|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy mam reaktywować opowiadanie? |
Tak |
|
93% |
[ 59 ] |
Nie |
|
6% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 63 |
|
Autor |
Wiadomość |
LnD
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LbN
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 14:12 Temat postu: |
|
|
Alex kochanie moje ja nie wiem jak to jest ale za kazdym razem , kiedy czytam twoje opo zakochuje sie w nim.Nie no to jest juz jakas obsesja.
LnD ma obsesje na punkcie Alex :]
Super...
Uzaleznilam sie od ciebie,ale to fajnie.Dzialasz na mnie jak Mary-Jane...mozna tak to ujac :p
Czekam na nastpenego parta...
A zemsta zawsze jest slodka...xD
Boooooozi *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 14:17 Temat postu: |
|
|
ah..Alex...
no piekne.
az sie czyatc chce.
ja uwielbiam twoj styl no i to ze na kazdym kroku mnie zaskakujesz...
mhm....
kocham to opowiadanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świstuś
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 18:35 Temat postu: |
|
|
Oj, Alex, rozpieszczasz mnie.
Ach...
Dooobra, nie chcę słodzić.
Więc milczę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ALEX-SZAFKA
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 19:22 Temat postu: |
|
|
Hmm... Dziwny jakis ten odcinek- Taki bez sensu
Odcinek 5
-Co to miało być? –Spytał David, kiedy wszyscy usunęli się z salonu
-Słucham? To ty mi powiedz
-Nie będziesz się zadawała z Kaulitzem –Powiedział stanowczo i przybliżył się do mnie
-To ty nie będziesz mi mówił, z kim mam się spotykać, a z kim nie –Odpowiedziałam i zaplotłam ręce na piersiach
-Jesteś moją dziewczyną i masz nie chodzić sama z Kaulitzem do ogrodu, w ogóle masz nigdzie z nim nie chodzić!
-Kto ci o tym powiedział?- Zapytałam i zauważyłam, że ze schodów przygląda nam się Diana, z bezczelnym uśmieszkiem na gębie- Uwierzyłeś Dianie?
-A czemu miałbym jej nie wierzyć? –Spytał
-Bo ślini się za każdym razem, kiedy jesteś obok. Tylko czeka, żeby coś między nami zazgrzytało –Skłamałam, właściwie to była prawda, ale tylko po części
-Chyba masz rację- Na te słowa, Diana zmrużyła oczy, popatrzyła na mnie z nienawiścią i uciekła do swojego pokoju. Ja i Dave zaczęliśmy się całować i wylądowaliśmy na górze. Poobijaliśmy się jeszcze po korytarzu, tak, żeby rudzielec usłyszał
Obudziłam się rano naga w swoim łóżku, obok mnie leżał David i gadał cos przez sen- Wyglądał beznadziejnie. Bardzo łatwo owinąć go sobie wokół palca- Wystarczy się z nim przespać, jest płytki jak… Diana, ech.
Ubrałam się szybko i poszłam na dół, napić się kawy. Dziś środa- Powinnam być szkole, ale nie chce mi się. Wychyliłam głowę z kuchni i zauważyłam, że w przedpokoju nie ma jaskrawo- zielonych mokasynów Diany. No i dobrze, przynajmniej ona nie popsuje mi humoru z samego rana
-Cześć skarbie- Usłyszałam za sobą głos Davida
-Cześć
-Dziś jest mecz, pamiętasz? –Spytał
Mecz koszykówki- Banda Davida kontra… Jacyś looserzy. Moim obowiązkiem było przyjście tam i podniecanie się, kiedy Dave trafi do kosza, lub kiedy zdejmie koszulkę- Żałosne
-Mam nadzieje, że przyjdziesz i będziesz mi dopingować- Powiedział, siadając obok mnie, przy wysepce w kuchni
-Jakże bym mogła nie przyjść- Odpowiedziałam bez entuzjazmu, mieszając łyżeczką w filiżance kawy. David jest jak kawa- Ciemny i niesmaczny, a mimo to i tak ją piję, bo się uzależniłam. Tak właśnie jest ze mną i z Davem, jestem uzależniona od wszystkich luksusów, które dzięki niemu mogę mieć.
