|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy mam reaktywować opowiadanie? |
Tak |
|
93% |
[ 59 ] |
Nie |
|
6% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 63 |
|
Autor |
Wiadomość |
Blondyneeeczka
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 8:29 Temat postu: |
|
|
Kocham Twoje opowiadania! I nawet nie myśl żeby przestawać to pisać!! Podobało mi się, szczególnie "Może to śmiesznie zabrzmi, ale Tom Kaulitz jest nieśmiałym romantykiem. Samej trudno mi uwierzyć, ale to prawda… "
Buziaki i powodzenia w dalszym pisaniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Irys
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 9:16 Temat postu: |
|
|
Pisz, Pisz, pisz i jeszcze raz pisz. Jestem bardzo ciekawa jak rozwinie się ich znajomość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 10:24 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam sobie piętnastą część tak dla przypomnienia ;]
I rozumiem że 16 która miała być zakończeniem mamy nie brać pod uwagę.
Literówka i wklejenie podwójnie jakiegoś zdania... tylko tyle zauwałyłam.
Hm... notka dobra, ale za krótka i taka... nic nie wnosząca moim zdaniem...
Czekam na następną ; )
Pozdrawiam,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 13:57 Temat postu: |
|
|
ahh Alex
zdecydowanie masz nadel pisać.
Tom i ta Jade
i on 'nieśmiały romantyk'
uwielbiam to opo.
pozdrawiam i życzę duużo wenki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole_Tom
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A co za różnica:P:)
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 14:29 Temat postu: |
|
|
Oj alex:) Jak sie ciesze, ze piszesz dalej:)
Nie moge sie doczekac kolejnego parta:)
Ta część (16) świetna, wspaniała, fenomenalna i jakby tu jeszcze ją nazwać? Poprostu superr:)
życze dalszej weny:) Pozdrawiam papa:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 14:34 Temat postu: |
|
|
Alex ja się bardzo cieszę, że reaktywowałaś. Czytałam sobie to opko, nie zawsze komentowałam, ale zakończenie faktycznie było takie jakieś... Czułam niedosyt.
A teraz to normalnie szykuję się na prawdziwie romantyczną historię i koniec
Bardzo ładny part, mam nadzieję, że nastepny to dłuższy będzie
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanndra
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 14:37 Temat postu: |
|
|
yeeaa nareszcie reaktywejszyn xDD
No i co ja mam Tobie Droga Alex napisać??
Wszytsko co mogłabym napisać zostało już napisane xDD
!!
Więc tylko czekam na new xDD
pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaNoU
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Pod LaTaRnIą <3
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 17:36 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że reaktywowałas opowiadanie bo naprawdę jest świetne..A co do odcinka to miła zmiana. Choc przynzam, że to mnie troche zdziwiło -raz się nienawidza zaraz całują??!! No ale cóz zycie to jedna, wielka niespodzianka.
.A i jeszcze apropos, jak sie moge zapytac : Co z Karą xD??
Dzieki!
YaNoU
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3971)
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 19-09-2006, 15:01 Temat postu: |
|
|
AAA, super, że reaktywowałaś to opowiadanie!
Faktycznie, ta część jest taka nijaka i nic nie wnosi, ale poczekajmy na następne.
Błędów jako takich poważniejszych nie widziałam, oprócz tego, że często zapominasz postawić kropkę na końcu zdania .
No nic, czekam na następną część i pozdrawiam serdecznie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
suSanana
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 742
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warsaw, looser.
|
Wysłany: Wtorek 19-09-2006, 15:05 Temat postu: |
|
|
OMG!
Alex, oczywiście że pisać!
Dopiero co wróciłam ze szkoły, mam grypę i weszłam na forum po raz pierwszy od dłuuuuższego czasu wiec doceń, że w ogóle cokolwiek skomentowałam xD A komentuję tylko po to, żebyś pisała, pisała i jeszcze raz pisała! ;* Robisz to świetnie. To chyba jedna z niewielu radości w moim teraźniejszym trybie życia oprócz spania x/
;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beaciaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 19-09-2006, 15:40 Temat postu: |
|
|
yupi, yupi^^
Reaktywacja!
