ją przedstawił.
Dopiero po pewnym czasie zdałem sobie sprawę, jak głęboko wpadłem…
Była dziwna…Każdy mi to mówił, ale ja nie zważałem na słowa.
Intrygowała mnie, fascynowała, skłaniała do najśmielszych fantazji…
Kiedy miesiąc później zgodziła się zostać moją dziewczyną, czułem się najszczęśliwszym chłopakiem na świecie. Zdobycie jej nie było prostą sprawą, kosztowało mnie to wiele wysiłku. Byłem szczęśliwy, choć sam dokładnie nie wiedziałem, w co się pakuję.
- Akasha nie mów, że wzięłaś ten zakład na poważnie – blondwłosa dziewczyna w czarnych ciuchach spojrzała przerażona na koleżankę
- Tak, wzięłam i uda mi się – powiedziała tamta pewnie
- Jeśli popełnisz błąd grozi za to pewna śmierć, wiesz o tym prawda?
- Uda mi się – powtórzyła
- Akasha on jest z półki za szybką. Jeśli popełnisz choćby najmniejszy błąd…
- Uda mi się – czarnowłosa powtórzyła po raz kolejny – Miriam nie masz się, o co martwić
- Nie byłabym taka pewna
- Uda Mi Się!
Do dziś pamiętam ten wieczór. Siliłem się na romantyczność. Mniemam, że mi się udało.
Pojechaliśmy do jednej z najlepszych restauracji. Miałem tam zamówiony stolik tylko dla nas dwojga, specjalnie przystrojony, świece i inne takie cudeńka…
Podobało jej się, widziałem to w jej oczach i choć przez całą kolację nie powiedziała żadnego zdania na temat miejsca wiedziałem, że jej się podoba.
Wychodząc zaproponowałem, abyśmy poszli do mnie. Nie liczyłem na to…
Zgodziła się.
Spędziliśmy upojną noc, przesyconą uczuciem i rozkoszą.
W powietrzu czuć było metaliczny zapach jej perfum…
Gdy rano się obudziłem już jej nie było.
Na pościeli obok mnie leżała mała karteczka ze starannie wykaligrafowanymi kilkoma słowami.
„Spotkajmy się dziś wieczór pod mostem. Wiesz gdzie.”
Jak mógłbym nie wiedzieć. Tyle razy pokazywała mi ten most.
Nadchodził zmierzch. W potężnym gotyckim zamku paliło się niewiele świateł.
Czarnowłosa dziewczyna spokojnym, wolnym krokiem szła przez korytarz zmierzając do głównych wrót zamku.
- Wychodzisz? – niemal tuż za plecami usłyszała, tak dobrze jej znany, zimny głos ojca – w czarnych ciuchach?
- Akira – dziewczyna powiedziała jedno słowo. Na twarzy mężczyzny pojawił się lekki uśmiech. Akira oznaczała bowiem zwycięstwo polującego nad ofiarą.
- Gdzie? – zapytał bez zbędnych emocji, bez pochwał udanego czynu własnej dziedziczki
- Most
- Możesz być pewna, że będę
- Skarbie, co się stało, że mnie tu ściągnęłaś? – zapytałem podchodząc do niej. Stała tam, tuż przy wjeździe pod most, w czarnym długim płaszczu. Wyglądała tak inaczej.
Przeszła kilka kroków wzdłuż, odwróciła się i zachłannie wpiła się w moje usta.
Nie wiedziałem, co to oznacza.
- To musi Ci wystarczyć – powiedziała zimnym tonem – Na całą wieczność
- Ale…
- Odejdź, zanim będzie za późno, zanim mnie zabiją – patrzyła mi w oczy. Powiedziała to z pełnym przekonanie, bez zawahania.
- Kto Cię zabije? Skarbie ktoś Ci grozi? To trzeba zgłosić na policję.
- Nic nie rozumiesz – przysunęła się do mnie, czułem jej oddech na swojej szyi – przegrałam – zaczęła wolno - zakochałam się w tobie, zakochałam się w zwykłym człowieku – wyszeptała mi wprost do ucha – A my tak nie możemy, ja jestem wampirem. Miałam cię uczynić jednym z nas, ale nie mogę… Kocham cię i dlatego proszę odejdź – dopiero po chwili dotarł do mnie sens jej słów. Nie wiem, dlaczego to zrobiłem, ale odszedłem stamtąd. Będąc tuż przy samochodzie usłyszałem przerażający krzyk.