Upalny dzień, słońce odbija się od metalowych prętów, na których powieszone są kosze. Po boisku biegają spoceni i wymęczeni zawodnicy, a na ławce siedzą sztucznie uśmiechające się i wypindrzone dziewczyny. Pomimo, iż większość miała na sobie okulary przeciwsłoneczne, doskonale wiedziałam, że wzrok każdej z nich, jest skierowany na umięśnioną klatkę piersiową Davida. Ja i Fransis, usiadłyśmy sobie spokojnie w cieniu i rozmawiałyśmy o… Właściwie to Fran gadała. Ja bardziej skupiona byłam na przeciwnej stronie boiska, po której znajdował się Kaulitz, rozmawiający z jakąś laską. Jeżeli dalej będę siedziała w cieniu, to na pewno mnie nie zauważy. Świetnie- jest okazja, żeby się pokazać. Dave właśnie trafił do kosza. Wstałam i zupełnie ignorując zdziwioną Fransis, podeszłam do mojego chłopaka
-Świetny rzut! –Krzyknęłam
Wzrok wszystkich skierował się na „Tą cholerną Jade”- Tak kiedyś powiedziała na mnie jedna z wielbicielek Dava. Blondyny popatrzyły na mnie ze wściekłością, kiedy podeszłam do Davida i pocałowałam go. Mój plan poskutkował- Widziałam na drugim końcu boiska brązowe oczy Kaulitza, świdrujące mnie na wylot. Na mojej twarzy pojawił się pewny siebie i zuchwały uśmiech. Za to Tom, wyraźnie pogubił się w moich gierkach. Pierwszy raz dziewczyna go tak traktuje, ale to mu się najwyraźniej podobało, bo chwile później, delikatnie się uśmiechnął i pokręcił głową.
Sama w domu. Rodzice wrócą dopiero późnym wieczorem, Diana jest u jednej ze swoich głupich koleżaneczek, a David poszedł świętować zwycięstwo. Na reszcie mogłam sobie trochę odpocząć. Rozpuściłam włosy, zdjęłam niewygodne buty i podążyłam boso, po zimnych kafelkach do salonu. Włączyłam wieżę, w której akurat była płyta z muzyką klasyczną- Pewnie matka ostatnio jej słuchała. Kiedyś, zanim trafiłam do szkolnej elity, ćwiczyłam balet. Miałam do tego idealną figurę, a na dodatek wielki talent, to była jedyna rzecz, jaką tak naprawdę lubiłam. Ale kiedy zaczęło się gimnazjum, doszłam do wniosku, że balet psuje mi opinię- Tak się skończyło moje hobby. Nagle, tak sama z siebie, zaczęłam tańczyć. Ach, jak ja dawno tego nie robiłam. Pewnie długo jeszcze bym się obracała i skakała miedzy meblami, gdyby nie to, że zadzwonił dzwonek. Poszłam otworzyć drzwi, a za nimi stał… Kaulitz?
-Co ty tu robisz?- Zapytałam, widząc go w progu
-Przyszedłem, bo mi się nudziło- Odparł, opierając się o framugę i uśmiechając szelmowsko
-Wejdź –Powiedziałam i gestem ręki zaprosiłam go do środka
-Sama w domu? –Spytał, rozglądając się po przedpokoju
Tak, wszystko idzie po mojej myśli. Ja i Tom sami w moim domu.
Siedzieliśmy oboje w salonie na kanapie. Właściwie, to ja się na niej rozłożyłam, a Tom siedział. Chciałam przełączyć program, ale pilot leżał na oparciu koło Kaulitza. Podniosłam się na rękach i zaczęłam powoli, ale zdecydowanie się do niego zbliżać. Patrzył na mnie, jakbym była naga, choć króciutkiej spódniczki i skąpego topu, nie można było nazwać kompletnym ubiorem. Nachyliłam się nad Tomem, tak, ze nasze twarze, znalazły się bardzo blisko siebie
-Ładne perfumy- Powiedziałam, chwyciłam pilota i z powrotem się od niego oddaliłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 19:24 Temat postu: |
|
|
1!
EDIT:
dziwny..to fakt
no ale ladny i skladny.
ja to umiem komenty pisac.
krotko, zwiezle i na temat
jo...cudasna czesc!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 19:33 Temat postu: |
|
|
Ach!
Podoba mi strasznie!
Alex - jestes wielka! Mowie Ci!
Nie wiem skad bierzesz wene, pomysly i natchnienie, ale...
Zazdroszcze Ci:)
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LnD
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LbN
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 19:34 Temat postu: |
|
|
No kochana jakie uwodzenie...Ehhh srasznie mi sie podobaten fragment:
"Ładne perfumy- Powiedziałam, chwyciłam pilota i z powrotem się od niego oddaliłam."
Kocham to....Ślicznie i wcale nie bez sensu...