Strasznie mnie sie podoba twoj styl pisania i ogolnie to co piszesz.
Czekam na wiecej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemesis
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 19-09-2006, 16:35 Temat postu: |
|
|
Ooo, już podoba mi się ten wątek. Skrywanie 'miłości' ? Super!
Tylko szkoda, że tak szybko skończyłaś xDDD
Następny part ma być długi, jasne?!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Wtorek 19-09-2006, 18:24 Temat postu: |
|
|
Alex...
nienawidze głupich pytań.
wiec... krotko odpowiem.. Pisz dalej...
; )
ładnie ładnie ładnie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ALEX-SZAFKA
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 16:15 Temat postu: |
|
|
Wyjeżdżam na wycieczkę integracyjną z moją nową klasą do Wiednia ;D I wrócę dopiero 10 X, tak więc muszę zawiesić opowiadanie, na trochę (14 dni)
No.
To dozobaczenia dziesiątego
Alex
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 16:25 Temat postu: |
|
|
Alex... takie skromne pytanie...
A dzisiaj nie dałoby już rady?
Mniejsza... Poczekam...
Udanej zabawy no i integruj się xD
Czekam xD
Pozdrawiam,
Holly Blue.
PS. Zresztą jak pomyślę że miało nie być tego opowiadania to 14 dni to nic xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ALEX-SZAFKA
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 07-10-2006, 20:42 Temat postu: |
|
|
Odcinek 17
Całowaliśmy się oparci o drzwi domu Toma. Całkiem daliśmy się ponieść emocjom. Trzymałam rękę na karku Kaulitza, a on swoją na moich pośladkach. Zaczął zatapiać palce w długich, kasztanowych włosach, które łaskotały mnie w odsłonięte plecy. Nagle poczułam… że lecę. Zdążyłam wydać z siebie tylko krótki okrzyk, kiedy moje plecy zderzyły się z zimnymi kafelkami wyłożonymi w przedpokoju Toma. Ktoś otworzył drzwi. Całe wydarzenie musiało wyglądać komicznie. Jednak nie było mi do śmiechu, kiedy zobaczyłam, kto za nimi stoi. Sandra i Bill- on uśmiechnięty od ucha do ucha, ona najchętniej podniosłaby jedną z kul, którymi się podpierała, i zabiłaby mnie nią. Starszy Kaulitz, jak przystało na dżentelmena, pomógł mi wstać. Chwyciłam jego dłoń i podnosząc się, posłałam Sandrze pogardliwe spojrzenie. Wyszła z domu rzucając krótkie:„Palant” w stronę Toma. A on? Poleciał za nią, jak głupi szczeniak, prosząc o wybaczenie. David by nigdy… Nie, nie porównujmy Toma do Davida- to są dwie inne bajki.
Hmm… dopiero po chwili zorientowałam się, że zaistniała niezręczna sytuacja. Bill stał w progu wpatrując się we mnie, nie wiedząc czy ma zamknąć drzwi, czy zaprosić mnie do środka. Wybrał tą drugą opcję
-Może wejdziesz? –Zaproponował miłym tonem, gestem ręki zapraszając mnie do domu
-Eee…- Teraz to ja się skrępowałam
-No chodź- Nalegał- Pogadamy trochę. Tom powinien zaraz wrócić
-No… w sumie, to czemu nie?- Zgodziłam się
Weszliśmy do wielkiego salonu, pełnego antyków. Muszę przyznać, że wynajęli świetnego dekoratora.