12 marzec 2008 roku
- Mówi dla państwa Melisa Hotgarth. Znajdujemy się właśnie na Hamburdzkim cmentarzu, gdzie już za chwilę rozpocznie się ceremonia pogrzebowa jednego z członków sławnego zespołu Tokio Hotel. Zamordowany w niewyjaśnionych okolicznościach Tom Kaulitz zostanie dziś pochowany na tym cmentarzu. To przykre zdarzenie – kobieta mówiła głosem pełnym smutku – Fani na całym świecie urządzają dzisiejszego wieczora czuwanie przy świecach, aby upamiętnić życie i twórczość tak wspaniałego, młodego gitarzysty – kamera skierowała się na grupkę płaczących dziewcząt, a później na stojących przed kaplicą trzech chłopców. Jeden z nich, czarnowłosy, podtrzymywał zanoszącą się od płaczu kobietę – Rodzina i przyjaciele cierpią z powodu jego odejścia. Łączymy się z nimi w cierpieniu.
Zabrali mi Cię…
Mieli zabrać mnie, a zabrali Ciebie…
Tylko, dlatego że noszę nazwisko McGroth.
Nie można przecież zabić córki przywódcy rodu, córki króla wampirów… Tom Kaulitz to, co innego…
Nie chciałam… gdybym wiedziała, że tak to się skończy…
Skazałam Cię na śmierć już od pierwszego naszego spotkania…
Tylko, dlatego, że Cię pokochałam…
Czasem nieodpowiednie osoby kochają nieodpowiednich ludzi...
Za błędy z góry przepraszam.
Nie bijcie zbyt mocno....
I oszczędźcie jajek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Netka
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: spod sterty śmieci..
|
Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 21:20 Temat postu: |
|
|
szczerze mówiąc, podobało mi się.
nie było błędów, chyba nie wyłapałam nic.
masz talent ;] ja też chcęęę! o, lol ..
i ta śmierć Toma. naprawdę orginalne opowiadanie.
zdecydowanie jestem na TAK.
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 21:37 Temat postu: |
|
|
Śliczne i pięknie napisane.
Bardzo mi się podobało.
Wywołało to we mnie dziwne emocje...
Liczę, że jeszcze przeczytam coś Twojego autorstwa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiuleczek
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 21:40 Temat postu: |
|
|
śliczne xD Masz talent dziewczyno Wszystko mi się podobało, zarówno opisy jak i akcja xD Jestem na TAK i czekam na kolejne dzieło Twojego autorstwa, pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 6:48 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za tak pozytywne opinie
Netka - sporo nerwów kosztowało mnie napisanie zakończenia. Trudno w taki sposób uśmiercać ludzi, których w jakiś sposób się lubi.
Jejku, naprawdę cieszę się, że wam się podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolie
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 8:25 Temat postu: |
|
|
wow ale mnei ciary przeszły piękne... takie mrochne co prawda ale ma swój klimat. Czytając jesteś ciekawa każdego następnego zdania piękne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kajman
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: nieważne.
|
Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 15:31 Temat postu: |
|
|
Oszczędzić jajek?
Pf.
Nawet ich nie przygotowałam xD
Bić?
Za co?!
Ehh... To było fantastyczne.
Nie mogłam się doczekać do końca.
Nie, nie dlatego że nudne, głupie czy coś w tym rodzaju.
Chciałam wiedzieć co się stanie.
Była pewna, że to Akasha zginie, a nie Tom.
Okazało się inaczej.
Wciągnęła mnie ta jednoczęściówka.
Magiczna.
Straszna xD
Błędów żadnych nie widziałam.
Lubie takie partówki.
Takie inne, takie z fantazją.
Nie koniecznie wesołą.
Wspaniały pomysł.
Wspaniałe wykonanie.
Oh, pogratulować.
Zdecydowanie mi się podobało.
Pozdrawiam
Kajman
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 15:52 Temat postu: |
|
|
Dziękuję.
Chyba po raz pierwszy spotkałam się z aż tak pozytywnymi opiniami na temat tego, co napisałam.
Jest mi bardzo miło.
Aż nie wiem, co powiedzieć.
Dziękuję.
yuna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*złośnica*
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 16:41 Temat postu: |
|
|
To było świetne
Takie inne
Takie orginalne
Troszeczke tajemnicze
Troszeczke mroczne
Wciągnęło mnie od początku, gdy tylko przeczytałam to imie "Akasha" (jest takie tajemnicze, że musiałam to przeczytać).
Gdy czytałam dalej nie mogłam się oderwać
Super to napisałaś, bardzo mi się podobało, moge tylko zazdrościć
A to imie cały czas siedzi mi w głowie, strasznie mi się spodobało, chyba tak nazwe swoją córkę<śmieje się>
Pozdrawiam i czekam na kolejne twoje dzięła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 16:46 Temat postu: |
|
|
*złośnica* to imię długo siedziało w mojej głowie zanim napisałam tą partówkę.
Inspiracją był film o wampirach, gdzie ich królowa nosiła właśnie TO imię.