KC
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanndra
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 19:35 Temat postu: |
|
|
Niebezpiecznie szeroki smail
Hehe
Nareszcie się doczekałam.
Ale juz nie mogę się doczekac kolejnego parta .
Achh świetne..
Weny zycze i pzdr 4 u : )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sanndra dnia Środa 10-05-2006, 20:25, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 19:47 Temat postu: |
|
|
ee tam dla mnie to jest z sensem xP
jak zawsze wszystko pięknie...chociaz teraz chyba zacznie się coś dziać między Jade i Tomusiem
pozdr :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluha
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 19:59 Temat postu: |
|
|
Z każdym odcinkiem podoba mi sie coraz bardziej.
Szkoda tylko,że piszesz takie krótkie częsci.
Ale dobre i to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 20:12 Temat postu: |
|
|
ładne perfumy taki uwodzicielskie xD ?
hahh xD boskie
czekam na nju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lotte
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc ;)
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 20:15 Temat postu: |
|
|
Co ja mogę powiedzieć...
Super, tylko to słowo najlepiej tu pasuje.
Robim się coraz ciekawiej...
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beaciaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 20:39 Temat postu: |
|
|
Aj, Alex! Jestem żądna nowej części, tylko prosze niech główna bohaterka, nie zabardzo gra na nosie Davowi...!
Uwielbiam Dava z twojego opowiadania!
Chce niu parta!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemesis
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 21:53 Temat postu: |
|
|
o gosh...ale...ale...no ten no...ale mi się podobało!
Niepotrzebnie napisałaś, że bez sensu
Ta akcja z Tomuśkiem była najlepsza
bo wiadomo, Tomusiek to Tomusiek
Ciekawe co Jade z nim zrobi
uhuhu...gutes majonez xD
ale piszę bezsensowne komenty =.=
Pozdrawiam
Neem xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cama
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łobez
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 22:04 Temat postu: |
|
|
Aj no ten.. Ekhem :F Też kiedyś pisałam takie opowiadanie.. O nie! Broń Boże! Nie ta sama fabuła, nie nie! Tylko tak jakbym ja tam była, tak realistyczne.
Lepiej i chyba łatwiej pisać o codzienności niż o luksusach, które posiadają tylko nieliczni. Tak myśle.
Ale jestem dziwna, dlatego piszę o luksusach [chociaż nie posiadam ] i mi z tym dobrze...
Spodobało mi się. Naprawdę. Takie.. Bajeczne i realistyczne
Pozdrawiam, Cama
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 6:35 Temat postu: |
|
|
Ahh w końcu się dorwałam do tego opka
Podoba mi się.. Ta Jade jest taka intrygująca Noo ciekawe co z tego wyniknie
Czekam na more
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mond
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze stolicy
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 8:43 Temat postu: |
|
|
WOW! Toje nowe opowiadanie jest nie mniej intrygujace niz te poprzednie. Niezle w nim mieszasz. Ciekawa jestem co sie jeszcze zdarzy:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-channel
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z marzeń
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 13:48 Temat postu: |
|
|
O kurcze sytuacja z perfumami faajna
Super! Czekam aż wreszcie zerwie z tym głupim Davem, przecież Tom też może spełniać jej zachcianki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beaciaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 14:38 Temat postu: |
|
|
Kiedy niu part?
Plosiem o nową część,
plosiem o nową część,
plosiem o nową część....
To co kiedy będzie niu part? Oby jak najszybciej:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 16:10 Temat postu: |
|
|
bez sensu?
Oj Alex.. Zaraz walnę tobą o szafkę bueheh
Jak zwykle udany part.. Czekam z niecierpliwoscią na next !!
prosze
prosze
prosze
prosze
prosze
prosze
prosze
prosze
DODAJ DZIŚ!!!!!!!!!!!!!!!! XDD
ekhm..
no to pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drewniany_Kwiatek
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź :]
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 20:08 Temat postu: |
|
|
Kurczę dziewcznyno... owinęlaś sobie mnie wokół palca...To już drugie opowiadanie kutóre jest tak genialne jak tamto poprzednie, które czytałam nie będąc jeszcze zarejestrowaną.
Ty to naprawde masz talent. Na pewno będe czytać wszystko co napiszesz... Jesteś po prostu GENIALNA!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ALEX-SZAFKA
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 20:15 Temat postu: |
|
|
Właśnie pisze kolejnego parta Powinien się pojawić w ciągu pół godziny. Bardzo sie cieszę, że podoba się wam moje kolejne opo. Być może odniesie ono taki sukces, jak to poprzednie.