-Co tu robiła Sandra? –Zainteresowałam się
-Robię razem z nią projekt na biologię –Odpowiedział, wskazując na sofę, na której leżały podręczniki z owego przedmiotu
I znów to samo… Usiedliśmy naprzeciwko siebie, a na czole Billa zaczęły pojawiać się drobne kropelki potu
-Boisz się mnie? –Zapytałam rozbawiona sytuacją
Najpierw spojrzał na mnie, jak na kompletną idiotkę, po czym uśmiechnął się rozbrajająco, wyglądając zza swojej czarnej grzywki i kiwnął twierdząco głową. Zaczęłam się głośno śmiać, lecz po chwili przestałam, widząc jego wyraźne skrępowanie
-Nie masz czego- Zapewniłam- W rzeczywistości nie jestem taka straszna. Tylko nie mów nikomu. Sam wiesz, muszę dbać o swój image
-Znam ten ból –Ożywił się nagle, zarzucając nagi na kanapę- Nie możesz wyjść na ulicę bez makijażu, bo zaraz napiszą o tobie w gazetach. To okropne- Dodał, wzdychając ciężko i przewracając oczami
-W gazetach może nie napiszą, ale Amanda będzie miała raj na ziemi- Zaśmialiśmy się oboje cicho i na moment zapadła krępująca cisza, którą przerwał Bill, równie krępującym pytaniem
-A ty i Tom? Jesteście kolegami, przyjaciółmi, parą…?- Przecież on doskonale wie, co się dzieje między mną, a jego bratem
-My…- Na szczęście do salonu wpadł przemoknięty Tom, który na środku pomieszczenia zaczął wyżynać czerwoną bluzę
-Ja pie*dolę- Przeklął soczyście- Ale ze mnie palant!
-To wiemy, ale kto to będzie wycierał!?- wrzasnął zdenerwowany Bill
-O! Jade, choć- Zlekceważył brata i pociągnął mnie za rękę do jego pokoju na piętrze
Rozłożyłam się wygodnie, na miękkim, pokrytym jedwabną pościelą łóżku i zamknęłam powieki na chwilę odpływając
-Chciałabym się kiedyś przespać w tym łóżku- Rzuciłam, nie zastanawiając się nad sensem słów
-Przychodź, kiedy chcesz- Odpowiedział rozbawiony Tom, okręcając się na fotelu na kółkach, zupełnie jak rozwydrzony pięciolatek
-Co ty na to- Zaczęłam, przewalając się na swój sposób uwodzicielsko po łóżku- Mam ochotę na czysty sex. Bez zobowiązań. Zgadzasz się?- Zapytałam, znacząco unosząc brwi
-No nie wiem. Starzy wrócą jutro rano, a poza tym, Bill ma pokój zaraz obok mojego…
-A kto powiedział, że musimy to robić tutaj? –Przerwałam mu, podnosząc się i zalotnie uśmiechając- Nie stać cię na odrobinę spontaniczności, szaleństwa?- Podeszłam do niego i dwa ostatnie słowa wyszeptałam mu uwodzicielsko na ucho, kładąc dłonie na jego torsie. Przełknął ślinę i nie odrywając ode mnie wzroku zapytał:
-Co chcesz zrobić?
-Ile masz samochodów w garażu?
-Trzy, ale…
-No to co my tu jeszcze robimy!? –Zapytałam retorycznie i pociągnęłam go za rękaw na dół, wprost go garażu. Po drodze pożegnałam się z Billem, który najwyraźniej oglądał Mtv.
Weszliśmy do jakiegoś ciemnego, zimnego pomieszczenia, w którym pachniało pleśnią. Po chwili zabłysło w nim nieprzyjemne dla oczu światło. Ujrzałam przed sobą nowiutką, czarną corsę, pokaźnego jeepa i srebrną, sportową hondę, która najbardziej przykuła moją uwagę. Podeszłam do samochodu i przejechałam opuszkami palców po gładkiej powierzchni maski, po czym oświadczyłam, że:
-Jedziemy tym!