Cieszę się, że Ci się podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astray DemoniC
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tont =D
|
Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 16:50 Temat postu: |
|
|
Łoch,
w sumie po pewnym czasie zaczęłam się domyślać, że to wampir.
Intuicja?
Być może.
Podobało mi się.
Lekko się czytało.
Świetny pomysł, jak i wykonanie.
Wreszcie coś innego.
Błędy?
Raz, czy dwa zabrakło kropki.
Jednak nasuwa mi się takie jedno pytanie...
Czy wampiry nie są nieśmiertelne...?
Och dobra, nie ważne.
Tak więc gratuluję, bo już dłużej chwalić nie umiem .
Pozdrawiam i życzę Ci wielu udanych dzieł, tak jak to.
Astray
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 16:53 Temat postu: |
|
|
Do Mod- Astray DemoniC - czy wampiry są nieśmiertelne? Jak już wspomniałam inspiracją był film. Na jego podstawie mogę stwierdzić, że istnieje sposób, aby wampir mógł zabić wampira.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrielle
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 17:33 Temat postu: |
|
|
Ślicznie. Co więcej mogę powiedzieć? Oryginalne? Z całą pewnością. Nie spotkałam się jeszcze z takim pomysłem. Błędów pradopodobnie nie było, ale rzucało mi się w oczy, ze często powtarzałaś "pewna śmierć".
A ogółem co do treści - urzekła mnie. Jak już ktoś powiedział ciary przeszły po plecach. Uwielbiam tematykę miłosną, ale nie szczęśliwą.
A Akasha? No cuż współczuję jej żyć z tak ogromnym ciężarem jakim jest poczucie winy za śmierć ukochanej osoby. I nie winię jej za to, ze początkowo miała zamiar go uczynić wampirem, upolować, zrobić swoją ofiarą. Najważniejsze jest, że kiedy dowiedziała się co to miłość dała coś od siebie, nie była egoistyczna, starała się go ochronić.
Śliczne.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Wtorek 24-10-2006, 21:09 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładnie opowiedziałaś tę historię i pzryjemnie się czytało. Kilka błędów było, ale bardzo drobnych, więc ich nie liczę
Przede wszystkim pomysł mi się spodobał, a najlepiej czytało mi się wypowiedzi Toma. Swoją drogą, trochę mnie ten Tom zaskoczył, myślałam, ze to Bill, a tu niespodzianka.
Naprawdę dobra jednopartówka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Sobota 28-10-2006, 12:37 Temat postu: |
|
|
Wiecie co? Naprawdę bardzo miło czytać wasze wypowiedzi.
Wasze słowa w pewien magiczny sposób motywują do dalszego pisania.
I za to właśnie wam dziękuję
yuna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
furja
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Sobota 28-10-2006, 12:44 Temat postu: |
|
|
Śliczne.
Cudne.
Magiczne.
Fantastyczne.
Mogłabym napisać tu jeszcze wiele epitetów, które opisywałyby to, jak bardzo mi się podobało
Lecz nie, to bez sensu, bo żadne słowa, nawet te najpiękniejsze, nie są w stanie opisać tej magii, którą zauważyłam w Twoim dziele!
Super, na serio.
Czekam na inne Twoje partówki:!:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WiÓrA
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ja tu się wzięłam???
|
Wysłany: Sobota 28-10-2006, 13:01 Temat postu: |
|
|
Śliczne.
Magiczne.
Cudowne.
Słodziutkie
Tylko tyle moge powiedzieć.
Boskie!
Dałabym 10 jezeli by taka na slaki szkolnych ocen była!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~tricky
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: les tournelless.
|
Wysłany: Sobota 28-10-2006, 14:50 Temat postu: |
|
|
były błędy, drobne, interpunkcyjne...
no cóż, Akasha jak z 'Królowej Potępionych' ?
kocham ten film
partówka intrygująca już samym tytułem ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Sobota 28-10-2006, 19:01 Temat postu: |
|
|
Karla89 dziękuję za miłe słowa, choć tak naprawdę nie wiem czy na nie zasługuję. Cieszę się, że Ci się podoba.
Kaholina troche mnie zszokowały pierwsze słowa. Czytam i myślę sobie "o nareszcie jakaś krytyka" i chwile później spotyka mnie niespodzianka w postaci żartu.
WiÓrA Dziękuję. Co innego mogę powiedzieć.
~tricky błędów nikt sie nie wystrzegnie. Imię Akasha rzeczywiście pochodzi z "Królowej Potępionych" bowiem ten film był moją inspiracją.
Wszystkim wam dziękuję za miłe słowa.
yuna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Sobota 28-10-2006, 19:02 Temat postu: |
|
|
jakoś fantakurwastyczne nie było, a że wampir wiedziałam chyba anwet od początku.
Ale podobalo mi się. Koniec mi trochę zaczął zgrzytac, ale ładnie było.
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|