Pzdr:* dla wszystkich czytających
Alex
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ALEX-SZAFKA
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 21:04 Temat postu: |
|
|
Odcinek 6
Z de-dą dla Bambusa analfabety gustującej w Azjatach (taki mój mały odchył)
-Ładne perfumy- Powiedziałam, chwyciłam pilota i z powrotem się od niego oddaliłam
-Eee… Dzięki –Odparł, odrobinę zmieszany i zawiedziony- Mogę się ciebie o cos spytać?
-Jasne
-Dlaczego jesteś z Davidem? –Zapytał, patrząc na mnie wyczekująco
-Już ci mówiłam Kaulitz, że to nie twoja sprawa- Odpowiedziałam, i żeby uniknąć jego spojrzenia, zaczęłam zajmować się swoimi paznokciami
-Powiedz, przecież go nie kochasz- Nalegał
Miał rację- Na pewno nie kochałam Davida, ale czy mogę mu o tym powiedzieć?- Nie. Jeżeli mu to wyznam, mój plan co do niego, diabli wezmą
-Może i go nie kocham, ale zależy mi na nim- Skłamałam- Jest miły, jemu tez na mnie zależy, to chyba wystarczy, żeby związek był udany
-A sex? –Ha ha! No nie! Czym on się w ogóle interesuje? Tom jest po prostu boski- Rozbraja mnie. Wyskoczył z tym sexem, tak z grubej rury- Ha ha!. Ale zaraz, co ja mam mu odpowiedzieć? Akurat w tej kwestii, mogę mu wyznać prawdę- Na pewno nie wstydzę się z nim rozmawiać, o swoim życiu intymnym, oczywiście są pewne granice…
-Sex… Hmm –Zamyśliłam się, zmysłowo oblizując usta- David w łóżku jest całkiem dobry, ale brakuje mu tego czegoś, co sprawia, że sex jest całkowicie udany –Mówiąc to, zmieniłam trochę ton
-Brakuje uczucia- Odpowiedział całkiem poważnie
-A jak nazwałbyś uczucie, które jest między nami? –Zapytałam jak gdyby nigdy nic
Kaulitz nawet nie wiedział, jak bardzo ułatwiał mi zadanie, jeszcze tylko chwila, jeszcze tylko trochę brakuje, żeby mi się udało
-Sympatia, chemia, mięta- Odparł zdziwiony, że go o to pytam
-Myślisz, że to wystarczy? –Spytałam i położyłam rękę na jego udzie, przybliżając się do niego, i zaglądając mu w oczy, w których widziałam dreszczyk podniecenia
-Myślę że… Tak
-A ja myślę, że jednak nie- Powiedziałam, wstałam i szybkim krokiem udałam się do kuchni. Przechodząc przez próg uśmiechnęłam się jeszcze do niego zalotnie, po czym zniknęłam w pomieszczeniu. Usiadłam na jednym z wysokich krzeseł i czekałam na Kaulitza. Zaraz przyjdzie tu i się na mnie rzuci, albo powie, że „Niestety, ale musi już iść”. Osobiście wolałam ta pierwszą opcję, jednak druga, była zdecydowanie bardziej prawdopodobna
-Jade, ja musze już iść- Usłyszałam głos Toma, dochodzący z przedpokoju- Wiedziałam, że tak zrobi!