-Jak to jedziemy?- Zapytał zdezorientowany –Ja nigdzie się z tobą nie wybieram, ty jesteś nieobliczalna
-A co niby cię tak we mnie pociąga?- Spytałam, podchodząc do niego na tyle blisko, że mogłam dostrzec charakterystyczny błysk w jego oczach- Pamiętasz, jak było ostatnim razem? –Mimowolnie oblizał usta i lekko się uśmiechnął- No właśnie. Nie mów, że nie chciałbyś tego powtórzyć
-Chciałbym, ale…- Znów mu przerwałam
-Taki z ciebie grzeczny chłopiec, z dobrego domu. Odważ się w reszcie, zrób coś szalonego. Jesteś piękny, sławny i bogaty! Wykorzystaj to w końcu!
Musiałam go przekonać, w końcu kto by się na to nie skusił? Piękna dziewczyna w skąpym stroju, stojąca tuż obok pięknego sportowego samochodu- i to wszystko na wyciągnięcie ręki!
-No dobra- Uniósł lewy kącik ust do góry i chwycił kluczyki, wiszące tuż obok wejścia do garażu. Podszedł do mnie, otworzył mi drzwi do pojazdu po czym sam usiadł w fotelu kierowcy, zapalając samochód
-Doigrasz się kiedyś Jade, doigrasz- Westchnął wyjeżdżając z garażu- Jak się starzy dowiedzą…
-Co się tak przejmujesz starymi? Żyj chwilą, słyszałam, że to twoje motto- Powiedziałam, posyłając mu drwiące spojrzenie
-Tak. Uważaj bo… -Mruknął niezadowolony- A ja słyszałem, że twoje życiowe motto to: „Kochaj i szalej nie pytaj co dalej” -Prychnął
-Prawie. Bez tego „kochania”- Odparłam, przyglądając się przechodzącym przez berlińskie ulice ludziom
-Gdzie chcesz jechać?- Zapytał Kaulitz, nie odrywając wzroku od ulicy. Muszę przyznać, że nie miał żadnych problemów z jazdą
-Właściwie to jeszcze nie wiem- Uśmiechnęłam się, odgarniając z twarzy włosy- Hotel, kino, samochód, wszystko dozwolone
-Eeemm… Hotel- Wybrał właściwie najlepszą z opcji
-No to do hotelu
***
-Apartament prezydencki z łożem małżeńskim na jedną dobę?- Recepcjonista po raz trzeci upewniał się, że właśnie o to nam chodzi
-Czy to tak trudno zrozumieć? –Jęknęłam, robiąc przy tym minę rozkapryszonej gwiazdy
-Przepraszam bardzo. To będzie 450 euro.
Tom wręczył mężczyźnie swoją platynową kartę kredytową, poczym biorąc mnie pod rękę ruszył w stronę widny. Mamy pokój na siódmym piętrze hotelu Plaza w niemieckiej stolicy- szczyt wyrafinowania. Siedzę sobie na satynowej pościeli, zjadając truskawki i popijając szampana. Tom się właśnie rozbiera, co chwila puszczając mi nieśmiałe uśmieszki. Z pewnością wyglądałam teraz jak Julia Roberts w filmie „Pretty woman”. Kaulitz położył się koło mnie na łóżku, podpierając się na łokciu ubrany jedynie w spodnie, z pod których wystawały niebieskie bokserki. Odłożyłam tackę z truskawkami na podłogę, kiedy zobaczyłam rękę Toma, wędrującą po moim nagim brzuchu. Oczywiście zapomniałam dodać, że zdążył już zedrzeć ze mnie zieloną koszulkę.
Przeszedł mnie przyjemny dreszcz, pod wpływem którego wbiłam lekko paznokcie w plecy Toma. Obrócił mnie tak, że leżałam pod nim- lubi dominować. No to ma problem, bo ja też…
Próbowałam się przekręcić, jednak on chwycił mnie stanowczo za nadgarstki i przygniótł do łóżka. Nie ma tak łatwo Kaulitz. Wbiłam mu palec wskazujący między żebra i śmiejąc się usiadłam na niego okrakiem. Uśmiechnął się do mnie szelmowsko, widząc jak rozpinam stanik. Nagle w kieszeni moich jeansów poczułam wibracje. Wyjęłam z nich telefon i spojrzałam na wyświetlacz
20:04
SMS od: David
Słońce, przyjdź do mnie.
