Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
psecinek
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN CiTy
|
Wysłany: Czwartek 19-10-2006, 17:01 Temat postu: Anioły chodzą w trampkach(Time Of Your Life)+ |
|
|
Czasem siedzisz sobie spokojnie w barze i nie myślisz o niczym. Nie myślisz o tym, co będziesz robił wieczorem, co zjesz na kolację, jak jutro się ubierzesz. Przecież nie wiesz, co zdarzy się za chwilę. Może będziesz szedł ulicą i uderzy w ciebie samochód? Może będziesz siedział spokojnie w domu i spadnie na ciebie żyrandol? A może doczekasz się wnuków i prawnuków? Tak po prostu siedzisz, popijasz colę, patrzysz się na swoje odbicie w lustrze, zagubione gdzieś pośród butelek z trunkami, na które wcale nie masz ochoty. Nic dla ciebie nie istnieje. Tylko Ty i Twoje odbicie. I ten ktoś, kto siedzi obok ciebie i patrzy na każde Twoje poczynanie. Który cicho szepcze Ci do ucha co masz zrobić, a Ty i tak go nie słuchasz. On ci podpowiada dobrze, ale Ty zawsze musisz postawić na swoim!
- Wiesz, czasem tak się zdarza… - powiedziała do niego.
- Tak, oczywiście.
- Znów się mnie nie słuchasz. Nigdy nie wykorzystałeś rady, którą Ci dałam. – odpowiedziała spokojnie, biorąc łyk wody.
- Dasz mi pomyśleć? – zapytał. By wyraźnie zdenerwowany.
- Daje Ci myśleć odkąd tylko to pamiętasz.
- Nie! Ty zawsze wpieprzałaś się w moje myśli i rujnowałaś moje palny! – krzyknął. O dziwo, nikt nie zwrócił na to uwagi.
- Ja Ci tylko podpowiadałam… - zauważyła. Spojrzał na nią. Po raz pierwszy. Dostrzegł błękitne oczy, długie blond włosy spokojnie puszczone na ramiona. Na czarnym topie i białej koszulowej bluzce odznaczał się niewielki biust. Czarne spodnie i trampki. Była mniej więcej w jego wieku, może starsza o kilka lat. W tym momencie długimi paznokciami uderzała o szklane naczynie.
- Po co Ty tu siedzisz? – zapytał, już spokojniej. Zaszczyciła go spojrzeniem.
- Jestem obok Ciebie od zawsze. Nigdy tego nie dostrzegłeś? – pokręcił przecząco głową, zamykając na chwilę oczy. Brązowe tęczówki utkwił w swoim napoju.
- Kolejny punkt zwrotny, rozwidlenie dróg. Czas bierze Cię za rękę i pokazuje, dokąd iść. Weź z tej próby wszystko to, co najlepsze i nie pytaj, dlaczego. To nie pytanie tylko lekcja, zaliczona w porę. – powiedziała. Zapięła jeden guzik w swojej bluzce. Dopiero teraz dostrzegł srebrny pierścionek na jej palcu i wisiorek przypominający martwego kota na jej szyi. – Kiedyś nadejdzie taki moment w życiu, że będę musiała Cię opuścić i nigdy już nie wrócę. Będziesz o mnie prosił w marzeniach, ale ja i tak się nie pojawię. Chcę cię nauczyć jak najwięcej. – zanurzyła usta w wodzie mineralnej.
- To mnie naucz. – rzekł.
- To mnie słuchaj. – odpowiedziała.
- Zawsze taka jesteś?
- Jaka?
- Nieugięta.
- Ktoś taki jak ja musi taki być. Inaczej by mnie tu nie było i ktoś inny by ci radził.
- Co masz na myśli?
- Że ktoś inny by do Ciebie zstąpił.
- Zstąpił? – uniósł jedną brew do góry. Przeniosła spojrzenie na niego. Momentalnie ogarnęło go przyjemne ciepło.
- Weź zdjęcia, ciągle tkwiące w ramkach Twojego umysłu. Odstaw je na półkę dobrego zdrowia i czasu. Tatuaż pamięci i martwa skóra na próbę. Dla tego, co są warte, co były warte cały czas.
- Z każdym dniem mnie zadziwiasz.
- Rozmawiasz ze mną po raz pierwszy. Zazwyczaj wywalałeś mnie ze swojej głowy.
- Nigdy nie chciałem cię dopuścić do moich myśli. – ujął jej drobną dłoń i palcem pogładził skórę. Była delikatna i przyjemna w dotyku. Lekko się uśmiechnęła i odwróciła głowę. Biała koszula na jej plecach lekko się rozdarła ukazują białe skrzydła.
- To jest coś nieprzewidywalnego, ale kończącego się dobrze. Mam nadzieję, że przeżyłeś swoje życie jak najlepiej. – spojrzała na niego. Skrzydła cicho zatrzepotały.
- Odchodzisz? – zapytał. Przecież dopiero teraz zrozumiał, ile była warta ta osóbka obok niego.
- Muszę. Każdy Anioł Stróż musi kiedyś odejść. Ale nie martw się, mój drogi. Ja będę tam na górze siedziała na białym obłoku i patrzyła na ciebie. – serdecznie się do niego uśmiechnęła. Uniosła się z miejsca i po prostu zniknęła.