-No dobrze- Odpowiedziałam i podeszłam do niego, żeby otworzyć mu drzwi
Ale za nim to zrobiłam, złożyłam na jego ustach długi i namiętny pocałunek. Stanął jak wryty i popatrzył na mnie w osłupieniu. Na jego twarzy pojawił się mimowolny uśmiech zadowolenia, a w oczach zobaczyłam ten błysk
-No idź już- Popędziłam go- Przecież musisz
Uwielbiam się nad nim znęcać, uwielbiam. Przybliżył się do mnie, i znów chciał pocałować, kiedy ja zrobiłam krok w tył i pomachałam mu ze sztucznym uśmieszkiem, poruszając palcami. Tom westchnął ciężko, pokręcił głową ze zrezygnowaniem, ale mimo tego uśmiechnął się szelmowsko, i rzucając ciche „cześć”, opuścił mój dom
Siedziałam w salonie, beznamiętnie patrząc się na wyłączony ekran plazmowego telewizora, i obmyślając mój plan. Na początku chciałam się tylko zabawić z Tomem, ale teraz doszłam do wniosku, że lepiej będzie, jak się na początku trochę pomęczy. Tak, musi się najpierw odrobinę potrudzić, w końcu nie jestem jakąś pierwsza lepszą. Rozłożyłam się na sofie, kiedy zauważyłam, że po parapecie z gracją przechadza się czarna kotka. Lubię koty, na pewno bardziej niż psy. Są niezależne i ponad wszystko, cenią sobie wolność. Nie wykonują niczyich poleceń, są samolubne i niewdzięczne- To zupełnie, tak jak ja. Kotka zeskoczyła z parapetu i powolnym, ale zdecydowanym krokiem podeszła do mnie. Postanowiłam ja jakoś nazwać- Pandora. Tak- idealne imię jak dla niej. Była piękna, tajemnicza i nieokiełznana. No tak, nieokiełznana- Właśnie zaczęła ostrzyc swoje pazurki, na oparciu kanapy
-Co ten sierściuch, robi na kanapie!? –Krzyknęła Dina, wchodząc razem z rodzicami do salonu
-Leży sobie, nie widać? A do tego „siersciucha”, jak ją nazwałaś, mam większy szacunek, niż do ciebie- Odpowiedziałam jej, równie uszczypliwym tonem
-Mamo, od dzisiaj Pandora mieszka ze mną –Oświadczyłam, wzięłam ją na ręce i ruszyłam w kierunku schodów
-Nie wydaje mi się, żeby to był dobry pomysł- Wtrącił się Mark, z tym swoim wszystko wiedzącym tonem
-Słucham?- Zdziwiłam się- Po pierwsze, to nie jest twój dom, żebyś decydował o takich sprawach. Po drugie, ty się mnie pytałeś o zdanie, kiedy kupowałeś psa? –No własnie. A po trzecie, nie będziesz mi mówił, co mogę robić, a co nie
-Widzisz, mówiłam ci tato, że ona taka jest- Odezwał się rudzielec
-Daruj sobie Diano –Odpowiedział jej Mark
Zignorowałam ich wszystkich i jak gdyby nigdy nic, poszłam na górę. Nienawidziłam, kiedy Diana pyskowała mojej matce, po prostu nie nawiedziłam. Nie zawsze robiłam to co mi mama kazała, ba, prawie nigdy nie robiłam tego co mi kazała, ale zawsze okazywałam jej szacunek. Właściwie, matka była najważniejszą osoba w moim życiu. Tylko jej mogłam w pełni zaufać. Kiedyś rozmawiałyśmy na wszystkie tematy, nic przed sobą nie ukrywałyśmy. Aż nagle, w naszym życiu pojawił się Mark razem z Dianą- Wszystko się popsuło, zawaliło jak domek z kart
-Nie jesteś moją matką, żeby mi mówić, co mam robić!- Usłyszałam z dołu krzyk Diany, zapewne skierowany do mamy
Nie- Tego już za wiele. Nie pozwolę, żeby jakaś ruda szkapa, odzywała się w ten sposób do mamy! Wypuściłam kota na łóżko i zbiegłam po schodach do salonu
-Jeszcze jedno takie słowo do mojej mamy, ty ruda wywłoko, a pożałujesz, że w ogóle coś mówiłaś!- Wydarłam się na nią
-Claudia, proszę cię, nie wtrącaj się do tego –Przerwała mi spokojnym głosem mama
-Okazałaś Dianie więcej serca, niż jej własna matka, która ją porzuciła, a ona nie ma dla ciebie odrobiny szacunku- Wygarnęłam mamie wszystko, co myślałam o zachowaniu Diany, chwyciłam kurtkę i wybiegłam z domu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ALEX-SZAFKA dnia Czwartek 11-05-2006, 21:21, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 21:08 Temat postu: |
|
|
Swinia
Analfabeta Pff...chcicałabys
Ide czytac...
Edit:
Osz ty szprytna bestio ...
Ty, ty tarzanie
Rewelka choć coś mi zgrzytało między zębami.
Za mało uczuć w dialogach ? Nie..nie to nie to ..
Było ich duzo
To był jakis piach czy żwir...
Wszystko cud miód gdyby nie te pospolite zachowanie Kaulitza
Ciał .. to an tyle
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez orengada dnia Czwartek 11-05-2006, 21:34, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drewniany_Kwiatek
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź :]
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 21:19 Temat postu: |
|
|
Powtórze się, chociaż nie powinnam-bo nie wolno
Baardzo mi się podoba...
Czekam na więcej...WIĘCEJ...
Buziaki i weny życzę przy następnej części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|