Starych nie ma w domu.
Przyślę po Ciebie taxi, jeżeli chcesz
-Spieprzaj! –Krzyknęłam i rzuciłam komórką w kąt, która rozpadła się na kilka części
-Kto to?- Zapytał Tom, trzymając ręce na moich biodrach
-David
-No to niech spieprza
Położyłam się na niego, a on zręcznie rozpiął mi stanik…
***
Czwarta rano- leżeliśmy oboje w łóżku, przykryci czerwoną, satynową pościelą, która ochładzała nasze nagie ciała. Patrzyliśmy sobie w oczy. Cisza koiła zmysły, a zapach róż i szampana unoszący się w powietrzu dopełniał całość. Zasłonka kołysana na wietrze, odchylając się co chwilę, przepuszczała światło księżyca, które padało na jego twarz. Miał takie melancholijne spojrzenie. Wiedział już, że nigdy nie będziemy mogli być razem, że pochodzimy z różnych światów, a uciec nie ma dokąd. Złośliwy kupidyn przeszył jego serce zatrutą strzałą tak nieszczęśliwie, że jej grot pozostanie tam do końca życia. A co ja mogę dla niego zrobić? Nic. Jedynie udać się razem z nim do świata fantazji, ale to nie jest rozwiązanie, bo za chwilę trzeba wracać do rzeczywistości, a to boli.
-Claudia- Odezwał się, patrząc na mnie swoimi smutnymi, zaszklonymi oczami
-Tak… -Wiedziałam, co ma zamiar mi powiedzieć, ale nie chciałam, żeby padły te słowa
-Muszę ci coś powiedzieć… I nie obchodzi mnie twoje zdanie, ani zdanie Amandy, tym bardziej Davida, bo ja Cię po prostu… kocham
Zamknęłam mocno oczy, nie pozwalając, by po moich policzkach potoczyły się łzy. Podniosłam się i otuliłam prześcieradłem
-Kochasz?- Zapytałam, patrząc beznamiętnie przed siebie
-Kocham- Odparł pewny siebie i także się podniósł
-A oddałbyś za mnie życie?
-Oddałbym bez najmniejszego wahania- Powiedział, dotykając lekko mojego ramienia.
Przeszedł mnie dreszcz, kiedy poczułam jego oddech na swojej skórze, a serce podskoczyło mi do gardła. Odwróciłam się zalana łzami i drżącym głosem powiedziałam:
-Błagam cię Tom, odpuść sobie, bo nie jestem ciebie warta…
***
Wzdłuż szkolnego korytarza, pewnym krokiem szło czterech chłopaków. Wszyscy uczniowie ukradkiem zerkali na nich z podziwem. Owi chłopcy mieli na sobie luźne, oczywiście markowe ciuchy, naciągnięte kaptury i słuchawki w uszach. Nagle jeden z nich, idący wyraźnie na czele, skręcił w prawo i stanął koło mnie. Był to, jak się można domyślić, David. Jego koledzy stanęli niedaleko nas i udawali, że zajmują się swoimi sprawami.
-Jade, słońce, czemu się wczoraj nie odezwałaś?- Zapytał miłym tonem, choć widziałam, że na jego twarzy maluje się złość
-Źle się czułam i wcześniej poszłam spać –Odpowiedziałam i już chciałam odejść, kiedy on oparł ręce o ścianę tak, że moja głowa znalazła się między nimi. Nie miałam szans ucieczki.
-Nie kłam. Ktoś widział cię, jak wchodzisz z Kaulitzem do hotelu- Popatrzył na mnie wzrokiem pełnym nienawiści
-Wiesz, co?- Prychnęłam i odsunęłam jego rękę- Jesteś żałosny
Odeszłam kawałek poprawiając torbę na ramieniu, ale on chwycił mnie za nadgarstek, przygniótł mocno do ściany i wysyczał przez zęby, przybliżając twarz do mojej:
-Jeszcze jedno spotkanie z Kaulitzem, a źle się to dla was obojga skończy. Przyrzekam…
Puścił moją rękę i oddalił się ze swoją bandą, zostawiając mnie pod ścianą, gdzie rozcierałam swój obolały nadgarstek.