Rozejrzał się dookoła. Nikt nic nie widział, ludzie dalej żyją własnym życiem. Nie było obok niego żadnej szklanki z wodą. Siedział przyglądając się swojemu odbiciu. Zadał sobie pytanie: Czy przeżyłem swoje życie jak najlepiej? Do tej pory – tak. Ale zostało mu jeszcze kilkadziesiąt lat życia. Przeżyje swoje życie jak najlepiej.
Wyszedł z baru. Wszedł na ulicę.
Potem siedział obok swojego Anioła Stróża.
Słowa: Green Day, Time of your life
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nevermind
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czwartek 19-10-2006, 17:52 Temat postu: |
|
|
Psecinek?
Hobo psec?
To naprawde Ty ? ;D
Opowiadanie.
Hm.
Nie komentowałam na tokiohot3l prawda?
Wydawało mi się troche inne.
Ale dla mnie " inne " znaczy fajne
Podobało mi się, naprawdę.
Bo ja ostatnio mam tzw. ' fazę' na tekie jednoczęsciówki.
Pozdrawiam.
Nevermind
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gooniaa
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pluszatkowa :)
|
Wysłany: Czwartek 19-10-2006, 18:02 Temat postu: |
|
|
Hmm...super
Podobało mi się co więcej podobało mi się...
...bardzo
Ciekawy pomysł.
Oryginalne
Nic dodać nic ująć poprostu superanckie
Życze weny
_______________
Jesteś kimś jednynym
i niezastąpionym.
W tym właśnie miejscu,
w którym się znajdujesz.
W tym właśnie odcinku czasu,
w którym żyjesz.
_______________
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Czwartek 19-10-2006, 21:38 Temat postu: |
|
|
Pojawiło się już na forum to opowiadanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ambre
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?
|
Wysłany: Czwartek 19-10-2006, 21:57 Temat postu: |
|
|
Tak, zgadzam sie z Pauline...
Identyczny tytuł autorstwa Ikuś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Me@n_G!rl
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 19-10-2006, 22:07 Temat postu: |
|
|
Zaczne od marudzenia.
Nie ma imienia więc opowiadanie idzie do ------->Nasza Twórczość.
No ja Cię krecę co jest złego w tym dziale że wszystkie opowiadania dajecie tutaj?!
Jak juz przeczytałam to ocenię.
Opowiadanie mi się podobało,jednak nie jest zwolenniczką rozmów z aniołem lub ze sławą czy sumieniem.
W ogóle jak zobaczyłam w tytule anioł to juz mi było nie dobrze,no ale przeczytałam.
Podobało mi się.
Lubię Green Day, Time of your life nawet bardzo.
Ogólnie jestem na plus ale były małe minusiki.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Kama~
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Piątek 20-10-2006, 7:50 Temat postu: |
|
|
Ambre napisał: |
Tak, zgadzam sie z Pauline...
Identyczny tytuł autorstwa Ikuś... |
Eee ja pragnę tylko dodać, iż to opowiadanie jest psecinka. Tamto to był plagiat. Na innym forum umieszczone było wcześniej przez psecinka, niż przez Ikuś tutaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: Piątek 20-10-2006, 9:21 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, Ikuś skopiowała opowiadanie psecinka.
Ja już pisałam na innym Forum- boskie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Piątek 20-10-2006, 14:49 Temat postu: |
|
|
Czyli Ikuś plagiatował???
Upss...
To chyba nie dobrze...
Zgłoszone?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Effie
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca, w którym kiedyś się obudzę
|
Wysłany: Piątek 20-10-2006, 15:37 Temat postu: |
|
|
Mieszane uczucia....Nie wiem dlaczego ale cały czas wyobrażałam sobie postać Tom'a która siedzi w barze... nie wiem dlaczego..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psecinek
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN CiTy
|
Wysłany: Piątek 20-10-2006, 17:27 Temat postu: |
|
|
Pauline - tak zgłoszone, już jakiś czas temu
Dziękuję za milutkie komentarze. Może za niedługo dodam jakieś kolejne, zobacze jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady_Mystery
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: From Hell
|
Wysłany: Piątek 20-10-2006, 18:46 Temat postu: |
|
|
Mi tam sie podoba .
Oryginalne... Ciekawa fabuła.
Jestem na TAK.
Życze weny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ambre
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?
|
Wysłany: Sobota 21-10-2006, 13:47 Temat postu: |
|
|
W takim razie wypada tylko przeprosić.
Zaskoczyło mnie to...
Bleh.
I dodawaj, dodawaj.
Czekam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Sobota 21-10-2006, 15:39 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czemu, ale mam wrażenie jakby to Tom siedział w tym barze. Nie był podane imię, ale ja od pocztku czytałam tak jakby to był Toma. Nie wiem czemu. No ale wrócmy do tematu. No więc berdzo mi się podobało. Powtsaje mnóstwo opowiadań o aniołach, ale to bylo naprawde super. Lekko się czytało, fajne zakończenie. Nic dodać nic ująć. Nie wiem co jeszcze moge dodać. A więc po prostu pozdrawiam i życze weny na kolejne tak wspaniałe opa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|