Miało być później, ale jestem na tyle zdolna, żeby złamac sobie nogę Teraz będę miała duuuużo czasu na pisanie
Alex
PS: Danke za komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 07-10-2006, 20:45 Temat postu: |
|
|
1?
Edit:
Starsznie krótko... ale skoro będziesz często pisać to wybaczam :]
Yyy... takiego obrotu sprawy kompletnie się nie spodziewałam... tzn. w ogóle niczego się nie spodziewałam.
Brak mi słów...
Pierwszy raz w życiu?
No okej...
W sumie to ja się boję o przyszłość Jade i Toma...
David moze dużo co udowadniał na każdym kroku...
xD
Pozdrawiam,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Holly Blue dnia Sobota 07-10-2006, 22:52, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Sobota 07-10-2006, 21:00 Temat postu: |
|
|
Aaaa w końcu nowa część!
Super! Hah... No niech razem będą w końcu. Mam nadzieję, że jeszcze dużo części będzie
W sumie jest jeden plus tej złamanej nogi, że odicnki będą cześciej ;x
Ale szybkiego powrotu do zdrowia życze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Sobota 07-10-2006, 21:51 Temat postu: |
|
|
Alex, kotku.
Nareszcie znów piszesz moje ulubione opowiadanie.
Jeju, ja chcę jeszcze .
Ah, a nogi współczuję.
Jak tam ci się w niemczech mieszka, hę?
~Black.
Zapomniałam, dodać, że odcinek wyczepisty.
Pozdro .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Sobota 07-10-2006, 22:08 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że z tą nogą to wszystko bedzie w porządku.
I cieszę się, ze dałaś nowy odcinek. Ten David jest beznadziejny, na miejscu Jade zabiłąbym go jakimś tępym narzędziem.
Skoro masz teraz dużo czasu, to czy można liczyć na częstsze notki?
Życzę zdrowia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blondyneeeczka
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 10:26 Temat postu: |
|
|
No to tak... Nie będę znów pisać, że kocham Ciebie i to opo bo to już wiesz
Po pierwsze part świetny
Po drugie, powiedz, że David ich nie pozabija... PS nie lubię go
A po trzecie to życzę szybkiego powrotu do zdrówka
Buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaroLLa xD
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...zapomniałam _-_
|
Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 11:11 Temat postu: |
|
|
Alex kochanie...cudo
Ten odcinek mi sie podobał
Może to i śmieszne, ale jak zaczełam czytać ten odcinek to nie wiedziałam czy czytam o Tani, czy o Jade
Poprostu juz sie pogubiłam
Bidulko...ahhh ta złamana noga
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Twoja CaroLLa xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lov.
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 13:15 Temat postu: |
|
|
hohohoho.... ale ta Jade napalona
zna sie na rzeczy
ta dziewczyna przypomina mi taką jedną z mojej szkoły ...
no ale nie jest taka lubiana w szkole
ciągle mamy z niej polewki
Buśki
Lov.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 13:47 Temat postu: |
|
|
ahh Alex nawet nie wiesz jak się cieszę ,że wrociłaś
i w sumie to całkiem fajnie ,że złamałaś nogę bo więcej partow będzie xD
a ten odcinek był swietny.
pozdro i czekam na next
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3971)
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 08-10-2006, 16:07 Temat postu: |
|
|
Wow! No, cóż mogę powiedzieć, notka mnie kompletnie zaskoczyła i zaintrygowała. Też się boję o Toma i Jade. No, no, będzie się działo!
Długość jak dla mnie okej, błędów bylo kilka i to jest chyba tylko jeden malutki defekt tego opowiadania.
Wiesz co Ci jeszcze powiem? To chyba była najlepsza cfzęść!
Co do Twej złamanej nogi, powiem krótko - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło .
Pozdrawiam i czekam na nexta ofc .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|